Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.948 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Wybitne umysły są zawsze gwałtownie atakowane przez miernoty, którym trudno pojąć, że ktoś może odmówić ślepego hołdowania panującym przesądom, decydując się w zamian na odważne i uczciwe głoszenie własnych poglądów."
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Szatańskie propozycje [2]
Autor tekstu:

Wielopostaciowe zło, występując w postarotestamentowych, żydowskich mitach pod różnymi imionami, staje się ucieleśnieniem nikczemności. Gdy rola zła zaczyna rosnąć, wzrasta także liczba zastępów diabelskich. Ale czy możemy gada z raju identyfikować z Oskarżycielem z Księgi Hioba lub z diabelskim przywódcą — Lucyferem? Czy Baal, Belial, Belzebub to różne demony, czy też różne imiona tej samej postaci? W nowej religii uosobienia zła przybierają często imiona i atrybuty bogów, a czasem tylko władców — podporządkowanych, konkurencyjnych czy wrogich plemion. Baal-zebub (Pan much) wywodzi się od Baal-zebul (Pana podziemi i przepaści), który był bogiem filistyńskiego Akkaronu. Pojawia się Lilith (sumeryjski, żeński demon nękający nocami mężczyzn), Reszew (kanaejski bóg zarazy). Księga Tobiasza wprowadza (pochodzącego prawdopodobnie z Iranu) demona Asmodeusza. Najważniejszy z żydowskich demonów to Samael — wódz aniołów wygnanych z nieba, główny oskarżyciel Izraela, „trucizna Boga", Książe demonów, zarządzający lewą stroną sfery sitra achra — ma ciemny odcień skóry i rogi. Wraz małżonką Lilith działa w nocy, kusząc ludzi do złego, a ci, grzesząc, umacniają jego potęgę. Poprzez szatańskie sztuczki udaje mu się zwieźć na pokuszenie nawet najświątobliwszych.

Diabeł nowotestamentowy

W Mezopotamii powstała (...) sekta elkazaitów, która dała początek chrześcijanom Jana Chrzciciela. Właśnie ich diabeł, a nie starotestamentowy szatan judaizmu, stanie się diabłem chrześcijan. [ 10 ]Koncepcje Bogów ewoluują dalej. Bogowie starych religii stają się demonami nowych. Na chrześcijańskie pisma wpływ ma nie tylko kanon Starego Testamentu, ale także jego apokryfy. Teologiczna myśl ewangelistów i Ojców Kościoła ściera się tu z judaizmem — tak z ortodoksyjnym, jak i z jego sektami, religiami grecką i rzymską, gnozą oraz dualistycznym manicheizmem. Rozwiązań problemu istnienia zła poszukiwano w oddzieleniu Boga od świata i ograniczeniu jego władzy nad światem. W oddzieleniu ducha od materii. W przypisaniu zła tylko do ludzkiego bytu na materialnym świecie. Wyzwolenie od zła mogło nastąpić wyłącznie przez wyzwolenie od cielesnego życia.

Diabeł w Nowym Testamencie występuje zdecydowanie częściej niż występował w księgach Starego. Zły zostaje teraz wyraźnie spersonifikowany. Według ewangelistów celem szatana jest nie tyle czynienie zła i szerzenie nieszczęścia, co przeszkadzanie człowiekowi w służeniu Bogu. Człowiek błądzi i jeżeli szczerze żałuje, może otrzymać przebaczenie. Grzechem śmiertelnym jest odejście od Boga.

Ostateczny rozrachunek z demonami nocy nastąpi dopiero w Apokalipsie, przypisywanej najmłodszemu z ewangelistów, św. Janowi. Demony, próbujące objąć władzę nad światem, zostają tam opisane jako wielki smok barwy ognia, mający siedem głów i dziesięć rogów — na głowach jego diademów. I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba, rzucając je na ziemię. Przekazujący swą moc, swój tron i wielką władzę wychodzącej z otchłani bestii o drobnych różnicach w zewnętrznym wyglądzie: dziesięć rogów, siedem głów, a na jej rogach dziesięć diademów, a na jej głowach imiona bluźniercze. Podobna do pantery z łapami niedźwiedzia i paszczą lwa. Pomimo swej siły i możliwości regeneracji okaleczeń ukazana w Apokalipsie bestia smocza — uosobienie mocy zła, po zaciekłej walce z Bogiem i mocami dobra — przegrywa.

