Nauka » Pseudonauka, paranauka
Dyrdymały Kevina Trudeau [5] Autor tekstu: Stephen Barrett
Tłumaczenie: Jacek Gargasz
[M]: Mhm....
[T]: Opowiedział mi tę historię.
[M]: I spróbował tego leku.
[T]:
Nie mogę...
[M]:
On jest żywym dowodem, że produkt działa.
[T]:
Teraz nie mogę ci powiedzieć tej historii — rząd federalny zabronił mi o tym
mówić, ponieważ jak powiedzieli: „Te dowody nic nie znaczą." [Trudeau
mówi prawdę, że anegdoty nie są żadnym dowodem działania. Jakkolwiek, nikt
nie zabronił mu opowiadać historii. Wyrok sądu zabronił mu sprzedaży
produktów innych jak książki i czasopisma.]
[M]:
Założyli ci kaganiec.
[T]:
Tak jest. „Nic nie znaczą. Są jedynie anegdotami".
[M]:
No tak.
[T]:
Pozwól, że coś ci powiem. Porozmawiaj z tymi ludźmi. Powiedz im, że ich
opowieści nic nie znaczą. One znaczą ich życie.
[M]:
Właśnie.
[T]:
Naturalne środki leczą ludzi z raka, leczą ludzi z cukrzycy, leczą ludzi z depresji, leczą dzieci z zespołu nadpobudliwości psychoruchowej w kilka dni.
[Bzdety.]
[M]: A to przecież straszliwe choroby. To życie w cierpieniu każdego dnia.
[T]:
Dokładnie. Ból to jeden wielki… przemysł. Zacząłem mówić o refluksie,
ale porzuciłem ten temat, pozwól, że wrócę na chwilę do niego. Miałem
znajomego z Anglii, który przyjechał mnie odwiedzić. Ma dwadzieścia sześć
lat, przyjechał z receptą na lek przeciwko refluksowi żołądkowo-przełykowemu.
Ja tam w ogóle nie wierzę, że to jest choroba, ale cóż — firmy
farmaceutyczne promują swoje leki. Powiedział „Mam ten refluks dlatego,
że mój żołądek produkuję za dużo kwasów." Odpowiedziałem „Nie — to bzdura. Twój żołądek nie produkuje za dużo kwasów. Jeśli masz zgagę,
to dlatego, że masz za mało kwasów."
[M]:
Mmmm...
[T]:
Pyta mnie „Co przez to rozumiesz?" Odpowiadam: „No
widzisz…"
[M]:
To interesujące.
[T]:
„Antacid nie usuwa nadmiaru kwasów, ale usuwa kwas całkowicie." W żołądku
masz kwas. To enzym trawienny, prawda? [Nieprawda. Kwas nie jest żadnym enzymem.]
[M]:
Tak jest.
[T]:
Zatem, kiedy spożywasz jedzenie, nie masz wystarczająco dużo kwasu, żeby móc
poprawnie trawić. No i stąd te nieprzyjemne sensacje. Bo jedzenie zamienia się w gaz, który podnosi się do góry i stąd właśnie to uczucie pieczenia. [Nonsens.
Zgaga, o której mówi, powodowana jest kwasem żołądkowym, który wycieka z żołądka do dolnej części przełyku i podrażnia jego wyściółkę.
Leczenie jest uzależnione od czynnika, który powoduje ten problem. Niektórzy
ludzie, dla przykładu, doświadczają wycieku kwasu podczas snu. Wystarczy wówczas
spać na wyższej poduszce.]
[M]:
No tak.
[T]:
Więc to nie kwas. To gaz...
[M]:
No i bolą cię plecy i wszystko inne.
[T]:
Powiedziałem: „No więc co się dzieje, kiedy zażywasz anacid? Znika cały
kwas z twojego żołądka." [Nieprawda.
Anacid neutralizuje kwas, na który działa, ale nie zatrzymuje jego produkcji.]
Wtedy twój żołądek przechodzi w tryb „Nie ma kwasu. Szybko!
Wyprodukuj!" i zaczyna produkować ogromne jego ilości. Wtedy dolegliwości i ból znika. [Bzdury. Antacidy nie
stymulują produkcji kwasu. Antacidy działają poprzez neutralizację kwasowości.]
Mówi mi: „Nie wierzę ci." Pytam: „A masz teraz zgagę?"
