Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.012.471 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Propaganda jest matką wydarzeń.
 Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła

Chrześcijaństwo a komunizm [2]
Autor tekstu:

I komunizm, i chrześcijaństwo starały się zaszczepić społeczeństwom swój jedynie słuszny światopogląd. Służyła temu masowa indoktrynacja, zaczynająca się już w przedszkolach [ 8 ] oraz propaganda. Obie zasadzały się na, opisanych powyżej, kłamstwie i manipulacji. W ramach ideologicznej tresury obowiązujący model prezentowano jako jedynie prawdziwy i bezalternatywny, a przeciwników odsądzano od czci i wiary. Zachodni imperialista czy religijny innowierca stawał się uosobieniem zła. W edukacji podporządkowanej ideologii czy religii, zamiast dążenia do prawdy, mamy nastawienie na posłuszeństwo i brak krytycyzmu. Zamiast wychowania do wolności, podporządkowanie nieomylnym autorytetom (partyjnym czy religijnym). Zamiast samodzielności — bierność.

Jak widzimy, trudno znaleźć jakieś negatywne elementy komunizmu, które nie zaistniałyby wcześniej w chrześcijaństwie. W obu systemach było ludobójstwo, prześladowanie za poglądy, tortury, kłamstwo i manipulacja, cenzura i nieustanna kontrola nad ludźmi. Różnica w zbrodniczej praktyce pomiędzy komunizmem a chrześcijaństwem miała bardziej charakter ilościowy, niż jakościowy. Chrześcijańskie pretensje do moralnej wyższości nad „bezbożnym komunizmem" mają więc nikłe uzasadnienie, a ich wątpliwą podstawę stanowi przede wszystkim większe oddalenie w czasie (choć nie zawsze) zbrodni chrześcijańskich niż komunistycznych. Palenia ludzi na stosach nikt już dziś nie pamięta z autopsji, natomiast wywózki na Syberię czy UB-eckie katownie są nadal żywe w pamięci starszych pokoleń.

Ten artykuł oburzy zapewne oduczonych krytycznego myślenia gorliwych katolików, którzy z niewiadomych powodów domagają się mierzenia ich „świętej" religii inną, równiejszą miarą [ 9 ]. Wszak już św. Augustyn twierdził, że: „Jest prześladowanie niesprawiedliwe, to, którym bezbożni nękają Kościół Chrystusowy; i jest prześladowanie sprawiedliwe, to, którym Kościół Chrystusowy nęka bezbożnych (...). Kościół prześladuje z miłości, bezbożni z nienawiści". Tak, już słyszę te tłumaczenia: bo były inne czasy, bo była inna mentalność… Czasy były rzeczywiście inne, na wskroś chrześcijańskie.

Kościół katolicki i inne odłamy chrześcijaństwa co prawda oficjalnie odcięły się dziś od stosowania przemocy i innych haniebnych praktyk, co jednak jest tylko potwierdzeniem stanu faktycznego. Chrześcijaństwo odrzuciło przemoc, gdy straciło możliwość jej stosowania. Istotnie, wielkie to wyrzeczenie. Ale również słabi komuniści w Rosji, w krajach postkomunistycznych czy w Europie Zachodniej nie stosują obecnie terroru.

Jednak przecież Kościół ma tyle dobrych stron: pobudował wiele wspaniałych świątyń, pociesza strapionych złudnymi wizjami pośmiertnej szczęśliwości i rozdaje zupę ubogim. Czy nie warto zamilczeć o jego zbrodniach wobec tak „wielkich" dokonań. A czy zbrodnie komunistyczne może usprawiedliwić wysłanie pierwszego człowieka w kosmos, zakładanie przedszkoli czy wprowadzenie przepisów BHP w fabrykach?

Skoro oba systemy, chrześcijaństwo i komunizm, wykazują tyle podobieństw [ 10 ], to na koniec pozostaje do wyjaśnienia kwestia, skąd bierze się ta zajadła wściekłość chrześcijan wobec komunizmu? Odpowiedź wydaje się prosta. Komuniści po prostu nie chcieli dzielić się władzą z kościołami chrześcijańskimi i dążyli do zmonopolizowania wpływu na ludzkie umysły. Tyranie i dyktatury zapewniające Kościołowi odpowiednio wysoką pozycję i wpływy mogły liczyć na przychylność tej instytucji, a kościelni „uczeni" z zapałem dorabiali boską legitymizację („władza pochodzi od Boga") takim systemom władzy. Natomiast komunizm, jako organicznie niezdolny do kompromisu z religią, stał się wrogiem numer jeden chrześcijaństwa.


1 2 

 Zobacz także te strony:
Jak Kościół walczył z demokracją
Myśl wolna i powolna a prawdy perswazyjne
Pionierzy komunizmu
Totalitaryzm i religia
 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Jak Kościół walczył z demokracją
Kościół w czasach reformacji i kontrreformacji

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 8 ] W jednym z polskich miast pojawił się niedawno pomysł, by katechizacji podlegały już 3-latki! Uwarunkowania ewolucyjne sprawiają, że w tak wczesnym okresie życia dziecko jest całkowicie ufne i bezbronne intelektualnie. Podawane przez dorosłych mity i urojenia religijne traktuje jako realne i nawet po osiągnięciu wieku dojrzałego często nie potrafi się od nich uwolnić.
[ 9 ] Temu służy m.in. osławione prawo o ochronie uczuć religijnych, które wyłącza religię, jako jedyną dziedzinę życia społeczeństwa demokratycznego, spod krytyki i satyry.
[ 10 ] Chrześcijaństwo bywa nawet określane komunizmem późnego antyku, gdyż wykazywało podobny utopizm, dogmatyzm, deklaratywny egalitaryzm i niszczycielską postawę wobec dotychczasowej kultury. Por. M. Agnosiewicz, Pionierzy komunizmu.

« Historia Kościoła   (Publikacja: 06-07-2007 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Waldemar Marciniak
Historyk, posiada specjalizację w zakresie politologii i europeistyki.

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: XX wiek według Łysiaka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5440 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365