|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religioznawstwo
Mircea Eliade – wierzę w Boga, ale nie w Boga jednej religii [3] Autor tekstu: Beata Jakubowska
Jak już wcześniej zostało
powiedziane, symbole są rozumiane przez ludzi niezależnie od czasów i kultur.
Symbol poza swoją inerkulturową i interczasową odczytywalnością ma też
inne znaczenie. „To, co można by nazwać
myśleniem symbolicznym, umożliwia człowiekowi swobodne poruszanie się
na różnych płaszczyznach rzeczywistości". [ 30 ] Symbol nie wskazuje nigdy na zamkniętą liczbę desygnatów. Na różnych
płaszczyznach można odnaleźć jego znaczenie nie zatraciwszy pierwotnego
sensu. To właśnie dzięki myśleniu symbolicznemu człowiek jest w stanie łączyć
różne płaszczyzny widzenia świata i siebie w nim i w rezultacie tworzyć
obraz całości. Myślenie symboliczne jest „...nieodłącznie związane z ludzkim istnieniem, poprzedza mowę i myśl dyskursywną. Symbol odsłania pewne
aspekty rzeczywistości (...) które wymykają się wszelkim innym sposobom
poznania. Obrazy, symbole, mity nie są przypadkowymi wytworami psychiki;
odpowiadają one pewnej potrzebie i spełniają określoną funkcję, polegającą
na obnażaniu najskrytszych form istnienia". [ 31 ] Rozpatrując symbol jako
zjawisko spostrzeżemy, że „… nie dlatego jest ważny, że stanowi przedłużenie
hierofanii lub że jest czymś, co ją zastępuje. (...) sam symbol jest
hierofanią [nie w swej konkretności lecz jako sposób przekazu], a zatem
objawia rzeczywistość świętą lub kosmologiczną, …". [ 32 ] Istnieje sfera, wspólna
wszystkim ludziom. Eliade mówi o jedności duchowej ludzkości, na której
istnienie wskazują: bezustanne odnawianie, powtarzanie archetypów,
ponadkulturowe i ponadczasowe rozumienie symboli. Tak symbole jak i archetypy
należą do sfery nieświadomości. Eliade nie umieszcza ich w podświadomości,
ale sugeruje, że nie ma powodów by wątpić w istnienie nadświadomości. Istotną rolę w odkrywaniu sacrum
mają archetypy. Eliade wśród swoich ulubionych autorów wymienia Junga. Ale
terminu „archetyp" u Eliadego nie należy mylnie utożsamiać z „archetypem" jungowskim. Eliade
używa tego terminu na określenie „modelowego wzorca" — czyli wzorca
objawionego w micie, który jest aktualizowany na nowo w rytuale. Jest to ujęcie
bliższe Platonowi i św. Augustynowi. [ 33 ] Istnieją pewne ponadczasowe
archetypy, które są równie dobrze rozumiane przez wszystkie kultury, teraz
jak i w czasach prehistorycznych. Posługując się tym ponadczasowym kluczem możemy
rozszyfrować znaczenie każdego niemal przekazu. "Świat myśli
archaicznych cywilizacji dotarł do nas nie dialektycznie poprzez wyrażone explicite
wierzenia jednostek, ale został przekazany nam w mitach, symbolach,
zwyczajach, które mimo wszelkiego rodzaju zniekształceń zachowują nadal swój
pierwotny sens". [ 34 ] Archetypiczną rzeczywistość
odnajdziemy w mitach. Mit w społecznościach archaicznych oznacza
„historię prawdziwą", historię, która ma niezwykłą wartość,
ponieważ jest święta, brzemienna w znaczenia i pouczająca". [ 35 ] Obecnie mit jest rozumiany jako
legenda, baśń, historia zmyślona. Przetrwały jednak pewne pierwotne intuicje
co do sensu mitu. Twierdzenie, że w zamierzchłych czasach mit zastępował
naukę w swej funkcji wyjaśniającej jest jak najbardziej trafne, lecz nie
oddaje pełni sensu mitu. Nie tylko wyjaśniał prawa rządzące
światem, ale przede wszystkim pozwalał człowiekowi objąć, zrozumieć i przyjąć sposób własnego istnienia ze wszystkimi konsekwencjami. Nadawał
znaczenie każdemu wydarzeniu. Śmierć, cierpienie, niepowodzenie, seksualność,
porządek dnia powszedniego, wszystko to miało znaczenie, dzięki temu nie
pojawiał się problem braku sensu, nihilizmu, pustki. Dziś nie odnajdujemy w micie funkcji wyjaśniającej, jednak
nadal struktura typowa dla mitu jest przyciągająca i pobudzająca. Sztuka,
polityka, filozofia i wiele innych tworów kulturowych z wielkim powodzeniem
bazuje na strukturze mitologicznej. Wciąż są obecne motywy: walki dobra ze złem;
inicjacyjny wątek poszukiwania i zdobywania czegoś nadzwyczajnego za cenę
ryzyka i wielu wyrzeczeń; przekonanie, że kiedyś wszystko było lepsze, a obecnie świat chyli się ku upadkowi itd. Mit ujawnia w sposób o wiele głębszy,
niż potrafiłoby to uczynić racjonalne doświadczenie, istotę i strukturę
prawd kosmicznych. Ujawnia np. prawdę o coincidentia oppositorum, rzeczywistość łączącą w sobie
