|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Wolnomularstwo (masoneria)
Filozof i filozofia w poszukiwaniu budowniczych lepszego świata [4] Autor tekstu: Jerzy Drewnowski
Co zaś do samego modelu proponowanej
religijności, nasuwa się — rzecz jasna — diagnoza ateizmu. Można też twierdzić,
że Fichte zdradza tu deistyczne pojmowanie Boga, odziedziczone po Oświeceniu,
albo też reprezentuje rozpowszechnioną w wolnomularstwie (także dzisiejszym,
jak również poza jego kręgami), postawę
religijną, jak gdyby — postawę wobec świata taką, jak gdyby Bóg istniał.
Jednakże byłyby to, jak się zdaje, diagnozy
zbyt ogólnikowe i przechodzące
obok istoty sprawy. Stanowi ją, jak się wydaje, coś innego: nie postawa
przeczenia ani jakiejkolwiek etycznej kalkulacji, lecz głęboka identyfikacja z wartościami lub mówiąc prościej — żarliwość. Żarliwość moralna i intelektualna zarazem, blisko związana z przeżywaniem ideologii politycznych,
ale też z nierzadką wśród filozofów deifikacją dobra.
11. Etyka,
ideologia i żarliwość etycznaMoralność takich ludzi, opisana w Filozofii wolnomularza z werwą i patosem, jest czymś więcej niż respektowaniem reguł etycznych. Czyni
raczej wrażenie religijności o charakterze mistycznym, a aluzje do pewnego typu mistycyzmu są dość wyraźne,
choć Fichte świadomie unika tego słowa. Nie jest to jednak mistycyzm
religijny, skoncentrowany na Bogu jako istocie wszechmocnej, a zarazem bliźniaczo
podobnej do człowieka. Nie niesie ze sobą ani
stygmatów, ani nadprzyrodzonego daru czytania zamkniętych listów lub
możliwości znajdowania się w dwóch miejscach naraz. Raczej zbliża się do
mistycyzmu współczesnej nam europejskiej teologii wyzwolenia, na przykład w wersji głoszonej przez niedawna zmarłą Dorotę Sölle, jednakże bez jej namiętnej
solidarności z najsłabszymi, której u Fichtego nie wyczuwamy.
Mistycyzm propagowany w rozprawce pod
nazwami religii i religijności jest do tego rodzaju teologii także w tym
podobny, że żarliwe zaangażowanie etyczne łączy z niemniej żarliwym
racjonalizmem i krytycyzmem. Tym, co stanowi w nim główny
rys mistyczny jest — poza
religijnym nastrojem — identyfikacja z całością — z całym społeczeństwem i z całą ludzkością. Postulat wszechstronnego wykształcenia oraz solidnej i twórczej pracy w każdej dziedzinie wynikają z tej identyfikacji w sposób spójny i nierozłączny. Stąd też idealny wolnomularz w ujęciu Fichtego jest przede
wszystkim człowiekiem dojrzałym wszechstronnie, w sensie zarówno moralnym,
jak i myślowym. Solidny w wykonywaniu zawodu i wziętych na siebie dobrowolnie
rolach społecznych, podlega, by tak rzec,
dwojakiej koncentracji uwagi. Z jednej strony skupia ją na wykonywanych w danej chwili pracach, z drugiej na idealnej wizji zhumanizowanego świata.
Jednocześnie znajduje się „na ziemi", przy swoich obowiązkach, i „w niebie" w bezpośredniej bliskości wzorczych ideałów. Z obu tych koncentracji czerpie za życia poczucie szczęścia
takie, jakie bywa przypisywane duszom zbawionym po śmierci. Nie
potrafiąc — mimo to — nie cierpieć z powodu istniejącego w świecie zła,
czerpie z tej biegunowości swoich uczuć pobudkę do twórczego myślenia, a także do dojrzałego i mądrego czynu.
12.
