|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Kościół i seksualizm
Sprawa Johna Doe 16 przeciw Stolicy Apostolskiej, Josephowi Ratzingerowi i innym [4] Tłumaczenie: Dariusz Kot
O. Murphy
został wyświęcony w roku 1950, rozpoczął okres zwolnienia z obowiązków we
wrześniu 1974 i nigdy nie mieszkał w archidiecezji Milwaukee w okresie mojej
kadencji jako arcybiskupa. Wkrótce po objęciu urzędu dowiedziałem się, że
zwolnienie z obowiązków o. Murphy’ego było związane z problemami seksualnymi,
ale dopiero niecały rok temu dostałem informację, że wchodzi w grę także
możliwość solicytacji. Wtedy właśnie postanowiłem zlecić śledztwo o.
Connell’owi. Nie chodzi mi po prostu o konieczność wymierzenia sprawiedliwości.
Bardziej nawet zależy mi na uzdrawiającym sygnale Kościoła dla społeczności
głuchych w archidiecezji, o rozładowanie ich gniewu i odbudowanie ich zaufania
do urzędników Kościoła.
(Tutaj
następuje fragment listu, dotyczący drugiego z oskarżonych księży — DK)
Pozwalam
sobie dodać, że od kiedy uświadomiłem sobie, że być może obaj — o. Murphy i
(fragment wymazany) popełnili przestępstwo solicytacji (c. 1387), rozpatrzyłem
całą sytuację ze swymi kanonistami (specjaliści od Prawa Kanonicznego — przyp.
DK) i poleciłem, aby zbadali, jaki rodzaj postępowania kanonicznego będzie tutaj
na miejscu. Trzeba wziąć pod uwagę okres czasu, jaki upłynął od popełnienia
przestępstw a także, czy tego rodzaju sprawa pozostaje w gestii Świętej
Kongregacji Doktryny Wiary (c. 1362, paragr. 1, p. 1), a zatem nie podlega
rozstrzygnięciom norm Prawa Kanonicznego. Obecnie, po przeprowadzeniu śledztwa i zbadaniu sprawy przez kanonistów rozumiem rzecz w ten sposób, że te wykroczenia
leżą w kompetencji Waszej Eminencji. Proszę więc o poradę, co dalej robić.
Wreszcie,
choć moje uwagi w tym liście miały bardzo rzeczowy i prawniczy charakter, Wasza
Eminencja może być pewny, że troszczę się przede wszystkim o duchowe dobro osób
zaangażowanych w te sprawy, co obejmuje także o. Murphy’ego i (tekst wymazany).
Dziękuję za
wsparcie Waszej Eminencji, mam honor
pozostawać oddany w Chrystusie
przewielebny Rembert G. Weakland, O. S. B.
Arcybiskup Milwaukee
17 lipca 1996
Dokument 6
Jego
Eminencja,
Kardynał
Gilberto Augustoni
Prefekt
Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej
00120 Vatican City State
Europe
Wasza Eminencjo,
Piszę, aby
uzyskać pomoc Waszej Eminencji w zakresie wymiaru sprawiedliwości dla pewnych
osób, pozostających pod moją jurysdykcją. Ksiądz z mojej diecezji został
oskarżony przez trzech penitentów o solicytację spowiedzi, a także o grzech
przeciwko szóstemu przykazaniu Dekalogu (c. 1387). Co więcej, każdy z penitentów
to osoba głucha, zaś czyny, których dotyczą wnoszone zarzuty, miały miejsce w okresie, gdy byli oni niepełnoletni. Następnie: ponieważ osoby głuche mają z reguły spore trudności z komunikowaniem się, przestępstwa te nie stały się mi
wiadome przed upływem okresu, w jakim prawo kanoniczne pozwala na sankcje karne z mojej strony. Wreszcie, w najbliższej przyszłości możliwy jest wybuch
prawdziwego skandalu, gdyż 1 listopada dostałem list od adwokata, sugerujący
możliwość złożenia sprawy w sądzie cywilnym, co bez wątpienia stanie się głośne w tej społeczności.
Zwracam się w tym momencie do Waszej Eminencji, aby uzyskać zwolnienie z wymogów kanonicznych,
dotyczących okresu przedawnienia. Z takim pozwoleniem będziemy w stanie
kontynuować właściwą procedurę kanoniczną, aby doprowadzić do sprawiedliwego
wyroku.
