Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.339 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Sądząc po zróżnicowaniu jakie obserwujemy dzisiaj, jest rzeczą prawie pewną, że tylko niewielka mniejszość naszych przodków, miała kiedykolwiek czas lub skłonność do pytania o sens działań, w których sami uczestniczyli u boku swoich krewnych i sąsiadów.
 Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe

Problemy bezpieczeństwa przyszłości [4]
Autor tekstu:

Dopiero pierwsza wojna opiumowa (1839-1842) ostatecznie upokorzyła Chiny. Był to cios, który boleśnie uświadomił Chińczykom, że nie są już cywilizacyjnym środkiem świata, a kraj przekształcono — jak piszą dziś chińscy historycy — w „półkolonię". Pytanie, jaki cios uświadomi cywilizacji Zachodu, że okres jej dominacji minął. Może dramatyzuję, lecz Chiny cierpliwie, metodycznie uzależniają gospodarkę światową od swoich zasobów. Zamieniamy się w konsumpcyjne satelity Państwa Środka, a przy takim rozdrobnieniu politycznym szanse na zmianę tej tendencji maleją.

Zapatrzony w siebie i przekonany o własnej wyższości Zachód zastawiająco mało uwagi poświęcił wydarzeniom z roku 2003, kiedy to Chiny z powodzeniem zrealizowały własny program wysłania człowieka w kosmos. Start w ramach misji Shenzhou 5 nastąpił 15 października z kosmodromu Jiuquan; na orbitę okołoziemską rakieta wyniosła Yang Liweia. Po wykonaniu 14 okrążeń Ziemi sinauta szczęśliwie wylądował; na orbicie pozostał moduł orbitalny statku, który wykonywał zadania o charakterze wojskowym (jego deorbitacja nastąpiła już w 2004 r.). Od tamtego czasu chiński program załogowych lotów w przestrzeń kosmiczną jest z powodzeniem kontynuowany. Państwo Środka pracuje też nad stworzeniem własnej niewielkiej stacji kosmicznej. Pekin ogłosił, że do roku 2024 wyśle człowieka na Księżyc.

W styczniu bieżącego roku Chiny przegoniły Niemcy stając się największym eksporterem towarów na świecie (wartość eksportu Państwa Środka w roku 2009 szacowana jest na 1,2 bln USD, przy 816 mld USD dla Niemiec). To wszystko mimo globalnej recesji. W dodatku Chiny, wraz z grupą 10 państw regionu (ASEAN), utworzyły strefę wolnego handlu, w założeniu konkurencyjną dla UE i NAFTA. [ 21 ]

Eksperci podkreślają, że zdobycie przez Chiny tytułu największego eksportera jest świadectwem rosnącej potęgi Azji, która już wywalczyła sobie mocny głos w światowej polityce, a niedługo może mieć głos decydujący. [ 22 ]

Chiny już raz zaprzepaściły swoją szansę na dominację globalną. W dodatku to naród potrafiący planować swoje posunięcia kierując się perspektywą pokoleń, nie lat (a do takiego właśnie, krótkowzrocznego przewidywania jesteśmy przyzwyczajeni). Chiński, stagnacyjny izolacjonizm należy do przeszłości, Wielki Mur stał się atrakcją, a współczesna cywilizacja oferuje nie tylko militarne narzędzia nacisku. Gigantyczne nadwyżki dewizowe wymagają mądrego lokowania, np. w obligacje skarbowe USA. Mało kto wie, Stany Zjednoczone są obecnie bankrutem, a ich obligacje mają znikomą wartość. Wynika to przypuszczalnie z faktu, że obecne zadłużenie Stanów Zjednoczonych wynosi ponad 11 bilionów USD, co stanowi blisko 75 procent amerykańskiego PKB, i w ostatnich latach zwiększa się co roku o kolejny bilion USD. To oznacza, że każdy Amerykanin — wliczając w to niemowlęta — ma 35 tys. USD długu, który zostanie z niego ściągnięty za pomocą podatków. Stany Zjednoczone finansują swój deficyt głównie dzięki zagranicznym inwestorom, w tym w szczególności z kontynentu azjatyckiego. To błąd. Nie można siedzieć u kogoś w kieszeni i jednocześnie dążyć do zachowania silnej, często roszczeniowej pozycji. Wystarczy spojrzeć na udział największych trzech zagranicznych inwestorów w amerykańskim rynku obligacji skarbowych (źródło Seendicate): Chiny — 20,45 proc., Japonia — 20,04 proc., Wielka Brytania - 11,83 proc. [ 23 ] Czyli na azjatyckie potęgi przypada ponad 40 procent! Uważam, że w ostateczności Chiny mogą doprowadzić USA do ekonomicznej zapaści. Oczywiście wiązałoby się to z olbrzymimi stratami Chin, zarówno gospodarczymi jak i społecznymi. Lecz Chiny na to stać, a zdyscyplinowane, wciąż twardo rządzone społeczeństwo z pewnością przetrwa. Logiczne wydaje mi się ograniczenie wpływów amerykańskich w Azji np. poprzez dialog z Japonią, współpracę z Indiami i budowę silnej pozycji w dążącej do zjednoczenia Korei. A potem, gdy realna groźba odepchniętej za Pacyfik potęgi zmaleje, od Unii Europejskiej dzielić będzie rosyjski bufor można będzie przystąpić do działania.

