Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.370 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Rozszerzenie zakresu swobodnych decyzji osób niewierzących w odniesieniu do ich własnego życia nie jest żadnym uszczupleniem zakresu swobodnych decyzji wyznawców takiej czy innej religii w odniesieniu do ich życia.
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe

Problemy bezpieczeństwa przyszłości [3]
Autor tekstu:

 

Tabela II: Rosja — prognoza demograficzna

Tabela III: Rosja — struktura wiekowa

Zastanawiające, że rosyjscy lekarze nie potrafią wskazać jednoznacznej przyczyny gwałtownego wzrostu umieralności po 1991 r. Z zatrważających statystyk wynika, że w Rosji toczyła się jakaś wojna, albo kraj dopadła jakaś epidemia (sic!). Gwałtowna transformacja ustrojowa lat 90. XX w. przyczyniła się niewątpliwie do nasilenia apatii zniechęcającej do korzystania z opieki lekarskiej oraz wielkiego wzrostu alkoholizmu i zabójczych stresów, głównie u żywicieli rodzin. Umieralność na choroby związane z nadciśnieniem jest dziś w Rosji cztery razy większa niż w UE.

(...) prawie nikt nie przewiduje sporu o lądową część Azji Północno-Wschodniej. Jednakże między jeziorem Bajkał a Pacyfikiem mieszka zaledwie osiem milionów Rosjan; prawie pusty obszar, niemal tak duży jak kontynentalne Stany Zjednoczone, sąsiaduje z Chinami (...). Po załamaniu się sowieckiego systemu kontroli granicznej (...) [ 14 ] co roku przenika w rejony Rosji pół miliona Chińczyków.
(Bracken P.)

W obecnych realiach Rosja robi wrażenie nieco zdezorientowanej, trudno jest wyznaczyć priorytety i długofalowe cele w chwili teoretycznego wzrostu zagrożenia na zachodzie (usamodzielniająca się politycznie Ukraina, rozszerzenie NATO [ 15 ], rosnące wpływy rynków UE, niestabilny Kaukaz itp.) przy równoległym zagrożeniu ze wschodu (m.in. nieuregulowane kwestie sporne z Japonią, potencjalnie samobójcza polityka władz Korei Północnej, niespokojne Zakaukazie). Rosja przestała już być niedźwiedziem, chociaż wciąż się jej obawiamy. Gdyby tylko Europa potrafiła zająć solidarne, twarde stanowisko wobec Kremla, nawet kosztem kilkumiesięcznych, nieznacznych problemów gospodarczych, Rosja by spokorniała. Tymczasem postawę Europy wobec Rosji można zilustrować jednym słowem — niesolidarni; dobitnie wykazała to reakcja UE na rosyjski pokaz siły w sierpniu 2008 r. (tzw. wojna w Osetii Południowej). Mimo, iż Rosja wyparła wojska gruzińskie z Osetii Płd. i Abchazji, po czym dokonała inwazji na samą Gruzję zajmując niektóre miasta (Gori, Poti i inne), konflikt obnażył bezlitośnie wszystkie słabe strony rosyjskich sił zbrojnych. Zabijanie stało się zabawą dla najbogatszych, Rosji już po prostu nie stać na pierwszą ligę. Obecnie do największych liderów w wyścigu zbrojeń należą USA (478 mld USD, co odpowiada 46% globalnych wydatków na ten cel), Chiny (41 mld USD), Rosja (21 mld USD) oraz Indie (20 mld USD). [ 16 ]

Na pozycję mocarstwa regionalnego Rosji najwyraźniej narodowe „ego" nie pozwala. A nostalgia za minioną potęgą i świadomością czołowej roli w świecie pozostała. W XX w. przez dekady świat był przecież dwubiegunowy — jego kształt wynikał głównie z rywalizacji supermocarstw, USA i ZSRR. Po roku 1991 nastał okres jednobiegunowy, zdominowany przez hipermocarstwo (mocarstwo globalne) USA, triumfatora „zimnej wojny". Wcześniej, w okresie 1815-1914, pozycję taką zajmowało Imperium Brytyjskie.