Odpowiada: „Mam". Mówię mu: „Świetnie. Pozwól, że dam ci łyżeczkę
octu." On na to: „Octu? To przecież kwas! pogorszy mi się!" Mówię
mu: „No to przekonamy się. Jak ci się pogorszy, to masz zgagę z nadmiaru
kwasu. Jeśli ci się polepszy, to z jego braku." [Ten
„test" jak i wnioskowanie za nim stojące są błędne. Zależnie od
ilości kwasu, jak i umiejscowienia problemu, wszystko co sprawi, że kwas
przestanie podrażniać wyściółkę przełyku, przyniesie chwilową ulgę. Na
przykład woda, która spłucze kwas z powrotem do żołądka przyniesie ulgę.]
[M]:
Czy to była naturalna metoda?
[T]:
Oczywiście. Połknął ocet i zgadnij co się stało. W kilka sekund...
[M]:
Zgaga zniknęła. [Biorąc pod uwagę
tendencje Trudeau do ubarwiania rzeczywistości, nie sądzę, żeby ta opowieść
była prawdziwa. Ale nawet jeśli jest, nie znaczy wcale, że jego wyjaśnienie
jest prawdziwe. Ocet jest znacznie mniej kwaśny niźli kwas żołądkowy i najprawdopodobniej nie powoduje takich podrażnień. Prawdopodobnie ocet spłukał
nadmiar kwasu z podrażnionej okolicy w głąb żołądka.]
[T]:
[Strzela palcami] Zniknął! Mówię mu: „Twój organizm nie produkuje
wystarczająco dużo enzymów trawiennych." Nie chcesz przecież pić octu
ani zażywać tabletek do końca życia. Chcesz natomiast sprawić, żeby
organizm zaczął pracować normalnie. Mój znajomy musiał zażywać przez
kilka tygodni enzymy trawienne i stopniowo je odstawiać, tak aby funkcjonowanie
organizmu unormowało się. Po dwóch miesiącach nie musi już zażywać
tabletek, nie ma zgagi, ani refluksu. Oto jest leczenie. [Istnieje
kilka możliwości wyjaśnienia tego co zaszło. Jednakże biorąc pod uwagę
fakt, iż jest to anegdota pozbawiona szczegółów nie będę spekulował.]
Ludzie nie muszą mieć zgagi. Problem tkwi w tym, że przemysł farmaceutyczny
nie chce, żeby ludzie wyzdrowieli. Chcą, żebyś cierpiał zgagę przez całe
życie, żebyś musiał kupować i zażywać niedziałające lekarstwa przez
resztę swojego życia. [Coś jeszcze
zgubiło się w tym opowiadaniu. Jeśli ocet byłby efektywny w leczeniu zgagi,
to czy firmy produkujące ocet nie zaczęły by promować go jako taniego środka
przeciwko niej?]
Opryszczka.
Istnieją środki leczące opryszczkę. W telewizji jednak usłyszysz: „Nie
ma leku na opryszczkę. Musisz zażywać nasz środek codziennie do końca życia."
Cóż, lek na opryszczkę jednak istnieje. Myślisz, że ci producenci chcą, żeby
ludzie wiedzieli o tym środku? Oczywiście, że nie, bo to znaczy, że już więcej
niczego nie sprzedadzą. Wszystko kręci się wokół pieniędzy. Nie chodzi tu
na pewno o zdrowie ludzi. Pod tym wszystkim stoi przemysł żywnościowy,
farmaceutyczny — oni nie chcą, żeby ludzie byli zdrowi. Gdybyśmy byli zdrowi,
oni nie mogliby sprzedawać swoich leków. [Czy
naprawdę myślisz, że gdyby istniał naturalny środek przeciwko opryszczce,
cały świat trzymałby to w tajemnicy czekając na Trudeau?]
[M]:
To mi brzydko pachnie.
[T]:
Oczywiście. To złe, ale niestety,
jeśli masz firmę musisz dbać o swoje interesy.
[M]:
No oczywiście.
[T]:
Oni nie biorą żadnej odpowiedzialności za zdrowie ludzi — swoich klientów.
Ich odpowiedzialność istnieje tylko w stosunku do swoich udziałowców. Mają
tylko jeden cel — zwiększyć zysk. Muszą to robić.
[M]:
Tak.
[T]:
Nie chcą, żeby ludzie byli zdrowi...
[M]:
No tak, zwłaszcza, że istnieje prosty sposób...
