Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.444.739 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 700 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Anatol France - Kościół a Rzeczpospolita
Artur Patek, Jan Rydel, Janusz J. Węc (red.) - Najnowsza Historia Świata tom 4 1995-2007
Julio VALDEÓN BARUQUE, Manuel TUŃÓN DE LARA, Antonio DOMINGUEZ ORTIZ - Historia Hiszpanii

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Heretyckie dziedzictwo Europy
Mariusz Agnosiewicz - Zapomniane dzieje Polski

Złota myśl Racjonalisty:
"Ani w życiu prywatnym, ani w moich pracach nigdy nie ukrywałem, że jestem zdeklarowanym niewierzącym".
 Kultura » Sztuka » Teatr

Męskie i kobiece marzenie o wolności w młodzieńczej dramaturgii Schillera [1]
Autor tekstu:

Na rok 1781 przypadła publikacja dwóch tekstów, które stały się niejako „lekturami obowiązkowymi", dziełami inspirującymi i wyznaczającymi tematyczny trzon twórczości wszystkich przedstawicieli następnego pokolenia romantyków, piszących w wieku dziewiętnastym. Oba można zatem traktować jako teksty prekursorskie czy awangardowe, zapowiadające nowe kierunki i tendencje w literaturze i historii idei. Mowa tu o pierwszym dramacie Fryderyka Schillera pt. Zbójcy oraz o rozprawie filozoficznej Immanuela Kanta Krytyka czystego rozumu. Chociaż pierwszy z wyżej wymienionych autorów był wówczas 21-letnim młodzieńcem, a drugi dojrzałym człowiekiem, wypracowującym konkluzje do swoich poglądów, to w ich myśli można dopatrzyć się pewnej charakterystycznej cechy wspólnej — podjęcia rozważań na temat wolności jednostki, jej ewentualnych granic czy też niemożliwości jej realizacji w konkretnym momencie historycznym. Jednakże podczas gdy dla Kanta, filozofa - idealisty z Królewca, wolność, rozumiana jako niezależność od woli innych i równość wobec prawa, miała być osiągana poprzez respektowanie odpowiedniego kodeksu moralnego, a w drugim rzędzie — norm prawnych, [ 1 ] to dla studiującego w przypominającej swym rygorem zakład karny książęcej akademii wirtemberskiej Schillera, osobiście odczuwającego czym jest tyrania, wolność była konkretnym, upragnionym celem, możliwym do osiągnięcia jedynie poprzez negowanie owych narzuconych przez despotycznego władcę norm; w jego doświadczeniu nie stała za nimi siła moralna.

Idea wolności, jako niezbywalnego prawa każdej istoty ludzkiej, ukształtowała się na gruncie oświeceniowych koncepcji filozoficznych i społecznych, zwłaszcza J.J. Rousseau, a następnie, w dobie Wielkiej Rewolucji Francuskiej jej pozycja została ostatecznie umocniona i poparta Deklaracją Praw Człowieka i Obywatela. Wydana w 1762 roku Umowa społeczna Rousseau z postulatem prawa do odbierania władzy w wypadku, gdy sprawujący ją łamie zasady umowy, wedle której tę władzę od społeczeństwa otrzymał, odegrała ogromną rolę w kształtowaniu się życia umysłowego w znajdujących się w feudalnym ucisku książęcym i rozbiciu politycznym Niemiec. [ 2 ] Co więcej, między innymi z Umową... właśnie, młody Schiller zdążył się zapoznać w czasach studiów, jeszcze przed stworzeniem tragicznych postaci Karola Moora i Luizy Miller. Istotne dla jego całej późniejszej twórczości okazały się popularne w wielu krajach Roussowskie hasło suwerenności ludu. W przeciągu całego wieku XVIII kształtująca się coraz silniej w Europie świadomość obywatelska warstwy mieszczańskiej znajdowała swoje odzwierciedlenie na polu działalności kulturalnej tej właśnie grupy społecznej. Literatura — czy szerzej — sztuka pozostawała jedynym możliwym i skutecznym orężem w walce o niezależność polityczną, z czego w pełni skorzystało młode i wykształcone pokolenie artystów.