Podobnie jak wcześniej ZSRR, czy III Rzesza współczesna Rosja jest mocarstwem militarnym, tzn. jego siła militarna jest relatywnie większa od siły gospodarczej. Europa to nie Gruzja, a gospodarczo to Moskwa potrzebuje nas bardziej. Nie bez przyczyny Putin rozpoczął politykę zacieśniania, poprawiania stosunków z Chinami. Chinami zwiększającymi budżet wojskowy o 10 procent rocznie od 15 lat. Jako jedyne państwo spośród 5 członków Rady Bezpieczeństwa konsekwentnie rozwijają arsenał nuklearny pod względem liczby i jakości.

Rosja bazuje na spuściźnie historycznej (stąd m.in. jej obecność w G8), rozległości terytorialnej, surowcach naturalnych (głównie złożach gazu) i arsenale atomowym. [ 17 ] Kreml nadzwyczaj sprawnie wykorzystuje przy tym mozaikowy charakter Unii i brak prawdziwej solidarności. Unię postrzegam wciąż jako twór przede wszystkim gospodarczy, a niejako przy okazji polityczny. Inna sprawa, że nie ma polityki bez pieniądza...Uwzględniając stosunek do Federacji Rosyjskiej państwa europejskie podzielić można na następujące grupy:

— konie trojańskie Rosji w UE: Grecja, Cypr
— partnerzy strategiczni: Francja, Hiszpania, Niemcy, Włochy
— przyjaźni pragmatycy: Austria, Belgia, Bułgaria, Finlandia, Luksemburg, Malta, Portugalia, Słowacja, Słowenia, Węgry
— chłodni pragmatycy: Czechy, Dania, Holandia, Irlandia, Łotwa, Rumunia, Szwecja, Wielka Brytania
— wojownicy nowej zimnej wojny: Polska, Litwa, Estonia. [ 18 ]

Nie sądzę byśmy w tym układzie, zwłaszcza przy braku jednomyślności i konsekwencji rządu, wiele zdziałali. Naszą nieudolność i znikome znaczenie dobitnie wykazał rurociąg bałtycki. W maju 2007 r. rząd Rosji zatwierdził projekt budowy drugiej nitki Bałtyckiego Systemu Rurociągowego (BTS). BTS prowadzi do bałtyckiego portu Primorsk (fińska nazwa — Koivisto) w Zatoce Fińskiej z Unieczy w obwodzie briańskim, gdzie przy granicy z Białorusią znajduje się rozgałęzienie ropociągu „Przyjaźń". Według rosyjskich ekspertów realizacja tego przedsięwzięcia pozwoli Rosji całkowicie zrezygnować z tranzytu ropy naftowej przez Białoruś i Polskę do Unii Europejskiej rurociągiem „Przyjaźń". Niewątpliwie o gazowym „straszaku" jeszcze w Polsce usłyszymy. Niejako na własne życzenie.

Tabela IV: Chiny — liczba mieszkańców/prognoza demograficzna

 

Z przytoczonych danych wynika, że Chiny w najbliższym ćwierćwieczu zyskają ponad 190 mln mieszkańców, przy równoległym wyludnieniu Rosji. Pokusa może okazać się zbyt silna...A przecież nie analizuję drugiego giganta — Indii.

Istnieje zresztą wiele analogii między Europą roku 1914,a współczesną Azją Wschodnią (nawet wyłączając subkontynent Indii); mianowicie: wysoki stopień współzależności ekonomicznej, silny wzrost gospodarczy, ambicje współzawodniczących potęg (np. konfliktogenny trójkąt Chiny — Japonia — Korea). [ 19 ] Jak dotychczas siły USA pełnią skutecznie rolę strategicznego bufora, zauważalny jest jednak stopniowy schyłek militarnego znaczenia w tym regionie tej neoeuropejskiej potęgi.