Odwieczna tradycja myśli niezależnej
Dowartościowując myśl niezależną,
występuje Fichte z przypuszczeniem podobnym do twierdzenia pojawiającego
się już u Lessinga w Erneście i Falku, że wolnomularstwo istniało
zawsze. Sądzi mianowicie, iż rodzajowi ludzkiemu są właściwe dwie tradycje
myślenia, które — być może — dałoby się
odnaleźć w dziejach ludów cywilizowanych już w głębokiej starożytności.
Jedna z nich wiąże się z publicznym, czyli oficjalnym nurtem kultury i historii, druga nazwana „tajemną" płynie niejako pod powierzchnią tego, co
publiczne i szeroko znane.
Fichte czyni tu aluzję do Pitagorasa i jego uczniów, a także do innych, nie
wymienionych z nazwiska, wielkich postaci historycznych, a także — do niektórych
misteriów, również zresztą bliżej nieokreślonych. Istnienie tradycji
niepublicznej tłumaczy konieczną reakcją na ograniczenia kapłaństwa i oficjalnego prawodawstwa. Podkreśla przy tym — wszystko w tonacji
wystylizowanej na tajemniczość — że wyróżnione tradycje pozostawały i pozostają we wzajemnym na siebie oddziaływaniu.
Zgodnie z duchem poprzednich partii
tekstu należy wnosić, iż wolnomularstwo nawiązując do tradycji „tajemnej", kontynuuje z niej tylko to, co było w niej nastawione na myślenie
całościowe i abstrahujące od wszelkich partykularyzmów. Można również -
udobitniając intencję autora — potraktować cały ów wywód
nie tylko jako aluzyjne nawiązanie do znanych, lecz nie nazwanych, spraw przeszłości,
lecz także jako zachętę do lepszego jej poznania. Mianowicie jako zachętę
do intensywniejszego obcowania z tradycjami myślowymi życzliwymi człowiekowi,
egalitarnymi i nie zniewolonymi przez nacisk autorytetu lub niedojrzałej opinii
publicznej.
13.
Aktualność w nowym stuleciu
Zaznaczający się od kilku lat w wielu
krajach renesans myślenia prosocjalnego w kategoriach całości, wedle
wszelkiego prawdopodobieństwa dojdzie niebawem do silniejszego głosu również w filozofii. W każdym razie wyraźniejsza znowu artykulacja „opcji ubogich"
prowadzi już obecnie do pewnego ożywienia myśli odważnej i projektującej — w gronach osób, które podjęły walkę z ideologią i praktyką „nowego barbarzyństwa".
Życzliwa lektura dawniejszych autorów,
mających znaczenie dla rozwoju lewicowych koncepcji społeczeństwa, wydaje się
także w tej nieco polepszonej sytuacji ideowej z wielu względów niezbędna. Filozofia
wolnomularstwa zasługuje na taką lekturę, jak starano się
unaocznić, przynajmniej z kilku względów. Przede wszystkim kieruje uwagę ku
Fichtemu, ku jego egalitaryzmowi i filozofii
czynu, którą warto rozwijać między innymi pod kątem „nieustającej
rewolucji", jako zagadnieniu wagi podstawowej. W aspekcie wolnomularskiej
utopii jest jednak, jak się zdaje, szczególnie warta uwagi.
Mimo wszelkich pozytywnych zmian, ociężałość
myślowa humanistów wypowiadających się w najżywotniejszych kwestiach
ludzkości czyni często wrażenie przygnębiające. Sprzedajność ludzi myślących
stanowi odrębną kwestię. Świadome
myślenie wedle wartości, a zarazem racjonalne, teoretyzujące i jednocześnie zadaniowe, jak w modelu
prezentowanym w Filozofii wolnomularza można uznać za jedno z głównych
wyzwań czasu. Dynamiczny rozwój techniki uzmysławia, jako bardzo twórcze i owocne potrafi być ludzkie myślenie, gdy
jest premiowane za umiejętność formułowania i rozwiązywania zadań. Jak bardzo ociężałe, wtórne i lękliwe jest na ogół
myślenie zawodowego humanisty, rzadko który naukowiec, tkwiący,
by tak rzec, wewnątrz systemu, zdaje sobie sprawę.
