|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Historia
Klio w służbie chrześcijaństwa [1] Autor tekstu: Waldemar Marciniak
Rzecz o chrześcijańskiej historiografii
Spis treści:
Wprowadzenie
Historiografia w starożytności
Narodziny
historiografii chrześcijańskiej. Nowa koncepcja historii
Główne
nurty chrześcijańskiej historiografii
Historycy
chrześcijańscy i ich dzieła
Zmierzch
chrześcijańskiej historiografii
Podsumowanie *
Wprowadzenie
Uprawianie historii — mimo złudzeń żywionych przez historyków, zwłaszcza
XIX-wiecznych — właściwie nigdy nie było wolne od wpływów światopoglądowych
czy wprost politycznych. Współcześni metodologowie historii uważają, że
postulat zupełnej bezstronności w tej dziedzinie jest niewykonalny. Historia
musiałaby się wtedy ograniczyć jedynie do przedstawienia kalendarium wydarzeń,
ale nawet i wówczas mógłby pojawić się zarzut, dlaczego uwzględniono
akurat te a nie inne fakty z przeszłości. Niemniej zakres uwikłania
historiografii w sferę światopoglądową lub ideologiczną był na przestrzeni
dziejów znacznie zróżnicowany. Rozciągał się on od wręcz programowego
podporządkowania nauk historycznych panującej ideologii, do okresów względnego
obiektywizmu, w których dyskurs historyczny mógł toczyć się bez przeszkód, a zasadniczym celem stawało się dążenie do odkrycia prawdy o przeszłości.
Okresem jednego z najgłębszych, a z pewnością najdłużej trwającego uzależnienia
historiografii od panującego światopoglądu były czasy niepodzielnego
panowania chrześcijaństwa, począwszy od schyłku antyku, aż po erę nowożytną. W niniejszym opracowaniu zaprezentowane zostaną główne idee, założenia i przedstawiciele chrześcijańskiej historiografii, przede wszystkim w jej
wydaniu zachodnim (łacińskim).
Historiografia w starożytności
Omówienie zagadnienia chrześcijańskiej historiografii wymaga wstępnego
naszkicowania obrazu historiografii wcześniejszej, starożytnej. Dopiero w takim zestawieniu możliwe będzie pełniejsze ujęcie i zrozumienie
zasadniczych zmian w widzeniu i pisaniu historii, jakie przyniosło ze sobą
chrześcijaństwo.
Historiografia narodziła się — jak wiadomo — w antycznej Grecji, w okresie klasycznym. Za ojca pisarstwa historycznego uznaje się powszechnie
Herodota (ok. 485-ok. 425 p.n.e.). Bardzo szybko wypracowane zostały krytyczne
metody badawcze, pozwalające nadać dziejopisarstwu znamiona naukowości, choć
oficjalnie traktowane było ono przez długi czas jako dziedzina sztuki, nad którą
patronat sprawowała Muza Klio. Przy pisaniu prac historycznych Grecy i Rzymianie odwoływali się do dzieł innych historyków, uwzględniali tradycję
ustną, korzystali z zachowanych dokumentów. Wyeliminowana lub ograniczona do
minimum została w nich obecność elementów nadprzyrodzonych, tak
charakterystycznych dla wcześniejszej greckiej epiki. Zasadniczym postulatem w uprawianiu historii stała się prawda, rozumiana na sposób Arystotelesowski,
jako zgodność poznania z rzeczywistością (adequatio
rei et intellectus). Dobitnie wyraził to rzymski polityk i uczony Cyceron,
autor słynnej maksymy: Historia magistra
vitae est (Historia jest nauczycielką życia), stwierdzając, że: "(...)
naczelnym prawem historii jest to, by nie
ważyła się podać jakiegoś fałszu, następnie, by miała odwagę
wypowiedzieć całą prawdę. Nie może być w niej najmniejszego podejrzenia o stronniczość czy wrogość" [ 1 ].
