|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Tematy różnorodne » Wolnomularstwo (masoneria)
Raport komisji śledczej w sprawie loży P2 [2] Tłumaczenie: Marek Bończak
Na zakończenie należy wskazać na ryzyko, że solidarność
masońska, gdy się przekształca w ukryte ułatwienie w osobistych sukcesach, może
stać się nie do pogodzenia z niejedną regułą społeczną, szczególnie, gdy taka
forma solidarności dotyczy karier publicznych.
Ostatnią konotacją o charakterze ogólnym, użyteczną dla
naszych celów, jest znaczenie międzynarodowego wymiaru masonerii, będącego
kontekstem dla organizacji krajowych silnie ze sobą związanych według dwóch
bloków, które, w przypadku Europy, utożsamiają się z jednej strony z prymatem
brytyjskim, ku któremu skłania się wspólnota Palazzo Giustiniani, z drugiej zaś z tzw. orientacją łacińską hegemonizowaną przez masonerię francuską, na której
się wzoruje rodzina Piazza del Gesu'. Dla naszych celów wyraźnie jawi się relacja między masonerią
amerykańską i wspólnotą Palazzo Giustiniani. Wyrazem tych relacji jest niejaki
Frank Gigliotti, obecny w chwilach szczególnie znaczących we współczesnej
historii wspólnoty Palazzo Giustiniani.
Twórcą pierwszego uznania Wielkiego Wschodu przez prestiżowy
Północny Okręg USA (uznanie ze strony Wielkiej Zjednoczonej Loży Anglii, nastąpi
dopiero w 1982) był właśnie Frank Gigliotti, wcześniej agent Włoskiej sekcji OSS
(Office of Strategic Services) od 1941 do 1945, agent CIA.
Później Gigliotti był przewodniczącym „Komitetu agitacji"
powstałego w Stanach Zjednoczonych, jako odpowiedź na apel braci z Wielkiego
Wschodu zaangażowanych w krytykowane dzieło odzyskania masońskiego domu Palazzo
Giustiniani, skonfiskowanego w okresie faszystowskim na skutek rozwiązania
instytucji przez państwo. Kompromis między Wielkim Wschodem a państwem włoskim,
pod protektoratem amerykańskim, został podpisany 7.7.1960 roku. Akt ugody został
podpisany przez ministra finansów Trabucchi i ówczesnego Wielkiego Mistrza
Publio Cortini, w obecności amerykańskiego ambasadora J. Zellerbacha i Franka
Gigliottiego.
W tym samym, 1960 roku, bracia amerykańscy wzięli udział,
poprzez Gigliottiego, w dziele zjednoczenia z Wielkim Wschodem Rady Najwyższej
Wielkiej Loży ALAM sycylijskiego księcia Giovanni Alliata di Montreale (którego
nazwisko związane będzie z wydarzeniami zamachu stanu Borghese, Róży Wiatrów i organizacjami mafijnymi), późniejszego członka Loży P2. Wydaje się, że
zjednoczenie Wielkiego Wschodu z masonerią Alliata, o mocnym zabarwieniu
konserwatywnym, było warunkiem postawionym przez Gigliottiego dla amerykańskiej
interwencji podczas negocjacji z rządem dotyczącej Palazzo Giustiniani.
Zjednoczenie spowodowało rozszerzenie na Wielki Wschód
uznania, jakiego udzielił Wielkiej Loży Alliata Okręg Południowy USA, oraz
prestiż w środowisku masońskim. Należy zauważyć, jak wynika z opisanych
wydarzeń, że projekt zjednoczenia masonerii włoskiej zdaje się odpowiadać
interesom nie tylko autochtonów i pojawienie się na scenie Gelliego, podczas gdy
Gigliotti znika.
Należy wreszcie podkreślić jak nieuznana sprawiedliwość -
zaniechanie zwrotu pałacu skonfiskowanego przez faszystów — uczyniła masonerię
włoską niezasłużoną dłużniczką masonerii północnoamerykańskiej.
