Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.831 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie wierzę w boskość Chrystusa i jest wiele twierdzeń ortodoksyjnego wyznania wiary, pod którymi nie mogę się podpisać".
« Religie i sekty  
Prehistoria religii w pigułce [3]
Autor tekstu:

„George Smith (...) odkrył pierwszy ułamek tabliczki zawierającej babiloński opis potopu. Jemu też zawdzięczamy zestawienie wszystkich tekstów o potopie, pochodzących z biblioteki Assurbanipala w Niniwie. Teksty te były zapewne kopiami ze starego eposu sumeryjskiego. Z mitów o herosie królu Gilgameszu z Uruk i jego przodku Uta-Napisztimie, strasznym żywiole, który "cały ród ludzki zamienił w błoto", o uratowaniu się dzięki łasce boga Ea okrętu Uta-Napisztima, jego rodziny, zwierząt i całego dobytku. Wersja kataklizmu podana przez bardzo stary mit mezopotamski, odpowiada idealnie biblijnej wersji potopu, spisanej dopiero w pierwszej połowie I tysiąclecia p.n.e. Owa klęska żywiołowa zdarzyła się w bardzo odległej przeszłości; powodzie nastąpiły w IV i III tysiącleciu p.n.e., w dorzeczu Tygrysa i Eufratu, a wieść o nich pobiegła daleko w świat i żywa była jeszcze w III stuleciu p.n.e. Krótko mówiąc: autorzy Biblii włączyli stary mit do nowej religii".

„Stary Testament mówi nieustannie o ciężkich walkach toczonych przez kapłanów Jahwe z innymi bogami. Sam Jahwe nie potrafił tamtych bogów zwyciężyć (...) jednym słowem: Bóg, którego ideę przetworzą chrześcijanie, nie mógł zwyciężyć bez pomocy ludzi, którzy go kiedyś tworzyli, mając przed oczami różne teologie i różnych bogów".

„Mały wojowniczy Bóg Jahwe (postać prawdopodobnie zrodzona z egipsko-mezopotamskiego boga Jao i bogini Jahu), długo nie mógł się równać z bogami Syrii, z wpływami Ela, Baala pod różnymi imionami, czy z Panią Baalat z Byblos. Jego religia długo musiała czerpać ze starych znakomicie opracowanych teologii egipskich i mezopotamskich, zanim gdzieś w VI w. p.n.e., objawi się jako monoteistyczna, to znaczy wyłączająca wszystkich innych bogów, jacy rządzą światem i człowiekiem. Przyczyną jego dominacji i jedynowładztwa będą warunki bardziej polityczne, niż religijne". [Zob. więcej na ten temat: Przemilczana historia Jehowy]

„Jednym z bogów panteonu Ariów (...) był bóg Mitra, występujący łącznie z Waruną (...). Był zapewne panem nieba dziennego, jak Waruna panem nieba nocy. Obaj nieustannie spoglądali na ziemię, ludzi i ich czyny (...). Mitra wykazywał zastanawiającą zbieżność cech z postacią Jezusa, którego po raz pierwszy przedstawiono w ewangeliach Nowego Testamentu (...). On także rozdawał swoim wyznawcom chleb i wino jako ciało i krew swoją (...). Sam obyczaj dzielenia się ciałem i krwią był starszy od Mitry i sięgał w czasy żywej ofiary (...); obyczaj ten przejmą chrześcijanie w obrządku eucharystii (...). Mitra urodził się w grocie pomiędzy zwierzętami (...), Jezus Nowego Testamentu także miał urodzić się między zwierzętami (...); Mitra chrzcił swych wyznawców krwią byka, Jezus Chrystus wodą, która od czasów paleolitu była przedmiotem kultu w różnych rytuałach religijnych".

„Mitra nauczał o zbawieniu, podobnie jak Jezus. Syn Mitry przybywał w tym celu na ziemię, potem wracał do swojego boskiego ojca do niebios, podobnie jak Jezus. Wstępował w swoich wyznawców jako Duch Święty, podobnie jak Jezus w tekstach Nowego Testamentu. Ich autorzy musieli dobrze sobie przyswoić szczególne cechy starego Ario-Indo-Irańskiego Mitry-Waruny-Mithry… nie mówimy już o takich szczegółach jak śmierć i zmartwychwstanie boga".

„Jezus jako postać łącząca Stary Testament z Nowym, łączył w sobie wszystkie cechy starych bogów, także to, że tak często występowali oni pod postacią Trójcy, czyli jednego boga, jednej boskiej siły w różnych postaciach działającej".

„Matka Jezusa była niepokalaną dziewicą, prastare pojęcie bogini Matki, dawczyni życia. Żoną Mitry była irańska Wielka Bogini Anatuta — niepokalana dziewica (...). W czasach pierwszych chrześcijan Jezusa nazywano "Synem Marii" łączonej z Izydą — Isztar (...); Izyda, Pani Wszystkiego, stwórczyni łącząca w sobie siłę wszystkich wielkich bogiń znanych starożytnym. Jedyna, cieszyła się ogromną popularnością, kult jej był tak silny, że chrześcijaństwo chcąc go zwalczyć, zmuszone będzie obwołać Izydę — Marią, Matką Bożą, a Izydę z dzieciątkiem Horusem, przedstawić jako Marię z dzieciątkiem Jezusem".

