Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.252 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Chrystus jest tym, co najpiękniejsze w naszym życiu, wszystkie marzenia, które chcielibyśmy realizować z ukochaną osobą na życiowej drodze. Jeśli ktoś mówi: ja chcę ślub humanistyczny, to oznacza - mnie jest Chrystus niepotrzebny"
 Kultura » Etnologia

Inicjacja dziewcząt w starożytnym świecie minojskim [3]
Autor tekstu:

Kosmologia jest tłem inicjacji — i to widać doskonale na freskach w Xeste 3 interpretowanych łącznie. Kosmologia ma związek z życiem społecznym - chodzi wszak o zmianę statusu, a świat roślinny wyraża treści ważne dla obu płaszczyzn jako symbole odrodzenia, nowego świata.

Dziewczyna z fresku siedzi na skałce, wiemy już co ta scena znaczy, teraz nasuwa się pytanie — dlaczego jest ranna akurat w stopę?

Badacze sądzą, że postaci mityczne mające uszkodzone nogi mają związek ze sferą chtoniczną - przypomnijmy sobie kulawego Hefajstosa, albo nawet bliższe nam nasze ludowe diabły, przeważnie kuternogi. Łatwo byłoby ten fakt wytłumaczyć zdroworozsądkowym spostrzeżeniem, że stopy mają najbliższy kontakt z ziemią. Ale to przecież nie wszystko. Trzeba pamiętać, że kultury starożytne Śródziemnomorza posiadały ogólną wizję uniwersum, który nakładał się na wizję antropologiczną — swoista homologia porządku kosmicznego i ludzkiego. Świat jako megaantropos, człowiek jako mikrokosmos. Stopy w takim ujęciu odpowiadałyby po prostu ziemi/podziemiu jako najniższej sferze „rusztowania" kosmosu, jak głowa odpowiadałaby Niebu. Jeśli właśnie stopę „ofiarowuje się" Bogini w trakcie inicjacji, to świadczyłoby to o tym, że jest ona patronka inicjacji w swym chtonicznym aspekcie.

Stopa może być też zaledwie ekwiwalentem czegoś innego — całej osoby ofiarowanej? Do końca nigdy nie będziemy wiedzieć...

Ale i to wydaje się niewystarczające. Warto poświęcić chwilę „kwestii stóp", a ściślej — rannych czy okaleczonych stóp prastarych postaci mitycznych. W pierwszej kolejności pamięć nasuwa słynną piętę Achillesa, ale jest i okaleczony Edyp, i Talos, postać z Krety, któremu piętę przebiła szpilką słynna Medea, Orion, którego ugryzł w piętę Skorpion nasłany przez Boginię i który miał umrzeć na Krecie; dalej — egipskiemu Harpokratosowi (Horus-Dziecko) piętę przegryzł Skorpion, pięta boga solarnego Re ugryziona została przez węża zesłanego przez Izydę, a w Indiach — pięta Kryszny przebita została strzałą przez jego brata. Jeszcze i w Nowym Testamencie rysuje się związek między Niewiastą, piętą i wężem (Apokalipsa św. Jana).

Wiele z tych postaci to królowie, stąd np. R. Graves wyciąga wniosek, że starożytni święci królowie byli inicjowani i wiązało się to z raną stopy. [ 7 ] Łatwo zauważyć, że stopy królewskie w starożytnym świecie otaczało jakieś tabu, stąd z jednej strony władca noszony był w lektykach, by nie dotykać ziemi, z drugiej strony wyrazem poddaństwa było upadanie do stóp. W Egipcie stopy boga-króla całowano, jak w wielu innych krajach Wschodu, w tym w Indiach. Ślady stóp wielkich postaci odciśnięte w kamieniu czczone są do dziś np. w Indiach, a sandały per se symbolizowały władzę królewską — co widać w opowieści o Ramie, sandały położone na tronie „zastępowały" samego króla. A z drugiej strony właśnie bogowie i królowie-herosi umierają w opowieściach często wskutek rany stopy… Z kolei niektóre postaci mityczne są kulawe — i to zawsze postacie chtoniczne, związane z ziemią, podziemiem, Górą, albo.... nocnym niebem. Zawsze jednak cechą wyróżniającą ich jest mroczność...

Dla nas najważniejsze elementy tej mitologicznej układanki to ciąg: rana stopy - „królewskość" czy sakralność postaci — śmierć. W tle: Chtonios i Góra...

