Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.489.121 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 705 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
W istocie, tylko naiwny antropocentryzm może upatrywać wyłącznie w ludzkości zarówno stronę bierną, jak i czynną przy rozważaniu problematyki zła.
 Tematy różnorodne » Wolnomularstwo (masoneria)

Raport komisji śledczej w sprawie loży P2 [5]
Tłumaczenie: Marek Bończak

W zaistniałej sytuacji sam Gelli prosi o podjęcie niezwykłych kroków, nie przewidzianych przez statuty i praktykę masońską: zawieszenie prac Loży P2. Prośba zostaje przyjęta (26.7.1976) z udzieleniem „zawieszenia prac na czas nieokreślony". Lecz ostrożność Wielkiego Mistrzostwa Wielkiego Wschodu idzie dalej, doprowadzając do bardziej radykalnej sterylizacji administracyjnej zawadzającej osoby Gelliego, któremu grozi się karą zawieszenia działalności masońskiej na okres 3 lat.

Jesienią 1976 roku inicjuje się procedurę masońską dotyczącą Gelliego i różnych innych osób w związku z wydarzeniami dotyczącymi Wielkiej Loży Rzymu, która miała miejsce półtora roku wcześniej. To sądowe wydarzenie masońskie zasługuje na szczególną uwagę. Należy bowiem przypomnieć, że procesy masońskie dotyczące Gelliego były dwa: poza wcześniej cytowanym, w Trybunale Kolegium Obwodowym Lazio — Abruzzo miał miejsce proces masoński w związku ze znaną opinii publicznej i podejrzewaną zmową między Lożą P2 i eversione czarną, i anonimową sequestri.

W tej sytuacji działalność Wielkiego Wschodu polegała na przejęciu przed Trybunałem centralnym — przezwyciężając żywy opór organu peryferyjnego, co szeroko dokumentują akta owego procesu o dużo cięższej treści i połączeniu go z tym dotyczącym obrazy Wielkiego Mistrza; w ten kontekst postępowania włączono również procesy dotyczące tzw. „masonów demokratycznych", również i w tym przypadku odbierając je Kolegium Obwodowemu po kontestowanej procedurze przejęcia.

Ostateczny rezultat tej kompleksowej operacji był następujący:
a. pierwszy proces Gelliego, dotyczący jedynie wydarzeń masońskich, zakończył się uroczystym upomnieniem za obrazę Wielkiego Mistrza;
b. inny proces, dotyczący sytuacji o wielkim znaczeniu zewnętrznym, znikł, nie ma bowiem śladu wyroku z nim związanego;
c. proces dotyczący grupy „masonów demokratycznych", również przejęty, zakończył się usunięciem ze stowarzyszenia Siniscalchiego, Bricchiego itd.

Sens operacji staje się jasny, gdy się weźmie pod uwagę, że proces, który doprowadził do upomnienia Gelliego został rozpoczęty ponad rok od wydarzenia, które stanowiło jego podstawę — i zakończył się w przeciągu dwóch miesięcy — jedynie dla stworzenia w siedzibie centralnej podstawy procesowej dla przejęcia ciężkiego i bardziej kompromitującego procesu przeciw Gelliemu, wytoczonego w siedzibie okręgowej, oraz procesu, również tam wytoczonego, przeciw tzw. „masonom demokratycznym".

Treść sentencji potwierdza zaproponowaną interpretację, gdy weźmie się pod uwagę, że Gelli został zaraz potem ułaskawiony przez Salviniego w wewnętrznym postępowaniu, które nie zostało w ogóle ogłoszone publicznie.

Nie można nie podkreślić w związku z tym, że tę ryzykowną strategię sądowniczą należy przypisać jedynie centralnej siedzibie Wielkiego Wschodu, która została zrealizowana, przezwyciężając żywy opór siedziby okręgowej Wielkiego Wschodu, z ewidentnym naruszeniem statutów masońskich. Jeszcze istotniejszym rezultatem był ten, że zawieszenie Gelliego — jak wspomnieliśmy — obejmowało trzy lata, czyli zakładało pewien dystans bezpieczeństwa między Czcigodnym i Wielkim Wschodem, lecz jedynie pozornie, ponieważ wiemy, że w istocie związek Salvini — Gelli — Gamberini działał nadal, mimo różnic między nimi, w tym samym, niezmiennym kierunku wsparcia i rozwoju działalności Loży P2. Gdyby jednak zachować ścisły rygoryzm statutowy, należało by zatrzymać historię masońską Loży P2 na końcu 1976 roku.