Sytuację zmienia w istotnej mierze
przynależność do samorzutnie powstających kręgów, w których akademickie
normy „poprawnego myślenia" schodzą na dalszy plan w porównaniu z prawdziwym intelektualnym pożytkiem myślenia, przekładalnym na pożytek człowieka, społeczeństwa lub biosfery. Przykład
stanowią tu ludzie skupieni wokół niektórych czasopism, wydawnictw lub
fundacji, nastawionych nie na naukowy lub literacki prestiż, lecz na najszerzej
rozumianą moralną użyteczność.
Również wszelkie inne nieformalne powiązania
przyjaciół, znajomych, a także
ludzi nieznających się osobiście, a połączonych troską o świat zagrożony barbarzyńską degradacją,
motywują do myślenia możliwie niezależnego i twórczego. Myśląc całościowo, w kategoriach wartości powszechnych, rozwijają
się i działają ponad granicami
krajów i środowisk zawodowych. Stanowią model i przykład do naśladowania na
całym świecie — jako nowoczesna i korzystająca z najnowszych środków
komunikacji res publica litteraria, ponadnarodowa — przynajmniej w sposobie percepcji świata — społeczność ludzi zaangażowanych w potrzebę
zmian. Model i przykład utopii, w zakresie myślenia wolnego realizowalnej całkowicie i realizującej spontanicznie koncepcje naszkicowane przez Lessinga i Fichtego.
14. Lektura dla każdego
Filozofia wolnomularza może być czytana nie tylko w tej
szerokiej perspektywie odpowiedzialności ludzi społecznie wrażliwych za
prawdziwie wolny i bardziej ludzki świat.
Nie trzeba tu powtarzać, iż wolnomularstwa dotyczy w istotnej mierze w sensie
przenośnym, choć odzwierciedla także
pokładane w nim swego czasu wielkie nadzieje. Zasługuje na uwagę także z innych względów niż jej główne tematy, wyżej przedstawione. Może stanowić
ciekawą i miłą lekturę także
dla swych wątków pobocznych, których sporo, choć ważne, z braku miejsca
pominięto. Warto na przykład zwrócić uwagę na niebanalne ujęcie kwestii
autorytetu, z perspektywy osoby szanującej tradycję, lecz zarazem wewnętrznie
wolnej. Historyka filozofii może zainteresować w rozprawce między innymi ujęcie
państwa, wzbogacone o nowe akcenty w stosunku do wcześniejszych pism
Fichtego. Dodatkową atrakcję może stanowić — niezależnie od
profesjonalnego albo nieprofesjonalnego podejścia — rozszyfrowywanie niektórych
aluzyjnych i niejednoznacznych sformułowań, w tekście skądinąd przystępnym i klarownym.
1 2 3 4
« Wolnomularstwo (masoneria) (Publikacja: 11-08-2006 )
Jerzy DrewnowskiUr.1941, historyk nauki i filozof, były pracownik PAN, Akademii Lessinga i Uniwersytetu Technicznego w Cottbus, kilkakrotny stypendysta Deutsche Forschungsgemeinschaft i Biblioteki Księcia Augusta w Wolfenbüttel. Współzałożyciel Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Pracował przez wiele lat, w Polsce i w Niemczech, nad edycją „Dzieł Wszystkich” Mikołaja Kopernika. Kopernikowi, jako uczonemu czynnemu politycznie, poświęcił pracę doktorską. W pracy habilitacyjnej zajął się moralną i społeczną samoświadomością uczonych polskich XIV i XV wieku. Od 1989 r. mieszka w Niemczech, wiele czasu spędzając w Polsce - w Jedlni Letnisku koło Radomia, gdzie wraz ze Stanisławem Matułą stworzył nieformalne miejsce spotkań ludzi duchowo niezależnych z kraju i zagranicy. Swoją obecną refleksję filozoficzną zalicza do „europejskiej filozofii wyzwolenia”. Nadaje jej formę esejów, wierszy i powiastek filozoficznych. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 24 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Niezapomniane oko Polifema. Opowiadanie dla licealistów | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 4992 |
|