Można więc uznać, że już w starożytności stworzone zostały podstawowe zręby
warsztatu historycznego, obowiązujące po dzień dzisiejszy. [ 2 ]
Prawdziwe mistrzostwo w tym
warsztacie oraz w narracji historycznej osiągnął Ateńczyk Tukidydes
(Tucydydes), piszący w drugiej połowie V w. p. n. e. Za swój
obiektywizm i krytycyzm oraz racjonalistyczną interpretację zdarzeń był on
podziwiany i stawiany za wzór w czasach nowożytnego odrodzenia historiografii,
aż po wiek XIX. Wśród innych czołowych historyków grecko-rzymskiego antyku
należałoby wymienić: Polibiusza, Liwiusza, Plutarcha, Cezara, Diodora
Sycylijczyka, Salustiusza, Tacyta, Józefa Flawiusza, Appiana z Aleksandrii czy
Diona Kasjusza.
Obok wypracowania pewnych uniwersalnych zasad pisarstwa historycznego,
historiografia starożytna posiadała też swoje cechy charakterystyczne. Można
do nich zaliczyć:
•
Cykliczny obraz dziejów.
•
Brak historiozofii (filozofii historii).
•
Brak jednolitej osi czasowej i związane z tym trudności w zakresie
chronologii.
•
Dydaktyzm, ocierający się nierzadko o moralizatorstwo. [ 3 ]
Narodziny
historiografii chrześcijańskiej. Nowa koncepcja historii
Narodziny i ekspansja chrześcijaństwa doprowadziły do znacznych
przewartościowań i zmiany oblicza pisarstwa historycznego. Za prekursora chrześcijańskiej
historiografii można uznać już Łukasza Ewangelistę, autora historii życia
Jezusa z Nazaretu zawartej w „Ewangelii wg św. Łukasza" oraz „Dziejów
Apostolskich". Z kolei twórcą chrześcijańskiej refleksji
historiozoficznej, wyłożonej na łamach listów do gmin chrześcijańskich, był
Szaweł/Paweł z Tarsu. Na dalszy rozwój dziejopisarstwa chrześcijańskiego
trzeba było jednak poczekać.
Chrześcijanie pierwszych wieków odnosili się z neoficką niechęcią,
by nie rzec nienawiścią, do dziedzictwa antyku. Stąd brała się ich
antypatia do studiowania i pisania o pogańskiej historii. To, co pogańskie stało
się — drogą nieskomplikowanej asocjacji — szatańskim, a zajmowanie się
domeną Księcia Ciemności mogło łatwo sprowadzić chrześcijańską duszę
na manowce. Reprezentatywne w tym względzie są wynurzenia historyka
Sulpicjusza Sewerusa, który zastanawiał się "(...)
co zyskała potomność z czytania o walkach Hektora lub za studiowania
filozofii Sokratesa?" i przestrzegał, że: "Nie
tylko naśladowanie ich [starożytnych mędrców — dop. W. M.]
byłoby największą głupotą, lecz samo zaniechanie walki najzaciętszej
przeciw nim — szaleństwem". [ 4 ] Przedmiotem zainteresowania wyznawców Chrystusa mogła być jedynie historia
sacra (historia święta) zapisana na kartach Biblii.
Potrzeba utrwalenia dziejów chrześcijaństwa, coraz bardziej — wraz z upływem czasu — zacierających się w pamięci oraz konieczność odniesienia
się do wciąż żywej kultury antycznej spowodowały, iż chrześcijanie zajęli
się jednak tematyką historyczną. W zakresie warsztatu historycznego przejęto
zasadniczo dokonania starożytnych, całkowicie odmienne stało się natomiast
spojrzenie na historię.
Historia i dziejopisarstwo zostały całkowicie podporządkowane
teologii. Dzieje ludzkości zaczęto pojmować jako historię zbawienia. Dominującym
sposobem eksplikacji stał się prowidencjalizm, czyli uznanie Opatrzności za
siłę kierującą losami świata i ludzi. Wszystko, co się wydarzyło i co
wydarzy się w przyszłości jest wpisane w boży plan, a więc ma swój cel.
[ 5 ] Było to znaczące novum w stosunku do
antycznego pojmowania dziejów. Jak już wspomniano, Grecy i Rzymianie nie
stworzyli powszechnie przyjętej filozofii historii. Próby w tym kierunku
podejmowali najwybitniejsi, jak na przykład Tukidydes, który upatrywał sensu
dziejów w doskonaleniu się ludzkości, lecz nie spotkały się one z szerszym
odzewem. Dla starożytnych historia nie miała swojego celu, składała się z szeregu cyklów — powtarzających się, choć nie dosłownie, epok. [ 6 ] Manifestowało się to m.in. w stałej obecności mitu o powrocie do Złotego
Wieku. W takim sensie były to społeczeństwa ahistoryczne. Utrudniało to możliwość
zaistnienia idei postępu.