Ewidentnie na tę sztuczną sytuację proceduralną powołują się ci, którzy twierdzą, że Loża Propaganda 2 nie jest niczym innym, jak prywatną grupą Gelliego, zorganizowaną przez niego bez wiedzy Wielkiego Wschodu, aktywowaną przez posłużenie się bezprawnie jego insygniami. Ta teza byłaby prawdziwa w ograniczeniu do okresu zawieszenia Gelliego, które ma miejsce od lipca 1976 roku, lecz w rzeczywistości powyższa teza nie może zostać przyjęta. Na jej przeszkodzie stają niektóre okoliczności, potwierdzone przez dokumentację będącą w posiadaniu Komisji.

1. Po pierwsze, 20.3.1979 roku Gelli pisze do nowego Wielkiego Mistrza, Ennio Battelliego: "W związku z tym, co zostało ustalone 14.2.1975 roku z Twoim Znakomitym poprzednikiem, mam zaszczyt potwierdzić, że nazwiska ze szczytu R.S.A.A. (Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego) nie pojawią się „w dodatku do listy" Czcigodnej Loży Propaganda 2 (P2) na Wschodzie Rzymu. Oczywiście Czcigodna Loża dalej posiadać będzie jurysdykcję krajową i Bracia nie będą mogli być umieszczeni w spisie Wielkiego Wschodu, podczas gdy pogłówne będzie płacone przeze mnie". W dokumencie tym podkreślić należy odwołanie do listu z 14.2.1975 roku, które wskazuje na nigdy nie przerwaną ciągłość relacji między Wielkim Wschodem a Lożą P2 oraz wykazuje niezbicie fikcyjną i instrumentalną naturę pie' oficjalnej listy.

2. Równie ewidentne jest znaczenie następującego listu wysłanego przez Lina Salviniego do Licia Gelliego, z datą 15.6.1977: "Oddelegowuję cię do relacji z Braćmi nieafiliowanymi, to znaczy tymi Braćmi, którzy nie znajdują się w spisie ani w Loży jako członkowie aktywni, ani w Wielkim Wschodzie jako członkowie nieafiliowani. Istnieją zatem we włoskiej tradycji masońskiej Bracia zwani masonami w pamięci, z którymi będziesz musiał utrzymywać kontakty, aby udoskonalać ich powołanie i przygotowanie masońskie. W mocy tej delegacji, odpowiadał będziesz jedynie przede mną w tym, co dotyczy wspomnianych celów, promując i zabiegając o te sprawy, które Ty sam uznasz za leżące w interesie i użyteczne dla Masonerii. Jestem pewien, że wypełnisz to ważne zadanie z duchem nieulęknionym, który okazałeś wobec zdradzieckich ataków zdrajców Instytucji".

3. Po trzecie, udowodniono, że tak Salvini, jak Battelli nadal wręczali Gelliemu książeczki in blanco, aby postępować w inicjacjach w świętym spokoju.

4. Inicjacje te były celebrowane przez Gamberiniego, jako byłego Wielkiego Mistrza, co z drugiej strony uprawniało go do uczestnictwa w pracach rady zarządzającej Wielkiego Wschodu.

5. W 1980 roku Gelli wysyła do Wielkiego Wschodu sumę 4 miliony lirów, jako przelew kwot członkowskich za poprzednie 3 lata.

6. Wreszcie do wymienionych elementów należy dodać normy ustalone jesienią 1981 roku, według których Wielki Wschód ustalał sposoby ponownego włączania członków Loży P2 do normalnego obiegu życia masońskiego.

Abstrahując od niedwuznacznych odnośników tekstowych i dokumentalnych, które należy umieścić w kontekście całkowitej beztroski, z jaką Wielki Wschód podchodził do procedur, należy realnie wziąć pod uwagę fakt, że okazuje się całkowicie niewiarygodnym twierdzenie, iż dynamiczna działalność prozelicka Gelliego w tych latach — angażująca kilkaset osób o wyższej randze i kulturze — mogła odbywać się, oszukując w tym samym czasie i w taki sam sposób Wielki Wschód i zainicjowanych. Nie można również utrzymywać, iż wszystko to miało miejsce w sytuacji, gdy pierwsi nigdy nie poznali tego fenomenu, a drudzy nigdy nie podejrzewali istnienia oszustwa uknutego na ich szkodę, polegającego na nielegalnej afiliacji do instytucji w całkowitej niewiedzy co do takiej procedury.

