Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.993 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
John Brockman (red.) - Nowy Renesans

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"
John Diamond - Cudowne mikstury. Podręcznik sceptyka
Friedrich Nietzsche - Antychryst

Złota myśl Racjonalisty:
"Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn."
 Biblia » Polemiki biblijne » Polemiki nowotestamentowe

Od nauk Jezusa do nauki katolickiej – horror catholicus [2]
Autor tekstu:

Jezus, poproszony o streszczenie swojej nauki, wyjaśnił, iż w całości zawiera się ono w nakazie miłości Boga oraz innych ludzi, których należy kochać tak jak siebie samego (Mk 12, 29-31). Swoje słowa popierał czynami, przebywając z ludźmi, uznawanymi powszechnie za postępujących niemoralnie lub nawet za wyrzutków społecznych. Okazywał im życzliwość, bowiem potrafił odróżnić niegodziwy postępek od człowieka, który się go dopuszczał. Wedle relacji ewangelistów, Jezus zapewniał również wielu skruszonych ludzi, prowadzących wcześniej mało przykładne życie, iż zostały im odpuszczone ich wcześniejsze winy (np. Łk 7, 47-50), pod warunkiem zmiany życia.

Przekazy ewangeliczne świadczą o tym, iż Jezus nie zawsze stawiał ludziom jednakowe wymagania moralne. Uznał on np. za wystarczające postanowienie celnika Zacheusza, iż ten rozda połowę swojego majątku potrzebującym (Łk 19, 8), natomiast od (nieznanego nam z imienia) młodego bogatego człowieka zażądał rozdania biednym całości posiadanych przez niego dóbr (Mk 10, 21) .

Teksty ewangeliczne pełne są relacji o cudach, przypisywanych Jezusowi. Wiele z nich miało polegać na nagłym uzdrowieniu ciężko chorych (fizycznie i psychicznie) ludzi, a nawet na wskrzeszaniu umarłych (Łk 7, 12-15; J 11, 38-44). Ich opisy bardzo przypominają opowieści starotestamentalne. Nie jest to przypadkowa zbieżność. Autorzy Nowego Testamentu zdawali sobie sprawę, że cud, jako znak interwencji Boga, miał stanowić potwierdzenie prawdziwości nauki, głoszonej przez cudotwórcę. Jeśli nowy Testament miał być wiarygodny wśród Żydów, jak również wśród innych ludów, należało nadać mu formę analogiczną do pism Starego Testamentu.

Szlachetne motywy nauczania Jezusa nie powinny jednak przysłaniać drugiej, ciemniejszej strony jego przesłania. Jezus głosił, iż w sytuacji konieczności wyboru pomiędzy lojalnością wobec niego, a wobec najbliższych nawet ludzi, to jego słowom należy się bezwzględne posłuszeństwo: "Jeśli kto przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i samego siebie, nie może być moim uczniem." (Łk 14, 26). Miał on m. in. w następujących słowach przestrzec uczniów przed skutkami, jakie wywołają jego nauki: "Nie przyszedłem przynieść pokoju ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową. [...] Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je" (Mt 10, 34-35, 39). Jezus wymagał także gotowości do znoszenia cierpień, a nawet gotowości na śmierć w obronie jego nauki. Młody Nazarejczyk straszył także przy różnych okazjach swoich słuchaczy okrutnymi męczarniami w wiecznym ogniu, przygotowanym dla tych, którzy odrzucą jego przesłanie i nie uznają jego boskiego posłannictwa (np. Mk 9, 47-48). Jezus miał głosić również dziwne i trudno zrozumiałe nauki, np. jego uczniowie powinni jeść jego ciało i popijać je jego krwią (Łk 22, 19-20). Przypisywane są mu również słowa, iż ludzie, którzy uwierzą w niego, będą mogli brać bez obawy jadowite węże do rąk i jeść zatrutą żywność bez szkody dla ich zdrowia (Mk 16, 17).

Wedle ewangelii, Nazarejczyk miał również przepowiadać własną śmierć, zapowiadać zmartwychwstanie (Mt 16, 21; Mk 8, 31; Łk 9, 22), a także późniejszy powrót na Ziemię w roli surowego sędziego ludzkości (np. Mt 16, 27; Mk 13, 24-27; Łk 21, 27). Niektórym uczniom miał nawet obiecać, iż jeszcze za życia będą świadkami jego powtórnego przyjścia (Mt 16, 28). Jest możliwe, iż nauki te zostały przypisane przez ewangelistów Jezusowi dopiero po jego ukrzyżowaniu, gdyż wierzyli oni, iż on rzeczywiście zmartwychwstał.

