|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Antropologia kulturowa
Uwięziona w pułapce własnych pragnień. Kobieta u Bunuela [1] Autor tekstu: Katarzyna Płóciennik
Luis Bunuel z pochodzenia Hiszpan urodził się w 1900 roku. Był bez wątpienia
jednym z wielkich artystów XX wieku. Celem do którego dążył było odsłonięcie,
obnażenie natury ludzkiej. Pokazanie tego, co w procesie kulturyzacji zostało
stłamszone. Reżyser docierał tam, gdzie na rzeczywistość nakładało się
marzenie. Głęboko
zafascynowany kinem i snami, nawet koszmarami, zawsze jednak wierny był swoim
ideałom, które kształtowały jego życie. Od samego początku na jego twórczość
duży wpływ miał surrealizm [ 1 ]. Stąd właśnie wynikała benuelowska fascynacja snami, których
przewrotną logikę próbował wprowadzać do swoich filmów. Język niedomówień,
niejednoznaczności, aluzji stał się bardzo charakterystyczny dla hiszpańskiego
reżysera.
Bunuel
sięgał po tematy trudne, budował psychologiczne portrety bohaterów, posługiwał
się zmienioną narracją, zacierał układy przyczynowo — skutkowe.
Analizowany przeze mnie film Piękność
dnia każe odwoływać się nie tylko do marzeń sennych. Bunuel zwrócił w nim uwagę na seksualne perwersje i przeistaczanie się głównej bohaterki.
Film ten został nagrodzony na festiwalu w Wenecji Złotym Lwem. Podobnie jak
inne dzieła reżysera, nie był do końca zrozumiały. Fabułą nie rządził
tu układ przyczynowo- skutkowy, do jakiego przyzwyczajony był przeciętny
widz. Mistrz surrealizmu zmuszał do odrobiny wysiłku. Piękność
dnia trzeba odkrywać, analizować, by właściwie zrozumieć, co reżyser
chciał powiedzieć. W filmie Bunuel wykorzystał w pełni swoją wyobraźnię,
swobodę fantazjowania, fascynacje perwersją i tym, co kryje się w ludzkiej
podświadomości.
„Wyobraźnia
jest naszym pierwszym przywilejem. Tak niewytłumaczalna jak przypadek, który ją
pobudza. Przez całe życie usiłowałem akceptować narzucające mi się
obrazy, nie próbując ich rozumieć" [ 2 ].
W bunuelowskim świecie nikt nie jest zdolny do miłości. „(...) Żyją w nim zimne kobiety, (...) Panuje prawo patologii. Pogwałcona natura rodzi zło"
[ 3 ]. Bunuel podjął się pracy nad
filmem, bo zafascynowała go powieść Josepha Kessela. Pisze o tym następująco:
„ Powieść wydała mi się dość melodramatyczna, ale dobrze skonstruowana.
Poza tym dawała możliwość wprowadzenia w postaci obrazów niektórych marzeń
na jawie głównej bohaterki, Seweriny, którą grała Catherine Deneuve, oraz
wycyzelowania portretu młodej mieszczki, masochistki. Film ten pozwalał mi też
chyba opisać dość wiernie kilka przypadków perwersji seksualnej. (...) Do
perwersji seksualnej mam skłonność czysto teoretyczną i od zewnątrz. Bawi
mnie i interesuje…" [ 4 ]. Bohaterką
swojego filmu Bunuel uczynił Severine, kobietę znudzoną małżeństwem, a ponadto obarczoną złymi wspomnieniami z dzieciństwa (prawdopodobnie
wykorzystywaną seksualnie przez starszego mężczyznę), która przeżywała
wizje i sny, jakie odbierała jako wręcz masochistyczne. Żona szanowanego
lekarza (Deneuve) czuła się erotycznie niezaspokojona. Zamiast prawdziwej miłości,
zamiast spokoju i bezpiecznego domu, wolała seksualne gry.
Na
początku filmu widzimy powóz konny, w którym siedzi główna bohaterka z mężem.
Powóz zatrzymał się nagle i wtedy dwaj mężczyźni wyciągnęli kobietę siłą i przywiązali ją do drzewa. Mąż Severine skazał niewierną żonę na chłostę, a później zostawił ją na pastwę niewyżytych seksualnie stangretów. W tym
momencie kobieta budziła się, okazało się, że był to tylko zły sen. (W
filmie marzenia, wyobrażenia i rzeczywistość bezustannie się ze sobą
przeplatają). Severine nie potrafiła określić „kim jest", swoich pragnień
również nie umiała sprecyzować. Żywiołem kobiety jest raczej ciągłe
udawanie, wieloznaczność istnienia. Pewnego dnia dowiedziała się od pewnej
damy z towarzystwa, że dla urozmaicenia życia, odwiedza dom schadzek. Severine
postanowiła również spróbować. Anais, właścicielka domu publicznego,
zachwycona jej urodą, zaproponowała Severine pracę pod pseudonimem „Piękność
dnia".