Mit — inicjacja i hieros gamos

Wróćmy do greckich mitów. Persefona została porwana do świata chtonios - podziemnego. Jak powszechnie wiadomo jej matką była bogini Demeter. Istnieje wersja opowieści, w której Demeter w żałobie siada w miejscu porwania córki — uwaga — siada za agelastos petra, czyli na „głazie pozbawionym śmiechu". Dlaczego to istotne? Bo oto dostajemy do ręki dowód, że w miejscu porwania był głaz, skałka — model Góry, czy omfalos, wskazujący na miejsce łączności wszystkich światów. Przypominam o skałce na malowidle w Akrotiri. Co ciekawe, w późniejszych opowieściach, gdzie bohaterami zejścia do świata podziemnego byli męscy herosi również wspomina się czasem o skałce — na takim głazie przez zejściem w głąb ziemi siedział np. Tezeusz. Zresztą po co tak daleko szukać — wszakże istnieje wersja mitu, w której mowa wprost, że Persefona porwana została niedaleko Góry Nysy, na Równinie Nyseńskiej (związanej z Dionizosem, o którym wspomnę jeszcze poniżej). Absolutnie zasadnicze znaczenie ma i to, że Persefona zwana była jeszcze pod innym imieniem — Kora. Imię to, jak należy przypuszczać, zawiera w sobie bardzo stary rdzeń wyrazowy, o jego niewiarygodnej wręcz żywotności (sięgającej może nawet górnego paleolitu) świadczy to, że odnaleźć można go w różnych językach, których już nic nie łączy. Porównajmy: koreańskie KUL, japońskie KUR, tybetańskie KOR, fińskie KOLO; por. sumeryjską krainę podziemną KUR. Wszystkie te wyrazy odnoszą się do jednego desygnatu, oznaczają bowiem: grota, dziura. W tym ciągu znaczeniowym mieści się znakomicie Kora (z grecka Koura), a także kory — postacie dziewczęce z greckiej mitologii oraz Kery — bóstwa związane z ciemnością i śmiercią. Rdzeń ten zatem przetrwał w grece. I tu nastąpić musi obiecane nawiązanie do prawdopodobnego imienia wielkiej egejskiej lub tylko santoryńskiej Bogini — Qe-ra-si-ja. Wystarczy zapisać je Kera-sija, by ujrzeć związek. Kora — Persefona przejęła najwyraźniej jej prerogatywy, a jedną z nich jest to, co kryje jej imię — związek z „grotą, dziurą w ziemi", a ogólniej — Światem Podziemnym.

Najbardziej znana wersja opowieści powiada, że Persefona została małżonką Hadesa. Porwanie jej jest zatem niejako wstępem do hieros gamos (świętych zaślubin). Odbywanych w ciemnościach podziemnego świata. Zachowały się opowieści o godach Zeusa z Persefoną mających miejsce w jaskini na Krecie (wszak Hades jest bratem Zeusa, a w głębszym sensie jest samym Zeusem — w aspekcie Zeusa Chtoniosa). Tam miała urodzić „podziemne" dziecię — Dionizosa, nową nadzieję dla świata. W tym miejscu pragnę poczynić pewną uwagę — wiadomo, że w innej wersji kto inny jest matką Dionizosa. Ale nie chodzi tak naprawdę o genealogię boską, w czym lubowała się „uklasyczniona" mitologia grecka, tylko o przekaz najistotniejszych mitologicznych wierzeń, rodzaj religii, która pod osobami mitycznymi skrywa prawdy o świecie w ogóle. Imiona mogły się zmieniać w zależności od lokalnych tradycji, sens pozostawał podobny.

Co więcej, Zeus w tej kreteńskiej opowieści występuje pod postacią Węża.

Europa, jak wiemy, także została porwana przez Zeusa, tym razem pod postacią Byka. Także w tym przypadku gody odbywają się w jaskini (diktyjskiej, na Krecie). [ 8 ] Te dwie postacie Boga są obrazami pewnych aspektów boskości, o których jeszcze powiem.