Szatan, choć pod każdym względem ustępuje Bogu, stworzony został jako najpotężniejszy z aniołów. Jego pochodzenie staje się przyczyną sporów pierwszych myślicieli chrześcijańskich. Czy będąc upadłym aniołem był przyczyną Zła, a może to Zło było przyczyną jego upadku? Wtedy powstaje dylemat jego dawności. Czy zaistniało wraz z Bogiem, czy istnieje z woli i mocy boskiej, a może jest jeszcze wcześniejsze? Rozstrzyga to dopiero Sobór Laterański (1215), na którym ustalono: Diabeł oraz demony zostały stworzone przez Boga, ale w chwili stworzenia nie były złe, stały się takie z własnej winy i odtąd trudnią się kuszeniem ludzi.

Już od samych początków teologia chrześcijańska ma permanentny kłopot ze zgodą nieskończenie dobrego Boga na istnienie zła. Może dlatego w oficjalnych dokumentach kościelnych jest tak niewiele informacji dogmatycznych o Szatanie - Diable. I to pomimo jego ogromnego znaczenia teologicznego. Wszakże bez niego nie byłoby upadku rodzaju ludzkiego, a tym samym nie byłoby Odkupienia i Wcielenia. Gdyby nie on, to bylibyśmy jak bogowie nieśmiertelni, choć z drugiej strony chyba niewiele wiedzący.

Szatan dąży do owładnięcia ludzkim umysłem. Zaciemniając moralny tok myślenia krępuje naszą wolną wolę. Jest to potężny i bardzo inteligentny przeciwnik. Jego wiedza i moc są nieporównywalne z naszą. Należy czuć przed nim respekt i dlatego Kościół przestrzega nas przed wdawaniem się z nim w dysputy, ignorowaniem, gromieniem czy przeklinaniem go. Szczęściem dla wiernych, pomimo dysponowania nadprzyrodzoną mocą — nie jest Bogiem.

Trzeba pamiętać, że problemy teologiczne chrześcijaństwa dotyczące stworzenia i funkcjonowania zła nigdy nie przeszkadzały w epitetowaniu i oskarżaniu przeciwników o ścisłe związki z diabłem.

Refleksje mistrzów. Portretowanie

Czyste zło wymyka się logice i przyczynowości i choć właściwe ludzkiemu losowi, to z trudnością poddaje się opisom. Odwrotnie — zło upostaciowane jest frapujące i błyskotliwe. Szatan, wraz z rozbudowanym dworem — ich uczynki i wpływy — to motyw popularny. Tak w doktrynach religijnych i filozoficznej refleksji, jak też w kulturze, w zależności od czasów, miejsca i okoliczności zło przedstawiane było z różnych stron. Diabelskie oblicze ulega stałym przemianom — teologicznym i artystycznym. Możemy więcej dowiedzieć się o jego funkcjach i wyglądzie. Raz utożsamiany ze smokiem, innym razem z wężem, coraz częściej jako: półczłowiek — półkozioł. Często wyposażany w skrzydła. Najczęściej barwy czarnej lub do niej zbliżonej, ale występuje także w kolorze niebieskim czy brunatnym. A nawet, jak na słynnym „Sądzie Ostatecznym" Hansa Memlinga — prezentuje skrzydła motyle. Jako pan tego świata często wyobrażany w koronie, z berłem lub jabłkiem królewskim. W niektórych, bardziej monstrualnych wyobrażeniach jako bestii, jego wygląd odchodzi od ludzkiej postaci, zbliżając się bardziej do wyglądu znanych lub mitycznych zwierząt.

W panteonie hellenistycznej Grecji na głównego boga wysunął się Dionizos. Postać kosmata z koźlimi rogami, ogonem i kopytami. Wizerunek chrześcijańskiego diabła opiera się na jego karykaturze, a niosący światło Lucyfer wyraźnie wysuwa się na szefa całego diabelstwa. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa Szatan był przedstawiany pod postacią węża. Wraz z utożsamieniem Diabła z Lucyferem, dokonanym przez ojców Kościoła, zaczęto przedstawiać go jako uskrzydlonego, pięknego młodzieńca barwy niebieskiej. Tak wygląda (jeszcze z aureolą) na mozaice ze sceną oddzielenia owiec od kozłów w bazylice San Apollinare Nuovo w Rawennie z 520 r., najstarszym z zabytków, gdzie badacze sztuki dopatrują się wizerunku upadłego anioła. Od X w. często Lucyfer wraz innymi diabłami, tak jak aniołowie, przedstawiany jest ze skrzydłami. W zbiorach biblioteki uniwersyteckiej we Frankfurcie na oprawie z kości słoniowej z IX w. znajduje się wizerunek, na którym Lucyfer ukazany jest jako bliźniaczy brat Chrystusa. W kościołach romańskich, a następnie gotyckich, spotykamy niezliczone odmiany rogatego. Wieki XI i XII są świadkami pierwszej wielkiej, „diabelskiej eksplozji", której ilustracją dla nas jest szatan o czerwonych oczach, ognistych włosach i skrzydłach z apokalipsy z Saint-Sever, diabeł pożerający ludzi z Saint-Pirre-de-Chauvigny, ogromne demony z Autun, piekielne stworzenia, które (...) kuszą, opętują lub torturują ludzi. [ 11 ]

