|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Filozofia prawa
Socynianie a idea sprawiedliwości Grotiusa [1] Autor tekstu: Jerzy Kolarzowski
1. Twórczość Grotiusa i początek sporów XVII-ego stulecia
Niniejszy tekst jest fragmentem powyższej książki stanowiącej rozprawę habilitacyjną autora. |
Filozofowie XVII-wieczni chcieli służyć rozumowi traktowanemu jako źródło prawomocnej wiedzy oraz szansy rozwoju nauki i w ten sposób rozszerzać dobro na rzecz innych ludzi. Jednocześnie uważali za słuszne nie wnikać zanadto w spory teologiczne i różnice pomiędzy wyznaniami. Pierwszym myślicielem tego dokonującego się przełomu w siedemnastym stuleciu był holenderski prawnik, dyplomata i filozof Hugo de Groot Grotius (1583–1645). Okres jego twórczości pokrywa się z czasami najświetniejszego rozwoju wyznania ariańskiego na ziemiach polskich.
Grotius przyszedł na świat pięć lat przed wielką bitwą morską czasów nowożytnych — pokonaniem przez Anglików i Holendrów niezwyciężonej Armady, co w dużym stopniu przesądziło o losach wieloletniej wojny prowadzonej przez Zjednoczone Prowincje przeciw okupującym ich Hiszpanom. Urodził się w bogatej kalwińskiej rodzinie holenderskiej, od pokoleń zamieszkującej w Delft. Grotius bardzo szybko zgłębił ogół wiedzy, którą jego rówieśnicy studiowali latami. W wieku piętnastu lat otrzymał tytuł doktora obojga praw na Uniwersytecie w Orleanie. Całe dzieciństwo i młodość filozofa upływała w okresie krwawego konfliktu. Grotius zajmował wysokie stanowiska w nowoodrodzonym państwie holenderskim. W związku z osobistym zatargiem z porywczym władcą Maurycym Orańskim. został skazany na karę dożywotniego więzienia. Z pomocą rodziny małżonki zbiegł do Paryża, gdzie przyjął obowiązki ambasadora Szwecji we Francji. Mimo podjętych usiłowań do kraju rodzinnego nie udało mu się powrócić.
Północne prowincje Niderlandów uzyskały niepodległość dopiero w roku 1609. Kilkudziesięcioletnia wojna spowodowała wielkie szkody, uczyniła ze społeczeństwa Holendrów naród obarczony traumatycznymi przeżyciami. Była to bardzo krwawa wojna, w której miały miejsce zarówno regularne bitwy, jak i trwające ponad dwadzieścia kilka lat działania podjazdowe i partyzanckie. Jeńców wziętych do niewoli likwidowano, a hiszpański namiestnik Alba przetrwał w pamięci pokoleń, jako niezwykle okrutny przedstawiciel okupanta. [ 1 ] Ten stan rzeczy w połączeniu ze światopoglądem kalwińskim, którego istotę stanowi idea predestynacji, odebrały na wiele lat radość z odniesionego zwycięstwa. Wnikając w psychikę społeczności składającej się z wieloletnich bojowników, można zrozumieć następujące w nim przewartościowania.
Analizowaną na tym tle twórczość Grotiusa można podzielić na dwie gałęzie aktywności pisarskiej: teologiczną i prawno-filozoficzną. Do dziedziny teologicznej należą traktaty: Ordinum pietas 1613 r., cztery lata później napisał Defensio fidei catholicae de satisfactione Christi adversus Faustum Socinum Senesem 1617 r. W swych pracach teologicznych holenderski myśliciel bronił autorytetu Biblii, chrześcijaństwa w swym najogólniejszym znaczeniu i zwalcza skrajności. Skrajnością dla niego była zarówno uproszczona kalwińska nauka o predestynacji wiążąca powodzenie jednostki na ziemi z większymi szansami na zbawienie jak i nauka Socyna odrzucająca chrześcijański sens odkupienia dokonanego przez Chrystusa.
