Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.585 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Nie umiemy się odnaleźć, nie umiemy współdziałać. Dlaczego ci, co chcą ukraść samochód dogadują się w minutę, a ci co chcą założyć trawnik, nie mogą dogadać się przez lata?"
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Szatańskie propozycje [2]
Autor tekstu:

Wielopostaciowe zło, występując w postarotestamentowych, żydowskich mitach pod różnymi imionami, staje się ucieleśnieniem nikczemności. Gdy rola zła zaczyna rosnąć, wzrasta także liczba zastępów diabelskich. Ale czy możemy gada z raju identyfikować z Oskarżycielem z Księgi Hioba lub z diabelskim przywódcą — Lucyferem? Czy Baal, Belial, Belzebub to różne demony, czy też różne imiona tej samej postaci? W nowej religii uosobienia zła przybierają często imiona i atrybuty bogów, a czasem tylko władców — podporządkowanych, konkurencyjnych czy wrogich plemion. Baal-zebub (Pan much) wywodzi się od Baal-zebul (Pana podziemi i przepaści), który był bogiem filistyńskiego Akkaronu. Pojawia się Lilith (sumeryjski, żeński demon nękający nocami mężczyzn), Reszew (kanaejski bóg zarazy). Księga Tobiasza wprowadza (pochodzącego prawdopodobnie z Iranu) demona Asmodeusza. Najważniejszy z żydowskich demonów to Samael — wódz aniołów wygnanych z nieba, główny oskarżyciel Izraela, „trucizna Boga", Książe demonów, zarządzający lewą stroną sfery sitra achra — ma ciemny odcień skóry i rogi. Wraz małżonką Lilith działa w nocy, kusząc ludzi do złego, a ci, grzesząc, umacniają jego potęgę. Poprzez szatańskie sztuczki udaje mu się zwieźć na pokuszenie nawet najświątobliwszych.

Diabeł nowotestamentowy

W Mezopotamii powstała (...) sekta elkazaitów, która dała początek chrześcijanom Jana Chrzciciela. Właśnie ich diabeł, a nie starotestamentowy szatan judaizmu, stanie się diabłem chrześcijan. [ 10 ]Koncepcje Bogów ewoluują dalej. Bogowie starych religii stają się demonami nowych. Na chrześcijańskie pisma wpływ ma nie tylko kanon Starego Testamentu, ale także jego apokryfy. Teologiczna myśl ewangelistów i Ojców Kościoła ściera się tu z judaizmem — tak z ortodoksyjnym, jak i z jego sektami, religiami grecką i rzymską, gnozą oraz dualistycznym manicheizmem. Rozwiązań problemu istnienia zła poszukiwano w oddzieleniu Boga od świata i ograniczeniu jego władzy nad światem. W oddzieleniu ducha od materii. W przypisaniu zła tylko do ludzkiego bytu na materialnym świecie. Wyzwolenie od zła mogło nastąpić wyłącznie przez wyzwolenie od cielesnego życia.

Diabeł w Nowym Testamencie występuje zdecydowanie częściej niż występował w księgach Starego. Zły zostaje teraz wyraźnie spersonifikowany. Według ewangelistów celem szatana jest nie tyle czynienie zła i szerzenie nieszczęścia, co przeszkadzanie człowiekowi w służeniu Bogu. Człowiek błądzi i jeżeli szczerze żałuje, może otrzymać przebaczenie. Grzechem śmiertelnym jest odejście od Boga.

Ostateczny rozrachunek z demonami nocy nastąpi dopiero w Apokalipsie, przypisywanej najmłodszemu z ewangelistów, św. Janowi. Demony, próbujące objąć władzę nad światem, zostają tam opisane jako wielki smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów — na głowach jego diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba, rzucając je na ziemię. Przekazujący swą moc, swój tron i wielką władzę wychodzącej z otchłani bestii o drobnych różnicach w zewnętrznym wyglądzie: dziesięć rogów, siedem głów, a na jej rogach dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze. Podobna do pantery z łapami niedźwiedzia i paszczą lwa. Pomimo swej siły i możliwości regeneracji okaleczeń ukazana w Apokalipsie bestia smocza — uosobienie mocy zła, po zaciekłej walce z Bogiem i mocami dobra — przegrywa.

Szatan, choć pod każdym względem ustępuje Bogu, stworzony został jako najpotężniejszy z aniołów. Jego pochodzenie staje się przyczyną sporów pierwszych myślicieli chrześcijańskich. Czy będąc upadłym aniołem był przyczyną Zła, a może to Zło było przyczyną jego upadku? Wtedy powstaje dylemat jego dawności. Czy zaistniało wraz z Bogiem, czy istnieje z woli i mocy boskiej, a może jest jeszcze wcześniejsze? Rozstrzyga to dopiero Sobór Laterański (1215), na którym ustalono: Diabeł oraz demony zostały stworzone przez Boga, ale w chwili stworzenia nie były złe, stały się takie z własnej winy i odtąd trudnią się kuszeniem ludzi.

