Kościół i Katolicyzm » Kościół i seksualizm
Sprawa Johna Doe 16 przeciw Stolicy Apostolskiej, Josephowi Ratzingerowi i innym [3] Tłumaczenie: Dariusz Kot
Zaraz, zaraz — czy Kościół wie o twoim kochanku w Monroe, Wisconsin? Znów jestem zaskoczony
jak wtedy, gdy uczyłeś nas, że księża przysięgają żyć w czystości. Ale cóż to
znaczy w porównaniu z ilością dusz, które sam jeden przywiodłeś do zguby? Tak
czy inaczej, jestem pewny, że Szatan wie i jest bardzo dumny z ciebie, swego
sługi.
Powiedz mi
tylko jedną rzecz. Jak mogłeś skrzywdzić mnie w taki sposób? Byłem tylko małym
dzieckiem. Moja matka dopiero co opowiedziała ci o traumie, jaką przeszedłem
przez trzy ostatnie lata (tekst wymazany).
Powiedziała
ci wszystko i BŁAGAŁA cię, żebyś się mną zaopiekował. Byłem zdrętwiały z żalu i strachu, i spodziewałem się z twojej strony jakiegoś pokrzepienia i poczucia
bezpieczeństwa. Byłeś wszystkim, co miałem. W domu nikt nie znał języka
migowego. Nie mogłem się z nimi porozumieć. Zwróciłem się do ciebie i co mi
zrobiłeś? Molestowałeś mnie — oto, co mi zrobiłeś. Wykorzystałeś małego
zagubionego chłopca, który nie miał się do kogo zwrócić. Ponieważ, jeśli
pamiętasz — tak jak ja pamiętam — powiedziałeś mi, że moja matka już mnie nie
kocha.
Odciąłeś mnie
od jedynej osoby, która być może mogłaby mnie uratować. Nienawidzę cię za to.
Nigdy nie
rozumiałem, dlaczego głuche dzieci tak cię lubiły. Wyglądało, że bardzo cię
kochają. Teraz już wiem, że dzieci często przywiązują się do tych właśnie osób,
które je krzywdzą.
Pamiętasz
wielką rzeźbę Jezusa obejmującego dzieci, stojącą za naszą starą szkołą? Rzeźba
ukazywała go jako bardzo przyjaznego dzieciom. Nabrałeś nas naśladując tę pozę,
zbliżyłeś się do nas i molestowałeś. Nigdy nie powinieneś był zostać księdzem.
Pamiętam, jak
mój przyjaciel chciał zostać katolikiem, więc poprosił mnie, żebym był jego
ojcem chrzestnym. Ochrzciłeś go… a potem molestowałeś po spowiedzi. Jakież to
obrzydliwe !!!!!!!!!!
Zeszłego roku
dowiedziałem się, że arcybiskup Weakland cię zwolnił. To był jeden z najszczęśliwszych momentów w moim życiu. Potem jednak dowiedziałem się, że nadal
odprawiasz msze u siebie w domu. Jak śmiesz! Nie możesz odprawiać mszy, bo nie
jesteś już teraz księdzem. Bóg nie pozwolił ci być księdzem, bo molestowałeś i zniszczyłeś nam życia. Musisz przestać odprawiać msze. NIE JESTEŚ JUŻ DŁUŻEJ
KSIĘDZEM!!!
Zdajesz sobie
sprawę, że naprawdę zniszczyłeś mi życie? Nigdy nie mogłem zaufać mężczyznom, bo
myślałem, że będą mnie molestować jak ty. Pamiętasz ten pierwszy raz?
Przyszedłem do spowiedzi i zapytałeś mnie, czy się masturbowałem. Potem kazałeś
mi spuścić spodnie. Zawsze będę pamiętał grozę tej chwili. Sprzeczne myśli.
ciebie, mówiącego, żeby podszedł do łóżka i położył się. Nie pójdę do piekła, bo
ty jesteś księdzem! A potem pozwoliłeś mi wierzyć w ten śmietnik przez tyle lat! A potem chciałeś, żebym cię dotykał, prowadziłeś moją rękę, by cię dotykała.
Robi mi się niedobrze na samą myśl o tym.
Przez ciebie
miałem problemy ze związaniem się z kimkolwiek, bo zawsze się bałem, że mnie o ciebie zapytają. Wstyd izolował mnie i pożerał wszystko. Nie chciałem
zaprzyjaźnić się bliżej z kimkolwiek, bo znów bałem się, że odkryją mój wstrętny
sekret. Patrzę teraz na innych księży i zastanawiam się: „Czy oni także to
robią?" Straciłem swą katolicką wiarę, bo zmyliłeś mnie co do Boga i Jezusa. Oni
powinni byli zatrzymać bicie twojego serca i posłać cię do piekła, zanim
zgwałciłeś więcej dzieci.
