|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Społeczeństwo informacyjne
Zagubieni bo zaczatowani, zaczatowani bo zagubieni [2] Autor tekstu: Katarzyna Bocheńska
Tak naprawdę
internauci posługują się trzema płciami: męską, żeńską i … nijaką.
Choćby nick Jajko. Taki obojętny płciowo nick
przybiera się wtedy, gdy chce się mieć święty spokój na privach. Nik główny najczęściej ma płeć właściwą.
A co z pielęgnowaniem tradycyjnych wartości w Internecie? Jeśli za
wartości tradycyjne uważamy wierność, miłość, przyjaźń, szczęście, chęć
niesienia pomocy, solidarność, to można je znaleźć także w Internecie, w wybranych pokojach i społecznościach czatowych. Można nawet umacniać
tradycyjne wartości chrześcijańskie (Dekalog), jeśli ktoś ma taką potrzebę.
Są bowiem pokoje o takiej tematyce, jak choćby pokoik chrześcijański na
Paltalku. Wielu naszych rozmówców podkreślało, że w Internecie znaleźli prawdziwych przyjaciół i według nich to najcenniejsza
korzyść z czatowania. Wiele osób dzięki czatowi uporządkowało swoje życie, np.
znalazło pracę, albo w Internecie prowadzi działalność zawodową. Jedna z naszych znajomych rozwija marketing
sieciowy korzystając z kontaktów w necie. Inna popularyzuje dietę Cambridge -
wiele internautek cierpi bowiem na nadwagę z powodu siedzącego trybu życia.
Gdyby znów ująć to procentowo, to na około 30 procent czatowiczów Internet
działa pozytywnie. Pozostałe 70 procent uzależnia się od namiastek tych
wartości — przyjemność kojarzy im się ze szczęściem, zauroczenie z miłością
romantyczną, rozmowy czatowe z życiem towarzyskim kosztem kontaktów w realu.
Maski i maskarady, pornografia, prowokowanie do prymitywnych zachowań,
długo by jeszcze wyliczać, czy to oznacza, że Internet stał się
potencjalnym zagrożeniem dla młodych ludzi?
Są osoby, które wchodzą na czat dla maskarady, zabawy kosztem innych,
poeksperymentowania z własną tożsamością. Maska przydaje się, gdy ktoś
cierpi na nieśmiałość, ponieważ może nierozpoznany łatwo wycofać się ze
znajomości na czacie, zminimalizować skutki odrzucenia. Maskarada jest tutaj
buforem ochronnym. Wielu młodych ludzi wchodzi na czat dla łatwości
wyszukiwania partnerów seksualnych. U młodzieży zrodziło się powiedzonko
„podłączenie". Ile miałeś dziś podłączeń? Znaczy to, z iloma
dziewczynami/chłopakami umówiłeś się na seks. Realny. Internet staje się
tu zagrożeniem, ponieważ na starcie w dorosłe życie spłyca relacje
uczuciowe, pogłębia niedojrzałość emocjonalną, pomaga w rozmienianiu się
na drobne. A ponadto łatwy dostęp do erotycznych serwisów powoduje
niebezpieczeństwo uzależnienia się od pornografii, cyberseks zaś od
masturbacji. Zamieściliśmy w książce wstrząsające zwierzenia takiego uzależnionego
od pornografii, który złamał sobie przez to życie. Na młodzież czyha w sieci wiele zagrożeń. Kontakty z pedofilami, seks nastolatek z dojrzałymi mężczyznami
poznanymi w sieci (liczą na sponsoring), seks nastolatków z dojrzałymi
kobietami. Jakie to może przynieść szkody dla ich psychiki: oddzielenie
erotyzmu od uczuć, pseudodojrzałość, sprowadzanie seksu wyłącznie do
techniki i zdobycie doświadczeń z seksem nietypowym (BDSM, pissing, fetyszyzm,
seks grupowy), popadniecie w erotomanię, przypadkowe kontakty. Rodzice powinni
więc zwracać uwagę, czy rozmowy czatowe są dla ich dziecka bezpieczne.