Już od samych początków teologia chrześcijańska ma permanentny kłopot ze zgodą nieskończenie dobrego Boga na istnienie zła. Może dlatego w oficjalnych dokumentach kościelnych jest tak niewiele informacji dogmatycznych o Szatanie - Diable. I to pomimo jego ogromnego znaczenia teologicznego. Wszakże bez niego nie byłoby upadku rodzaju ludzkiego, a tym samym nie byłoby Odkupienia i Wcielenia. Gdyby nie on, to bylibyśmy jak bogowie nieśmiertelni, choć z drugiej strony chyba niewiele wiedzący.

Szatan dąży do owładnięcia ludzkim umysłem. Zaciemniając moralny tok myślenia krępuje naszą wolną wolę. Jest to potężny i bardzo inteligentny przeciwnik. Jego wiedza i moc są nieporównywalne z naszą. Należy czuć przed nim respekt i dlatego Kościół przestrzega nas przed wdawaniem się z nim w dysputy, ignorowaniem, gromieniem czy przeklinaniem go. Szczęściem dla wiernych, pomimo dysponowania nadprzyrodzoną mocą — nie jest Bogiem.

Trzeba pamiętać, że problemy teologiczne chrześcijaństwa dotyczące stworzenia i funkcjonowania zła nigdy nie przeszkadzały w epitetowaniu i oskarżaniu przeciwników o ścisłe związki z diabłem.

Refleksje mistrzów. Portretowanie

Czyste zło wymyka się logice i przyczynowości i choć właściwe ludzkiemu losowi, to z trudnością poddaje się opisom. Odwrotnie — zło upostaciowane jest frapujące i błyskotliwe. Szatan, wraz z rozbudowanym dworem — ich uczynki i wpływy — to motyw popularny. Tak w doktrynach religijnych i filozoficznej refleksji, jak też w kulturze, w zależności od czasów, miejsca i okoliczności zło przedstawiane było z różnych stron. Diabelskie oblicze ulega stałym przemianom — teologicznym i artystycznym. Możemy więcej dowiedzieć się o jego funkcjach i wyglądzie. Raz utożsamiany ze smokiem, innym razem z wężem, coraz częściej jako: półczłowiek — półkozioł. Często wyposażany w skrzydła. Najczęściej barwy czarnej lub do niej zbliżonej, ale występuje także w kolorze niebieskim czy brunatnym. A nawet, jak na słynnym „Sądzie Ostatecznym" Hansa Memlinga — prezentuje skrzydła motyle. Jako pan tego świata często wyobrażany w koronie, z berłem lub jabłkiem królewskim. W niektórych, bardziej monstrualnych wyobrażeniach jako bestii, jego wygląd odchodzi od ludzkiej postaci, zbliżając się bardziej do wyglądu znanych lub mitycznych zwierząt.

W panteonie hellenistycznej Grecji na głównego boga wysunął się Dionizos. Postać kosmata z koźlimi rogami, ogonem i kopytami. Wizerunek chrześcijańskiego diabła opiera się na jego karykaturze, a niosący światło Lucyfer wyraźnie wysuwa się na szefa całego diabelstwa. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa Szatan był przedstawiany pod postacią węża. Wraz z utożsamieniem Diabła z Lucyferem, dokonanym przez ojców Kościoła, zaczęto przedstawiać go jako uskrzydlonego, pięknego młodzieńca barwy niebieskiej. Tak wygląda (jeszcze z aureolą) na mozaice ze sceną oddzielenia owiec od kozłów w bazylice San Apollinare Nuovo w Rawennie z 520 r., najstarszym z zabytków, gdzie badacze sztuki dopatrują się wizerunku upadłego anioła. Od X w. często Lucyfer wraz innymi diabłami, tak jak aniołowie, przedstawiany jest ze skrzydłami. W zbiorach biblioteki uniwersyteckiej we Frankfurcie na oprawie z kości słoniowej z IX w. znajduje się wizerunek, na którym Lucyfer ukazany jest jako bliźniaczy brat Chrystusa. W kościołach romańskich, a następnie gotyckich, spotykamy niezliczone odmiany rogatego. Wieki XI i XII są świadkami pierwszej wielkiej, „diabelskiej eksplozji", której ilustracją dla nas jest szatan o czerwonych oczach, ognistych włosach i skrzydłach z apokalipsy z Saint-Sever, diabeł pożerający ludzi z Saint-Pirre-de-Chauvigny, ogromne demony z Autun, piekielne stworzenia, które (...) kuszą, opętują lub torturują ludzi. [ 11 ]

