|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe
Neutralność a bezstronność światopoglądowa państwa [1] Autor tekstu: Ryszard Mariusz Małajny
Uwagi na tle
polskiej praktyki konstytucyjnej po 1989 r.
I. POJĘCIE NEUTRALNOŚCI
ŚWIATOPOGLĄDOWEJ PAŃSTWA
1. Definicja. Neutralność światopoglądowa państwa oznacza jego
politykę polegającą na niepromowaniu ani też na niedyskryminowaniu żadnych
poglądów należących do tej sfery. Idzie tu zwłaszcza o poglądy filozoficzne i religijne. Tak pojmowana neutralność kojarzy się z obojętnością, brakiem
zainteresowania, indyferentyzmem lub z niezaangażowaniem. Prawdziwa neutralność
nie może być zatem przyjazna lub nieprzyjazna, ścisła albo nieścisła [ 1 ],
życzliwa bądź nieżyczliwa, pełna względnie niepełna itp. Takie twierdzenie
polega na błędzie logicznym. Dany podmiot albo jest neutralny, albo nie -
tertium non datur. Innymi słowy,
neutralność nie podlega kwalifikowaniu. Neutralność z przymiotnikiem będzie więc
zawsze neutralnością w sensie fantazyjnym, ale nigdy w ścisłym tego słowa
znaczeniu. Neutralność po to, aby była neutralnością realną, musi być jak
najbardziej indyferentna. Naturalnie, wymaganie od państwa neutralności w sensie absolutnym byłoby
zarówno niemożliwe, jak i niecelowe. W wielu krajach europejskich mimo
oddzielenia sacrum et profanum
religia jest traktowana jako istotny element świadomości społecznej, a najstarsze lub największe związki wyznaniowe są uznawane za trwałych uczestników
życia publicznego. Neutralność państwa w kwestiach światopoglądowych nie
oznacza, że sprawy te winny być przezeń ignorowane, zwłaszcza w sferze
prawodawczej. Państwo powinno być „ślepe" na treść przesłania konkretnych
doktryn religijnych czy filozoficznych, ale nie na ich charakter społeczny.
[ 2 ] Jak trafnie wskazał w 1989 r. włoski Trybunał
Konstytucyjny, zasada laickości „nie zakłada obojętności państwa wobec wyznań,
ale nakazuje mu stworzenie gwarancji wolności religijnej w systemie pluralizmu
wyznaniowego i kulturowego". [ 3 ]
Podobnie jak Trybunał włoski orzekł jego niemiecki odpowiednik:
„Nakazanej państwu neutralności religijno-światopoglądowej nie należy pojmować
jako neutralności dystansującej się w sensie ścisłej separacji państwa od
kościoła, lecz jako postawę otwartą i umacniającą jednakową wolność wiary
wszystkich wyznań". [ 4 ] Nic więc
dziwnego, iż w nauce niemieckiej dominuje przeświadczenie, że w aspekcie prawnym
zasada ta „obejmuje nakaz neutralnego dystansowania się oraz abstrahowania od
cech i różnic religijnych po to, by wykluczyć faworyzowanie lub krzywdzenie z powodów religijnych. Inna sprawa, że neutralność nie oznacza równomiernego
wyrugowania wszelkiej religijności z obszaru działania państwa, lecz neutralnego
respektowania, uwzględniania i umacniania interesów religijnych. Państwo jest
wprawdzie państwem świeckim, ale nie państwem ateistycznie zeświecczonym". [ 5 ]
Wynika stąd niedwuznacznie, że neutralność w powyższym rozumieniu nie
powinna oznaczać wyprania życia publicznego z wszelkich elementów religijnych. A tak właśnie rozumie ją wielu autorów katolickich. Niektórzy uznają ją wręcz za
równoznaczną z antyreligijnością władz publicznych, a nawet z aktywnym
zwalczaniem wszelkich treści konfesyjnych, czy zgoła z wyjałowieniem życia
publicznego z wszelkich zasad i wartości. [ 6 ] Wręcz zgoła zabawne obiekcje
przeciwko tej regule wysuwały mniej oświecone środowiska polskiego katolicyzmu,
jak m.in. że państwo neutralne światopoglądowo odcina się od jakichkolwiek
wartości etycznych, że prawo pozytywne stanowi dlań jedyny porządek wartości, że
propaguje permisywizm, konsumpcjonizm i nihilizm, że jest wymysłem masońskim i narzędziem szerzenia niewiary oraz tym podobne absurdy i nonsensy. [ 7 ] Te poglądy
są już nie tylko wyraźnie demagogiczne, ale i ignoranckie.
