|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Nauka Próba podwójnie ślepa [2] Autor tekstu: Jacek Gargasz
Efekt obserwatora jest bardzo podobny, ale dotyczy bardziej
lekarzy niźli pacjentów. Jeśli lekarz wierzy, że podaje choremu efektywny lek,
będzie on obserwował poprawę u chorego, nawet jeśli takowej w ogóle nie ma.
Pięknym przykładem na to złudzenie jest badanie nad nowym reżimem leczenia
stwardnienia rozsianego w porównaniu z placebo.
[ 10 ]
Dokonano badania z zastosowaniem podwójnie ślepej próby, jednak część lekarzy
otrzymała pełne dane dotyczące eksperymentu (odsłonięto im oczy). Okazało się,
że ci lekarze, skłonni byli zauważać poprawę tam, gdzie spodziewali się ją
znaleźć. Tendencyjny
dobór występuje wówczas, gdy eksperymentatorzy mogą decydować, który pacjent
powinien otrzymać leczenie, a który znaleźć się w grupie kontrolnej (tej, która
otrzyma placebo). Okazuje się, że prowadzący eksperyment podświadomie dobierają
pacjentów w taki sposób, żeby wynik całego eksperymentu wyglądał lepiej.
[ 11 ]
Oto dlaczego eksperyment z zastosowaniem podwójnie ślepej próby musi zawierać
czynnik losowości.
Wiele chorób ma
tendencje do wykazywania samoistnej remisji jako efekt naturalnego rozwoju
choroby. Każdy rodzaj leczenia podany na początku jej występowania będzie
wydawał się być skuteczny. Dobrym przykładem do zobrazowania tego zjawiska
będzie tu ból szyjnego odcinka kręgosłupa oraz ból dolnej części pleców.
Większość epizodów objawiających się tymi przypadłościami z czasem samoczynnie
ustąpi, bez względu na rodzaj zastosowanego leczenia. Oczywiście każde wyda się
być skuteczne w walce z tymi dolegliwościami.
Regresja do
średniej jest bardzo podobna do samoistnej remisji z pewną delikatną
różnicą. Bazuje bowiem na fakcie, że niemal każdy symptom dowolnej choroby ma
zmienny przebieg. Nawet jeśli nie znika zupełnie z czasem, cechują go okresy
lepsze i gorsze. Ciśnienie krwi może nam świetnie zobrazować ten problem.
U większości ludzi
ciśnienie krwi podnosi się i opada kilka razy dziennie, a nawet zmienia się z tygodnia na tydzień. Załóżmy, że średnie ciśnienie krwi pewnej osoby wynosi
140/90, ale okazjonalnie potrafi podskoczyć do 170/110. Jeśli okaże się, że
mierząc ciśnienie takiej osobie trafimy w dzień, kiedy będzie miała ciśnienie
podwyższone, może to sprawić błędnie wrażenie, że należy podać leki regulujące
nadciśnienie.
Zgodnie z prawem
statystyki, po pewnym czasie osoba ta wróci do swojego średniego ciśnienia, by
nadal oscylowało wokół średniej wartości. Stanie się tak bez względu na rodzaj
podanych leków. Wyniki natomiast najprawdopodobniej przypisane zostaną
niepotrzebnemu bądź niedziałającemu lekarstwu.
Efekt udziału w badaniach odwołuje się do zjawiska, iż ludzie którzy zapisują się jako
obiekty badawcze mają tendencję do dbania o swoje zdrowie i mogą z tego powodu
czuć się lepiej, a nie z powodu, że odnoszą korzyści z leczenia. Okazuje się,
że jest to zadziwiająco silny czynnik.
Jeśli zapiszemy kogoś na
badanie nowego leku np. obniżającego poziom cholesterolu, a następnie podamy mu
placebo, poziom jego cholesterolu ulegnie znacznemu obniżeniu. Dlaczego tak się
dzieje? Prawdopodobnie może mieć tu znaczenie fakt, że ludzie ci przystępując do
badań zaczynają bardziej dbać o swoje zdrowie. Jedzą zdrowiej, więcej ćwiczą,
etc.