Ból stawał
się czasami niemożliwy do zniesienia. Gdy spotkałem swą przyszłą żonę, wreszcie
powiedziałem komuś o swej ukrytej przeszłości. Powiedziałem jej. Zamiast poczuć
się uwolnionym, niespodziewanie zacząłem miewać straszliwe ataki paniki. Co
najgorsze, prawie ją straciłem, bo obwiniałem ją za nie. Nie byłem w stanie
zaplanować ślubu, bo nigdy nie wiedziałem, w którym momencie zacznę opadać w wir
obezwładniającego lęku. Tak więc, dzięki tobie, pobraliśmy się w kościele
bezwyznaniowym. Przez ciebie miałem potworne ataki gniewu podczas naszego
miodowego miesiąca. Straciłem moją pracę (tekst wymazany) w (tekst wymazany)
panika i ataki gniewu były tak ogłupiające, że nie byłem w stanie się skupić.
Jednak dzięki miłości i pomocy mojej wspaniałej żony, która przeszła wraz ze mną
przez to wszystko, w końcu przemogłem to. Prawie zrujnowałeś moje małżeństwo,
ale ci się nie udało.
Chciałem
założyć rodzinę przed czterema laty, ale nie mogłem ze względu na mój brak
równowagi. Teraz moja żona ma podejrzenie o raka macicy i być może nigdy nie
będziemy mieli dzieci. Przeklinam, przeklinam, przeklinam cię!
Wybudowałeś
nową szkołę, żeby móc molestować więcej dzieci i zniszczyć ich życia. Teraz
szkoła została zamknięta. Zrujnowałeś przyszłość głuchym katolickim dzieciom.
Pamiętam, że w liceum byłem bardzo wściekły na ciebie. Zabrałeś mnie do swego podmiejskiego
domku w Boulder Jct. Powiedziałem ci, że mam zamiar opowiedzieć o tobie
arcybiskupowi Cousinowi. Powiedziałeś mi, że byłeś niezdrowy na umyśle i powiedziałeś, żebym śmiało powiedział to biskupowi. W końcu powiedziałem
arcybiskupowi Weaklandowi, że przyznałeś, że jesteś chory na umyśle.
Mam jedną
więcej rzecz do powiedzenia. Uczyłeś mnie o niebie i piekle w naszej szkole.
Teraz wiem na pewno, że zobaczysz swego potężnego Szatana już bardzo niedługo.
Bóg nie wpuści do nieba nikogo, kto naprawdę, głęboko i ze wstydem nie żałuje za
swe grzechy, w twoim przypadku — [grzech] okrucieństwa. Jestem pewny, że Szatan
będzie tak dumny, że przyzna ci wielką nagrodę „Największy pedofil na Ziemi".
Musisz być bardzo podekscytowany, że niebawem znów zobaczysz (tekst wymazany),
który powinien także dzielić twoje męki.
Pracowałem
bardzo ciężko, by zwrócić moją duszę z powrotem do Boga i Jezusa. Dzięki miłości i pomocy mojej rodziny i przyjaciół mam nadzieję na uleczenie. Mój wstyd i moja
brudna tajemnica wróciły tam, gdzie ich miejsce — do ciebie, ich przyczyny.
(Tekst
wymazany)
Do
wiadomości:
Arcybiskup
Weakland
Papież Jan
Paweł II
List datowany
na: 12 lutego 1995 r.
Dokument 3
Drogi
Kardynale Angelo Sodano,
piszę ten
list do Kardynała, ponieważ jestem wściekły na katolickiego księdza o nazwisku
Lawrence Murphy i chcę wiedzieć, czy papież Jan Paweł II ekskomunikuje go z Katolickiego Kościoła.
Jestem
przekonany, że papież Jan Paweł II wie o wielu księżach, którzy molestowali
słyszące dzieci w Ameryce, jednak chciałbym, aby Kardynał opowiedział mu moją
historię: że księża molestowali także GŁUCHE dzieci. Te dzieci żyły w dormitoriach bez jakiejkolwiek szansy na ucieczkę. Jestem jednym z nich.
Załączam
kopie listów, które napisałem i wysłałem: jeden do Lawrence Murphy’ego i drugi
do arcybiskupa Weaklanda z Milwaukeee, Wisconsin. Proszę o odczytanie ich
papieżowi Janowi Pawłowi.
