Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.446.980 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom I
Agnieszka Zakrzewicz - Papież i kobieta

Złota myśl Racjonalisty:
"Pierwszym prorokiem był pierwszy nikczemnik, który spotkał grupę frajerów."
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie

Kościół przeciw zapłodnieniu in vitro [2]
Autor tekstu:

Nie do przyjęcia są również interpretacje zakładające, że pisząc o „poprzednich formach" św. Tomasz miał na myśli plemnik i jajo — wszak sam Akwinata przyznaje, iż: żywotna siła zasilająca nasienie, która pochodzi z duszy swego dawcy jest jedynie pewną skłonnością tej duszy: nie jest ani nią samą ani jej częścią. [ 4 ] Dla św. Tomasza jest jasne, że to, co dziś rozumiemy jako komórki płciowe - będąc niezdolnym do samodzielnego życia, nie może być obdarzone żadną duszą.

Ponadto — nie jest prawdą twierdzenie, że „grzeszność" czynu aborcji była w Kościele średniowiecznym oczywista. Wszystko wskazuje raczej na to, że aborcja była wówczas uważana za pewien naganny akt barbarzyństwa, lecz w sensie teologicznym grzechem nie była. Podobny stosunek ma Kościół np. do okrucieństwa wobec zwierząt. Przynajmniej od czasów św. Franciszka Kościół zaleca poprawne traktowanie zwierząt i piętnuje zadawanie im (niecelowego) cierpienia. Jednak nie oznacza to wcale, że nawet skrajnie barbarzyńskie traktowanie naszych braci mniejszych jest dla Kościoła grzechem.

Rozwijana przez wieki chrześcijańska koncepcja osobowości w sposób twórczy wzbogaciła świat łaciński tworząc trwałe ramy dla personalistycznego charakteru naszej kultury. W tym sensie dzieło Kartezjusza nie jest zaprzeczeniem, ale oczywistym rozwinięciem doktryny scholastycznej, dokonanym w oparciu o nową wiedzę przyrodniczą. Jego słynne cogito ergo sum — myślę, więc jestem jest jedynie przeformułowaniem wcześniejszych poglądów w oparciu o nowatorską koncepcję świadomości. Wg Kartezjusza osobą jest byt świadomy, czyli obdarzony duszą rozumną a świadomość zaczyna istnieć dopiero wówczas, gdy uświadamia sobie własne myślenie. Jak to wyraził Tatarkiewicz: 

W myśli, w samowiedzy Kartezjusz znalazł „punkt archimedesowy" dla filozofii, wystarczający, by oprzeć na nim przekonanie o istnieniu jaźni. Zarazem jednak Kartezjusz zrywa ze starą, jeszcze przecież grecką tradycją, wedle której dusza była czynnikiem życia. Dla Kartezjusza dusza zostaje już pojęta wyłącznie jako czynnik myśli

To właśnie z tym aspektem filozofii oświeceniowej rozpoczętej przez Kartezjusza nie mógł i nadal nie może zgodzić się Kościół. Powtórzę znów za Tatarkiewiczem:

Życie zostało przesunięte do sfery przedmiotów materialnych i pojęte jako proces czysto materialny; dusza zaś, straciwszy łączność z życiem, straciła zarazem łączność z ciałem. I wytworzył się radykalny dualizm duszy i ciała.

Kościół słusznie bowiem zauważył, że (znowu Tatarkiewicz):

Zachowanie człowieka robi wrażenie, że dusza i ciało nie tylko złączone są w nim, lecz że też oddziaływają wzajem na siebie; ale znów założenia Kartezjusza nie pozwalały przyjąć, by dusza mogła cośkolwiek zmienić w przebiegu cielesnym, a ciało w duchowym. W efekcie powstało szczególne napięcie między filozofią oświeceniową a poglądami Kościoła: Kartezjusz ujawnił trudność zrozumienia stosunku duszy i ciała, ale trudności tej nie rozwiązał. Będą to usiłowali uczynić jego następcy. Stosunek duszy i ciała stanie się głównym zagadnieniem stulecia. [...] dualizm, usuwający wszelką interwencję sił duchowych z rozwoju ciał, umożliwił czysto mechanistyczne przyrodoznawstwo, a drugiej strony, przez eliminację czynników materialnych z rozważania zjawisk psychicznych, przyczynił się do rozwoju psychologii. (idem)