Niedługo po uzyskaniu samodzielności w holenderskim społeczeństwie rozgorzał dyskurs „przebrany” w szaty teologiczne pomiędzy obozem umiarkowanym a ortodoksją kalwińską. Wraz z uzyskaniem najwyższej władzy duchownej na północy Kościół kalwiński wniósł swoje własne, szczególne pojęcie zagrożenia religijnego. Doktryna predestynacji bardzo szybko nabrała znamion ortodoksji i jak to jest z każdą wiarą, na której ufundowany zostaje system polityczno-społeczny, miała być chroniona przed atakami niewierzących. Następcy Arminiusa, profesora teologii w Lejdzie, odmówili przyjęcia tych tez doktryny kalwińskiej, które zdawały się być policzkiem dla rozumu, a w roku 1610 wydali Remonstrancję , w której przedstawiali swe rozłamowe opinie i zwracali się do Stanów Generalnych z prośbą o utrzymanie wolności wyznania i przekonań, zagwarantowanych przez unię utrechcką. Jednak namiestnik, książę Maurycy Orański, opowiedział się przeciwko Remonstrantom. Odtąd ci, którzy głosili swobody religijne, zaczęli odczuwać coraz silniejszy ucisk władzy. W 1619 r. synod w Dort określił Kościół Holenderski, jako „społeczność wybraną”, czyniąc tym samym ortodoksyjny kalwinizm oficjalnym wyznaniem republiki i przeprowadzając czystki na uniwersytetach i w innych wpływowych środowiskach. [ 2 ]
Rozpoczęty w tym okresie spór pomiędzy ortodoksją kalwińską a umiarkowanymi protestantami miał kilku bohaterów oraz etapów i odcieni trwających przez dziesięciolecia kontrow ersji. [ 3 ] Wśród nich istotne miejsce zajmowali podróżujący do Holandii Bracia Polscy. Osobiste stosunki łączące Hugo Grotiusa z Braćmi Polskimi przechodziły ewolucję od obaw i niechęci wobec tych, którzy nadużywają wolności aż do zaciekawienia i pewnych nici sympatii, umożliwiających wzajemną wymianę poglądów i utrzymywanie się korespondencji. Wiele zapewne czynników złożyło się na ten stan rzeczy. Nie bez znaczenie mogą być koleje losu samego Grotiusa, który zostanie narażony na niesłuszne oskarżenia, więzienie i emigrację.
Bracia Polscy Marcin Ruar, Jan Crell i Samuel Przypkowski, Stanisław Lubieniecki, [ 4 ] którzy holenderskiego myśliciela darzyli szacunkiem, przesyłali mu swoje publikacje i korespondowali z nim, zachowując charakterystyczną dla nich powściągliwość. Największe zasługi poniósł w tym względzie Marcin Ruar, którego wieloletni wysiłek epistolarny oraz kunszt dyplomatyczny w największym stopniu wpłynęły na ewolucję postawy i ocieplenie wzajemnych relacji miedzy wybitnym Holendrem a środowiskiem socynian. Prowadzona korespondencja odegrała w tym zbliżeniu niewątpliwą rolę.
Grotius zaczął cenić Braci Polskich za ich wysoki poziom intelektualny, za podjętą z dużym rozmachem działalność edukacyjną, a nade wszystko za to, że jako jedyne środowisko protestanckie pozostali wierni zasadom tolerancji. Filozof ten oddawał środowisku ariańskiemu pewne przysługi, np. rekomendował różnowierczą młodzież z Polski do swego znajomego Edmunda Merciera w Paryżu, jeżeli udawali się na studia do Francji. [ 5 ]
Powojennym następstwem zamykającym w północnych Niderlandach szerokie spektrum tolerancji była postawa, w wyniku której radykalni reformatorzy uczynili z walki z herezją rację stanu. Holenderscy reformatorzy uważali, że nikogo nie powinno się zmuszać do niczego, a pod tym względem zgadzali się ze sobą w całej rozciągłości, to jednak nie wolno nadużywać dobroci Boga nie przeciwstawiając się szerzeniu herezji. Grotius wiele uwagi poświęcał holenderskiej polityce wyznaniowej. Filozof ten całkowicie podważył koncepcję, według której sumienie jednostki jest sprawą państwa. Jego zdaniem za świadomość i postawę religijną współwyznawców bierze odpowiedzialność „kościół powszechny”. [ 6 ] Grotius bronił stanowiska umiarkowanych. Polemizował jednak z socynianizmem postrzeganym przez Holendrów jako teologicznie ultraradykalny. Tak więc dzieło De Satisfactione Christi Grotiusa miało być jednocześnie aktem samoobrony i dystansowania katolickiego credo – w szerokim rozumieniu religii chrześcijańskiej – od wszelkiego powinowactwa ze stanowiskiem Fausta Socyna.
Grotius poddawał krytyce wznowioną w roku 1611 staraniem Braci Polskich książkę Fausta Socyna De Iesu Christo servatore . [ 7 ] Jej główna teza dotyczyła socyniańskiego twierdzenia, że pasja Chrystusowa jest absolutnie nieproporcjonalna do grzechów człowieka, zatem usprawiedliwienie człowieka musi wynikać z faktu, że Bóg jako mądry przyjął zadośćuczynienie Chrystusa i zwolnił wierzących od kary w postaci wiecznego potępienia dlatego, że chciał wzbudzić w człowieku potrzebę naśladowania Chrystusa. Podążanie w stronę racjonalizacji eschatologii wywarło na holenderskim myślicielu głębokie wrażenie.
