|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Sztuka » Teatr
Męskie i kobiece marzenie o wolności w młodzieńczej dramaturgii Schillera [1] Autor tekstu: Aleksandra Karlińska
Na
rok 1781 przypadła publikacja dwóch tekstów, które stały się niejako
„lekturami obowiązkowymi", dziełami inspirującymi i wyznaczającymi
tematyczny trzon twórczości wszystkich przedstawicieli następnego pokolenia
romantyków, piszących w wieku dziewiętnastym. Oba można zatem traktować
jako teksty prekursorskie czy awangardowe, zapowiadające nowe kierunki i tendencje w literaturze i historii idei. Mowa tu o pierwszym dramacie Fryderyka
Schillera pt. Zbójcy oraz o rozprawie
filozoficznej Immanuela Kanta Krytyka
czystego rozumu. Chociaż pierwszy z wyżej wymienionych autorów był wówczas
21-letnim młodzieńcem, a drugi dojrzałym człowiekiem, wypracowującym
konkluzje do swoich poglądów, to w ich myśli można dopatrzyć się pewnej
charakterystycznej cechy wspólnej — podjęcia rozważań na temat wolności
jednostki, jej ewentualnych granic czy też niemożliwości jej realizacji w konkretnym momencie historycznym. Jednakże podczas gdy dla Kanta, filozofa -
idealisty z Królewca, wolność, rozumiana jako niezależność od woli innych i równość wobec prawa, miała być osiągana poprzez respektowanie
odpowiedniego kodeksu moralnego, a w drugim rzędzie — norm prawnych,
[ 1 ] to dla studiującego w przypominającej swym rygorem zakład karny książęcej
akademii wirtemberskiej Schillera, osobiście odczuwającego czym jest tyrania,
wolność była konkretnym, upragnionym celem, możliwym do osiągnięcia
jedynie poprzez negowanie owych narzuconych przez despotycznego władcę norm; w jego doświadczeniu nie stała za nimi siła moralna.
Idea wolności, jako niezbywalnego prawa każdej
istoty ludzkiej, ukształtowała się na gruncie oświeceniowych koncepcji
filozoficznych i społecznych, zwłaszcza J.J. Rousseau, a następnie, w dobie
Wielkiej Rewolucji Francuskiej jej pozycja została ostatecznie umocniona i poparta Deklaracją Praw Człowieka i Obywatela. Wydana w 1762 roku Umowa
społeczna Rousseau z postulatem prawa do odbierania władzy w wypadku, gdy
sprawujący ją łamie zasady umowy, wedle której tę władzę od społeczeństwa
otrzymał, odegrała ogromną rolę w kształtowaniu się życia umysłowego w znajdujących się w feudalnym ucisku książęcym i rozbiciu politycznym
Niemiec. [ 2 ] Co więcej, między innymi z Umową...
właśnie, młody Schiller zdążył się zapoznać w czasach studiów, jeszcze
przed stworzeniem tragicznych postaci Karola Moora i Luizy Miller. Istotne dla
jego całej późniejszej twórczości okazały się popularne w wielu krajach
Roussowskie hasło suwerenności ludu. W przeciągu całego wieku XVIII kształtująca
się coraz silniej w Europie świadomość obywatelska warstwy mieszczańskiej
znajdowała swoje odzwierciedlenie na polu działalności kulturalnej tej właśnie
grupy społecznej. Literatura — czy szerzej — sztuka pozostawała jedynym możliwym i skutecznym orężem w walce o niezależność polityczną, z czego w pełni
skorzystało młode i wykształcone pokolenie artystów. Wywodzący się z mieszczaństwa pisarze i uczeni
byli twórcami także i niemieckiego Oświecenia oraz, nazwanego przez Goethego
„rewolucją literacką", okresu następnego przypadającego na lata 70. i 80. XVIII wieku, w którym autor Cierpień
młodego Wertera sam czynnie
uczestniczył — „burzy i naporu". Był to czas intensyfikacji wszystkich
tendencji emancypacyjnych podejmowanych w jakimś stopniu już przez twórców oświeceniowych,
lecz zarazem sprzeciwu wobec wielu zastanych elementów, głównie natury
formalnej, które traktowano jako krępujące swobodę twórczą. Zwrot
przeciwko tradycji klasycystycznej, która zamykała poetę w sztywnych regułach
był bezpośrednią konsekwencją pragnienia wolności przede wszystkim w sferze
życia społecznego. Pragnienia nie zawsze bezpiecznego i chętnie widzianego
