|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Biologia » Antropologia » Nauki o zachowaniu i mózgu » Neuronauka
Pomiędzy trąbą słonia a posiłkiem żachwy [1] Autor tekstu: Andrzej B. Izdebski
W
poprzednim artykule [ 1 ] podjąłem próbę zainteresowania czytelników
funkcjami pełnionymi przez podstawowe struktury mózgu (półkule,
płaty, etc.), schodząc do poziomu relacji elektrochemicznych
pomiędzy poszczególnymi neuronami. Starałem się tam, w krótkim
wszakże omówieniu, przekazać jak najwięcej informacji, choć
stając przed ogromem problematyki dotyczącej zawartości
naszych głów szybko uświadomiłem sobie ograniczenia
wynikające zarówno z braku dostatecznych kompetencji, jak i ze
zrozumiałej zasady, aby w popularyzującej naukę publicystyce
nie wchodzić w zbyt specjalistyczną wiedzę. Dlatego też,
pomimo że ciekawym byłoby dalsze uszczegółowienie
przebiegających w mózgu procesów czy nawet jego opis w kategoriach fizyki molekuł, atomów lub nawet kwarków, proponuję
podążyć w stronę bardziej mi bliską, to znaczy, by pełnione
przez mózg funkcje opisać w kategoriach reguł myślenia,
tworzenia pojęć i magazynowania wiedzy. Czyli zająć się
umysłem.
Sto miliardów z wypustkami w dwu kilogramachKierująca naszymi
działaniami dwukilogramowa masa komórek nerwowych i ich
wypustek jest najwspanialszym, a zarazem najbardziej tajemniczym
wytworem ewolucji. Z organizacji układu nerwowego wyłania się
umysł, będący funkcją mózgu. Świadomość jest wytworem
materii. Filozoficznie są to różne byty i niemożliwością
jest sprowadzenie jednego do drugiego. Powstają pytania: Jak
dwie całkowicie różne rzeczy wpływają na siebie. Jak
powiązać wewnętrzną konceptualną świadomość z ciałem, w tym z mózgiem? Jak świadomość porusza np. ręką czy nogą?
Umysł i świadomość ludzka są efektem działalności niezwykle
złożonego układu, którego istnienie wyjaśnić można cudem
lub odwołując się do ewolucyjnego wyjaśniania zjawisk -
teorią przyczynowo-skutkową. Pomiędzy sprawnym działaniem
organicznej złożoności adaptacyjnej a sposobem jej powstania
zachodzi związek przyczynowy. Nie sposób przecenić w nim roli
pamięci. Począwszy od przekazu genetycznego, aż po memetyczny
jest ona podstawą replikacji, a więc organicznego
uporządkowania i rozwoju. Uznając, że człowiek jest
częścią świata ożywionego, nie znajdujemy podstaw do
wyłączania umysłu z zasad ewolucyjnego wyjaśniania zjawisk.
Biologiczny podział na ciało i umysł nie istnieje. Organizmy
stanowią jedność.
Podstawą
działania umysłu jest system fizyczny (układ nerwowy), którego
zwieńczenie stanowi mózg. Mózg magazynuje, analizuje i przetwarza informacje (bodźce) otrzymane ze zmysłów za pośrednictwem
układu ośrodkowego oraz z wnętrza organizmu za pośrednictwem
układu obwodowego. Pobudzenia te są przyczyną reakcji
odruchowych, czyli realizacji prawidłowych adaptacji do
zmieniającego się otoczenia. Systemy neuronalne (moduły)
zostały wytworzone w procesie ewolucji dla rozwiązywania
problemów, które organizm napotykał w przeszłości. Jak pisze
G. M. Edelman — mózg wyłania się z działania dwóch procesów
selekcji: doboru naturalnego i selekcji somatycznej. „W efekcie
powstaje bardzo skomplikowana i wielopoziomowa organizacja, złożona z pętli i warstw. Od genów po proteiny, od komórek po uporządkowany
rozwój, od elektrycznych impulsów do uwolnienia przekaźników
synaptycznych, od pól sensorycznych do map, od kształtu do
funkcji i zachowania, od komunikacji społecznej do któregokolwiek i wszystkich poziomów — wszędzie mamy do czynienia z selekcją somatyczną, będącą pod ciągłym działaniem doboru
naturalnego". Warto przy tym pamiętać, że do przetrwania
nie była nam potrzebna logika formalna i inteligencja ogólna,
natomiast były bardzo potrzebne reguły wyspecjalizowanego
myślenia i bardzo uszczegółowiona inteligencja cząstkowa.