Ponownie okazuje się, że
zastosowanie losowej podwójnie ślepej próby jest nieodzowne, żeby zminimalizować
wpływ takiego efektu na całość badania.
Pozostają nam
jeszcze iluzje statystyczne. Załóżmy, że wynalazłeś wybitnie
bezwartościową terapię, która w każdym z testów wykazuje swoją miałkość, ale
pomaga jednemu na stu badanych. Jeśli teraz zastosujesz swoją terapię na stu
tysiącach pacjentów, otrzymasz tysiąc pozytywnych wyników, a sama terapia będzie
wyglądała wspaniale.
Iluzje statystyczne występują niezwykle często, z czego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Załóżmy, że testujesz nowe lekarstwo,
które w założeniu ma zapobiegać chorobom serca. Aplikujesz je grupie 1000 osób,
ale okazuje się, że nie występuje spodziewany efekt. Oczywiście fakt ten działa
niezwykle drażniąco, więc zaczynasz analizować wyniki znacznie wnikliwiej. Po
pewnym czasie zauważasz, że w grupie przyjmującej lek występowanie raka trzustki
jest znacznie niższe, niż w grupie testowej. Czyżbyś był świadkiem nowego
odkrycia? Być może, ale najprawdopodobniej jednak nie.
Zgodnie ze złośliwą naturą średnich statystycznych, jeśli zaczniesz drążyć
wyniki możesz być pewny, że znajdziesz dane świadczące o poprawach w obrazie
różnych dolegliwości. To nic innego niż czysty przypadek — statystyczna iluzja.
Ostrożnie z obserwacjami.
W badaniach obserwacyjnych eksperymentatorzy nie podają ludziom
żadnych środków ani medykamentów. Zamiast tego, po prostu obserwują pewną grupę
ludzi. Na przykład, badania nad zdrowiem pielęgniarek polegały na tym, że grupa
prawie 100,000 pielęgniarek przez wiele lat wypełniała kwestionariusze. Starano
się znaleźć połączenie pomiędzy różnymi stylami życia, a zapadalnością na różne
choroby.
Doświadczenie pokazało np. że pielęgniarki, które konsumowały więcej owoców i jarzyn zapadały rzadziej na raka. Te wyniki są często cytowane jako argument na
związek niższej zachorowalności na raka przy większym spożyciu
owoców i jarzyn. Niemniej wcale nie musi być to prawdą. Oto dlaczego:
Wszystko co wiemy z tego badania, to fakt, że większe spożycie
jarzyn i owoców jest skorelowane z mniejszą zapadalnością na raka, a nie,
że wywołuje mniejszą zachorowalność. Ludzie, którzy jedzą więcej jarzyn i owoców mogą mieć szereg innych zdrowych nawyków, nawet takich, o których nic
nie wiemy, i to one mogą być przyczyną niższej zachorowalności.
Może to wyglądać na
czysto akademicki problem, ale tak nie jest. Naukowcy analizujący badania nad
menopauzą kobiet, które otrzymywały hormonalną terapię zastępczą wykazywały o 50% mniejszą zapadalność na choroby serca, niźli kobiety, które nie korzystały z takiej terapii. Odkrycie to, wraz z dziesiątkami logicznie wypływających
argumentów wydawały się pokazywać, że estrogen powinien zapobiegać występowaniu
chorób serca. Doprowadziło to do tego, że lekarze zaczęli zalecać kobietom w okresie menopauzy estrogenową terapię hormonalną.
Niestety, okazało
się, że jest to potworny błąd. Wspomniane badanie nie pokazywało przyczyny i skutku, i było całkiem możliwe, że kobiety które korzystały z hormonalnej
terapii zastępczej były zdrowsze z innych powodów oraz, że istniał inny czynnik
zabezpieczający je przed wspomnianymi chorobami. Po zastosowaniu kolejnej serii
badań z wykorzystaniem podwójnie ślepej próby z randomizacją i placebo, okazało
się, że to, co wszyscy mieli za pewnik, nie jest prawdą. Badanie pokazało, że
hormonalna terapia zastępcza powoduje choroby serca w późniejszym wieku,
[ 12 ] a także zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi.
