Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.953 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Friedrich Nietzsche - Antychryst
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I

Złota myśl Racjonalisty:
Cierpienie nie uszlachetnia
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Kler

Ojciec Obirek nie lubi kremówek [2]
Autor tekstu:

— Dzięki naszym gościom byliśmy niezwykle europejscy w tej dyskusji. Przypomnieliśmy to, o czym należy pamiętać, co powinniśmy rozpamiętywać. Przedyskutowaliśmy podstawy własnej tożsamości i się okazało, że tożsamość jest do zbudowania, a nie do podtrzymywania na fałszywych przesłankach i postawiliśmy parę ważnych pytań, które powinniśmy przemyśliwać teraz.

Co oznaczać tutaj mają owe „fałszywe przesłanki" niech każdy oceni indywidualnie. Pewne jednak jest, że jedną z nich — zaprezentowaną aż nadto wyraźnie w programie — była wizja Europy Jana Pawła II, czyli Europy ze sztandarem chrześcijaństwa.

Nie sposób też zaprzeczyć, że dyskusja była w „europejskim" stylu, jak i „europejski" jest ojciec Obirek. Na forum Frondy pewien „Prawdziwy Polak" taki epitet na Obirka obmyślił: „Typowy współczesny ZACHODNI Jezuita". Nie sądzę, aby szczególnie zmartwił się tym określeniem profesor Ignatianum z Krakowa.

Gnębienie liberalnego katolicyzmu

Jedna ze szkalujących ojca Obirka stron internetowych

"Zaledwie Ojciec Święty Jan Paweł II odszedł do wieczności, już rozpoczęła się akcja krytyki i jego samego, i jego pontyfikatu, a przy okazji — również Kościoła w Polsce i w świecie. Bo był konserwatystą, nie nawiązał do twórczej myśli posoborowej reprezentowanej przez heretyzujących teologów w rodzaju H. Künga, nie zmodernizował katolicyzmu i nie zlaicyzował wiary. W pierwszym szeregu atakujących stanął krakowski jezuita o. dr Stanisław Obirek, szczególnie uprzywilejowany przez swój zakon: był rektorem jezuickiego Kolegium Filozofii i Edukacji w Krakowie (do dziś jest tam profesorem i dyrektorem Centrum Dialogu), redaguje czasopismo Życie Duchowe, wyjeżdża na zagraniczne stypendia, przemawia na falach Radia Watykańskiego, publikuje książki promowane m.in. przez księży marianów i rozprowadzane po świecie przez amerykańsko-niemiecką księgarnię internetową „Amazon". Wygłasza prelekcje w różnych krajach, uczestniczy w dyskusjach i debatach. Współpracuje z takimi prominentami katolewicy, jak ks. M. Czajkowski, o. K. Mądel, o. D. Kowalczyk, ks. K. Sowa — poprzednio wspierał gorliwie o. B. Musiała. Szerzy teologię tischnerowską, publikując, gdzie się da: np. w postkomunistycznym Przeglądzie (Polski ksiądz musi się zmienić, 2002, nr 8) i w protestanckiej Jednocie."
Aleksander Rozborski, Kościół „otwarty" atakuje, Tygodnik Nasza Polska, nr 16 (488), 16 kwietnia 2005

Czekam teraz na kolejne wystąpienia tego czołowego teologa polskiej moderny w Kościele. [ 5 ] Zdaję sobie oczywiście sprawę, że gorliwy jezuicki modernista to nie to samo co wolnomyśliciel, tym niemniej wzbudza we mnie on wielką sympatię i zainteresowanie, bo wnosi zupełnie nową, ciekawą jakość do polskiego katolicyzmu. Wypływając w tym okresie „próby i wyzwania" dla polskiego Kościoła, jaki nastąpił po śmierci polskiego papieża, Obirek jest jak małe pęknięcie na szkle. Całkiem więc zrozumiałe jest, że wśród tak wielu zakonserwowanych mentalnie i intelektualnie katolików wywołał on duży popłoch i emocje.

Po tym, jak pewien europoseł odkrył Obirkowe „bluźnierstwa" w La Soir i się „z palącą troską" podzielił nimi w Ojczyźnie, po chwili do południowych władz jezuickich i kościelnych napływać zaczęły wezwania, aby „coś z heretykiem zrobić". Na prowincjała padł blady strach, bo w kontekście spuścizny Jana Pawła II nienajlepszych notowań jezuitów, pojawienie się obok różnych modernistycznych i herezją zalatujących a co najmniej z heretykami się bratających ojców [ 6 ], takiego „bluźniercy" ciężkiego kalibru, mogłoby ich notowania jeszcze bardziej osłabić. Dlatego też prowincjał jezuitów nie tylko pospiesznie zamyka Obikowi usta, ale i posyła do mało wyrozumiałego dla postępu w Kościele szefa Episkopatu abpa Michalika specjalny list w którym tłumaczy się, że Obirkowe poglądy to poglądy Obirkowe, a nie polsko-jezuickie. Być może się wkrótce okaże nawet, że poglądy Obirkowe, w istocie nimi nie są, ale np. poglądami dziennikarza (bo już się okazało, że wywiad był nieautoryzowany). [ 7 ] Nie wydają się te wyjaśnienia ojca generała szczególnie przekonywające. Oto pisze w jednym z komentarzy do tych wydarzeń pewna osoba:

"Ponieważ jestem studentką owej szkoły Ignatianum, chciałabym zauważyć iż nie tylko o. Obirek ma chyba takie poglądy patrząc z perspektywy tygodnia po śmierci Jana Pawła II, niestety wstyd mi że studiuję na ponoć katolickiej uczelni, a niektórzy z ojców pytali w dniu śmierci Papieża czy nam nie wystarczy Msza święta ponieważ wykłady musiały się odbyć...a obok bazylika...ale modlić się nam nie dano...bo po co…"

Bluźnierstwem wionie na kilometr — oto ojcowie uznają, że wystarczy modlić się za papieża w przyuczelnianej bazylice, a pobożni studenci (przynajmniej część) chcieli się modlić i w bazylice, i na wykładach. Czy to katolickie? — słusznie powątpiewa rozgoryczona katoliczka.