Wywodzący się z mieszczaństwa pisarze i uczeni byli twórcami także i niemieckiego Oświecenia oraz, nazwanego przez Goethego „rewolucją literacką", okresu następnego przypadającego na lata 70. i 80. XVIII wieku, w którym autor Cierpień młodego Wertera sam czynnie uczestniczył — „burzy i naporu". Był to czas intensyfikacji wszystkich tendencji emancypacyjnych podejmowanych w jakimś stopniu już przez twórców oświeceniowych, lecz zarazem sprzeciwu wobec wielu zastanych elementów, głównie natury formalnej, które traktowano jako krępujące swobodę twórczą. Zwrot przeciwko tradycji klasycystycznej, która zamykała poetę w sztywnych regułach był bezpośrednią konsekwencją pragnienia wolności przede wszystkim w sferze życia społecznego. Pragnienia nie zawsze bezpiecznego i chętnie widzianego przez trzymających stery władzy, czego najbardziej jaskrawym przykładem był tragiczny los Christiana Fridricha Daniela Schubarta, który za śmiałą krytykę stosunków panujących w Wirtembergii na łamach swojego pisma Die Deutsche Chronik spędził dziesięć lat życia (1777-1787) zamknięty w twierdzy Hohenasperg. Nawiasem mówiąc, sprawcą owego aresztowania był książę Karol Eugeniusz — ten sam, w którego Akademii pod przymusem studiował Schiller, a którym ów akt niesprawiedliwości wstrząsnął bardzo głęboko i następnie stał się jednym ze źródeł trzeciego w jego dorobku literackim dramatu — Intrygi i miłości. Możliwość spotkania z więzionym w Hohenasperg poetą jeszcze przed sceniczną premierą Zbójców pozostawiła w pamięci Schillera niezatarty ślad. [ 3 ] Autobiografia Schubarta pt. Życie i przekonania, pisana już na wolności, ukazała się dopiero w latach Rewolucji Francuskiej i była najbardziej ostrym oskarżeniem nierówności stanowej, nietolerancji i samowoli książąt. Silnemu akcentowi społecznemu, a także skomponowaniu muzyki do cyklu swoich wierszy o życiu chłopów w rodzimej Szwabii dzieło Schubarta zawdzięczało wielką popularność, oraz istotne miejsce nawet w tradycji pieśni ludowych. [ 4 ]

Życie Schillera pod tym względem przypomina biografię represjonowanego i więzionego twórcy, że jego również nie ominęła całkowita zależność od decyzji despotycznego władcy. Przypuszczam, że gdyby nie został umieszczony w bardzo młodym wieku w wirtemberskiej Akademii, gdyby nie musiał kryć się z preferowanymi przez siebie, a przecież regulaminowo zabronionymi lekturami — tekstami „wywrotowych" myślicieli, być może Zbójcy, tekst pisany potajemnie i wręcz dosłownie „pod kołdrą", nie zyskałby takiej siły wyrazu ani nie stałby się punktem odniesienia dla romantyków XIX-wiecznych. Buntownicze wyzwanie przeciwko zastanej sytuacji społecznej było jasne w swoim przekazie i potrafiło wzbudzić rewolucyjnego ducha ponad granicami absolutystycznych księstewek niemieckich. [ 5 ] Natomiast samemu autorowi, który zdecydował się na nielegalny (bez zezwolenia Karola Eugeniusza) wyjazd do teatru w Mannheim na premierowy spektakl, własne dzieło dodało odwagi do radykalnego zerwania z życiem pod kuratelą księcia. O planowanej od pewnego czasu ucieczce ostatecznie przesądził książęcy zakaz pisania; Schiller, podobnie jak jego bohater Karol Moor zdecydował się na życie tułacze i w całkowitej niepewności materialnej w zamian za upragnioną wolność, przede wszystkim osobistą. Możliwość równie swobodnej, chociaż w uciążliwych warunkach, pracy twórczej szybko zaowocowała kolejnymi tekstami dramatycznymi: Sprzysiężeniem Fieska w Genui (1873) oraz Intrygą i miłością (1874). Ten ostatni, uchodzący za dzieło sztandarowe, realizujące wszystkie założenia „burzy i naporu" [ 6 ] jest zarazem oryginalnym w swym kształcie, społecznym obrazem smutnej sytuacji młodych kobiet z warstwy mieszczańskiej, reprezentowanych poprzez postać Luizy Miller.

Analiza działania takich bohaterów, jak Karol Moor i Luiza Miller może prowadzić do wniosków zgoła nieoczekiwanych. Twórca tych postaci, uchodzący w powszechnym mniemaniu za piewcę wolności jako wartości najwyższej, zdołał wykazać, że owa wolność jednostki, w której żyłach nie płynie błękitna krew lub która pragnie pozostać wierna swojemu kodeksowi moralnemu, jest w gruncie rzeczy fikcją. Stanowi również pragnienie „nielegalne" — jej osiągnięcie wiąże się z byciem zepchniętym poza prawo, społeczną degradacją albo — jak w przypadku Luizy — z przyjęciem haniebnej dla niej roli kochanki arystokraty, ponieważ tylko w takiej roli uwolniłaby się od zadręczających jej całą rodzinę, pozbawionych skrupułów notabli i ich popleczników. Co gorsza, byłaby to dla niej jedyna możliwa „wolność", taka, jaką posiada inna bohaterka Intrygi i miłości — Lady Milford, lecz która z prawdziwą wolnością człowieka, rozumianą jako prawo do samostanowienia czy możliwości życia z osobą ukochaną wiele wspólnego nie ma...