Innymi słowy,
pokładanie całkowitej wiary jedynie w badaniach polegających na obserwacji
doprowadziło wiele kobiet do przedwczesnej śmierci. A to już nie jest czysto
akademicka spekulacja.
Okazało się też, że
kobiety, które korzystały z hormonalnej terapii zastępczej były ogólnie
zdrowsze, gdyż większość była znacznie lepiej sytuowana, pochodziła z wyższej
klasy ekonomicznej oraz posiadała lepszy dostęp do opieki medycznej.
Ostatecznie okazuje
się, że badania polegające tylko na obserwacji nie udowadniają niczego i mogą
doprowadzić do zupełnie mylnych wniosków.
Podobnie,
zaobserwowano iż ludzie, których dieta jest bogata w antyoksydanty wykazują
niższą zapadalność na raka i choroby serca. Pamiętajmy, że nie oznacza to wcale,
że antyoksydanty zmniejszają ryzyko tych chorób. A pewnie nie jeden raz byliśmy
bombardowani takimi informacjami przez ludzi trudniących się sprzedażą różnych
suplementów diety.
Gigantyczne badania z zastosowaniem podwójnie
ślepej próby, które zostały przeprowadzone nad antyoksydantami jako
potencjalnymi środkami zabezpieczającymi ludzi przed chorobami serca i rakiem
pokazały wyraźnie, że witamina E nie działa, a beta-karoten tylko pogarsza
sprawę! [ 13 ]
Tylko i wyłącznie Medycyna Oparta o Dowody
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 10 ] Noseworthy JH, Ebers GC,
Vandervoort MK, The impact of blinding on the results of a randomized,
placebo-controlled multiple sclerosis clinical trial, Neurology.
2001;57:S31-5. [ 11 ] Kramer MS, Randomized trials
and public health interventions: time to end the scientific double standard,
Clin Perinatol. 2003;30:351-61 [ 12 ] Manson
JE, Hsia J, Johnson KC, Women's Health Initiative Investigators. Estrogen
plus progestin and the risk of coronary heart disease, N Engl J Med.
2003;349:523-34. [ 13 ] Clarke R, Armitage J,
Antioxidant vitamins and risk of cardiovascular disease. Review of large-scale
randomised trials, Cardiovasc Drugs Ther. 2002;16:411-5.
Moyad MA, Selenium and vitamin E supplements for prostate cancer: evidence or
embellishment?, Urology. 2002;59(Suppl 1):9-19.
Heinonen OP, Albanes D, Virtamo J,
Prostate cancer and supplementation with alpha-tocopherol and beta-carotene:
incidence and mortality in a controlled trial, J Natl Cancer Inst.
1998;90:440446.
Albanes D, Heinonen OP, Huttunen
JK, Effects of alpha-tocopherol and beta-carotene supplements on cancer
incidence in the Alpha-Tocopherol Beta-Carotene Cancer Prevention Study, Am
J Clin Nutr. 1995;62(suppl):1427S1430S.
Virtamo J, Edwards BK, Virtanen
Mand others, Effects of supplemental alpha-tocopherol and beta-carotene on
urinary tract cancer: incidence and mortality in a controlled trial (Finland),
Cancer Causes Control. 2000;11:933-939.
Frieling UM, Schaumberg DA, Kupper
TS and others,A randomized, 12-year primary-prevention trial of beta
carotene supplementation for nonmelanoma skin cancer in the physicians' health
study, Arch Dermatol. 2000;136:179184.
Heart Protection Study
Collaborative Group, MRC/BHF Heart Protection Study of antioxidant vitamin
supplementation in 20,536 high-risk individuals: a randomised placebo-controlled
trial, Lancet. 2002;360:23-33.
Omenn GS, Goodman GE, Thornquist
MD and others, Effects of a combination of beta carotene and vitamin A on
lung cancer and cardiovascular disease, N Engl J Med. 1996;334:11501155.
Malila N, Taylor PR, Virtanen MJ
and others, Effects of alpha-tocopherol and beta-carotene supplementation on
gastric cancer incidence in male smokers (ATBC Study, Finland), Cancer
Causes Control. 2002;13:617-623. « Nauka (Publikacja: 08-04-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7244 |
|