A o kłopotach z posłuszeństwem papieżowi w łonie tego jedynego ślubującego mu posłuszeństwo zakonu słychać ostatnio coraz częściej, nie tylko w Polsce, ale zwłaszcza na świecie. Oto wczoraj PAP doniosła o kolejnych kneblach na jezuitów: Watykan zadał cios w amerykański katolicyzm liberalny. Katolicy amerykańscy bywają bardzo liberalni, zwłaszcza w swych więzach z Rzymem, i to do tego stopnia, że krążą o nich zabawne anegdotki w stylu: „Liberalni katolicy amerykańscy są zaskoczeni, że katolik został papieżem". Na forum Frondy „Prawdziwy Amerykański Polak-Katolik" pisze: "W USA, gdzie mieszkam od 12 lat, Jezuici maja dwie duże miesięczne publikacje 'katolickie': 'America' i 'U.S. Catholic' obydwie były zawsze krytyczne w stosunku do Jana Pawła i obydwie na potęgę przemycają tolerancję dla pedałów, tak jakby to była główna misja obecnych Jezuitów amerykańskich, w Europie Zach. też jest nie lepiej jak słyszę". Cios Watykanu, o którym wspomniałem, wymierzony został w pierwsze z tych jezuickich czasopism: wyrzucono z pracy redaktora naczelnego tygodnika „America" (tzn. sam zrezygnował na polecenie Watykanu), za to, że magazyn pod jego przewodem krytykował politykę Kościoła. Osobą tą jest ojciec Thomas J. Reese, znany czytelnikom Racjonalisty m.in. z ciekawej książki Watykan od wewnątrz. „America" zamieszczała w ostatnich latach artykuły prezentujące poglądy liberalnych katolików na takie kwestie, jak aborcja, zapobieganie ciąży, kapłaństwo kobiet, celibat i małżeństwa homoseksualistów. Według New York Times'a liberalni katoliccy intelektualiści amerykańscy wyrażają niepokój, iż odsunięcie ojca Reese jest sygnałem z Watykanu, że nie pozwoli na swobodną dyskusję w Kościele.

Posypało się także ostatnio w liberalnym (jak na polskie warunki) katolickim „Tygodniku Powszechnym" [ 8 ]. Za opublikowanie w Gazecie Wyborczej tekstu [ 9 ], który nie przeszedł sita naczelnego Tygodnika, Krzysztof Burnetko wyleciał z redakcji. W tekście tym Burnetko krytycznie odniósł się do efektów „wielkich narodowych rekolekcji" i wskazywał poza tym na niepokojące tendencje w Polsce po śmierci papieża. I tutaj w szczególności wziął w obronę o. Obirka, krytykując nadgorliwość eurodeputowanego Bogusława Sonika: „Tak jakby zakonnik nie miał prawa do oceny Papieża, a Sonik ewentualnej polemiki nie mógł zamieścić w Le Soir". Jeśli takie coś się dzieje w Tygodniku, to naprawdę nie jest dobrze z polskim katolicyzmem.

Ciekaw jestem jak długo jeszcze powiosłuje Kościół w Europie a zwłaszcza w Polsce, kontynuując metodę Jana Pawła II, który tłumił wszelką dyskusję w swoim Kościele a zbyt niepokornym teologom zamykał usta? Kiedy polityka kneblowania ust zacznie zawodzić? W każdym razie jestem przekonany, że polski katolicyzm to kolos na glinianych nogach. To czy nas to martwi czy cieszy — to zapewne zależy od naszych osobistych przekonań i światopoglądu.


1 2 

 Podobna tematyka na: Rozmowa z byłym księdzem S. Obirkiem w Tygodniku Powszechnym, Bo sukienka była za ciasna (Przekrój)
 Zobacz także te strony:
Opowieść niepokornego kapłana
Wiara dobra, niewiara dobra
Katolicyzm jako los?
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Obirek: Ojciec nieświęty
Opowieść niepokornego kapłana

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (16)..   


 Przypisy:
[ 5 ] Obawiam się jednak, że nawet gdyby o. Obirek chciał mówić otwarcie to będzie miał spore problemy, aby to przekazywać, a ja z docieraniem do tego. Oto nawet bowiem taki tygodnik jak „Przegląd" zamieścił w taki sposób wywiad z polskim jezuitą, że wykrojono z niego najbardziej kontrowersyjne sformułowania, jak „zachował się trochę jak proboszcz na wiejskiej parafii", „fantazmaty Karola Wojtyły", przy czym artykuł nosi tytuł „Czym zawinił ks. Obirek". Oczywiście tak wykastrowany wywiad nie zawiera tego ładunku co pełna jego treść i całość jest podana manipulacko.
[ 6 ] Od dawna miałem przekonanie, że moje kontakty z jezuitami zawsze należały do najciekawszych i najmniej konfliktowych.
[ 7 ] Zob. Milczący Jezuita, BBCPolska.
[ 9 ] K. Burnetko, Majstersztyk i Bubel: Nowe idzie, stare jedzie, Gazeta Wyborcza, 18 kwiecień 2005.

« Kler   (Publikacja: 09-05-2005 Ostatnia zmiana: 08-12-2005)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4124 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365