Napisałem do
Jego Eminencji, kardynała Josepha Ratzingera, Prefekta Świętej Kongregacji
Doktryny Wiary w lipcu 1996 r., gdy poznałem szczegóły sprawy. Miałem nadzieję,
że biorąc pod uwagę stan penitentów, czas od momentu popełnienia zarzucanych
przestępstw i to, że rozstrzyganie tego rodzaju spraw wydaje się zarezerwowane
dla Kongregacji (c. 1362, par. 1, p. 1), być może Jego Eminencja ustali
specjalne zasady dla procesu kanonicznego w tej sprawie. Jak na razie jednak,
nie otrzymałem odpowiedzi.
Proszę zatem
teraz o pomoc Waszej Eminencji. Rzecz w tym, jak Kościół może zaprowadzić
sprawiedliwość, gdy jej zaprowadzenie drogą administracyjną jest niemożliwe,
gdyż wszyscy penitenci ze względu na swój stan fizyczny nie byli w stanie
donieść o przestępstwie w okresie zajścia tych incydentów czy wkrótce potem, ze
względu na brak słownictwa i rozeznania, niezbędnego dla uzmysłowienia sobie ich
psychologicznej traumy.
Przypadek ten
dotyczy ks. Lawrence C. Murphy, którego jedynym przydziałem była pozycja
kapelana, a następnie dyrektora Saint John School for the Deaf w Milwaukee w latach 1950-1974. Jednakże według trzech osób, które złożyły zeznania pod
przysięgą w sprawie wykorzystywania przez o. Murphy spowiedzi, aby dopuszczać
się grzesznych występków przeciw szóstemu przykazaniu Dekalogu — wielu innych
uczniów padło także w podobny sposób ofiarą o. Murphy’ego. W efekcie jestem
przekonany, że w rzeczywistości mamy do czynienia także z wieloma innymi
ofiarami, potrzebującymi zadośćuczynienia i pomocy.
Choć na
oskarżenia przeciw o. Murphy zwrócono uwagę mojemu poprzednikowi — oskarżenia,
których skutkiem był pozew cywilny, którego później zaniechano — po raz pierwszy
dowiedziałem się o sprawie w 1995 r.
Na krótko
przed moim urlopem naukowym 1 stycznia 1996 poleciłem mojemu zastępcy, ks.
Jamesowi E. Connellowi, mojemu Vice-Chancellorowi, aby zbadał te zarzuty. Potem,
po moim powrocie 1 lipca 1996 r. i poznaniu wyników tego śledztwa, kazałem ks.
Thomasowi T. Brundage, J. C. L., mojemu Wikariuszowi Sądowemu, aby zbadał,
jakiego rodzaju proces kanoniczny byłby odpowiedni. Jego wysiłki przekonały
mnie, aby zwrócić się do kardynała Ratzingera w lipcu 1996 r.
Nie chodzi
mi obecnie po prostu o konieczność wymierzenia sprawiedliwości. Bardziej nawet
zależy mi na uzdrawiającym sygnale Kościoła do społeczności głuchych w Archidiecezji Milwaukee, o rozładowanie ich gniewu i odbudowanie ich zaufania do
urzędników Kościoła.
Wreszcie,
choć moje uwagi w tym liście miały bardzo rzeczowy i prawniczy charakter, Wasza
Eminencja może być pewny, że troszczę się przede wszystkim o duchowe dobro osób
zaangażowanych w te sprawy, co obejmuje także o. Murphy’ego. Oczekuję teraz na
odpowiedź Waszej Eminencji.
Dziękuję za
wsparcie Waszej Eminencji, mam honor
pozostawać oddany w Chrystusie
przewielebny Rembert G. Weakland, O. S. B.
Arcybiskup Milwaukee
10 marca 1997
Dokumet 7
Jego
Ekscelencja,
Przewielebny
Rembert G. Weakland, O. S. B.
Arcybiskup of
Milwaukee, USA
Wasza
Ekscelencjo,
Wasza
Ekscelencja w liście z 11 grudnia 1996 prosił o wskazówki co do procedury, jaka
powinna być przestrzegana przy prowadzeniu spraw ks. Lawrence C. Murphy’ego i Michaela T. Neubergera, księży Archidiecezji Waszej Ekscelencji, oskarżonych o przestępstwo solicytacji w czasie spowiedzi (cf. c. 1387).
W dalszym
ustalaniu szczegółów, o jakich Wasza Ekscelencja donosił, Kongregacja prosi
Waszą Ekscelencję o kierowanie się w stosownych działaniach załączoną
'Instructio de modo procedendi in causis sollicitations", ze szczególnym
uwzględnieniem nr. 5 i 55. Podczas gdy normy, zawarte w tym dokumencie pozostają w mocy, muszą one oczywiście być odczytywane w świetle nowych przepisów
kanonicznych, zwłaszcza w zakresie powoływania się na poszczególne kanony.