przeciwieństwa. Połączenie to polega na zawieraniu się w potencjalności
pierwotnego chaosu, wszystkich możliwych form. Ponieważ ta sakralna
rzeczywistość jest niezróżnicowana, nie ma w niej żadnego antagonizmu, nie
ma nic i jest wszystko. Uwypuklenie tej prawdy znajdujemy w mitach opowiadających o sytuacjach, w których przeciwieństwa się schodzą, o bogach, herosach, którzy
łączą w sobie cechy przeciwstawne, a ujawnienie tych cech następuje przez
przeistaczanie. Coinscidentia oppositorum
jest prawdą o transcendencji wszelkich przedmiotów, wyraża „najbardziej
archaiczny sposób wyrażania paradoksu rzeczywistości boskiej" [ 36 ] ale i ludzkiej. Cały współczesny egzystencjalizm, tak jak i doświadczenie
codzienności zadaje nam pytania oscylujące wokół problemu zgodności
przeciwieństw. M. Eliade wyjaśnienia tych kłopotów poszukuje w pragnieniu człowieka
powrotu, czy też uczestniczenia w niezróżnicowanej jedni, w wieczności,
posiadającej wszystkie z możliwych kreacji, które jednocześnie się nie
wykluczają. Człowiek powinien dążyć do
całościowego widzenia świata. Jest to możliwe i mimo pozornych sprzeczności osiągalne poprzez religię kosmiczną,
która nie sprowadza się do konkretnego wyznania, lecz jest otwartością na sacrum i umiejętnością postrzegania elementów wszechświata jako części
integralnych. Tylko religia kosmiczna, a co za tym idzie kosmiczne pojmowanie
egzystencji człowieka i świata jest właściwym stosunkiem do rzeczywistości.
Nie ma możliwości rozdzielnego traktowania świata, człowieka, religii.
Wszystko jest całością, która ze sobą współgra, dopełnia się i wzajemnie wyjaśnia. Inne podejście jest redukcjonizmem, redukcjonizm
zaś zawsze skłania do odczytywania całości przez prawa jej części. Takie
„czytanie" z konieczności musi prowadzić do błędu. W każdej części
zawarta jest całość, jednak odkrycie tej prawdy może nastąpić tylko dzięki
postrzeganiu fragmentu w kontekście całości. Religia kosmiczna prowadzi nas
do wniosku że, „(...) jeśli całość istnieje we wnętrzu każdej cząstki
mającej jakieś znaczenie, to nie dlatego, że prawo "uczestnictwa",
partycypacji jest prawdziwe, ale dlatego, że każda cząstka odtwarza całość".
[ 37 ] Podsumowując
charakterystycznymi cechami rozważań Eliadego są:
-
nieredukowalne traktowanie
zjawisk religijnych;
-
opozycja między sacrum i profanum;
-
akcent na czasy archaiczne i archaiczną ontologię, kryjącą się za wszystkimi zjawiskami religijnymi,
oraz na samego człowieka archaicznego jako model człowieka religijnego w ogóle;
-
przekonanie o istnieniu
podstawowych, ponadczasowych struktur religijnych (archetypów), manifestujących
się w postaci hierofanii, symboliki, mitów i rytuałów, poprzez które człowiek
kontaktuje się z sacrum;
-
historyczno-porównawcze i fenomenologiczne poszukiwania manifestacji sacrum w różnych tradycjach religijnych.
Nie trzeba
zgadzać się z tym wielkim humanistą, ale z pewnością warto go czytać. Po
upadku komuny w naszych księgarniach pojawiło się wiele pozycji autorstwa M.
Eliadego. Nie wszystkie są na tym
samym poziomie trudności. Każdy właściwie mógłby mieć na półce trzytomową
Historię wierzeń i idei religijnych. Książka prezentuje eliadowskie
podejście do religii i religijności, ale poza tym zawiera ogromną ilość
ciekawych materiałów dotyczących wyznań od czasów pierwotnych do współczesności.
Traktat o historii religii jest zdecydowanie pozycją odpowiednią jedynie
dla osób, która posiadają już sporą wiedzę z dziedziny religioznawstwa.
Moim zdaniem pozycją inspirującą i bardzo przyjemną w lekturze dla każdego
jest Próba labiryntu. Nie jest to właściwie książka, tylko wywiad,
rozmowa. Jej treść dotyczy w przeważającej części postaw i prywatnych
przekonań M. Eliadego.
1 2 3
Przypisy: [ 31 ] M. Eliade, Obrazy i symbole, s. 15. [ 32 ] Traktat o historii religii, op. cit., s. 440. [ 33 ] Por. Próba
labiryntu..., op. cit., s. 177. [ 34 ] Traktat o historii religii, op. cit., s. 16. [ 35 ] M.
Eliade, Aspekty mitu, s. 7. [ 36 ] Traktat o historii religii,
op. cit., s. 412. « Religioznawstwo (Publikacja: 29-10-2006 )
Beata Jakubowska Doktorantka, ukończyła Wydział Filozofii Chrześcijańskiej UKSW w Warszwie. Specjalizacje: filozofia bytu, Boga i religii, etnologia, kulturoznawstwo, socjologia, religioznawstwo, ekofilozofia. Liczba tekstów na portalu: 2 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Gaja wiecznie żywa | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5083 |
|