W tym syntetycznie nakreślonym kontekście należy dostrzec i przeanalizować działalność Licio Gelliego w Loży Propaganda Dwa, starając się
ustalić na ile fenomen ten należy przypisać impulsowi organizacyjnemu i osobistej przedsiębiorczości Gelliego, a jeśli tak, to dzięki protekcji i wsparciu jakich organów i osób w środowisku masońskim i poza nim. Podsumowując,
należy stwierdzić, że organizacja i działalność masońska zdają się odznaczać,
dla celów które sobie stawiamy, przyjęciem form skrytości, wewnętrznych i zewnętrznych, w życiu stowarzyszenia, jak i indywidualnym. Skrytość ta ujawnia
się następnie nie tylko jako ochrona studiów ezoterycznych własnej instytucji,
lecz również działalności zmierzającej do wpływania na życie pozawspólnotowe
członków, w praktycznej aplikacji solidarności między braćmi.
Pierwsza faza Loży P2: od 1965 do 1974
Poddając analizie rolę Gelliego w masonerii i zasięg jego
wpływów w środowisku instytucji oraz — posługując się pozycją w masonerii — poza
nią, należy przede wszystkim zwrócić uwagę na stosunkowo niedawny okres jego
działalności masońskiej. Rzeczywiście Gelli, który dominował na scenie
masońskiej od końca lat sześćdziesiątych do początku lat osiemdziesiątych,
wstąpił do masonerii dopiero w 1965 i prawdopodobnie nie bez trudności, jako że
jego prośba o przyjęcie była wstrzymana przez rok, zanim został poddana
głosowaniu.
Lecz już w następnym roku Wielki Mistrz dołączony, Roberto
Ascarelli, wskazuje Gelliego Wielkiemu Mistrzowi Giordano Gamberini, polecając
go jako osobę mogącą przynieść znaczną korzyść instytucji, w temacie
prozelityzmu wykwalifikowanych osób. I tak Gelli, znajdujący się jeszcze na
pierwszym stopniu w hierarchii (apprendista), najpierw zostaje
przeniesiony z rodzimej Loży Romagnosi do tajemnej Loży Hod, której
przewodniczył sam Ascarelli — w procedurze przeniesienia aktów osobowych
wziętych bezpośrednio od Wielkiego Mistrza Gamberiniego — następnie w 1971 roku
zostaje nominowany sekretarzem organizacyjnym Loży Propaganda, która staje się
„zgrupowaniem Gelli-P2".
Jeśli procedura kooptacji jest, jak wcześniej wykazaliśmy,
typowa dla organizacji masońskiej, to należy stwierdzić, że w przypadku Gelliego
działa ona w trybie szczególnie przyśpieszonym, gdyż po pierwszym przeniesieniu,
samym w sobie nietypowym, już w 1969 roku Gelli jawi się jako obdarzony
delikatnymi zadaniami dotyczącymi najważniejszych spraw dla całej krajowej
wspólnoty masońskiej. Mimo że nie sprawował żadnej oficjalnej funkcji na
szczytach Palazzo Giustiniani, w 1969 roku Gelli ma za zadanie, według dokumentu
będącego w posiadaniu Komisji, działać na rzecz zjednoczenia różnych wspólnot
masońskich, według kierunku ekumenicznego właściwego dla wielkiego mistrzostwa
Gamberiniego, który działał na rzecz tak zjednoczenia ze wspólnotą Piazza del
Gesu', jak również obalenia istniejących barier ze światem katolickim.
Tak więc Licio Gelli kilka lat od swego wstąpienia do
masonerii zdaje się odgrywać ważną rolę, za zgodą najwyższych władz organizacji,
na sposób całkowicie indywidualny, tak jeśli chodzi o ważkość zawierzonych mu
spraw, jak i szczególnej pozycji, jaką mu wyznaczono.
Pozycji prestiżowej osiągniętej dzięki szybkiej karierze Licio
Gelliego we wspólnocie Palazzo Giustiniani nie można wytłumaczyć inaczej, jak
poprzez analizę relacji, jakie zdołał utrzymywać z kierownictwem organizacji, a szczególnie z Wielkimi Mistrzami, począwszy od Gamberiniego, który patronował
początkom kariery Gelliego, w zgodzie z Wielkim Mistrzem dołączonym Roberto
Ascarelli.
Gdy dobiegło końca Wielkie Mistrzostwo Gamberiniego w 1970
roku, zastąpił go, na znak kontynuacji, florentyński lekarz Lino Salvini, który
znalazł dla swego poprzednika przestrzeń wpływów, powierzając mu odpłatną
funkcję nadzoru nad publikacjami wspólnoty oraz utrzymywania relacji z masoneriami zagranicznymi i, według różnych świadków, z CIA. Zatem faktycznie
Gamberini zajmował stanowisko pełnomocnika do spraw międzynarodowych kontaktów
Wielkiego Wschodu, zachowując w instytucji prestiżową i wpływową pozycję, która
umożliwiłaby mu przejście bez szwanku, w przeciwieństwie do jego następcy Salviniego, przez burzliwe wydarzenia i ostre polemiki, często mało
„braterskie", które cechowały życie wspólnoty w latach siedemdziesiątych.