Ogromne postępy nauki w ostatnim półwieczu przybliżyły
nas do rozplątania struktur i funkcji układu nerwowego, ale dały też
pewność, iż efektu działań złożonych systemów organicznych nie można
zrozumieć tylko na podstawie ich budowy. Umysł jest cechą mózgu, ale od
jakiego momentu możemy mówić o umyśle? Czy wystarczy jeden neuron z jedną
synapsą? Nie. Aby można było mówić o umyśle musi zaistnieć jakaś biochemiczna i bioelektroniczna różnica (odkształcenie) między minimum dwoma punktami.
Droga od praktycznie niemożliwego układu dwu neuronów połączonych dwoma
synapsami, do myśli czy świadomości jest bardzo długa. Ale taka najmniejsza
różnica, odpowiadająca komputerowemu bitowi (tak/nie) może być przyczyną
absolutnie innego zachowania całego umysłu. Mamy około 100 miliardów
neuronów odbierających i przekazujących impulsy za pośrednictwem od
kilkuset do kilku tysięcy swoich połączeń — synaps. To wystarcza, aby
uzmysłowić nam ogrom i komplikacje budowy mózgu, a przecież są to tylko
funkcje podstawowe, dalece jeszcze nie zamykające problemów wynikających z prób jego zrozumienia. Wraz z uświadamianiem sobie stopnia złożoności
struktur i procesów zachodzących w mózgach poszukujemy coraz precyzyjniejszych
metod i narzędzi pozwalających na ich zrozumienie.
Pytania o umysł
pojawiły się wraz z ludzką samoświadomością. Kto lub co
odpowiada za nasze myślenie, reakcje, uczucia, możliwości
poznawcze i pamięć? Przez wieki brak zweryfikowanej naukowo
wiedzy pozwalał na tworzenie fantastycznych teorii i w żadnej
innej gałęzi nie ma tylu dziwacznych poglądów co w filozofii
umysłu, a im niższy był poziom wiedzy o budowie i funkcjach mózgu
wraz całym układem nerwowym, tym łatwiej było można
pozwolić sobie na swobodę intelektualnych spekulacji. Jedną z najbardziej powszechnych i długowiecznych teorii jest
wyposażenie nas w duszę. Byt niematerialny odpowiedzialny za
funkcjonowanie bytu materialnego. Przez wieki zastanawiano się
nad trudnościami w logicznym rozumieniu nieprzestrzennej natury
umysłu zlokalizowanej w przestrzennym mózgu. Wyjaśnienie
powiązań i odrębności między nimi stanowi problem nawet dla
współczesnych.
Czynności
psychiczne, niewątpliwie związane z budową i pracą mózgu, są
dla neurofizjologów nadal zagadką i to nawet wtedy, gdy mają
oni możliwość umiejscowienia reakcji na określone pobudzenia,
choć najczęściej złożoność i wielotorowość pobudzeń nie
pozwala na jednoznaczne umiejscowienie i opisanie tej reakcji.
Aparatura ujawniająca pobudzenia pokazuje mapę naszego mózgu
jako układankę niezwykle wyspecjalizowanych stref współpracujących z ośrodkami nerwowymi usytuowanymi w innych regionach. Do
dalszego zrozumienia psychiki konieczną jest możliwość w czasie rzeczywistym obserwacji i analizy mechanizmu
rozprzestrzeniania informacji i łączenia wyników otrzymanych z poszczególnych obszarów mózgu w jedną całość, a na to
musimy jeszcze poczekać.
Jaka wiedza
jest potrzebna do zrozumienia procesów przebiegających w mózgu?
Neurobiologia, neurochemia? Czy procesy biologiczne można
zredukować do chemii i fizyki? Biologia molekularna jest
częścią biochemii, ale już modelowanie białek to domena
biofizyki. Możliwości naszego umysłu są ograniczone i w
istocie nie jesteśmy zdolni w pełni poznać żadnego obiektu
fizycznego, nie mówiąc o tak złożonych strukturach jak
układy nerwowe. Nie oznacza to jednak, abyśmy nie mogli poznać
ich ogólnego planu działania oraz sposobu, w jaki ich
funkcjonowanie wiąże się ze stanami mentalnymi. Tylko czy ogólne
zasady jego budowy i działania mogą wystarczyć do pełnego
zrozumienia umysłu?
