Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.009.537 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 14 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Jeśli musisz oszukiwać swoje dzieci (..) po to, by mieć pewność, że potwierdzą one wiarę, którą im wpajasz, gdy dorosną, to twoja wiara powinna wygasnąć.
 Kultura » Historia

Reakcja pogańska w Polsce [2]
Autor tekstu:

Agnosiewicz wspomniał, że według Roczników Długosza do pierwszych zaburzeń doszło już w 1022 roku. O pomstę do nieba woła bezrefleksyjne korzystanie z tak późnego źródła. Długosz tworzył w XV wieku, czyli czterysta z okładem lat po opisywanych wydarzeniach. To tak jakby brać na poważnie to, co dzisiaj ktoś „z pamięci" pisałby o wyprawie Stefana Batorego na Psków. Relacja Długosza sama we sobie nie ma żadnej wartości, chyba że określi się z jakich starszych tekstów korzystał dziejopis. W tym przypadku była to zapewne XII-wieczna Kronika Czechów Kosmasa, w której pojawia się ta właśnie data reakcji pogańskiej. Danuta Borawska przyjęła ją za prawdopodobną i w ostatnich latach rządów Bolesława Chrobrego widziała okres ogólnego kryzysu nadwyrężonego państwa [ 7 ]. Pogląd ten zanegował Gerard Labuda, a za nim inni badacze, twierdząc, że Kosmas lub któryś z późniejszych kopistów jego dzieła popełnił mechaniczną pomyłkę, zamieniając 1031 lub 1032 rok na 1022 [ 8 ]. Korzystając z cyfr arabskich ciężko zrozumieć ten błąd, pamiętajmy jednak, że w średniowiecznych tekstach zawsze stosowano cyfry rzymskie. Wydaje się niezwykle prawdopodobne zamienienie przez nieuwagę MXXXII na MXXII czyli zgubienie jednej „dziesiątki" lub przerobienie MXXXI na MXXII poprzez przepisanie X jako I. Argumentację Labudy przyjął między innymi Zbyszko Górczak w najnowszym opracowaniu tematu. [ 9 ]

Ogółem w dzisiejszej nauce istnieją dwie zasadnicze datacje reakcji pogańskiej. Różnica wynika z tego, którym źródłom przyzna się pierwszeństwo i wiarygodność. Według Gerarda Labudy, zgodnie z Powieścią doroczną i „poprawionym" Kosmasem zaburzenia należy datować na czasy rządów Bezpryma, czyli rok 1032. Pogląd ten już przed laty sformułował Stanisław Zakrzewski [ 10 ], a ostatnio poparł go wspominany już Zbyszko Górczak. Druga koncepcja zakłada, za Kroniką Galla Anonima i Rocznikami Hildesheimskimi, że do powstania doszło po śmierci Mieszka II, w latach 1034-1038 lub w 1038 — w efekcie najazdu czeskiego. Jak sądzę najbliższa prawdy może być licząca już niemal sto lat „łączona" koncepcja Zakrzewskiego, zgodnie z którą reakcja po raz pierwszy wybuchła podczas kryzysu rządów Mieszka II, a do końca nie stłumiona rozjarzyła się na nowo, kiedy władzę objął młodociany Kazimierz Odnowiciel.

Polski Julian Apostata

Agnosiewicz sam przyznał, że większość historyków uznała Bolesława Zapomnianego za postać fikcyjną. Mimo to uwierzył w jego istnienie i postawił go na czele reakcji pogańskiej. Przy tym podkreślił, że wiele argumentów potwierdza wiarygodność relacji o wykreślonym z kronik władcy Polski. Z tezą Agnosiewicza aż ciężko polemizować, bowiem w poważnej literaturze ostatnich kilkunastu lat nikt chyba nie podjął się obrony realnego istnienia Bolesława Mieszkowica. W żadnym razie nie przemawia do mnie argument, jakoby o istnieniu tego władcy świadczyło oddanie Kazimierza Odnowiciela, znanego ze źródeł syna Mieszka II, do klasztoru. Agnosiewicz twierdzi, że musiał on zostać przeznaczony do stanu duchownego, przeczą temu tymczasem nowsze badania. Porównawcze studia nad kształceniem synów książęcych w Europie XI wieku wskazują, że oddawanie desygnowanych do objęcia tronu synów na naukę nie było wcale praktyką odosobnioną. Przeciwnie, już w czasach Bolesława Chrobrego o umysłowe kształcenie swoich następców dbali wszyscy sąsiedzi Polski. Badania tego problemu przeprowadzili Jerzy Dowiat i Krzysztof Stopka [ 11 ]. Przyczynek do jednego z jego aspektów sporządził również autor niniejszej pracy. Po artykule Klaudii Dróżdż z 1999 roku ciężko właściwie o dalsze wątpliwości, co do tego czy Kazimierz został mnichem [ 12 ]. Koncepcja ta została odrzucona i nie zanosi się, by miała powrócić do nauki. Żadnym argumentem nie jest też rzekomo czysto religijny termin „oblatio" — wykazano, że może on być stosowany w znaczeniu samej nauki. Warto jeszcze dodać, że kreacja Kazimierza na mnicha to dopiero znacznie późniejsza legenda autorstwa Wincentego z Kielc. Zgodnie z nią polski książę miał być mnichem z Cluny i stamtąd powrócić dla ratowania kraju, po wcześniejszym uzyskaniu papieskiego zwolnienia od ślubów klasztornych. Agnosiewicz posuwa się do kategorycznych błędów, bo o ile o wykształceniu Kazimierza do stanu duchownego można dyskutować, to o wyciąganiu go na początku lat 40. z francuskiego klasztoru już nie. Ta hagiograficzna legenda nie posiada wartości źródłowej i nie można brać jej na poważnie w kontekście badań naukowych.