2. Neutralność światopoglądowa a państwo świeckie. Wbrew niektórym
autorom [ 8 ] neutralność światopoglądowa państwa bynajmniej nie
wyczerpuje treści pojęcia "państwo laickie (świeckie)", nie zawiera się w nim,
ani też go nie definiuje. Jest to bowiem tylko fundament tej nazwy. Obejmuje ona
mianowicie następujące cechy lub kanony, które są niczym innym jak właśnie
konsekwencjami prowadzenia polityki neutralności w tej materii: po pierwsze,
organy publiczne nie mogą udzielać pomocy materialnej organizacjom
światopoglądowym (tzn. związkom wyznaniowym i stowarzyszeniom ateistycznym). Po
wtóre, organy publiczne powinny wystrzegać się używania symboliki, retoryki i emblematów o charakterze religijnym, jak również prowadzenia indoktrynacji tak
teistycznej, jak ateistycznej. I po trzecie, organy publiczne nie mogą wydawać
aktów normatywnych wypływających z inspiracji religijnej lub materialistycznej.
Wszystkich tych kanonów i reguł nie należy wszak traktować rygorystycznie w stosunku do interesu społecznego, lecz elastycznie.
W przekonaniu Janusza Osuchowskiego neutralność światopoglądowa państwa
jest bodaj najistotniejszą gwarancją poszanowania jego laickości. [ 9 ] Ze
stanowiskiem tym koresponduje wywód Jarosława Szymanka, iż dopiero państwo
neutralne, a zatem odideologizowane, w pełnym tego słowa znaczenia
zsekularyzowane, indyferentne w sprawach przekonań światopoglądowych — a więc
nie nastawione wrogo wobec poszczególnych religii, kościołów i prądów umysłowych — pozwala na pełne ucieleśnienie zasady wolności sumienia i wyznania. Tylko
takie państwo umożliwia jednostce pełną ekspresję uczuć i przekonań, w tym także o religijnym charakterze. Pozwala ono tak formalnie, jak faktycznie na
traktowanie religii oraz wszelkich innych przekonań światopoglądowych jednostki
jako sprawy prywatnej, gdyż się nimi nie interesuje. Ta areligijna (ale nie
antyreligijna) postawa wynika oczywiście stąd, że nie popiera ono ani też nie
zwalcza żadnych wyznań. [ 10 ] W konsekwencji neutralność światopoglądowa państwa
nie jest również tożsama z państwem, które wprowadziło instytucję
separationem ecclesiae et status.
Albowiem sam tylko rozdział kościoła od państwa nie sankcjonuje całkowicie
neutralności światopoglądowej, a jeżeli nawet, to może przybrać formy mało
skuteczne, czyniąc z postulatu państwa świeckiego li-tylko zręczną figurę
retoryczną. Podobnie rozdział kościoła od państwa stanowi nieodzowny warunek
istnienia świeckości państwa, ale go nie wyczerpuje. Świeckość mianowicie
pociąga za sobą jeszcze inne konsekwencje. [ 11 ]
Jak skonstatował Jan Woleński, konflikt między ideą państwa neutralnego
światopoglądowo a ideą państwa wyznaniowego sprowadza się w dużej mierze do
sporu między minimalnym a maksymalnym zaangażowaniem światopoglądowym po stronie
instytucji publicznych. [ 12 ] Toteż
neutralność światopoglądowa państwa nie wyczerpuje się w fakcie
nieidentyfikowania się przezeń z danym światopoglądem. Jest to tylko wstępny
warunek urzeczywistnienia idei neutralności. Warunkiem dalszym jest bezstronność
państwa, które winno zachować „równą odległość" w stosunku do wszystkich
występujących w jego społeczeństwie postaw na tym tle oraz związanych z nimi
organizacji. Konsekwencją tego stanu rzeczy pozostaje brak kompetencji związków
wyznaniowych w sprawach należących do sfery uprawnień państwa. W takim państwie
związki te z reguły tracą charakter organizacji publicznoprawnych — tzn.