Z wszelkimi
dobrymi życzeniami, pozostaję
oddany w Panu
Tarcisio
Bertone
Kongregacja Doktryny Wiary
24 marca
1997
Dokument 8
Drogi Msgr.
Punderson,
jestem o.
Thomas Brundage, jestem wikariuszem sądowym Archidiecezji Milwaukee. Być może
zna mnie Pan jako moderatora internetowej grupy (tekst nieczytelny) kanonu.
Arcybiskup zezwolił mi na rozmowę z biskupem z La Crosse, który z kolei
zasugerował, abym pozostawał w kontakcie z Panem, aby uzyskać poradę co do
sposobu uporania się z bardzo delikatną sytuacją tutaj, w Archidiecezji. Będę
używał pewnych odniesień do kanonu i innych metod szyfrowania, na wypadek, gdyby
kontakt e-mailowy nie zapewniał jeszcze całkowitej dyskrecji.
W późnych
latach 60. i wczesnych 70. mieliśmy prezbitera, który był dyrektorem szkoły
podstawowej dla głuchych dzieci z naszej Archidiecezji. Nie ma zbyt wielu śladów
na jego temat w dokumentach w naszych archiwach, włączając tajne archiwa. W źródłach zachowały się oderwane aluzje o jego wydaleniu do diecezji Superior w Wisconsin, ale niewiele poza tym wiemy o nim z archiwów.
Mniej więcej
dwa lata temu Arcybiskup zaczął otrzymywać listy od rzekomych ofiar i ich
adwokatów, dotyczące C. 1395.2. Arcybiskup natychmiast przystąpił do działania i rozpoczął badanie sprawy. Śledztwo pokazało, że w grę może wchodzić 100-150
potencjalnych poszkodowanych...
Co jeszcze
bardziej przygnębiające, w trakcie śledztwa zdałem sobie sprawę, że wydarzenia
opisane w C. 1387 miały miejsce w niemal każdym z powyższych przypadków. W tej
chwili mamy w tym zakresie złożone pod przysięgą zeznania trzech świadków.
W lipcu 1996
r. Arcybiskup zwrócił się listownie do CDF, prosząc o wskazówki, jak postępować w tej sprawie. Odpowiedź nie nadeszła. W grudniu 1996 r. Arcybiskup zwrócił się
do CDF ponownie.
Gdy
odpowiedzi z CDF nadal nie było, 3 marca 1997 r. Arcybiskup powiadomił o zaistniałych wypadkach Sygnaturę, załączając do listu także większość
dokumentacji. W liście tym Arcybiskup prosił zwłaszcza o uchylenie okresu
przedawnienia, który uniemożliwiał mu prowadzenie postępowania karnego
(większość przypadków miała miejsce ponad 25 lat temu). Arcybiskup w imieniu
społeczności głuchych z Archidiecezji zwrócił uwagę, że jeśli kiedykolwiek
pojawiła się sprawa, gdzie dla kogoś było fizycznie niemożliwe powiadomienie o zachodzących wypadkach — miało to miejsce właśnie w tym przypadku. W pewnym
sensie ich kalectwo uniemożliwiło zaprowadzenie sprawiedliwości. Jak dotąd nie
otrzymaliśmy odpowiedzi z Sygnatury.
W międzyczasie 2 kwietnia otrzymaliśmy odpowiedź z CDF! Odpowiedź ta zawierała
dokument z 1962 roku i nakazywała Arcybiskupowi kontynuować dochodzenie według
instrukcji dokumentu z 1962 roku, z uwzględnieniem zmian wynikających z Kodu z 1983 roku, ze specjalnym uwzględnieniem nn. 5 i 55.
Mam kilka
problemów, co do których potrzebuję wskazówek. Po pierwsze, czy to już jest
ostateczna odpowiedź, czy też powinienem czekać jeszcze na odpowiedź z Sygnatury? Po drugie, skoro wskazano nam, jak kontynuować procedury — czy to
oznacza, że CDF weźmie tę sprawę pod uwagę, nawet pomimo że minął już okres jej
przedawnienia? Czy powinniśmy napisać do Sygnatury i po prostu ich powiadomić,
że CDF odpowiedziała na nasze pytania?
1 2 3 4 5 6 7 Dalej..
« Kościół i seksualizm (Publikacja: 01-05-2010 Ostatnia zmiana: 02-05-2010)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7274 |
|