przez trzymających stery władzy, czego najbardziej jaskrawym przykładem był
tragiczny los Christiana Fridricha Daniela Schubarta, który za śmiałą krytykę
stosunków panujących w Wirtembergii na łamach swojego pisma Die
Deutsche Chronik spędził dziesięć lat życia (1777-1787) zamknięty w twierdzy Hohenasperg. Nawiasem mówiąc, sprawcą owego aresztowania był książę
Karol Eugeniusz — ten sam, w którego Akademii pod przymusem studiował
Schiller, a którym ów akt niesprawiedliwości wstrząsnął bardzo głęboko i następnie stał się jednym ze źródeł trzeciego w jego dorobku literackim
dramatu — Intrygi i miłości. Możliwość
spotkania z więzionym w Hohenasperg poetą jeszcze przed sceniczną premierą Zbójców
pozostawiła w pamięci Schillera niezatarty ślad. [ 3 ] Autobiografia Schubarta pt. Życie i przekonania, pisana już na wolności, ukazała się dopiero w latach
Rewolucji Francuskiej i była najbardziej ostrym oskarżeniem nierówności
stanowej, nietolerancji i samowoli książąt. Silnemu akcentowi społecznemu, a także skomponowaniu muzyki do cyklu swoich wierszy o życiu chłopów w rodzimej Szwabii dzieło Schubarta zawdzięczało wielką popularność, oraz
istotne miejsce nawet w tradycji pieśni ludowych. [ 4 ] Życie Schillera pod tym względem przypomina biografię represjonowanego i więzionego twórcy, że jego również nie ominęła całkowita zależność
od decyzji despotycznego władcy. Przypuszczam, że gdyby nie został
umieszczony w bardzo młodym wieku w wirtemberskiej Akademii, gdyby nie musiał
kryć się z preferowanymi przez siebie, a przecież regulaminowo zabronionymi
lekturami — tekstami „wywrotowych" myślicieli, być może Zbójcy,
tekst pisany potajemnie i wręcz dosłownie „pod kołdrą", nie zyskałby
takiej siły wyrazu ani nie stałby się punktem odniesienia dla romantyków
XIX-wiecznych. Buntownicze wyzwanie przeciwko zastanej sytuacji społecznej było
jasne w swoim przekazie i potrafiło wzbudzić rewolucyjnego ducha ponad
granicami absolutystycznych księstewek niemieckich. [ 5 ] Natomiast samemu autorowi, który zdecydował się na nielegalny (bez zezwolenia
Karola Eugeniusza) wyjazd do teatru w Mannheim na premierowy spektakl, własne
dzieło dodało odwagi do radykalnego zerwania z życiem pod kuratelą księcia. O planowanej od pewnego czasu ucieczce ostatecznie przesądził książęcy
zakaz pisania; Schiller, podobnie jak jego bohater Karol Moor zdecydował się
na życie tułacze i w całkowitej niepewności materialnej w zamian za
upragnioną wolność, przede wszystkim osobistą. Możliwość równie
swobodnej, chociaż w uciążliwych warunkach, pracy twórczej szybko zaowocowała
kolejnymi tekstami dramatycznymi: Sprzysiężeniem Fieska w Genui (1873) oraz Intrygą i miłością
(1874). Ten ostatni, uchodzący za dzieło sztandarowe, realizujące wszystkie
założenia „burzy i naporu" [ 6 ] jest zarazem oryginalnym w swym kształcie, społecznym obrazem smutnej sytuacji
młodych kobiet z warstwy mieszczańskiej, reprezentowanych poprzez postać
Luizy Miller. Analiza działania takich bohaterów, jak Karol Moor i Luiza Miller może
prowadzić do wniosków zgoła nieoczekiwanych. Twórca tych postaci, uchodzący w powszechnym mniemaniu za piewcę wolności jako wartości najwyższej, zdołał
wykazać, że owa wolność jednostki, w której żyłach nie płynie błękitna
krew lub która pragnie pozostać wierna swojemu kodeksowi moralnemu, jest w gruncie rzeczy fikcją. Stanowi również pragnienie „nielegalne" — jej
osiągnięcie wiąże się z byciem zepchniętym poza prawo, społeczną
degradacją albo — jak w przypadku Luizy — z przyjęciem haniebnej dla niej
roli kochanki arystokraty, ponieważ tylko w takiej roli uwolniłaby się od
zadręczających jej całą rodzinę, pozbawionych skrupułów notabli i ich
popleczników. Co gorsza, byłaby to dla niej jedyna możliwa „wolność",
taka, jaką posiada inna bohaterka Intrygi i miłości — Lady Milford, lecz która z prawdziwą wolnością człowieka,