Nie było jej jednak łatwo przyzwyczaić się do
nowej roli. Potrzebowała czasu, by wreszcie podjąć decyzję. W domu schadzek
bohaterka spotykała różnych ludzi, jej klienci mieli odmienne, niekiedy
bardzo dziwne upodobania seksualne (jak na przykład ginekolog, który lubił,
gdy się po nim deptało i kiedy pluło mu się w twarz). Nowe zajęcie
bohaterki filmu pozwoliło jej na realizację własnych fantazji. Sny odegrały
bardzo ważną rolę w życiu Severine, ukazując jej kondycję psychiczną. Nie
był ona jednak w najlepszym stanie, Severine w dzieciństwie była molestowana
seksualnie. Wskazuje na to fragment, w którym pokazana jest jako mała
dziewczynka wykorzystywana przez starszego mężczyznę. (To dlatego pewnie nie
sypia ze swoim mężem). Wydarzenie to tak bardzo wpłynęło na jej psychikę,
że często śniły się jej koszmary. Sny Severine trudne w interpretacji, służyły
do przykrycia tego, co było zbyt bolesne, by mogło zostać zaakceptowanym. W śnie głównej bohaterki mąż jej był zawsze okrutny. W rzeczywistości
Pierre to czuły i wyrozumiały człowiek. Marzenia senne w Piękności
dnia tak splatały się z rzeczywistością, że trudno powiedzieć, gdzie
przebiegała granica pomiędzy nimi.
Niewątpliwie
prawdziwy jest w Piękności dnia,
obraz francuskiego społeczeństwa i panujące w nim realia. Wkraczające w tę
mieszczańską realność wyobrażenia i masochistyczne sny bohaterki, zmuszają
widza do głębszej refleksji.
Film
Bunuela można analizować na wielu płaszczyznach. Zwrócenie uwagi na
przenikanie się dwóch światów; wydarzeń, które dzieją się realnie z tym,
co ma miejsce tylko w snach czy też wyobraźni bohaterki, z pewnością mogłoby
przynieść ciekawe efekty analizy. Ja jednak skoncentruję się na czymś innym.
Dokonując antropologicznej krytyki filmu Bunuela, będę chciała zwrócić
uwagę na, jakże charakterystyczne dla głównej bohaterki, przełamywanie
barier i wychodzenie poza schematy.
Pragnę
zwrócić uwagę, że film Bunuela, pełen pozornych sprzeczności, opierający
się na licznych antynomiach, pokazuje kobietę, która nie godziła się z ogólnie
przyjętymi normami. Widzimy drobną Severine o złotych włosach i nie przypuszczamy nawet, że wewnątrz tej filigranowej kobietki kryje się wielka
odwaga bycia sobą. Bohaterka nie pasuje do wizerunku la femme fatale. Nie posiada cech przypisywanych demonicznym
kobietom. Nie kusi odsłoniętym ciałem. Przeciwnie jest uosobieniem skromności i elegancji. (Filmowe kostiumy dla Severine projektował Yvess Saint — Laurent,
francuski projektant mody, związany z domem Dior; którego przełomowe kolekcje
odnosiły największe sukcesy w 60 i 70 latach XX wieku; często projektował
dla Catherine Deneuve). Piotr
Bogatyriew w jednej ze swoich prac poddaje analizie strój ludowy. Pisze o jego
funkcjach, np. erotycznej, magicznej, społeczno- rodzinnej czy też moralnej,
ale też wskazuje na pewne rodzaje zatrudnienia, do którego przypisywany jest
dany strój. Strój więc (nie tylko ludowy — przyp. K.P.) staje się zatem
rzeczą, znakiem. Jak zauważa Bogatyriew, „(...) funkcja potencjalna i prawie
ukryta zaczyna się przejawiać tylko w szczególnych wypadkach. Strój wskazuje
na odrębność" [ 5 ]. Severine również w swoich snach nie była la femme fatale.
Tam pełniła funkcję ofiary, bezwstydnie obnażanej, gwałconej i upokarzanej.
Dopiero praca w domu publicznym wymusiła pewne zmiany. A te widoczne stały się w zachowaniu Severine, ale również w jej wyglądzie zewnętrznym. Swoich
klientów bohaterka kusiła ledwie osłoniętym ciałem. Dla nich też
rozpuszczała włosy, a chodząc zalotnie poruszała biodrami. Z delikatnej
kobiety w strojach z najlepszych domów mody, przeistaczała się w demonicznego
wampa. Severine tak jak większość ludzi, pragnęła być szczęśliwą.