Europa nie jest w żadnym razie w pierwotnym zamyśle mitycznym li tylko „ludzką" księżniczką fenicką; ma cechy bogini księżyca, podobnie jak jej matka, której imię brzmi Telefassa, co znaczy „święcąca daleko". [ 9 ] Ojciec Europy zwał się Fojniks — od phoinix, słowa oznaczającego czerwoną barwę zachodzącego słońca (por. słynne "powstać jak feniks z popiołów"), stąd wywodzi się nazwa Fenicji. To stąd miała zostać porwana Europa, bawiąca się na łące z towarzyszkami. [ 10 ]

Także Eurydyka ma związki ze światem podziemnym, już choćby za sprawa Dionizosa, który uchodził za jej partnera. Może nawet była lokalną Panią Świata Podziemnego (narracja grecka, w stylu homeryckim antropologizuje zanadto tam, gdzie pierwotnie chodziło o boskość), na co wskazuje jej drugie imię, które brzmiało Argiope, „o jasnej twarzy", a co ma konotacje księżycowe albo solarne; a jeszcze dobitniej jej pierwsze miano: Eurydyka bowiem to „daleko siedząca", to zaś jest częsty przydomek bogiń podziemia. Także ona miała swego prześladowcę — był nim Aristajos, Pan Miodu, związany z kręgiem kultury minojskiej. Ów boski pszczelarz prześladował Eurydykę i to właśnie on gonił ją, kiedy wąż ugryzł ją w kostkę, i — zanim odnalazł ją Orfeusz — porwał ją do krainy podziemnej Hades. Co ciekawe Zeus w swej funkcji boga zmarłych nosił przydomek Meilichios, Miodowy (por. mitologem miodu w moim tekście „Syriuszowy Nowy Rok"), a odbierał cześć w postaci Węża i w istocie nie różnił się od Aristajosa, jak twierdzi znawca greckich mitów Karl Kerenyi. [ 11 ] Wydaje się zatem, że mamy oto do czynienia z procesem „zbierania" przez Zeusa znaczeń mitycznych uprzednio związanych z wieloma lokalnymi, jeszcze przedgreckimi bogami.

Wszystkie te prześladowane przez męskie bóstwa (które zastąpił Zeus) dziewczęta są młode, wszystkie zostały uprowadzone, albo przed kimś uciekały. Takich uciekających przed bogami postaci dziewczęcych jest w mitologii więcej (Minos ścigał Britomartis, kreteńską boginię, Apollo Dafne i inne, itd.). Ta sytuacja pogoni-ucieczki ma swe odbicie na nieboskłonie — wszak Orion prześladował Plejady i ugryziony został przez Skorpiona; otóż wydarzenia w narracji mitycznej odpowiadają ruchowi ciał niebieskich, motyw pogoni-ucieczki to następowanie po sobie gwiazdozbiorów w cyklu (np. konstelacja Skorpiona zastępuje gwiazdozbiór Oriona), a także ruchy słońca i przemiany księżyca.

Na ten trop podniebny prowadzą też dary, jakie Europa dostała od Zeusa. Otóż był to np. złoty pies, a kolor złoty u Greków wskazywał na gwiezdną proweniencje motywu, zatem pies Europy wydaje się być Syriuszem, gwiezdnym psem Oriona. [ 12 ] Innym darem był Talos, olbrzym z żelaza, czy brązu, pilnujący Krety, a mający czuły punkt — kostkę u nogi. Imię „Talos" mogło znaczyć (jak sugeruje znawca greki i wierzeń greckich Karl Kerenyi) „Słońce" [ 13 ]. „Tallaios" to także zresztą także kolejny przydomek Zeusa. Talos zginął trafiony w stopę, jak Orion i tylu innych. Skoro ma cechy solarne, musiał zatem być figurą słońca "zranionego", czerwonego słońca zachodu — strony śmierci. Czyli jak w przypadku Feniksa — symbolizował czerwone, umierające słońce, słońce ułomne — symbolizowane przez kulawość jako obraz ubytku (podobnie sprawa ma się z Hefajstosem, o czym pisałam więcej w tekście „Góra i Byk, Góra Podwójna").


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Małżeństwo w starożytności
Kultura Indusu i mity indyjskie


 Przypisy:
[ 7 ] R. Graves, Biała Bogini, Warszawa 2000.
[ 8 ] Choć jest i wersja, że pod świętym platanem w Gortynie na Krecie.
[ 9 ] Inna wersja — Argiope „z białą twarzą".
[ 10 ] Choć jest i taka wersja, że porwano ją z Beocji, krainy Grecji kontynentalnej, ale i tu pojawia się motyw jaskini i godów tu odbytych.
[ 11 ] K. Kerenyi, Mitologia Greków, Warszawa 2002 s. 506.
[ 12 ] Por. też motyw złotego runa z mitu o wyprawie Argonautów, wskazujący na złotego Barana, czyli konstelację Barana. Więcej o Orionie i Syriuszu pisałam w tekście „Syriuszowy Nowy Rok".
[ 13 ] K. Kerenyi, Dionizos, Kraków 1997.

« Etnologia   (Publikacja: 19-11-2005 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4469 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365