Nauka Jezusa była prawdopodobnie skierowana głównie do Żydów (Mt 10, 6), zaś teksty, wedle których Jezus polecał głosić jego przesłanie także innym ludom (np. Mt 28, 19; Mk 16, 15) stanowią raczej próbę ewangelicznej legitymizacji wizji chrześcijaństwa, będącej dziełem Pawła z Tarsu.

Bóg Jezusa to Bóg Starego Testamentu. Według Jezusa, Żydzi mieli znajdować się w uprzywilejowanej sytuacji, gdyż wyznawali jedynego prawdziwego Boga. Jezus miał powiedzieć do kobiety, spotkanej w Samarii:"wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów" [ 8 ] (J 4, 22). Jezus nie podawał w wątpliwość boskiego pochodzenia Biblii hebrajskiej (Mt 5, 17-19), zaś zawarte w niej mitologiczne opowieści traktował z całkowitą powagą i szacunkiem — w przeciwieństwie do podobnych mitów innych ludów, które były dla niego wyrazem bałwochwalstwa. Nie raziły go treści Biblii, które obecnie są powszechnie odbierane jako amoralne. Jezus m. in. utrwalał wśród swoich uczniów wiarę, iż dobry Bóg dokonał gigantycznej masakry ludzi i zwierząt, sprowadzając na ziemię potop (Mt 24, 37-39; Łk 17, 26-27; por. Rdz 6, 7-8, 18) oraz, iż całkowicie zniszczył miasta Sodomę i Gomorę (Mt 11, 23; por. Rdz 19, 24-25). Żydzi byli w stanie wówczas uwierzyć w najbardziej nawet nieprawdopodobne historie — pod warunkiem, iż głosiłby je człowiek, uznany przez nich za posłańca Boga. Dlatego wierzyli w prawdziwość opowieści biblijnych w ich dosłownym brzmieniu, nawet tych najbardziej absurdalnych, np. iż prorok Jonasz pozostawał przez 3 dni we wnętrzu gigantycznego morskiego stworzenia (Mt 12, 40; por. Jon 2, 1-11).

W ewangeliach można odnaleźć również fragmenty wskazujące, iż Jezus ulegał gwałtownym emocjom, charakterystycznym dla ludzi o semickim pochodzeniu, np. gdy wypędził przy użyciu bata handlarzy ze świątyni w Jerozolimie (J 2, 14-16). Mocno wzburzony, miał zwrócić się pewnego razu do Piotra, jednego ze swoich najbliższych uczniów w bardzo przykry sposób: "Zejdź mi z oczu szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki" (Mt 16, 23). Zaskakująco nieprzyjemny dla wielu czytelników Biblii jest drobny ewangeliczny epizod, gdy Jezus miał przekląć mijane drzewo, gdyż nie znalazł na nim fig (nie była to bowiem odpowiednia pora roku na te owoce), na które miał akurat ochotę. Drzewo miało w konsekwencji uschnąć (Mt 21, 18-19; Mk 11,13-14; 20-21).

Jego uczniowie i słuchacze bardzo różnili się między sobą w przypuszczeniach, z kim właściwie mają do czynienia. Z oczekiwanym Mesjaszem? Z nowym prorokiem? A może ze zmartwychwstałym jednym z dawnych proroków? Wedle przekazu ewangelicznego, gdy Jezus zapytał swoich uczniów, za kogo ludzie go uważają, usłyszał w odpowiedzi: "'Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków'. Jezus zapytał ich: 'A wy za kogo mnie uważacie?' Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego'". (Mt 16, 14-16). Jezus był przekonany o swojej wyjątkowej, bardzo intymnej relacji z Bogiem, a jednocześnie bardzo często podkreślał, iż jest synem ludzkim. Uważał siebie za proroka (Łk 4, 24) oraz prawdopodobnie za Mesjasza (gr. Christos, czyli „namaszczony"- np. Mt 26, 63-64).

Jezus nazywał Boga swoim ojcem (np. Łk 10, 21-22), bardzo możliwe, iż nawet „tatą" (aramejskie: abba). Używane przez niego określenie „syn Boga" nie było jednak dla Żydów zupełną nowością, bowiem występowało w Starym Testamencie. Np. w Księdze Wyjścia Izrael został nazwany „pierworodnym synem" Boga (Wj 4, 22). W Księdze Mądrości termin „dziecko Pańskie" został użyty w odniesieniu do sprawiedliwego człowieka (Mdr 2, 13). „Synami Boga" były nazwane również mityczne istoty duchowe (Rdz 6, 2).