Nie doceniamy
jednak wielu młodych ludzi, którzy mają swój kodeks moralny i poczucie sprawiedliwości. Oni traktują sieć z odpowiednim dystansem, nie
ulegając tak łatwo iluzji. Internet służy im do komunikowania się ze
znajomymi z realu. Sieć traktują jak telefon. Fundacja „Dzieci Niczyje" przywołuje niepokojące dane. 92%
ankietowanych dzieci korzysta codziennie z czatów, 87% z nich podało obcemu swój
adres e-mailowy, 64% przekazało nieznajomemu swój numer telefonu, 44% procent
przesłało swoje zdjęcie, 56% dzieci było wciąganych w rozmowy o charakterze
seksualnym. To tylko niektóre z danych. Czy jedynym sposobem na ochronę dziecka jest zabronienie dostępu do czatu?
Ponad
połowa dzieci w wieku od 14 do 17 lat otrzymuje od anonimowych rozmówców na
czacie propozycje spotkań w realu. Przedtem dochodzi do podstępnego
uwiedzenia, szantażu, molestowania, a zaczyna się od… niewinnej rozmowy. Zarówno
dzieci, jak i rodzice mają świadomość zagrożeń płynących z Internetu.
Dzieci na ogół je ignorują, a rodzice, z powodu nieznajomości komputera czy
Internetu i specyfiki czatu, nie podejmują tego tematu. A należałoby zainstalować w domowych komputerach programy — tzw. filtry
rodzinne lub wykupić dodatkową usługę operatora Internetu umożliwiającą
zdalne filtrowanie i blokowanie dostępu do niektórych czatów oraz do stron i serwisów o treściach
pornograficznych.
Zgłoś strony o nielegalnej treści (np. z internetową pornografią dziecięcą) pod numerem infolinii (0801 615 005),
faksem lub poprzez formularz zgłoszeniowy dostępny na stronach Dyżyrnet.pl.
„Hotline" ściśle współpracuje z policją, której przekazuje sprawy
zakwalifikowane do dalszego prowadzenia, jak również z operatorami
telekomunikacyjnymi i dostawcami treści. Zgłosić taką stronę można też na adres:
blokada). Dom i szkoła powinny uczyć dzieci odpowiednich zachowań, nawyków i wyczulać na
zagrożenia, jakie niesie sieć. Dzieci powinny nabrać ograniczonego zaufania
do obcych osób, z którymi się komunikują na czacie, trzeba je uczyć
krytycyzmu, aby zdawały sobie sprawę, że nie wszystko, co mówi mu ktoś na
czacie (osoba dorosła lub „rówieśnik") jest prawdą. Trzeba nauczyć je
sprawdzania zawartych tam informacji. Poza tym dziecko musi wiedzieć, że może
liczyć na swoich rodziców w momentach zagubienia,
zaniepokojenia i zagrożenia na czacie.
Rodzic nie powinien pełnić roli cenzora — wszelkie
ograniczenia związane z używaniem Internetu i czata wprowadzać trzeba używając jasnych i zrozumiałych
dla dziecka argumentów i przykładów. Dorosły powinien być opiekunem i przewodnikiem, kontrolując czas, jaki dziecko spędza w Internecie i na czacie, i w jaki sposób. Oto kilka wskazówek dla rodziców:
1. Ustaw komputer dziecka w miejscu ogólnie dostępnym.
2.
Odkrywaj Internet i czat razem z dziećmi. Spróbuj znaleźć strony, które mogą
zainteresować twoje dzieci.
3.
Naucz dziecko podstawowych zasad bezpieczeństwa w Internecie. Daj kilka wskazówek,
jak zacząć rozmowę na czacie i jak kończyć niechcianą rozmowę.
4. Naucz
swoje dziecko ostrożności przy podawaniu swoich prywatnych danych. Naucz je
szanowania swojej prywatności. Aby nie zamieszczało zbyt wielu informacji o sobie w profilu dostępnym dla każdego uczestnika czata. Aby nie przekazywało swoich
danych, imienia, nazwiska, adresu domu lub szkoły, e-maila, numeru telefonu komórkowego i swojego zdjęcia. A także danych swoich przyjaciół. Ważne jest, aby dziecko
podając takie informacje wcześniej zapytało o zgodę swoich rodziców.
5. Rozmawiaj z dziećmi o ryzyku umawiania się na spotkanie z osobami poznanymi na czacie.
Podaj przykłady zachowań ryzykownych. Spotykanie się z przyjaciółmi z czatu
nie jest najlepszym pomysłem. Bez względu na to, jak długo z nimi czatuje.