Dobrze
poznałem doktrynę katolicką. Chciałbym wiedzieć, czy papież Jan Paweł II
ekskomunikuje Lawrence Murphy’ego, który przyznał się do molestowania 34
głuchych dzieci? Dlaczego jest on dopuszczany do sakramentów, skoro nigdy nie
wyraził jakiejkolwiek skruchy z powodu czynów, do których się przyznał? Tysiącom
katolików odmówiono komunii z powodu bez porównania mniej haniebnych występków.
Muszę powiedzieć, że tego nie rozumiem. Czy Kardynał mógłby mi to wyjaśnić?
Dziękuję za
przeczytanie mojego listu.
(Tekst
wymazany)
List datowany
na: 5 marca 1995
Dokumet 4
Kardynał Angelo Sodano,
Secretariat of State
Apostolic Palace
00120 Vatican City State
Europe
Drogi
Kardynale Angelo Sodano,
5 marca 1995
roku napisałem do Arcybiskupa list, załączając kopie listów do arcybiskupa
Remberta Weaklanda i Lawrence Murphy’ego. Przez dwa miesiące nie otrzymałem
odpowiedzi.
Mam kilka
pytań do zadania:
1) Czy
Lawrence Murphy został ekskomunikowany z Kościoła Katolickiego?
2) Kościół
Katolicki nie może ekskomunikować Lawrence Murphy’ego jako księdza, gdyż wynika
to z prawa kanonicznego. Czy to prawda?
3) Czy
Arcybiskup rozmawiał lub pisał do arcybiskupa Remberta Weaklanda z Milwaukee,
Wisconsin w Stanach Zjednoczonych na temat moich problemów?
Byłbym bardzo
wdzięczny za odezwanie się do mnie. Mój adres jest powyżej.
Dziękuję,
(tekst
wymazany)
List datowany
na: 10 maja 1995 r.
Dokument 5
Jego
Eminencja,
Kardynał
Joseph Ratzinger
Prefekt
Kongregacji Doktryny Wiary
00120 Vatican City State
Europe
Wasza Eminencjo,
Piszę do
Waszej Eminencji, aby powiadomić o dwóch przypadkach oskarżenia księży tej
diecezji o solicytację penitentów (wykorzystywanie spowiedzi jako okazji do
zainicjowania kontaktów seksualnych — przyp. DK), a także o grzech przeciw
szóstemu przykazaniu Dekalogu (c. 1387). Oba przypadki w ogóle nie są ze sobą
związane, wydarzyły się zupełnie kiedy indziej, a tylko ostatnio wyszły na jaw.
Potrzebuję teraz rady Waszej Ekscelencji, według jakiej procedury prowadzić te
sprawy.
Na krótko
przed moim urlopem naukowym 1 stycznia 1996 poleciłem mojemu zastępcy, ks.
Jamesowi E. Connellowi, J.C.D., aby zbadał zarzuty, jakie zostały postawione
dwóm księżom. Teraz, po moim powrocie 1 lipca, o. Connell poinformował mnie, że w obu wypadkach świadkowie złożyli w sprawie powyższych zarzutów zeznania pod
przysięgą. O. Connell jest zdania, że zeznania zostały złożone Kościołowi w dobrej wierze i muszą być poważnie potraktowane, z czym i ja się zgadzam.
Pierwszy z przypadków dotyczy ks. Lawrence Murphy’ego, księdza, którego jedynym przydziałem
była pozycja kapelana, a następnie dyrektora Saint John School for the Deaf in
Milwaukee w latach 1950-1974. Zgodnie z zeznaniami zaprzysiężonego świadka w sprawie o. Murphy, który potwierdził wykorzystywanie przez tego ostatniego
konfesjonału, aby dopuszczać się grzesznych czynów — także wielu innych uczniów
stało się w podobny sposób ofiarami o. Murphy. Zbieramy obecnie dodatkowe
zeznania od niektórych z nich. Choć oskarżenia przeciwko o. Murphy były
przedstawiane mojemu poprzednikowi (oskarżenia te doprowadziły do pozwu
cywilego, którego później poniechano) — po raz pierwszy usłyszałem o pogwałceniu
sakramentu spowiedzi. Zorientowałem się, że społeczność głuchych ma w zwyczaju
ukrywać swe problemy i zażenowanie, co wyjaśnia niechęć ofiar do
wcześniejszego wystąpienia ze skargami.
1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
« Kościół i seksualizm (Publikacja: 01-05-2010 Ostatnia zmiana: 02-05-2010)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7274 |