W każdym razie to właśnie Gamberini, w razie potrzeby
wynagradzany przez Gelliego, przewodniczył jako Wielki Mistrz inicjacjom, które
miały miejsce w Hotelu Excelsior, oraz to on — według dokumentu będącego w posiadaniu Komisji (właściwie zbadanego) — redagował wstępną wersję listu, w którym Salvini wynosił w 1975 roku Gelliego do godności Czcigodnego Mistrza;
dokument, który rzuca wyjaśniające światło na naturę relacji między Gellim a Wielkim Mistrzostwem, którego godność piastował, ukazując ciągłość kierunku,
który upoważnia do postawienia pytania dotyczącego jej zakorzenionych motywacji i środowisk będących jej prawdziwym źródłem inspiracji. Nie mniej ścisłe są
relacje Gelliego z Wielkim Mistrzem Salvinim, którego — jak głosił na początku
lat siedemdziesiątych — mógłby zniszczyć w każdej chwili. Na świadectwo związku,
bynajmniej nie przejrzystego, tych dwóch postaci warto wspomnieć atak Martino
Giuffrida na ówczesnego Wielkiego Mistrza Loży Rzymu (1975), sprowokowany przez
działającego za kulisami Gelliego.
Operacja polegająca na serii precyzyjnych oskarżeń na
płaszczyźnie nienaganności i moralności osobistej została zakończona dopiero po
sekretnym spotkaniu między Gellim i Salvinim, który interweniował w następstwie
mediacji wszechobecnego Gamberiniego. Jeśli chodzi o relacje z następcą
Salviniego, generałem Battellim, wystarczy wspomnieć dokumenty — w posiadaniu
Komisji — w których znajdują się pisemne deklaracje świadków, według których
Gelli finansował wydatki Battelliego i jego Wielkiego Sekretarza, Spartako
Menniniego na ich kampanię wyborczą, oraz regularnie ich opłacał.
W kontekście tych relacji, które zachodzą pod znakiem
wzajemnych sprzeniewierzeń i kompromisów, należy umieścić masońską karierę Licio
Gelliego i rozwój Loży Propaganda Due, jedno i drugie jest ściśle ze sobą
połączone. Zobaczymy bowiem, że nie tylko obecność i dzieło Licio Gelliego w masonerii sprowadzają się zasadniczo do jego kierowania Lożą P2, lecz również ta
organizacja i jej trwałość idą krok w krok za osobistą historią jej Czcigodnego
Mistrza i wydarzeniami w instytucji i poza nią, których jest on bohaterem.
Trwała relacja między osobą i zawierzoną mu organizacją, która
ostatecznie przekształca się w identyfikację, stanowi nie tylko, jak zobaczymy,
skuteczny instrument interpretacyjny, ale również źródło cennych końcowych
stwierdzeń.
Punkt wyjścia tego podwójnego wydarzenia wiąże się z początkiem Wielkiego Mistrzostwa Lino Salviniego (1970), który trzy miesiące po
swojej elekcji, zlecił Gelliemu „zarządzanie" Lożą P2, udzielając mu prawa do
inicjacji nowych członków. Zarządzenie całkowicie niezwykłe, jako że władza
inicjacji, według statutów, należała jedynie do Wielkiego Mistrza i Czcigodnych
Mistrzów, a w razie niemożności z ich strony, do tego, kto piastuje takie
urzędy.
We wrześniu następnego roku Salvini zadbał o nominowanie Licio
Gelliego „sekretarzem organizacyjnym Loży P2", zobowiązując go do „przygotowania
badań, celem jej restrukturyzacji". Jest rzeczą ciekawą, że kilka miesięcy
później (19.11.1971) Salvini wyraża się, w liście do Gelliego, w ten sposób:
„zanim rzeczy zaczną funkcjonować, musimy podjąć się ciężkiej pracy
uporządkowania pozostałości po poprzednim zarządzie".
1 2 3 4 5 6 Dalej..
« Wolnomularstwo (masoneria) (Publikacja: 12-06-2010 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7347 |
|