Dzieci powinny spotykać się z nieznajomymi wyłącznie w towarzystwie przyjaciół,
dorosłych — po uzyskanej zgodzie swoich rodziców. Ważne jest, aby dziecko nie
szło samemu, bezpieczniej jest w grupie. Najlepiej pójść z kolegą lub koleżanką, albo dorosłym, do którego
ma zaufanie. Wybierz też odpowiednie miejsce na spotkanie, najlepiej takie,
gdzie jest dużo ludzi. Dziecko powinno wcześniej powiedzieć dorosłym, gdzie
idzie. Wziąć też telefon. Jeśli coś się stanie, powinno natychmiast
zadzwonić po pomoc.
6.
Zwróćcie uwagę na nietypowe zachowania dziecka, a zwłaszcza gdy:
-
zaczyna używać określeń związanych pośrednio lub bezpośrednio z seksem (bądź
przemocą, szantażem)
lub opowiada dziwne historie na ten temat,
-
opowiada o swoim nowym idolu — super przyjacielu, którego poznało na czacie,
-
zadaje pytania związane ze sferami, które do tej pory nie leżały w kręgu
jego zainteresowań (np. pytania
związane z erotyką bądź seksem),
-
jest smutne, wystraszone, zalęknione, milczące, wycofujące się lub
przechwala się swoją pseudodorosłością,
-
podejrzanie zachowuje się, np. kupuje rzeczy, na które nie było go stać;
interesujcie się. gdzie dziecko wychodzi i dlaczego go tak długo nie ma, a jeśli
ma pieniądze, to skąd je wzięło. W uzasadnionych przypadkach zawiadom policję o przestępstwie...
Czy możemy zaryzykować wniosek, że przebywanie w cyberprzestrzeni,
zaspokajanie potrzeb z udziałem cyberseksu dostarczy nam potencjalnych klientów
gabinetów psychologicznych?
Jak wynika z przeprowadzonych niedawno badań, 87% studentów w wieku od 18 do 23 lat
przyznało się do praktykowania tego rodzaju kontaktów, utrzymywanych za
pośrednictwem różnego rodzaju internetowych programów pocztowych, telefonii i kamer internetowych.
Jeśli te osoby będą wolały klawiaturkę i masturbację przed monitorem
zamiast tradycyjnego seksu — to tak. Również jeśli uzależnią się od
cyberseksu i wtedy taki rodzaj aktywności powierzchownej, opartej na
cyberflircie może prowadzić do erotomanii internetowej opartej na braku
ograniczeń i niewierności. Liczy się dla
nich przyjemność tj. jak największa liczba partnerów i cyberorgazmów, w jak
najkrótszym czasie. Liczy się też spełnianie na czacie fantazji erotycznych
coraz bardziej wyrafinowanych i nietypowych, które trudno zrealizować w realu. A czat towarzyski i pokoje czatowe od lat 18-tu to umożliwiają.
Taki czat pozwala również na wzajemne, werbalne kreowanie fantazji
erotycznych. Bez wymiaru fizycznego cyberseks wielu czatowiczów najpierw
odczuwa jako niepełny, bo bezcielesny i na odległość, ale po jakimś czasie
związki oparte na namiętności czatowicz może zapragnąć ograniczyć tylko
do sieci. Warto zauważyć, że związek online może być początkiem nawiązania
więzi realnej — romantycznej, przyjacielskiej. Na czacie jednak takie
szukanie najczęściej przypomina oglądanie i szukanie towaru bez wad, co może
zaszkodzić przyszłym związkom uczuciowym.
W każdym
razie uzależnienie od cyberseksu, erotomania i uzależnienie od pornografii
internetowej już są powodem zgłaszania się pacjentów do ośrodków i specjalistów leczących tego rodzaju nałogi. Gabinetów psychologicznych z pewnością będzie przybywać. To prognoza nie nasza, lecz seksuologów i terapeutów zajmujących się tymi problemami. Zwłaszcza, że wiele małżeństw
jest zagrożonych z powodu łatwości uprawiania cyberseksu i często stanowi on już dla wielu par podnietę konieczną jako preludium do
seksu małżeńskiego, realnego. Nie chcemy występować w roli proroków,
ale… za jednym z uczestników forum o orgazmach nawołujemy do umiaru we
wszystkim, co można robić w Internecie. Czy lizanie ekranu monitora naprawdę
może dać rozkosz?
* Z Krystyną Pytlakowską i Jerzym Gomułą rozmawiała Katarzyna Bocheńska.
1 2
« Społeczeństwo informacyjne (Publikacja: 17-02-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4604 |
|