Przy końcu średniowiecza, w okresie wielkiego strachu, inspirując się najbardziej okropnymi fragmentami literatury apokaliptycznej, zarówno kanonicznej jak i apokryficznej, artyści coraz mocniej podkreślają przerażający aspekt diabła. Wraz z renesansem, świat artystycznej wyobraźni staje się bardziej halucynacyjny, a nawet zawiera pewien ton szaleństwa, w którym tłumione urojenia znerwicowanego człowieka skupiają się na diable. Koszmary piekielne w Sądzie Ostatecznym Hieronima Boscha osiągają szczyty gwałtowności, a przedstawiony w Ogrodzie rozkoszy świat jest szalony i wszystko jest dozwolone; natura zdaje się na grę instynktów. Aż rodzi pytanie — piekło to, czy raj? Nic dziwnego, że tam nawet diabeł zdaje się być bardziej pociągającym od Boga.

Od XIV wieku po XVII, pod wpływem dalekowschodniej demonologii, upadłe anioły wyposażone zostają w skrzydła nietoperza, a czasem i kobiece piersi.

Sobór Trydencki (1545 — 1563 r.) ustala kanon przedstawiania diabła. Duchowa brzydota musi znaleźć wyraz w odrażającej fizyczności, ale ponieważ nazbyt urąga ludzkiemu doświadczeniu, barokowi artyści nie ulegają narzuconym wskazówkom. Ich zdaniem zło wygląda zdecydowanie bardziej ponętnie. Magicy od mieszania gatunków powracają do początkowej inspiracji — do diabła wywodzącego się z aniołów. Co prawda najczęściej — choć nie zawsze — rogatego, ale o harmonijnych rysach i doskonałym ciele. Przedstawiają nam złego jako postać z innego świata, raczej pociągającą, o dziwnie niejednoznacznym i zniewalającym pięknie.

Niepowtarzalnym ilustratorem Ksiąg Testamentowych, Apokalipsy św. Jana, piekła Dantego, „Raju utraconego" i „Raju odzyskanego" Miltona, ukazującym magię złej strony, był artysta-wizjoner William Blake (1757-1827).

Nie sposób tu nie wspomnieć o największej, liczącej prawie 800 stron maczkiem, bogato ilustrowanej, posiadającej imprimatur — księdze J. Colina de Plancy „Dictionare Infernal", wydanej po raz pierwszy w 1815 roku, a we fragmentach udostępnionej polskiemu czytelnikowi jako „Słownik wiedzy tajemnej" w 1993 r. Polecam ją wszystkim zainteresowanym tematem, gdyż trudno o większą encyklopedię szatańsko-diabelskiego rodu, pisaną przy tym poważnie. Autor rozpoczął jej tworzenie jako oświeceniowy encyklopedysta, a skończył jako katolik.

Trwałość występującego pod bardzo wieloma imionami i o zmieniającym się wyglądzie Księcia Ciemności, Pana złej strony świata, świadczy o tym, że obecność jego zakorzeniona jest głęboko w naszej świadomości. I nawet dzisiaj, gdy wydaje się, że żyjemy w epoce zdominowanej przez postęp naukowy zło nie przestało fascynować ludzi. Znów pojawia się w literaturze, sztuce, ale idąc z duchem czasu opanowuje także nowe formy przekazu. Demon z obrazów, rzeźb i książek przeszedł na ekrany, a teraz poprzez nośniki magnetyczne wchodzi do świata komputerów. Film dzięki trickom i efektom specjalnym uwolnił się od naturalnych fizycznych ograniczeń i w fantastycznych wizjach pokazuje nam obraz rozpętanych mocy zła. Za pomocą coraz doskonalszych form przekazu wywiera się na publiczności złudzenie oglądania, a nawet udziału w nadprzyrodzoności.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Imiona diabła w Biblii
Teogonia uniwersalna

 Zobacz komentarze (3)..   


 Przypisy:
[ 10 ] Gerald Messadie, wyd. cyt.
[ 11 ] Jean Delumeau, Strach w kulturze zachodu, Warszawa 1986.

« Religioznawstwo   (Publikacja: 09-09-2006 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Andrzej B. Izdebski
Zastępca redaktora naczelnego Dwumiesięcznika Klubów Dyskusyjnych Lewicy "Forum Klubowe".

 Liczba tekstów na portalu: 18  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Zło wspaniałe – kobieta
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5022 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365