Agnosiewicz podał kolejne argumenty, rzekomo świadczące na korzyść istnienia Bolesława Zapomnianego. Po pierwsze brak wzmianek na temat władzy w Polsce od 1034 do 1038 roku. Jest to argument chybiony, wobec stanu zachowania źródeł z XI wieku. Tak samo nic nie wiemy o ostatnich latach rządów Bolesława Chrobrego — czy mamy w związku z tym przyjąć, że od 1018 do 1025 w Polsce panowała anarchia, reakcja pogańska czy Bóg jeden wie co innego? Agnosiewicz konkretyzuje, że chodzi mu o brak wzmianki w rocznikach. Stwierdzenie to ukazuje brak orientacji w konstrukcji annałów wczesnośredniowiecznych. Te podawały jedynie wydarzenia punktowe — głównie narodziny i zgony. Próżno doszukiwać się w nich szczegółów panowania o innym niż kościelny charakterze. Zresztą z tego okresu pochodzi tylko jeden polski rocznik, kapitulny krakowski, który jest nad wyraz wręcz niekompletnym źródłem. Większość badaczy przyjmuje, że od 1034 rządził Kazimierz, wygnany następnie około 1038 w związku z reakcją pogańską, buntem możnych lub najazdem Brzetysława.

Ostatni z argumentów Agnosiewicza tym bardziej nie może być traktowany na poważnie. Rzekomo Kazimierz nie mógł zostać władcą, bowiem… nie miał na imię Mieszko. Agnosiewicz błędnie przytoczył koncepcję rotacji imion w dynastii piastowskiej. Jego zdaniem każdy Mieszko miał syna Bolesława, a Bolesław Mieszka i tak w kółko. Ciężko brać na poważnie tego typu wnioski, wiedząc, że na tronie Polskim zasiadał przed Kazimierzem tylko jeden Bolesław i dwóch Mieszków. Trochę za mała liczba, aby wysuwać koncepcje naukowe. Szczególnie takie, które na ich niekorzyść weryfikuje dalsza historia. Mianowicie pierworodny syn jednego z kolejnych Bolesławów, Krzywoustego, bynajmniej nie miał na imię Mieszko. Koncepcja rotacji w historiografii rzeczywiście istnieje, ale zgodnie z nią imiona następowały po sobie naprzemiennie: krótkie po długim, ponownie krótkie itd. Do tego schematu Kazimierz jako syn Mieszka pasuje doskonale. Inna sprawa, że to koncepcja niszowa i podobnie jak wielu naukowców, autor niniejszej pracy nie przyznaje jej racji.

Podsumowując nic nie wskazuje na istnienie Bolesława Zapomnianego. Argumenty Agnosiewicza łatwo obalić w związku z tym zasadne wydaje się podtrzymanie opinii panującej w historiografii. Bolesław to tylko wytwór wyobraźni żyjącego w przeszło dwa wieki później wielkopolskiego kronikarza.

W nauce pojawiła się natomiast inna koncepcja „polskiego Juliana Apostaty" i to w pracy naukowca uznawanego za niekwestionowany autorytet polskiej mediewistyki, Gerarda Labudy [ 13 ]. Historyk ten przyjął, że na czele reakcji pogańskiej w 1031 stanął Bezprym, w ten sposób zyskując poparcie ludu. Miał on zdobyć władzę i rozpocząć krwawe prześladowania kleru posłusznego jego wygnanemu bratu. W swojej koncepcji Labuda posłużył się analogią. Zbliżone zdarzenia zaszły na Węgrzech, gdzie w 1046 na czele antychrześcijańskiego powstania stanęli odsunięci od władzy członkowie dynastii. Nie trudno znaleźć podobne przypadki m.in. w Bułgarii i w Czechach. Nic jednak nie wskazuje, by i Polska miała swojego Apostatę, co trafnie wykazał Zbyszko Górczak [ 14 ]. Szczególnie trafny jest jeden z jego argumentów, który jednocześnie obala tezę o trzyletnich, pogańskich rządach Bolesława Zapomnianego. Jeśli w Polsce rządziłby poganin, to jakim cudem uchowałyby się katedry i kościoły w najważniejszych grodach państwa — Poznaniu i Gnieźnie? Relacja Kosmasa nie pozostawia wątpliwości, że kiedy w 1038 Brzetysław najechał ziemie północnego sąsiada, uwiózł z tamtejszych kościołów niezliczone skarby. Zdobył też cenne relikwie męczenników. Niemożliwe, by bogate kościoły z relikwiami uchowały się o krok od palatium władcy-poganina. Wniosek jest jeden — w Polsce nie było żadnego apostaty. Jeśli nawet Bezprym ferował antykościelnymi postulatami, aby zdobyć poparcie, to zmienił taktykę zaraz po objęciu tronu.