Dla Kościoła ten aspekt myśli oświeceniowej był i nadal pozostaje niczym innym, jak nawrotem dualistycznej herezji gnostyckiej, w czym należy upatrywać postępujące usztywnienie stanowiska Kościoła także wobec problematyki aborcyjnej.

Pierwsza zmiana stanowiska Kościoła na problem osobowości człowieka nastąpiła w XVI wieku i została przeprowadzona przez papieża Sykstusa V jako konsekwencja jego walki z rzymską prostytucją. W bulli Effraenatam papież obłożył ekskomuniką zarówno antykoncepcję jak i aborcję w każdym stadium ciąży. Co ciekawe jednak, już jego następca — Grzegorz XIV — odwołał te zarządzenie jako niewynikające z teologicznych poglądów na animację płodu.

Ekskomunikę za przerwanie ciąży na każdym etapie przywrócił dopiero Pius IX w 1869 roku, co znalazło potwierdzenie w kodeksie kanonicznym z roku 1917 oraz powtórzone w kanonie 1398 obecnie obowiązującego kodeksu prawa kanonicznego z roku 1983.

Jak starałem się wykazać, można filozoficznie uzasadnić zdecydowanie krytyczny punkt widzenia Kościoła na wszelkie próby instrumentalnego traktowania życia ludzkiego. Dla Kościoła, zgodnie z jego dwutysiącletnią tradycją osoba człowiecza stanowi jedność ciała i duszy. Instrumentalne traktowanie człowieka — jako mechaniczny obiekt manipulacji jest sprzeczne z chrześcijańską wizją człowieka i na tej zasadzie Kościół ma pełne prawo uważać zasadnicze ingerencje w „substancję" człowieka za grzech ciężki. Niemniej jednak — żeby być zgodnym z tą samą tradycją chrześcijańskiej wizji człowieka jako osoby — Kościół nie może i nie powinien identyfikować praktyki in vitro z morderstwem. Jak by bowiem nie patrzeć — przez całe wieki tkwił w przekonaniu, że człowiek zyskuje osobowość dopiero na pewnym etapie rozwoju płodu, kiedy odpowiednio uformowany płód staje się odpowiedni dla zaistnienia rozumnych władz duszy.

Trudno nie zgodzić się, że cała nasza wiedza na temat człowieka potwierdza, że te rozumne funkcje mogą się realizować jednie na materialnej bazie, jaką stanowi układ nerwowy. Zakładając najbardziej radykalny wariant, że warunkiem wystarczającym do podjęcia rozumnych funkcji duszy jest pojawienie się pierwszych komórek nerwowych, trzeba by przyjąć, że nie ma na to szans przed trzynastym dniem życia zarodka. Tymczasem w najbardziej nawet czasochłonnych procedurach in vitro embriony hoduje się nie dłużej niż 5 dni. Norma w Europie to dwa-trzy dni, kiedy embrion liczy sobie wszystkiego sześć do ośmiu komórek.


1 2 

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Prywatny Jezus
Niewolnicy w Obronie Niewolnictwa

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (6)..   


 Przypisy:
[ 4 ] Summa Theologica, I Q118

« Doktryna, wierzenia, nauczanie   (Publikacja: 20-10-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Zbigniew P. Szczęsny
Absolwent Politechniki Wrocławskiej, chemik z wykształcenia. Zawodowo zajmuje się produkcją telewizyjną. Bloguje na S24 drażniąc swymi tekstami prawicowców.

 Liczba tekstów na portalu: 4  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Europa po Ukrainie - czas na refleksję dla Polski
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7473 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365