Jest (...) problem relacji Chin kontynentalnych z Tajwanem. To najbardziej niepokojący element, gdy myślimy o przyszłości świata. (...) Wszystkie chińskie wysiłki prowadzą do tego, aby Ameryka nie była zdolna do interwencji w razie konfliktu Pekinu z Tajwanem. A jeżeli ten konflikt wybuchnie, będzie miał wpływ także na Europę.
(Thérèse Delpech, politolog)

Gorzej, gdy nacjonalistyczne Chiny zaczną mieć problemy wewnętrzne — ekologiczne, rosnące bezrobocie w przypadku spowolnienia rozwoju gospodarczego itp. — agresja militarna stanie się wówczas posunięciem bardzo atrakcyjnym. Trzymająca się kurczowo władzy partia komunistyczna może nie oprzeć się takiej pokusie.

W przeszłości już nie jeden raz Azja stawała się przyczyną niepokojów. Owe czynniki destabilizujące nosiły nawet barwne imiona: Attyla (łac. Attila z gockiego dosłownie „Mały ojciec", „Ojczulek"), zwany też, nie bez przyczyny, „Biczem Bożym" oraz Temudżyn/Czyngis-chan.

Zobaczymy, co przyszłość przyniesie. Ja już słyszę brzęk juana i pocieszam się, że ponoć putonghua (standardowy język mandaryński, język mandaryński lub standardowy język chiński) nie jest nawet w przybliżeniu tak trudny do przyswojenia jak chińskie pismo...

Przytoczę podsumowanie najistotniejszych moim zdaniem tez, poglądów i myśli zawartych w przeanalizowanych przeze mnie materiałach, a dotyczących problematyki bezpieczeństwa.

— Narastający chaos ustalonego ładu międzynarodowego, spadek znaczenia państwa (zwłaszcza państwa narodowego), bowiem państwa w obecnej postaci nie mogą poradzić sobie z problemami współczesnego świata w następstwie procesów globalnych. Narody są zbyt duże, związki międzyludzkie, wzajemne interakcje niewystarczająco silne, zaś zaangażowanie na rzecz przyszłości niezbyt długie. Władzę zaczynają obejmować bogaci i wpływowi, często w postaci grup przestępczych.

— Powstają grupy, które sprzeciwiają się porządkowi świata, procesom globalnym i buntują się przeciwko modernistycznemu światu cywilizacji i kultury zachodniej podejmując akty (zorganizowane i niezorganizowane) przestępcze. Tutaj akty terrorystyczne stają się przyczyną największych zagrożeń.

— Stale rosnący dostęp do broni masowego rażenia, nielegalny handel i przemyt najnowocześniejszych technologii oraz środków zagłady w tym broni atomowej. Proces ów niepokoi szczególnie w regionach konfliktogennych (zwł. Azja, Bliski Wschód) oraz niestabilnych politycznie.
— Współczesny i przyszły świat określają trendy związane z rozwojem cywilizacji, nauki i techniki w połączeniu z ideami postmodernizmu będą miały wpływ na nasze bezpieczeństwo.

Brak spójnej wizji na proces instytucjonalizacji we wzajemnych stosunkach amerykańsko -europejskich stanowi także element zagrożenia dla bezpieczeństwa.

1. Kultura masowa, kryzys wartości, niepewność, wzrost tempa życia, migracje, czas paradoksów to także źródła zagrożeń.
2. Okazuje się, że świat to jedna wielka arena walki i rywalizacji. Obecnie rosną w potęgę niezachodnie społeczeństwa, które zyskują pewność siebie i można domniemać, iż mogą nastąpić zmiany w całym systemie międzynarodowym.