Nie sposób tej kwestii jednoznacznie rozstrzygnąć, czy Jezus uważał się wyłącznie za człowieka pozostającego w szczególnie bliskiej więzi z Bogiem czy za istotę duchową, która w pewnym momencie dziejów przyszła na świat jako człowiek. Jest jednak bardzo mało prawdopodobne, aby Jezus głosił, iż jest równy Bogu Izraela — wówczas bowiem prawie nikt w Palestynie nie chciałby go słuchać i zginąłby znacznie szybciej. Jezus ucząc swoich uczniów modlitwy do Boga nie nakazał im modlić się również do niego samego (Łk 11, 2). Gdy pewien młody człowiek nazwał Jezusa „nauczycielem dobrym", Jezus miał odpowiedzieć: "Czemu mnie nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg" (Mk 10, 18). Dla jego słuchaczy, prostych ludzi, było kwestią nie podlegającą dyskusji, iż jest jeden Bóg — Bóg Starego Testamentu [ 9 ].

W kontekście rozważań nad życiem Jezusa, intrygująca staje się postać Judasza, jednego z jego najbliższych uczniów. Dla chrześcijan stał się on synonimem zdrajcy i ostatniego łajdaka. Trudno jednak zrozumieć, jak człowiek, który miał być rzekomo świadkiem ogromnej liczby cudów, mógłby sprzedać ich sprawcę i własnego przyjaciela za garść monet. W ewangelii według Jana jest zapis, iż podkradał on pieniądze z wspólnej kasy apostołów (J 12, 6), co świadczy o próbach jego zdyskredytowania wśród chrześcijan. Nawet jeśli rzeczywiście był on złodziejem, trudno jest przyjąć, iż mógłby być tak zachłanny na pieniądze, iż nie obawiałby się dla niezbyt wielkiego zysku zdradzić osobę, dokonującą nadzwyczajnych czynów. Prawdopodobnie nie dowiemy się już, co zrobił Judasz, iż wyjątkowo naraził się innym uczniom Jezusa. Można jedynie przypuszczać, iż obserwacja życia i nauk Jezusa rozczarowywały go coraz bardziej do tego człowieka.

Ukrzyżowanie Jezusa stało się wielkim ciosem dla jego uczniów, jednak apostołowie szybko zaczęli nauczać, iż Jezus powrócił do życia. Piotrowi przypisywane są m. in. następujące słowa, skierowane podczas przemówienia do mieszkańców Jerozolimy: "Bóg naszych ojców, Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba, wsławił sługę swego, Jezusa [...] Bóg wskrzesił go z martwych, czego my jesteśmy świadkami" (Dz 3, 13, 15). Apostołowie, głęboko religijni Żydzi, byli o wiele bardziej skłonni do uwierzenia w cudowne wydarzenia niż my obecnie, a ludzie działający w ogromnym religijnym zapale są bardzo podatni na zbiorowe sugestie.

Ewangeliści pisali o pustym grobie Jezusa, do którego został on złożony po zdjęciu z krzyża. Zniknięcie ciała Jezusa z grobu jest jedną z największych zagadek historycznych wczesnego chrześcijaństwa. Zmartwychwstanie człowieka byłoby jednak tak niezwykle mało prawdopodobnym wydarzeniem, iż trzeba mieć bardzo przekonujące powody aby je uznać, zaś przekaz nowotestamentalny — jedyny, jaki posiadamy — budzi poważne wątpliwości. Apologeci chrześcijańscy niekiedy przekonują, iż byłoby absurdem przyjmować, iż uczniowie Jezusa oddali życie - jak podaje chrześcijańska tradycja — w obronie fałszywego przesłania, zatem rzeczywiście musieli oni spotkać się z przywróconym do życia Jezusem. Jednak okoliczności, w jakich oni umarli, pozostają bardzo niepewne. Na „starożytnej tradycji chrześcijańskiej" (czyli relacji bardziej wpływowych pisarzy chrześcijańskich) nie można polegać, skoro nie można nawet na jej podstawie ustalić rzeczywistego autorstwa ksiąg nowotestamentalnych.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Komplementarna zagadka
Wiara katolicka jako iluzja

 Zobacz komentarze (50)..   


 Przypisy:
[ 8 ] Cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia (BT), wyd. 4, Pallotinum, Poznań 1996.
[ 9 ] Pomijam kwestię, od kiedy Żydzi stali się wyznawcami monoteizmu.

« Polemiki nowotestamentowe   (Publikacja: 15-12-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Marcin Dolecki
Z wykształcenia filozof oraz chemik a także doktor historii nauki (w zakresie historii chemii). Pracuje jako adiunkt w Instytucie Historii Nauki PAN, ponadto wykłada filozofię oraz historię chemii na Wydziale Chemii UW. Ma 33 lata, mieszka w Warszawie.

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Galalit – tworzywo z mleka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 749 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365