W dobie rozpowszechnionej broni masowego rażenia (BMR), ładunków nuklearnych różnych typów oraz rakiet, ogółu technologii niezbędnej do prowadzenia nowoczesnych działań wojennych, skierowany na zachód konflikt, o źródłach tkwiących w celach jednego z azjatyckich mocarstw może rozniecić pożogę zbliżoną do wojny światowej. Tylko, że tym razem Polska nie będzie raczej jego pierwszą i osamotnioną ofiarą…

W XX wieku, kiedy Europa miała już na wszystkich kontynentach wojska lądowe, siły morskie, posiadłości i kolonie, jej dwie wielkie wojny musiały stać się wojnami światowymi. Obecnie podobną transformację przechodzi Azja.
(Bracken P.)

Większość mieszkańców Zachodu wciąż błędnie ocenia Chiny przez deformujący rzeczywistość pryzmat historii, stereotypy rasowe lub utożsamiając ten kraj z kolebką wszelkiego rodzaju tandety i podróbek.

Rzeczywiście, dla trzech krajów dalekiego Wschodu — Chin, Japonii i Korei — charakterystyczna był polityka izolacjonizmu utrudniająca wszelkie, również gospodarcze kontakty. W przypadku Chin założenia tak prowadzonej polityki zagranicznej wynikały z tradycji religijnych i kulturowych, przede wszystkim z koncepcji władzy cesarskiej. Dwór cesarski uważał władców wszystkich pozostałych krajów za swych wasali. Trzymał się starochińskich koncepcji, według których cesarz — Syn Nieba — panuje nad narodami wszechświata, Chiny stanowią owego świata środek (stąd Państwo Środka), zaś pozostałe narody są barbarzyńskie. W 1436 r., trzy lata po śmierci admirała-eunucha Zheng He, cesarski edykt zakazał budowy wielkich okrętów i ograniczył dalekomorski handel. Kolejni władcy, z nowej dynastii Ming, nie byli już tak energiczni poprzestając na wyparciu Mongołów. Ulegli presji ksenofobicznych urzędników, uważających krainy poza Chinami za barbarzyńskie i niewarte uwagi Syna Niebios. Symbolem izolacjonizmu stał się Wielki Mur, który władcy dynastii Ming wznieśli praktycznie od nowa i który dotrwał do dziś w kształcie właśnie z tej epoki. Inną przyczyną załamania się wypraw mógł być także niewydajny system fiskalny i monetarny. Uważa się m.in., że Chińczyków pokonał ich własny wynalazek - papierowe pieniądze, które pierwsi władcy Ming drukowali bez opamiętania, żeby pokryć gigantyczne wydatki, wywołując ogromną inflację. Niezależnie od powodów Chiny na własne życzenie wycofały się w XV wieku z morskiego i cywilizacyjnego wyścigu, do którego rozgrzewała się właśnie Europa. W 1479 r. zniszczono w archiwach relacje z wypraw admirała. [ 20 ]Pod koniec XVII w. dopuszczono na dwór cesarski oficjalną misję francuską złożoną z jezuitów. Władze liczyły na wykorzystanie wiedzy jezuitów z astronomii i innych nauk ścisłych. Politykę przyjmowania europejskich uczonych i specjalistów kontynuowali Chińczycy w następnym stuleciu, ale w ślad za nią nie nastąpiło otwarcie na stosunki dyplomatyczne i handlowe. W dziedzinie stosunków zewnętrznych obowiązywała niezmiennie zasada ścisłego izolacjonizmu.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Jak się Papież miał zwyczaj biczować?
Antysemityzm i Holocaust