dysponujących władztwem administracyjnym — stając się z konieczności
organizacjami prywatnoprawnymi. Niekiedy towarzyszy temu zakaz tworzenia
organizacji politycznych o podłożu konfesyjnym, ponieważ państwo chce wykluczyć w ten sposób wpływ czynnika wyznaniowego na proces sprawowania władzy. [ 13 ]
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Jarosław Szymanek, Bezstronność czy
neutralność światopoglądowa państwa (Uwagi na tle art. 25 ust. 2 Konstytucji
RP), "Państwo i Prawo" 2004, nr 5, s. 43. [ 2 ] Paweł Borecki,
Państwo neutralne światopoglądowo — ujęcie komparatystyczne, "Państwo i Prawo" 2006, nr 5, s. 14, 15. [ 3 ] Vide Krzysztof Orzeszyna, Status prawny
kościołów i innych związków wyznaniowych w Republice Włoskiej, "Przegląd
Sejmowy" 2006, nr 2, s. 73. Toteż zgoła chybiony — gdyż wyrastający jedynie z podłoża polityki wyznaniowej państw komunistycznych — jest pogląd ks. Józefa
Krukowskiego, że idea świeckości państwa "jest obciążona polityką sekularyzmu,
czyli usuwania z życia publicznego wszelkich wartości religijnych, a zwłaszcza
tego wszystkiego, co nazywa się sacrum". Z kolei „konstytucyjna formuła
świeckości państwa oznacza ateizację społeczeństwa przy użyciu instytucji
państwowych", a jej konstytucjonalizacja jest tożsama z wolą „zaangażowania
władz państwowych po stronie ideologii ateistycznej" — Józef Krukowski,
Państwo a kościoły i związki wyznaniowe w projekcie konstytucji RP, w: idem
(red.),
Ocena projektu konstytucji RP, Lublin 1996, s. 157. [ 4 ] BVerfG 108, 282 (300); vide też Juliane Kokott,
Laizismus und Religionsfreiheit im
öffentlichen Raum, "Der Staat" 2005, Nr. 3, s. 347, 353, 361-365. [ 5 ] Ute Sacksofsky, Tagung der Deutschen
Staatsrechtslehrer 1999, "Archiv des
öffentliches
Rechts" 2000, nr 2, s. 290.
Stanowisko to jest zbieżne z wypowiedzią papieża Jana Pawła II, który w czerwcu
1991 r. w homilii wygłoszonej w Lubaczowie powiedział: „Postulat neutralności
światopoglądowej państwa pozostaje słuszny głównie w tym zakresie, że państwo
powinno ochronić wolność sumienia i wyznania wszystkich swoich obywateli,
niezależnie od tego, jaką religię lub światopogląd wyznają. Ale postulat, aby do
życia społecznego i państwowego w żaden sposób nie dopuszczać wymiaru świętości,
jest postulatem ateizowania państwa, życia społecznego, i niewiele ma wspólnego
ze światopoglądową neutralnością" — vide Józef Krukowski,
Konkordat polski. Znaczenie i realizacja,
Lublin 1999, s. 64, 65. Generalnie jednak stanowisko w tej kwestii Jana
Pawła II, jak i jego bezpośredniego następcy Benedykta XVI jest niekonsekwentne.
Albowiem obok wypowiedzi aprobujących natrafiamy też na enuncjacje krytyczne.