Przy końcu średniowiecza, w okresie wielkiego strachu, inspirując się najbardziej okropnymi fragmentami literatury apokaliptycznej, zarówno kanonicznej jak i apokryficznej, artyści coraz mocniej podkreślają przerażający aspekt diabła. Wraz z renesansem, świat artystycznej wyobraźni staje się bardziej halucynacyjny, a nawet zawiera pewien ton szaleństwa, w którym tłumione urojenia znerwicowanego człowieka skupiają się na diable. Koszmary piekielne w Sądzie Ostatecznym Hieronima Boscha osiągają szczyty gwałtowności, a przedstawiony w Ogrodzie rozkoszy świat jest szalony i wszystko jest dozwolone; natura zdaje się na grę instynktów. Aż rodzi pytanie — piekło to, czy raj? Nic dziwnego, że tam nawet diabeł zdaje się być bardziej pociągającym od Boga.

Od XIV wieku po XVII, pod wpływem dalekowschodniej demonologii, upadłe anioły wyposażone zostają w skrzydła nietoperza, a czasem i kobiece piersi.

Sobór Trydencki (1545 — 1563 r.) ustala kanon przedstawiania diabła. Duchowa brzydota musi znaleźć wyraz w odrażającej fizyczności, ale ponieważ nazbyt urąga ludzkiemu doświadczeniu, barokowi artyści nie ulegają narzuconym wskazówkom. Ich zdaniem zło wygląda zdecydowanie bardziej ponętnie. Magicy od mieszania gatunków powracają do początkowej inspiracji — do diabła wywodzącego się z aniołów. Co prawda najczęściej — choć nie zawsze — rogatego, ale o harmonijnych rysach i doskonałym ciele. Przedstawiają nam złego jako postać z innego świata, raczej pociągającą, o dziwnie niejednoznacznym i zniewalającym pięknie.

Niepowtarzalnym ilustratorem Ksiąg Testamentowych, Apokalipsy św. Jana, piekła Dantego, „Raju utraconego" i „Raju odzyskanego" Miltona, ukazującym magię złej strony, był artysta-wizjoner William Blake (1757-1827).

Nie sposób tu nie wspomnieć o największej, liczącej prawie 800 stron maczkiem, bogato ilustrowanej, posiadającej imprimatur — księdze J. Colina de Plancy „Dictionare Infernal", wydanej po raz pierwszy w 1815 roku, a we fragmentach udostępnionej polskiemu czytelnikowi jako „Słownik wiedzy tajemnej" w 1993 r. Polecam ją wszystkim zainteresowanym tematem, gdyż trudno o większą encyklopedię szatańsko-diabelskiego rodu, pisaną przy tym poważnie. Autor rozpoczął jej tworzenie jako oświeceniowy encyklopedysta, a skończył jako katolik.

Trwałość występującego pod bardzo wieloma imionami i o zmieniającym się wyglądzie Księcia Ciemności, Pana złej strony świata, świadczy o tym, że obecność jego zakorzeniona jest głęboko w naszej świadomości. I nawet dzisiaj, gdy wydaje się, że żyjemy w epoce zdominowanej przez postęp naukowy zło nie przestało fascynować ludzi. Znów pojawia się w literaturze, sztuce, ale idąc z duchem czasu opanowuje także nowe formy przekazu. Demon z obrazów, rzeźb i książek przeszedł na ekrany, a teraz poprzez nośniki magnetyczne wchodzi do świata komputerów. Film dzięki trickom i efektom specjalnym uwolnił się od naturalnych fizycznych ograniczeń i w fantastycznych wizjach pokazuje nam obraz rozpętanych mocy zła. Za pomocą coraz doskonalszych form przekazu wywiera się na publiczności złudzenie oglądania, a nawet udziału w nadprzyrodzoności.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Imiona diabła w Biblii
Teogonia uniwersalna

 Zobacz komentarze (3)..   


 Przypisy:
[ 10 ] Gerald Messadie, wyd. cyt.
[ 11 ] Jean Delumeau, Strach w kulturze zachodu, Warszawa 1986.

« Religioznawstwo   (Publikacja: 09-09-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej B. Izdebski
Zastępca redaktora naczelnego Dwumiesięcznika Klubów Dyskusyjnych Lewicy "Forum Klubowe".

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Zło wspaniałe – kobieta
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5022 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365