Współczesna
psychologia ewolucyjna usiłuje połączyć dwie naukowe
rewolucje. Jedną jest kognitywizm [ 2 ] próbujący
wyjaśniać mechanizmy poznawcze (myślenie, tworzenie pojęć,
percepcja, wyobraźnia, uczenie języka) w kategoriach informacji i procedur obliczeniowych. Druga to rewolucja ewolucyjna w biologii, wyjaśniająca złożoną konstrukcję adaptacyjną
żywych organizmów w kategoriach doboru między replikatorami.
Wiedza ta jest w dużym stopniu komplementarna, gdyż o ile nauki poznawcze
pomagają zrozumieć jakiego rodzaju urządzeniem jest umysł i w jakiego rodzaju procedury jest wyposażony, to biologia
ewolucyjna pomaga zrozumieć dlaczego ten umysł wyposażony
jest w takie a nie inne procedury. Można powiedzieć, że nauki o poznaniu pomagają zrozumieć umysł w aspekcie równoległym,
nauki biologiczne pomagają zrozumieć umysł w aspekcie
następstwa procesów.
Naczelni
Gdy ujmiemy umysł w perspektywie ewolucyjnej, wiele jego cech traci swój
tajemniczy charakter. Staje się on jednym z „wynalazków"
usprawniających funkcjonowanie organizmu w otoczeniu i dającym
mu większe szanse na przetrwanie. Mózg jest ogromnie energożernym
organem i gdyby nie przyczyniał się do zwiększenia szans
przetrwania, organizm po prostu by się go pozbył. Umysł staje
się potrzebny dopiero organizmom przemieszczającym się. Dla
roślin przytwierdzonych do podłoża — nawet dla tych, które
wykazują się złożonymi reakcjami na otrzymywane bodźce -
jest nadmiernym obciążeniem. Spektakularnym przykładem jest tu
żachwa — małe żyjątko morskie. Młodociana forma tego
zwierzęcia pływa we wszystkich kierunkach, na podobieństwo
kijanek. Po osiągnięciu dojrzałości przytwierdza się do
podwodnych skał i żywi planktonem. W tym stadium rozwoju
żachwie mózg nie jest już potrzebny i po prostu go zjada. W końcu, po co marnować energię na bezużyteczny organ? Czyż
nie lepiej zużyć go na pożywny posiłek?
Zwierzęciu
żyjącemu w jednym, zmieniającym się w niewielkim stopniu
środowisku, dającym łatwość unikania zagrożeń i zdobywania
pożywienia, duży mózg nie jest potrzebny. Rola umysłu wzrasta
wraz ze wzrostem zadań adaptujących organizm do różnorodnych i zmiennych środowisk, ale raz zdobyta umysłowa potencja nigdy
nie jest ograniczona tylko do zadań przystosowawczych i często
przynosi możliwość jej wykorzystania w nowych zadaniach, stając
się w ewolucyjnym procesie sprzężeniem zwrotnym. Taki proces,
choć w różnym stopniu, zaistniał w rozwoju wszystkich
zwierząt o wyższym stopniu inteligencji.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Ponad literaturę wymienioną w poprzednim artykule
poświęconemu mózgowi „Na początku jest mózg gadzi"
zainteresowanym problemami umysłu polecam poniższe pozycje, z których głównie teraz korzystałem pisząc o umyśle: John Brockman — red, Trzecia kultura, Warszawa
1996; Zdzisław Chlewiński — red, Modele umysłu, Warszawa 1999; Richard Dawkins Rozplatanie tęczy. Nauka, złudzenia i apetyt na cuda,
Warszawa 2001; Gerald
M. Edelman, Przenikliwe powietrze, jasny ogień. O materii
umysłu, Warszawa 1998; Steven
Pinker, Jak działa umysł, Warszawa 2002; John
R. Searle, Umysł na nowo odkryty, Warszawa 1999. Sporo
ciekawych przemyśleń polskich uczonych zajmujących się
kogniwistyką można znaleźć w Internecie. Poszukiwania można
rozpocząć od strony profesora Wodzisława Ducha, znajdując tam
ciekawe linki. [ 2 ] Kognitywistyka
jest nowopowstałą gałęzią nauki badającą procesy poznawcze — a więc działanie umysłu. Łączy ona wiedzę takich nauk
jak filozofia, informatyka, lingwistyka, logika, neurofizjologia,
psychologia poznawcza, robotyka, socjologia itd. Zdaniem
kongnitywistów żadna z nich nie jest w stanie samodzielnie
wypracować adekwatnej teorii umysłu i stąd potrzeba
multidyscyplinarności. « Neuronauka (Publikacja: 12-06-2006 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4837 |
|