Tak np. ten ostatni jeszcze jako kardynał Joseph Ratzinger stwierdził, że
„państwo całkowicie neutralne światopoglądowo nie może naprawdę zagwarantować
wolności i tolerancji w społeczeństwie, bo na to musiałoby być samo wcieleniem
najwyższych wartości moralnych i ludzkich" — vide Paweł Borecki,
Koncepcja relacji Kościoła i państwa w nauczaniu społecznym Jana Pawła II, "Państwo i Prawo" 2005, nr 7, s. 15-18. [ 6 ] Vide m.in. Wiesław Chrzanowski, Państwo
demokratyczne a neutralne światopoglądowo, w: E. Nowicka-Włodarczyk (red.),
Neutralność światopoglądowa państwa,
Kraków 1998, s. 9, 16-18; Alicja Grześkowiak,
Aksjologia projektu Konstytucji RP,
w: J. Krukowski (red.), Ocena..., s. 32 i n.; J. Krukowski, Konkordat..., s. 64 i n. [ 7 ] Vide Ryszard Panasiuk, Religia i neutralność światopoglądowa, w: E. Nowicka-Włodarczyk (red.),
op. cit.,s. 22-25. [ 8 ] Szerzej na ten temat Ryszard M. Małajny,
„Mur separacji" — państwo a kościół w Stanach Zjednoczonych Ameryki,
Katowice 1992, s. 334-338. [ 9 ] Janusz
Osuchowski, Prawno-teoretyczne problemy ochrony wolności sumienia i wyznania,
w: A. Czohara, B. Górowska, M. Nadolski, J. Osuchowski, Dylematy wolności
sumienia w państwach współczesnych, Warszawa 1996, s. 60. [ 10 ] J. Szymanek,
Bezstronność..., s. 40. [ 11 ] Ibidem, s. 39; idem,
Konstytucyjna regulacja stosunków:
państwo — kościół (ujęcie komparatystyczne), "Państwo i Prawo" 2000, nr 4,
s. 36. [ 12 ] Jan Woleński, Rozdział kościoła od
państwa, w: E. Nowicka — Włodarczyk (red.), op. cit, s. 77. [ 13 ] Paweł Borecki,
Państwo neutralne światopoglądowo -
ujęcie komparatystyczne, "Państwo i Prawo" 2006, nr 5, s. 7-10; idem,
Modele relacji między państwem a kościołem i ich wyraz we współczesnym konstytucjonalizmie, "Mazowieckie
Studia Humanistyczne" 2005, nr 1-2, s. 198-205. « Prawo wyznaniowe (Publikacja: 18-08-2009 )
Ryszard Mariusz Małajny Ur. 1953. Polski prawnik, jeden z najlepszych specjalistów w zakresie prawa konstytucyjnego, doktryn polityczno-prawnych oraz prawa wyznaniowego. Kierownik Katedry Prawa Konstytucyjnego Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego. Absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego (1975), w 1978 r. uzyskał stopnień doktora nauk prawnych, w 1986 r. doktora habilitowanego nauk prawnych, w 1987 r. stanowisko docenta, w 1992 r. profesora uczelnianego, w 1994 r. tytuł profesora nauk prawnych, zaś w 2000 r. stanowisko profesora zwyczajnego Uniwersytetu Śląskiego. Członek Międzynarodowego Stowarzyszenia Prawa Konstytucyjnego i Polskiego Towarzystwa Prawa Wyznaniowego. Ważniejsze publikacje: Doktryna podziału władzy „Ojców Konstytucji” USA (1985), Pozycja ustrojowa Kongresu USA, 3 tomy (1991, 1992, 1995), „Mur separacji” - państwo a kościół w Stanach Zjednoczonych Ameryki (1992), Trzy teorie podzielonej władzy (2001, 2003). Liczba tekstów na portalu: 6 Pokaż inne teksty autora Poprzedni tekst autora: Właściwy tryb ratyfikacji konkordatu | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 6743 |
|