Przebieg i przywódcy

Zdaniem Agnosiewicza na czele reakcji stali pogańscy kapłani ze starszyzną plemienną i wiecami ludowymi. Jego zdaniem ich poparcie dla idei rodzimowierczych wiązało się z tym, że chrześcijaństwo wytrzebiło wcześniejszą demokrację plemienną. Ciężko przyznać rację któremukolwiek z tych twierdzeń. Po pierwsze demokracja plemienna została zastąpiona przez sam ustrój władzy książęcej, na długo przed przyjęciem chrześcijaństwa. Najnowsze badania archeologiczne wskazują, że doszło do tego już w latach 40. X wieku. Kolejna wątpliwa teza to rzekome przywództwo pogańskich kapłanów. Wątpliwość bierze się stąd, że tak naprawdę nie wiadomo, czy ci kapłani w ogóle istnieli. Znamy potwierdzone relacje o osobach koordynujących kult bogów na Połabiu oraz o tzw. wołchwach, rodzaju szamanów na Rusi. Natomiast wątpliwe, czy na ziemiach polskich religia uległa szerszej instytucjonalizacji, choć oczywiście poglądy na ten temat są różnorakie [ 15 ]. Nie można natomiast bezrefleksyjnie pisać o niszczeniu pogańskich świątyń i posągów. Świątyń rodzimych w Polsce nigdy nie było [ 16 ]. Odnaleziono relikty zaledwie jednego takiego budynku, we Wrocławiu. Pochodzi on z lat 30., czyli właśnie z okresu reakcji i jest prawdopodobnie swoistym importem z Połabia [ 17 ]. Żadnych innych świątyń w Polsce nie zlokalizowano, co pozwala twierdzić, że miejscowy kult odbywał się w domu i na wolnym powietrzu. Podobnie nieliczne i wątpliwe są znaleziska posągów kultowych.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Słowiańskie wystąpienia antykościelne
Wyszukiwanie Boga

 Zobacz komentarze (19)..   


 Przypisy:
[ 7 ] D. Borawska, Kryzys monarchii wczesnopiastowskiej w latach 30-tych XI wieku, Warszawa 1964.
[ 8 ] G. Labuda, op. cit., s. 78-119.
[ 9 ] Z. Górczak, Bunt Bezpryma jako początek tzw. reakcji pogańskiej w Polsce [w:] Nihil superfluum esse, pod red. J. Strzelczyka i J. Dobosza, Poznań 2000, s. 111-121.
[ 10 ] S. Zakrzewski, Historia polityczna Polski, cz. I: Wieki średnie, Warszawa 1919, s. 66-69.
[ 11 ] J. Dowiat, Kształcenie umysłowe synów książęcych i możnowładczych w Polsce i niektórych krajach sąsiednich w X-XII w. [w:] Polska w świecie. Szkice z dziejów kultury polskiej, Warszawa 1972; K. Stopka, Studia nad genezą szkół katedralnych w Polsce średniowiecznej, "Studia historyczne", t. 36 (1993), s. 3-22.
[ 12 ] K. Dróżdż, O wykształceniu i rzekomym mnichostwie Kazimierza Odnowiciela [w:] Średniowiecze polskie i powszechne, t. I,pod. red. I. Panica, Katowice 1999, s. 64-75.
[ 13 ] G. Labuda, op. cit., s. 78-119.
[ 14 ] Z. Górczak, op. cit., s. 116.
[ 15 ] Z ważniejszych prac: A. Gieysztor, Mitologia Słowian, Warszawa 1980; A. Szyjewski, op. cit.; S. Urbańczyk, Dawni Słowianie - wiara i kult, Wrocław 1991.
[ 16 ] A. Gieysztor, op. cit., s. 183-186.
[ 17 ] A. Buko, Archeologia Polski wczesnośredniowiecznej. Odkrycia-hipotezy-interpretacje, Warszawa 2005, s. 265.

« Historia   (Publikacja: 06-10-2007 Ostatnia zmiana: 30-01-2008)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Kamil Janicki
Student historii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jeden z administratorów polskiej Wikipedii
 Strona www autora
 Numer GG: 4811914

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Pierwsze Damy, żony, kobiety. Zapomniane bohaterki II RP
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 5570 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365