[T]:
Istnieje. Istnieją naturalne środki. Nigdy o nich nie usłyszysz, ponieważ
ci, którzy je wytwarzają nie mogą otwarcie o tym mówić. Cukrzyca, migrena,
rak, choroby serca, kwaśny refluks, zespół nadpobudliwości psychoruchowej,
depresja, stres, fobie, fibromialgia, bóle wszelkiego rodzaju, artretyzm, lista
jest długa. Toczeń, arterioskleroza… na to wszystko jest lekarstwo. Jest
lekarstwo na dystrofię mięśniową… ale ludziom nie wolno… [Wytwórcy to nie jedyne źródło informacji. Gdyby te „środki"
były efektywne, czy nie można by o nich przeczytać wszędzie? Trudeau
najwidoczniej chce, żebyś wierzył, że jest jedyną osobą, która chce odkryć
te wszystkie tajemnice. Czy taka wiara byłaby rozsądna?]
[M]:
No to teraz o dystrofii mięśniowej...
[T]:
Prawdę mówiąc...
[M]:
Jak długo… tak, wiem że zależy to od danego przypadku… no ale… średnio...
jaką terapię środkami homeopatycznymi należałoby zastosować...?
[T]:
Piszę o tym w swojej książce. Ale powiem ci, że w większości przypadków
dystrofii mięśniowej symptomy są powodowane przez coś, co jesz. Te dodatki
do żywności. Jeśli przestaniesz je spożywać… w niektórych przypadkach to
kwestia dni, i symptomy dystrofii
mięśniowej znikają. Czy to nie szokujące? [Oczywiście — to szokujące bzdury.]
[M]:
To szokujące.
[T]:
Ta choroba najczęściej jest powodowana dodatkami do produktów żywnościowych. W wielu przypadkach ta choroba jest diagnozowana, kiedy człowiekowi nic nie
jest. To dodatki do żywności powodują problem. [Bzdetów
ciąg dalszy.]
[M]:
Kevin, wiele się dziś nauczyłem. I wierzę, że oglądający nas również.
Zamierzam nawet spróbować octu.
[T]:
[Chrząka]
[M]:
Myślę, że to zadziała i z całą pewnością przeczytam twoją książkę.
[T]:
Wszystko to jest w mojej książce. [Nie
zauważyłem choćby jednej wzmianki o occie, czy o jakimkolwiek innym środku.
Znalazłem rozdział „Jak już nigdy nie być chorym" gdzie wypisane
zostało 111 różnych strategii (jak np. noszenie tylko białych ubrań w budynkach), z których znakomita większość pozbawiona jest jakiegokolwiek
sensu. Niemniej żadna z tych strategii nie odnosi się do konkretnej choroby
czy dolegliwości.
W rozdziale „Sposoby na wszelkie choroby"
Trudeau pisze:
Chciałbym dać
Wam lekarstwa na wszelkie dolegliwości. Chciałbym pokazać Wam naturalne
sposoby leczenia, które usunęłyby wasze problemy natychmiast i raz na
zawsze. Jednak, kiedy zacząłem pisać tę książkę, Federalna Komisja
Handlowa (FTC) wraz z Administracją Żywności i Leków (FDA) podjęły
bezprecedensowe akcje. Zabroniono mi przedstawić w tej książce jakiekolwiek
środki czy metody leczenia. FTC zabroniła mi przedstawiać jakiekolwiek
specyficzne zalecenia, a także mówić o tym, gdzie możecie zdobyć poszczególne
środki lecznicze. Cały rozdział traktujący o tych sprawach został
ocenzurowany przez FTC.
Wierzysz w to? Ja nie. Trudeau zgodził się podpisać dokument, w którym zadeklarował,
że nie będzie prowadził sprzedaży żadnych produktów zdrowotnych, ani
publikować materiałów służących ich sprzedaży. Nadal posiada prawo,
wynikające z Pierwszej Poprawki, głosić,
że wiele niekonwencjonalnych metod czy produktów może przyczynić się do
poprawy zdrowia. Daniel Kaufman (prawnik FTC) prowadzący sprawę Trudeau,
powiedział mi, że podstawowym celem procesu był zakaz używania przez niego
książek i publikacji do promowania produktów, z produkcją i sprzedażą których
miał bezpośrednie finansowe powiązania.]
[M]:
„Naturalne Leki — Oni nie chcą, żebyś o tym wiedział", to tytuł
książki. Był to program „A Closer Look". Nazywam
się Pat Mathews i jeszcze raz dziękuję Kevinowi.
[P]:
Cała przyjemność po mojej stronie.
[M]:
To było wspaniałe. Dziękuję ci.
[P]:
Dziękuję również.
*
Tłumaczenie za zgodą autora.
1 2 3 4 5
« Pseudonauka, paranauka (Publikacja: 21-04-2007 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5354 |