Wydaje się bardziej racjonalne stwierdzenie, że zawieszenie zadekretowane w 1976 roku było bardziej wyrafinowaną formą ukrycia, do którego należało się uciec, gdyż Gelli i jego loża stanowiły ciężar, którego instytucja nie mogła więcej tolerować. Osiągnięto w ten sposób podwójny rezultat zachowania formalnej pozycji Wielkiego Wschodu, pozwalając jednoczenie Gelliemu na kontynuację sekretnej działalności, co stawiało go poza wszelką kontrolą pochodzącą nie tylko z zewnątrz organizacji, lecz również ze strony elementów wewnętrznych. A propos należy wspomnieć, że nie ostatnią korzyścią było wyeliminowanie z organizacji grupy tzw. „demokratycznych masonów", wieloletnich przeciwników Gelliego i jego protektorów.

Sytuacja, która rysuje się na koniec długiego procesu, który tu zrekonstruowano charakteryzuje się dwoma fundamentalnymi cechami:

1. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych Gelli zdobył całkowitą i niepodważalną kontrolę nad Lożą Propaganda Dwa, odbierając ją Wielkiemu Mistrzowi;

2. Loża Propaganda Dwa nie może nawet eufemistycznie definiować się jako dyskretna i ukryta: mamy już do czynienia ze stowarzyszeniem sekretnym. Sekretność ta istnieje nie tylko w stosunku do ustroju generalnego i społeczeństwa, lecz również w stosunku do organizacji, która powołała ją do istnienia.

Ponadto dwie restrukturyzacje w następstwie „demontażu", przegłosowanego przez Wielką Lożę w 1974 roku, były ściśle współzależne z osobistymi wydarzeniami osobistymi Licio Gelliego, tak w ich genezie, jak w ostatecznym rezultacie, według logiki identyfikacji między Lożą Propaganda Due i Licio Gellim, która — od momentu jego wstąpienia do masonerii — była zaplanowana i realizowana przez najwyższe władze Giustiniani, według niezaprzeczalnej linii postępowania.

To właśnie przełożeni wspólnoty, manipulując statutami i procedurami wewnętrznymi, stworzyli sytuację, w której insygnia masonerii służyły za tarczę lub, jeśli ktoś woli, za pretekst organizmowi mającemu szczególną naturę i cele. Te anomalie były owocem wewnętrznych procesów w instytucji, którym dała początek, pozwoliła by ewoluowała aż do ostatecznej postaci, sprytnie kierując jego rozwojem, chroniąc wreszcie jego szczególną formę.

Kończąc rekonstrukcję tych wydarzeń, Komisja może stwierdzić, że Lożę P2 można zdefiniować jako lożę masońską według terminologii przejętej z prawa rozwiązania przegłosowanego przez Parlament, ze względu na główne stwierdzenie, że jej forma degenerująca w związku ze wspólnotą, do której przynależała, była ta sama w ekspresji jej szczytów elekcyjnych, świadomie chcianej i realizowanej.

Licio Gelli, Loża Propaganda Due i masoneria — konkluzje

Chcąc zrozumieć przyczyny nienormalnej sytuacji, którą opisaliśmy, oraz uniknąć wyrażania ogólnikowych ocen, które objęłyby również, z konsekwencjami, które z tym się wiążą, osoby nie ponoszące w tej sprawie żadnej odpowiedzialności, lub ich odpowiedzialność jest znikoma, należy poczynić kilka spostrzeżeń końcowych o charakterze ogólnym. Przede wszystkim należy stwierdzić, że rola i działalność Licia Gelliego były znane, jakkolwiek w formie częściowej i fragmentarycznej, w środowisku całej wspólnoty masońskiej, w której sprawa Gelliego i jej ewentualne skutki były znane i nie akceptowane bezkrytycznie, gdyż jest rzeczą pewną, że stanowią one punkt sporny wewnątrz rodziny masońskiej: świadczą o tym nigdy nie wygasła walka prowadzona przez tzw. „masonów demokratycznych", jak również głosowanie Czcigodnych Mistrzów, którzy uchwalili demontaż Loży P2 podczas trwania Wielkiej Loży Neapolu.


1 2 3 4 5 6 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Wyczerpana formuła
Fale życia


« Wolnomularstwo (masoneria)   (Publikacja: 12-06-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7347 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365