„Dążenie
do szczęścia ma dwa cele — pozytywny i negatywny; z jednej strony ludzie dążą
do braku cierpienia i przykrości, z drugiej zaś pragną przeżycia silnych
uczuć przyjemnych. (...) Tym, co określa cel życia, jest (...) po prostu
program zasady rozkoszy" [ 6 ]. W swojej innej pracy Zygmunt
Freud zauważa, że każda kultura musi być zbudowana w oparciu o wyrzeczenie
się popędów i przymusu [ 7 ] i musi używać wszelkich możliwie
dostępnych środków, by ograniczać wybuchy agresji i popędy człowieka.
Nie ma w „świecie bunuelowskim normalnych związków miłosnych i seksualnych.
Wszystkie postacie naznaczone są piętnem perwersji — produktu tradycji
kulturowej. Nie ma więc patologicznego owocu okaleczałych instynktów,
symptomu choroby (...), Związki perwersyjne są zawsze destrukcyjne" [ 8 ].
Reżyser zwraca uwagę na instytucję małżeństwa. Pokazuje w przypadku
Severine pozorną, bo udawaną moralność (bohaterka opiekuje się sparaliżowanym
mężem), ale też rozwiązłość, rozpustę, dzikie pragnienia i masochistyczne sny bohaterki. Jak słusznie zauważa Kornatowska: "Namiętność — wierzyli surrealiści — ma charakter rewolucyjny. Miłość absolutna,
szalona. Znak wolności. Niczym ładunek dynamitu wysadzić może świat w powietrze. Społeczeństwo broni się przed namiętnością. Zakazy
wpajane przez edukację rodzinną i społeczną, przez religie i tradycję
zmierzają do stłumienia naturalnych instynktów człowieka, do okaleczenia
jego psychiki i uczuciowości [ 9 ]. Do społecznych nakazów nie
odnosi się jednak Severine, która decyduje się na prowadzenie podwójnego, a przez to bardziej niebezpiecznego życia. Życia, które zawsze toczy się w cieniu śmierci. Autorka Eros i film pisze, że „wszczepiona w świadomość
społeczną obsesja śmierci zabija instynkt życia. Śmierć staje się najwyższym
sensem istnienia" [ 10 ].
1 2 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Surrealizm,
in. nadrealizm to kierunek artystyczny (głównie w sztuce i literaturze) powstały w latach dwudziestych XX wieku., opierający proces twórczy na skojarzeniach
podświadomych; surrealiści pozostawali pod wpływem Freuda i teorii
psychoanalizy, a zwłaszcza poglądu, że ludzka psyche może pomieścić wiele
„ja", których część zostaje ukryta lub wyparta przez zasady etykiety
cywilizowanego społeczeństwa burżuazyjnego. Starali się więc wyrazić w sztuce „powrót tego, co wyparte", odkrywając owe ja dzięki zwróceniu
uwagi na obcość i dziwaczność zdarzeń codziennych, przeniesieniu tego co
zwykłe w świat niezwykłości, uznawali też, że seksualność powinna dotrzeć
aż poza granice wytrzymałości fizycznej i emocjonalnej, (w:) Mały
słownik języka polskiego, pod red. S. Skorupki, H. Auderskiej, Z. Łempickiej,
Warszawa 1974, s. 416, a także B.McNair, Seks,
demokratyzacja pożądania i media, czyli kultura obnażania, Warszawa 2004,
s. 336-337 [ 2 ] L. Bunuel, Ostatnie
tchnienie, Warszawa 1989, s. 169 [ 3 ] M. Kornatowska, Eros i film, Łódź, 1986, s. 3 [ 4 ] L.Bunuel,
Ostatnie tchnienie, s. 234 [ 5 ] P. Bogatyriew, Semiotyka
kultury ludowej, Warszawa 1979, s. 199, 206-207 [ 6 ] Z. Freud, Kultura
jako źródło cierpień, Warszawa 1992, s. 67; prawzorem dla ludzkiego dążenia
do szczęścia staje się miłość płciowa jako najsilniejsze doświadczenie
przemożnego odczucia rozkoszy, ibidem, s. 73 [ 7 ] Z.Freud, Przyszłość
pewnego złudzenia, Warszawa 19992, s. 11 [ 8 ]
M.Kornatowska, Eros i film, s. 33 « Antropologia kulturowa (Publikacja: 05-12-2007 )
Katarzyna PłóciennikUr. 1983. Absolwentka etnologii i antropologii kulturowej w Łodzi, a także dziennikarstwa w Radomiu. Poza tym studiuje również dziennikarstwo w Radomiu. Pracuje w lokalnym tygodniku woj. świętokrzyskiego (miasto Końskie, niedaleko Kielc). Współpracuje z pismem antropologicznym "Gadki z Chatki", z magazynem studenckim "Slajd" i pismem artystyczno-kulturalnym DEDAL w Kielcach. Mieszka w Łodzi. Jej pasją są również podróże i fotografia. Numer GG: 11480847
Liczba tekstów na portalu: 11 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Sztuka szczęścia – czyli dlaczego lubimy kicz? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 5638 |
|