W ujęciu chrześcijańskim, historia zyskała bardzo konkretne ramy:
otwiera ją stworzenie świata i człowieka przez Boga, kulminację procesu
dziejowego stanowi odkupienie ludzkości przez Chrystusa, a jego kres -
Paruzja, czyli powtórne przyjście Chrystusa na ziemię i sąd nad jej mieszkańcami.
Dzieje nabrały więc charakteru linearnego, a nie cyklicznego. Otwarta została
szerzej — chociaż zapewne mimo, a nawet wbrew woli samych chrześcijan -
furtka dla idei postępu w dziejach ludzkości, a już z pewnością dla myślenia w kategoriach historycznych.
Chrześcijańskie ujęcie historii rozwiązało też, choć nie od razu,
problemy z chronologią. Była to pięta Achillesowa historiografii starożytnej.
Brak jednolitej, powszechnie przyjętej osi czasowej utrudniał znacznie pracę
historyków. Stosowano różne sposoby datowania: według lat panowania władców,
strategów czy konsulów, według listy kapłanek Hery z Argos, według olimpiad
(zaczynając od 776 r. p. n. e.) czy wreszcie od założenia Rzymu (ab
Urbe condita). Przyjście na świat Jezusa z Nazaretu, zajmujące centralne
miejsce w religii chrześcijańskiej stało się nowym wyznacznikiem podziału
dziejów, na czasy przed i po Chrystusie. Wyznaczenia początku ery chrześcijańskiej
dokonał jako pierwszy scytyjski mnich Dionizjusz Mały w pierwszej połowie VI
w., błędnie zresztą ustalając datę narodzin Jezusa na 754 rok od założenia
Rzymu (trzeba by ją cofnąć prawdopodobnie o około 5-7 lat). [ 7 ] Upowszechnienie powyższego sposobu datowania nastąpiło dużo później, bo w wieku VIII, za sprawą uczonego mnicha anglosaskiego Bedy Czcigodnego. Co
ciekawe, bardzo długo datowano w ten sposób tylko wydarzenia po narodzeniu
Chrystusa. Dopiero w XVII wieku zaczęto liczyć lata także przed erą chrześcijańską.
Obok głównego podziału dziejów, sporą popularność zyskały w chrześcijaństwie
również podziały pomocnicze. Punkty zwrotne stanowiły w nich przemieszane
wydarzenia zarówno biblijno-mitologiczne, jak i z historii powszechnej. I tak
na przykład dzieje dzielono na trzy okresy, pięć epok (Euzebiusz z Cezarei),
sześć wieków świata (Augustyn), cztery monarchie (Hieronim), itp.
Periodyzacje te nie przetrwały jednak próby czasu i zostały odrzucone wraz z narodzinami krytycznej historiografii nowożytnej.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Cyt. za: J. Topolski, Od Achillesa do Béatrice
de Planissoles. Zarys historii historiografii, Warszawa 1998, s. 9. [ 2 ] Autor daleki jest od idealizowania historiografii starożytnej, zdając
sobie sprawę, że słuszne postulaty teoretyczne nie zawsze znajdowały
swoje potwierdzenie w praktyce, a pisanie historii sine ira et studio pozostawało często
tylko pobożnym życzeniem. [ 3 ] Dominacja wymienionych cech, które można uznać za mankament antycznej
historiografii, nie oznaczała, że nie pojawiały się koncepcje odmienne, o czym będzie jeszcze mowa poniżej. [ 4 ] Cyt. za: J. Serczyk, 25
wieków historii. Historycy i ich dzieła, Toruń 1994, s. 45. [ 5 ] Najwybitniejszym teoretykiem chrześcijańskiego spojrzenia na dzieje stał
się Aureliusz Augustyn (354-430). [ 6 ] Cykle dziejowe, tak jak rozumieli je starożytni, można by w jakimś
stopniu przyrównać do następstwa pór roku, które również powtarzają
się w sposób cykliczny. « Historia (Publikacja: 04-12-2005 Ostatnia zmiana: 05-12-2005)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4505 |
|