rozumianą jako prawo do samostanowienia czy możliwości życia z osobą
ukochaną wiele wspólnego nie ma... Zacznijmy od Luizy, pozostawiając na później nieco bardziej
optymistyczną w swych wnioskach analizę postaci Karola. Czy ma sens w ogóle
pytanie o wolność bohaterki, która wraz z pozostałymi dramatis
personae została ukształtowana na podstawie obserwacji autora z prawdziwego życia i tak bardzo zniewalających międzyludzkich zależności w nim panujących w jego czasach? Nie
sposób na pewno odmówić Luizie wielu cech zdecydowanie pozytywnych, jak
uczciwość, inteligencja, bezkompromisowość, wiara w ideały czy szacunek dla
rodziców. Stworzył w niej Schiller jedną z najpiękniejszych postaci
kobiecych: dziewczynę odważną, namiętnie oddaną ukochanemu mężczyźnie,
chroniącą swoją moralną czystość. [ 7 ] Niestety, całkowicie zrośnięta ze swoim środowiskiem i wyznająca religijny
światopogląd, sama pozbawia się wolności wewnętrznej. Nie jest osobą, która
mogłaby zdecydować się na ucieczkę z ukochanym, mimo że Ferdynand sam jej
to proponuje i pragnie zabrać ze sobą także jej rodziców, byle porzucić środowiska
swojego ojca. Cała „wolność", na jaką Luiza daje sobie pozwolenie
sprowadza się do rozpaczliwego wyznania, w którym wyjaśnia Ferdynandowi swój
wybór i odmawia wspólnej ucieczki: „Pozwól,
niech ja będę bohaterką tej chwili,
(...) niech się zrzeknę związku, który podważyłby fundamenty społeczeństwa i obalił porządek od wieków przez wszystkich uznany. (...) Żywiłam w duszy
zuchwałe, płoche marzenia i moje nieszczęście będzie mi karą. Zostaw mi więc
to błogie, dumne złudzenie, że poświęciłam się dobrowolnie".
[ 8 ] Luiza jest zbyt świadoma beznadziejności swojego położenia, aby
naiwnie wierzyć, że jej związek z Ferdynandem może w jakikolwiek sposób
doczekać się szczęśliwej realizacji. Ale równocześnie nie wyrzeka się
swojej ambicji, jakkolwiek smutny i żałosny wyraz może ona osiągnąć
poprzez „dobrowolne poświęcenie" — jedyny akt wolnej woli, jaki
bohaterka ma możliwość uczynić...
W
scenie VI trzeciego aktu, w kulminacyjnym punkcie akcji, zrozpaczona Luiza pisze
pod dyktando Wurma list do wyimaginowanego rywala Ferdynanda, z powodu którego
oboje czeka w następstwie tragiczna śmierć. Znamienne jest, że w scenie tej z ust Luizy często pada słowo „wolność", chociaż zwykle w kontekście, w którym bohaterka potwierdza przed samą sobą ów bolesny, podstawowy brak.
Kiedy dowiaduje się od prezydenckiego sekretarza Wurma, że jej rodzice zostali
zaaresztowani i czeka ich prawdopodobnie najsurowsza kara za „obrazę
majestatu", słyszymy od niej pełne gorzkiej ironii wyznanie: Teraz już
po wszystkim! Po wszystkim… I teraz byłabym
wolna, wydziedziczona z obowiązków… [ 9 ]
Słowami tymi Luiza dowodzi, że potrafiłaby unieść się ponad ową
ograniczoną mentalność drobnomieszczańską, którą można by jej zarzucić,
jednak związki rodzinne stanowią dla niej wartość wyższą i nigdy nie
pojmuje ich ona jako uciążliwych zależności.
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Por. M. Wawrykowa, Kontestatorzy i czas geniuszy, w: U progu
nowoczesności. Szkice z dziejów kultury niemieckiej XVIII i XIX wieku,
Warszawa 1989, s. 136. [ 2 ] Por. O. Dobijanka, wstęp do: F. Schiller, Zbójcy, Wrocław
1964, Biblioteka Narodowa seria II nr 30, s. VIII. [ 3 ] Por. G. Albrecht, J.
Mittenzwei, Klasycyzm niemiecki. Życie i twórczość Goethego i Schillera,
Warszawa 1970, s. 129. [ 4 ] M. Wawrykowa, op. cit.,
s. 117. [ 5 ] G. Albrecht, J.
Mittenzwei, op. cit., s. 130. [ 6 ] O. Dobijanka-Witczakowa, wstęp do: F.
Schiller, Intryga i miłość, Wrocław 1976. [ 7 ] G. Albrecht, J. Mittenzwei, op.
cit., s. 160. [ 8 ] Wszystkie fragmenty dramatu cytuję za: F. Schiller, Intryga i miłość,
Wrocław 1976, s. 100. « Teatr (Publikacja: 11-04-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4698 |
|