Skupiając się na krytyce De Iesu Christo servatore , Grotius prawdopodobnie umyślnie dokonał wyboru tej pracy jako podstawy konfrontacji, by tak jak Socyn dokonując drobiazgowej analizy doktryny o zadośćuczynieniu Chrystusa móc się wykazać swoim doświadczeniem prawniczym oraz znajomością Biblii i filologii klasycznej. Prócz tego, przypuszczalnie wolał nie poruszać drażliwej i intrygującej kwestii analizy i podważania socyniańskiej kontrowersji w sprawie przeznaczenia i wolnej woli, czyli sprawie, na której punkcie ortodoksyjni kalwiniści byli szczególnie czuli. Praca ta była pomyślana jako zbiór roboczych notatek, gdyż Grotius właściwie nigdy nie chciał, by ujrzała światło dzienne, a co najwyżej pragnął ograniczyć jej czytelników do wąskiego kręgu teologów i prawników.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] H.W. Blom, jeden ze znawców tej problematyki pisze: „Boska władza nad światem miała szczególne znaczenie dla Holendrów w drugiej połowie ich wojny o wyzwolenie spod ucisku papistów z Hiszpanii. W większości żyli w przekonaniu, że Bóg ich wybawił od hiszpańskiej tyranii, więc nie chcieli grzeszyć, by go nie zawieść przez nadużywanie Jego dobroci. Natychmiast jednak doszło do podziału wśród holenderskich reformatorów. Jedni utrzymywali, że Bóg swoim niezgłębionym i wiecznym edyktem już postanowił, kto zostanie zbawiony, a kto nie. Z jednej strony uważano Boga za pośredniego sprawcę zła, z drugiej jednak wierzono, że ukarze On za grzechy niewierzących, innowierców oraz heretyków, a także odszczepieńców i zaprzańców” . H. W. Blom, Grotius and Socinianism [w:] Socinianism and Arminianism. Antitrnitarians, Calvinists and Cultural Exchange in Seventeenth-Century Europe. , ed. by M. Muslow & J. Rohils, Leiden, Boston 2005, s. 121. [ 2 ] Okres represji religijnych miał miejsce w Zjednoczonych Prowincjach w latach 1618-1625, czyli do śmierci sprzyjającemu tendencjom absolutystycznym Maurycego Orańskiego. Od 1626 roku od tej akcji politycznej odstąpiono, co wielu emigrantom pozwoliło na powrót do ojczyzny. Wydarzenia polityczne z ostatnich siedmiu lat panowania Maurycego Orańskiego odcisnęły niebywale silne piętno na społeczeństwie Holendrów, ucząc ich konieczności tolerancji i odwodząc od myślenia w duchu martyrologii i mesjanizmu. [ 3 ] Jednym z głośniejszych teologów niderlandzkich tamtego czasu był Conrad Vorst (Vorstius), protestancki teolog wypędzony z Holandii w 1619 r. za swoje nieprawomyślne poglądy. Opublikował on Tractatus theologicus de Deo (1610), gdzie Boga przedstawia jako coś cielesnego i aby udowodnić, że Bóg jest substancją oraz osobą, przypisuje Mu określone miejsce – boski topos w świecie. [ 4 ] J. Tazbir, Stando lubientas moriar. Biografia Stanisława Lubienieckiego , Warszawa 2003, s. 172. [ 5 ] J. Tazbir, Stando lubientas moriar , s. 43. [ 6 ] H. W. Blom, Grotius and Socinianism, , s. 122. [ 7 ] Na książce widniała mistyfikująca adnotacja dotycząca miejsca wydania – Franker — ukrywano w ten sposób przyczółek ariański w Amsterdamie. « Filozofia prawa (Publikacja: 10-06-2009 )
Jerzy KolarzowskiDoktor habilitowany, adiunkt w Instytucie Historyczno-Prawnym Uniwersytetu Warszawskiego (Wydział Prawa i Administracji). Współzałożyciel i rzecznik prasowy PPS (1987 - luty 1988), zwolniony z pracy w IPiP PAN (styczeń 1987), współredagował Biuletyn Informacyjny Ruchu Wolność i Pokój (1986–1987), sygnatariusz platformy Wolność i Pokój (1985), przekazywał i organizował przesyłanie m.in. do Poznania, Krakowa, Gdańska, Lublina i Puław wielu wydawnictw podziemnych. Posiada certyfikat „pokrzywdzonego” wystawiony przez IPN w 2003 r. Master of Art of NLP. Pisze rozprawę habilitacyjną "U podstaw europejskiej filozofii praw człowieka. Narodziny jednostki w sferze publicznej i prywatnej w pismach Braci Polskich". Zainteresowania: historia instytucji życia publicznego i prywatnego, myśl etyczna i religijna Europy (zwłaszcza okresu reformacji). Bada nieoficjalne nurty i idee inspirujące kulturę europejską. Hobby: muzyka poważna, fotografia krajobrazowa. Autor książki Filozofowie i mistycy Liczba tekstów na portalu: 51 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Polski i brytyjski samorząd terytorialny - zasadnicze różnice | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6590 |
|