Wskazane problemy zagrażają przyszłości świata, niestety dotyczą również Polski, bowiem bierzemy czynny udział w życiu politycznym świata, należymy do wspólnoty krajów Zachodu i dotyczą nas te same problemy bezpieczeństwa. W związku z tym można przyjąć, że bezpieczeństwo Polski zależy przede wszystkim od wizji przyszłości działań towarzyszącym dążeniom do zapewnienia bytu i rozwoju. Uświadamia to skalę trudności, jaka jest do pokonania przez państwo, po to by zapewnić swe bezpieczeństwo. Dlatego niezwykle ważne są wszystkie aspekty stanowiące o bezpieczeństwie: polityka, ekonomia czy inne kwestie społeczne, związane między innymi z postępującym podziałem cywilizacyjnym między obszarami położonymi na północy i południu globu, skażeniem środowiska naturalnego oraz jego degradacją, migracją ludności, wzmacnianiem przestępczości zorganizowanej. Na tym tle pojawiają się także kwestie związane ze zjawiskiem terroryzmu. Istota tych wszystkich zagadnień wynika z patologii współczesnego świata: nędzy, głodu, epidemii, bezrobocia, ignorancji, bowiem one rodzą w ludziach poczucie upokorzenia. Beznadziejność, brak poczucia bezpieczeństwa leżą u podstaw współczesnej frustracji, fanatyzmu i terroru.

Terroryzm i wiążąca się z nim zorganizowana przestępczość jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń bezpieczeństwa międzynarodowego w tym Polski. W moim przekonaniu nasz kraj nie będzie stanowił celu samego w sobie. Może stać się obiektem ataków jako członek NATO, a nie samodzielny podmiot stosunków międzynarodowych. Uważam tak, ponieważ Polska dotychczas nie była zaangażowana w konflikty, uczestniczyła głównie w misjach pokojowych ONZ. Oczywiście, należy brać pod uwagę fakt, że Polska jako członek NATO, zaangażowana w wojnę z terroryzmem, może być obiektem ataków terrorystycznych, ale też nie należy tego zagrożenia wyolbrzymiać, gdyż nie należymy do państw, które można określić mianem grupy podwyższonego ryzyka. Jednak nie można ze względu na nieprzewidywalność i irracjonalność zachowań terrorystów czuć beztroskę i wyrażać brak czujności.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Jak się Papież miał zwyczaj biczować?
Antysemityzm i Holocaust

 Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 21 ] ASEAN (ang. Association of South East Asian Nations) — Stowarzyszenie Narodów Azji Południowo-Wschodniej — to organizacja polityczno-gospodarcza założona 8 sierpnia 1967 r. w Bangkoku z siedzibą w Dżakarcie. Członkami są (w kolejności przystępowania): Filipiny, Indonezja, Malezja, Singapur, Tajlandia (państwa założycielskie), Brunei (od 8 stycznia 1984 r.), Wietnam (od 28 lipca 1995 r.), Laos i Birma (od 23 lipca 1997 r.) i Kambodża (od 30 kwietnia 1999 r.). Z kolei NAFTA (ang. North American Free Trade Agreement) — Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu lub Północnoamerykańska Strefa Wolnego Handlu — jest umową zawarta pomiędzy USA, Kanadą i Meksykiem, tworzącą pomiędzy tymi państwami strefę wolnego handlu. W przeciwieństwie do Unii Europejskiej NAFTA nie tworzy ponadpaństwowych ciał rządowych, a jej prawo nie jest nadrzędne w stosunku do prawa narodowego. Kraje należące do układu zniosły stawki celne w handlu wzajemnym, zachowując jednak autonomiczne stawki celne w handlu z krajami trzecimi. Porozumienie NAFTA weszło w życie 1 stycznia 1994 r.
[ 22 ] [w:] „Dziennik Gazeta Prawna" 11 stycznia 2010, nr 6 (2637).
[ 23 ] [za:] „Czy Azjaci doprowadzą do bankructwa USA?" [w:] wyborcza.biz

« Stosunki międzynarodowe   (Publikacja: 03-02-2010 Ostatnia zmiana: 13-02-2010)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Pochwicki
Nauczyciel, publikował w piśmie "Gameranking", współpracuje z miesięcznikiem "21. Wiek" (członek zespołu redakcyjnego). Autor książki "Cywilizacja traw". Pióro do wynajęcia.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Maciej Giertych, Ewolucja, dewolucja, nauka – uwagi krytyczne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7121 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365