„Na życiorys Jezusa składają się bogate stare mity i rytuały świata starożytnego, sięgające nawet w prehistorię (...). Na Krecie znano na przykład grób śmiertelnego Zeusa, boga, który dzielił chleb i wino, umierał i zmartwychwstawał (...). Podczas wiosennych misteriów Wielkiej Matki Kybelii (...) jej kapłani oznajmiali: "Radujcie się, gdyż Bóg jest zbawiony i wy także będziecie zbawieni". Zbawienie mieli uzyskać wtajemniczeni w misteria Izydy i Ozyrysa (...). Idea tych misteriów podyktowała autorom Egipskiej Księgi Umarłych takie słowa: „Jak prawdą jest to, że żył Ozyrys, tak i on (zmarły) żyć będzie. Jak nie umarł Ozyrys, tak i on też nie umrze". Tę myśl powtórzy idealnie św. Paweł, autor „Listu do Koryntian" z Nowego Testamentu: „Jeśli Chrystus nie powstał, próżne jest przepowiadanie nasze i próżna wiara nasza".

„Są to tylko nieliczne fragmenty rozległego systemu wątków religijnych, przetwarzanych w różnych kulturach i mitach, od tysięcy lat. Fakty te mówią, z ilu mitologii musieli czerpać autorzy Nowego Testamentu (...), na przykład: Sąd Boży chrześcijan był zapożyczeniem Sądu Ozyrysa, mitu starszego o tysiące lat, ale wtajemniczenie w mity i teologie Egiptu nie było dostępne szerokim masom. W rzeczywistości cała historia Judasza, Sądu Żydowskiego, wydania Jezusa Rzymianom i Golgota, to jest droga męki i ukrzyżowanie — były przenośnią literacką tej nowej filozofii religijnej, nowego mitu".

„Idea oczekiwania przez ludzi jakiegoś zbawiciela, mesjasza, sotera, połączyła teologię Starego Testamentu z Nowym Testamentem. Potrzebny był jeszcze jeden ważny zabieg mitologiczny: wszyscy znani światu bogowie żądali ofiar od ludzi. Nowe czasy sprawiły, że ludzie chcieli być bliżej bogów, lepiej ich rozumieć, a przez to rozumieć lepiej swoje powołanie, przeznaczenie i to, co "jest po śmierci", stąd triumf panowania Mitry, Attisa czy Ozyrysa, ich idei zbawienia i zmartwychwstania. Dlatego w nowo opracowanej religii, Jezus — Chrystus musiał złożyć z siebie ofiarę ludziom, ludzkości. Skazujący na śmierć własnego syna stary Jao-Jahu-Jahwe, stawał się bogiem uniwersalnym; Bogiem — Ojcem. Syn tego ojca przyjmował pod swoją opiekę wszystkich, którzy chcą w niego uwierzyć (...). Triumf nowego boga i jego teologii, zależał od siły władcy, dynastii i kapłanów, którzy ją popierali".

„Takie właśnie warunki muszą powstać, aby chrześcijaństwo stało się religią państwową, urzędową. Decyzję taką podejmie cesarz Konstantyn, wyłącznie z pobudek politycznych, sam nie będąc chrześcijaninem. Prastara bogini ziemi będzie patrzyła obojętnie z Rzymskiego Ołtarza Pokoju na upadek starego świata, a bezsilni starzy bogowie zmuszeni będą oddawać nowemu bogu swoje siedziby (...), zaś rzymskie boginie słoneczne, zapożyczone z kultów wschodnich rozmnożą się w nowym niebie, w swojej postaci zewnętrznej jako aniołowie".

I co powiecie na to? Czy dzięki tej wiedzy ukazującej prawdziwą genezę religijnych doktryn, rytuału i obrzędowości, jednym słowem: sedna religii jako takiej — stała się ona dla was bardziej zrozumiała? Przynajmniej w niektórych jej aspektach? Mam nadzieję, iż z fragmentów, które wybrałem do tego celu (może 1% całości), wynika równie jasna myśl, która przyświecała autorowi tej książki: to sam człowiek w długim procesie kulturowym, na podstawie mylnej interpretacji zjawisk przyrodniczych w otaczającym go świecie, stworzył swoją wyobraźnią bogów na własne podobieństwo i obraz swój — a nie odwrotnie, jak tego uczą religie. „W dziejach cywilizacji naszej planety, jedynym stwórcą i twórcą był człowiek. Nie było żadnych cudów ani działań ponadludzkich, i nikt spoza ziemi do interesów naszej rodziny się nie wtrącał", jak napisał sam autor książki.

Pozwólcie więc, że zakończę ten elaborat bardzo znamiennym pytaniem, wziętym z powyższej książki, na które każdy z nas sam powinien sobie szczerze odpowiedzieć:
„Cóż warte jest to wszystko, wymyślone przez nas samych, dla uspokojenia samych siebie?".


1 2 3 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Przemilczana historia Jehowy
Naturalne przyczyny i okoliczności powstawania nowych religii

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (11)..   


« Religie i sekty   (Publikacja: 23-06-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Liczba tekstów na portalu: 130  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Słabość ateizmu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4199 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365