Zacznijmy od Luizy, pozostawiając na później nieco bardziej optymistyczną w swych wnioskach analizę postaci Karola. Czy ma sens w ogóle pytanie o wolność bohaterki, która wraz z pozostałymi dramatis personae została ukształtowana na podstawie obserwacji autora z prawdziwego życia i tak bardzo zniewalających międzyludzkich zależności w nim panujących w jego czasach? Nie sposób na pewno odmówić Luizie wielu cech zdecydowanie pozytywnych, jak uczciwość, inteligencja, bezkompromisowość, wiara w ideały czy szacunek dla rodziców. Stworzył w niej Schiller jedną z najpiękniejszych postaci kobiecych: dziewczynę odważną, namiętnie oddaną ukochanemu mężczyźnie, chroniącą swoją moralną czystość. [ 7 ] Niestety, całkowicie zrośnięta ze swoim środowiskiem i wyznająca religijny światopogląd, sama pozbawia się wolności wewnętrznej. Nie jest osobą, która mogłaby zdecydować się na ucieczkę z ukochanym, mimo że Ferdynand sam jej to proponuje i pragnie zabrać ze sobą także jej rodziców, byle porzucić środowiska swojego ojca. Cała „wolność", na jaką Luiza daje sobie pozwolenie sprowadza się do rozpaczliwego wyznania, w którym wyjaśnia Ferdynandowi swój wybór i odmawia wspólnej ucieczki:

„Pozwól, niech ja będę bohaterką tej chwili, (...) niech się zrzeknę związku, który podważyłby fundamenty społeczeństwa i obalił porządek od wieków przez wszystkich uznany. (...) Żywiłam w duszy zuchwałe, płoche marzenia i moje nieszczęście będzie mi karą. Zostaw mi więc to błogie, dumne złudzenie, że poświęciłam się dobrowolnie". [ 8 ]

Luiza jest zbyt świadoma beznadziejności swojego położenia, aby naiwnie wierzyć, że jej związek z Ferdynandem może w jakikolwiek sposób doczekać się szczęśliwej realizacji. Ale równocześnie nie wyrzeka się swojej ambicji, jakkolwiek smutny i żałosny wyraz może ona osiągnąć poprzez „dobrowolne poświęcenie" — jedyny akt wolnej woli, jaki bohaterka ma możliwość uczynić...

W scenie VI trzeciego aktu, w kulminacyjnym punkcie akcji, zrozpaczona Luiza pisze pod dyktando Wurma list do wyimaginowanego rywala Ferdynanda, z powodu którego oboje czeka w następstwie tragiczna śmierć. Znamienne jest, że w scenie tej z ust Luizy często pada słowo „wolność", chociaż zwykle w kontekście, w którym bohaterka potwierdza przed samą sobą ów bolesny, podstawowy brak. Kiedy dowiaduje się od prezydenckiego sekretarza Wurma, że jej rodzice zostali zaaresztowani i czeka ich prawdopodobnie najsurowsza kara za „obrazę majestatu", słyszymy od niej pełne gorzkiej ironii wyznanie: Teraz już po wszystkim! Po wszystkim… I teraz byłabym wolna, wydziedziczona z obowiązków… [ 9 ] Słowami tymi Luiza dowodzi, że potrafiłaby unieść się ponad ową ograniczoną mentalność drobnomieszczańską, którą można by jej zarzucić, jednak związki rodzinne stanowią dla niej wartość wyższą i nigdy nie pojmuje ich ona jako uciążliwych zależności.


1 2 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Teatr absurdu w konwencji teatru realistycznego i egzystencjalnego
Seans teatralny Hrabalem inspirowany

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Por. M. Wawrykowa, Kontestatorzy i czas geniuszy, w: U progu nowoczesności. Szkice z dziejów kultury niemieckiej XVIII i XIX wieku, Warszawa 1989, s. 136.
[ 2 ] Por. O. Dobijanka, wstęp do: F. Schiller, Zbójcy, Wrocław 1964, Biblioteka Narodowa seria II nr 30, s. VIII.
[ 3 ] Por. G. Albrecht, J. Mittenzwei, Klasycyzm niemiecki. Życie i twórczość Goethego i Schillera, Warszawa 1970, s. 129.
[ 4 ] M. Wawrykowa, op. cit., s. 117.
[ 5 ] G. Albrecht, J. Mittenzwei, op. cit., s. 130.
[ 6 ] O. Dobijanka-Witczakowa, wstęp do: F. Schiller, Intryga i miłość, Wrocław 1976.
[ 7 ] G. Albrecht, J. Mittenzwei, op. cit., s. 160.
[ 8 ] Wszystkie fragmenty dramatu cytuję za: F. Schiller, Intryga i miłość, Wrocław 1976, s. 100.
[ 9 ] Tamże, s. 105.

« Teatr   (Publikacja: 11-04-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Aleksandra Karlińska
Studiuje dramatologię na Uniwersytecie Jagiellońskim

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Utracona na wojnie męskość i kobiecość w "Makbecie" Andrzeja Wajdy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 4698 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365