 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 14 ] Na początku lat 90. XX w.
[ 15 ] (...) niż europejski nie jest już korytarzem dla wrogich armii. O to właśnie chodziłow rozszerzeniu NATO: zepchnąć Rosję na wschód o półtora tysiąca kilometrów i stworzyć strefę buforową złożonąz Polski, Białorusi i Ukrainy — przekształcić korytarz dla najeźdźcy w barierę dla najeźdźcy. (Bracken P.) Jesteśmy państwem frontowym NATO; będzie to powodowało zakłócenia w stosunkach z państwami sąsiedzkimi, które nie należą do tzw. otoczenia integracyjnego (tu: głównie NATO i UE).
[ 16 ] Analizując wyniki sprzedaży broni na świecie w roku 2009 można stwierdzić, że USA zdołały zmonopolizować rynek. Sprzedano broń za 55 mld USD, z tej kwoty na Amerykanów przypadło 38 mld (ponad 65 procent). Zaskakują słabe wyniki Rosji (3,5 mld USA), którą zdołały wyprzedzić Włochy (3,7 mld USD). [za:] „Gazeta Wyborcza" Nr 210/2009.
[ 17 ] Rosja pozostaje największym państwem na świecie według powierzchni (zarazem jest to gigant mający stolicę w Europie, a większość obszaru, tzw. Syberię, w Azji). Terytorium Federacji Rosyjskiej jest większe od Europy, Australii i Antarktydy. Pod względem liczby ludności zajmuje 9. miejsce (po Chinach, Indiach, USA, Indonezji, Brazylii, Pakistanie, Bangladeszu i Nigerii).
[ 18 ] [za:] „Neweweek" 7.09.2008.
[ 19 ] [za:] Heisbourg F., op. cit.
[ 20 ] Do połowy XV w. Chiny były potęgą. Niewiele brakowało by historia potoczyła się inaczej....W latach 1405-33 armada pod dowództwem admirała-eunucha Zheng He odbyła siedem wypraw, których celem było sprawdzenie dróg morskich wiodących na południe i zachód od Azji, a także wzmocnienie wpływów władcy poprzez nawiązanie stosunków dyplomatycznych i handlowych z tamtejszymi państwami. Armada licząca ponad 300 jednostek i 27 tys. załogi wyruszyła z Chin 11 lipca 1405 r., największy statek mierzył 134 m długości i mógł zabrać nawet tysiąc osób! Przy tych jednostkach, późniejsze wszak okręty Kolumba wręcz zawstydzają. Dzięki wiedzy nawigacyjnej chińskie statki żeglowały bezpiecznie, a ogromne i dobrze zbilansowane zapasy żywności, pozwalały marynarzom pozostawać na morzu bez postoju nawet przez trzy miesiące, nie narażając załogi na szkorbut (ten problem w Europie rozwiązała dopiero wyprawa Jamesa Cooka z 1768 r.). Za sprawą obracanych żagli chińskie statki mogły płynąć na wiatr, a flota była uzbrojona najlepiej w ówczesnym świecie: granaty, moździerze, miotacze ognia o ciągłym płomieniu, a nawet wielostopniowe bambusowe rakiety. Zheng He zbadał m.in. Jawę, Sumatrę, Cejlon. Dotarł też do Indii, Persji, a nawet Mogadiszu (dzisiejsza Somalia) i Kenii, w której do dziś mieszkają potomkowie chińskich marynarzy. Jego wizyty miały w większości pokojowy charakter; admirał obdarowywał miejscowych władców przywiezionymi podarkami (m.in. porcelaną i jedwabiami), w zamian pobierając trybut dla cesarza i zabierając na pokład posłów do Chin. Z Afryki przywiózł do swojego kraju żyrafy, które wzięto za wcielenie qilina — mitycznego chińskiego zwierzęcia przynoszącego szczęście. Mimo śmierci cesarza Yongle (1424 r.), który był pomysłodawcą i sponsorem wypraw, Zheng żeglował nadal.

« Stosunki międzynarodowe   (Publikacja: 03-02-2010 Ostatnia zmiana: 13-02-2010)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Pochwicki
Nauczyciel, publikował w piśmie "Gameranking", współpracuje z miesięcznikiem "21. Wiek" (członek zespołu redakcyjnego). Autor książki "Cywilizacja traw". Pióro do wynajęcia.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Maciej Giertych, Ewolucja, dewolucja, nauka – uwagi krytyczne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7121 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365