Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.152 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
(..) w świecie ontycznie irracjonalnym nie mogłyby funkcjonować żadne argumenty i każdy, kto posługuje się jakimikolwiek argumentami, tym samym zakłada, że świat nie jest irracjonalny.
 Biblia » Polemiki biblijne » Polemiki nowotestamentowe

Od nauk Jezusa do nauki katolickiej – horror catholicus [3]
Autor tekstu:

Ewangelie opisują, iż Jezus po zmartwychwstaniu miał się ukazywać swoim uczniom. Powstaje sporo poważnych wątpliwości dotyczących relacji ewangelistów, pomijając fakt, iż ich opisy są częściowo niezgodne ze sobą. Gdzie Jezus miał przebywać po zmartwychwstaniu? Dlaczego nie zamieszkał razem z apostołami, jak wcześniej, lecz jedynie na krótko miał się im ukazywać? Jeśli z nimi jadł, jak zwykły człowiek, to gdzieś również musiał nocować. Dlaczego niektórzy z jego uczniów mieli trudności z rozpoznaniem go nawet przy dłuższej rozmowie? (Łk 24, 31) Czyżby zatem po zmartwychwstaniu miał wyglądać inaczej niż przed ukrzyżowaniem? Wedle relacji ewangelistów, Jezus zdawał się raczej nagle pojawiać i znikać wśród apostołów niż do nich przychodzić i od nich odchodzić. Gdzie miał się on udać po pożegnaniu z uczniami i uniesieniu się do góry (Łk 24, 50; Dz 1, 9)? Wyjaśnienie, iż „do nieba", mogło być zadawalające dla ludzi epoki starożytnej, ale przy obecnym stanie wiedzy astronomicznej warto zastanowić się nad tym rzadko stawianym pytaniem. Czy Jezus po zmartwychwstaniu miał się znaleźć na innej planecie, księżycu, w jakiejś odległej części kosmosu, a może po prostu nagle zniknąć z materialnego świata?

I na koniec najważniejsza kwestia. Wedle chrześcijan, zmartwychwstanie Nazarejczyka miało stanowić ostateczne potwierdzenie prawdziwości jego nauki. Dlaczego zatem inne źródła historyczne, przede wszystkim żydowskie oraz rzymskie milczą na temat tego rzekomego cudu? Jedno z najważniejszych wydarzeń w historii świata miałoby pozostać  niezauważone przez ówczesnych ludzi? Jezus, gdyby był „synem Boga", mógłby bez trudu sprawić, aby jego zmartwychwstanie było jednym z najmniej kwestionowanych zdarzeń w dziejach ludzkości. Wcielony i zmartwychwstały boski syn mógłby łatwo zamknąć usta wszystkim niedowiarkom, również przyszłym. Wspomniane wątpliwości sprawiają, iż relacje ewangelistów nie dają podstaw, aby uwierzyć w tak nienaturalne zdarzenie, jak zmartwychwstanie Jezusa.

Chrześcijaństwo zawdzięcza swój późniejszy sukces w znacznym stopniu Pawłowi (Paulos), wcześniej nazywanemu Szawłem (Saul), ur. ok. 8 r., w kosmopolitycznym Tarsie w ówczesnej prowincji Cylicji w Azji Mniejszej. Był on bardzo dobrze wykształconym faryzeuszem, któremu nieobca była również kultura grecka. Paweł studiował w Jerozolimie wykładnię Tory u słynnego nauczyciela żydowskiego, Gamaliela. Potem stał się bezwzględnym prześladowcą wyznawców Jezusa, jednak nagle postanowił radykalnie zmienić swój stosunek do chrześcijan. W Nowym Testamencie istnieją dwa opisy wydarzenia (różniące się w szczegółach), które miało go doprowadzić do radykalnej zmiany przekonań religijnych (Dz 9, 3-7; Dz 22,6-11). Paweł ok. 36 r. udał się do Damaszku z zamiarem rozprawienia się z tamtejszymi chrześcijanami, do czego uzyskał niezbędne upoważnienia. Wedle przekazu biblijnego, miał on doznać pod miastem wizji Jezusa. Młody faryzeusz postanowił wówczas zostać jego wyznawcą. Trudno rozstrzygnąć, co się wówczas przydarzyło Pawłowi. Jego wizja mogła być zarówno wynikiem osłabienia podróżnego przez palące słońce, jak i skutkiem nagłego ataku choroby, np. epilepsji — jak podejrzewają niektórzy współcześni psychiatrzy [ 10 ]. Biorąc pod uwagę fakt, iż pisał on w swoich listach również o innych doświadczanych „wizjach" i odmiennych stanach psychicznych (2 Kor 5, 13; 12, 2-9), wyjaśnienie, iż jego przeżycie było skutkiem choroby, jest prawdopodobne.

Paweł uważał, że doświadczenie pod Damaszkiem stanowiło wystarczające uprawomocnienie jego funkcji apostolskiej. W Liście do Galatów pisał: "Oświadczam więc wam, bracia, że głoszona przeze mnie Ewangelia nie jest wymysłem ludzkim. Nie otrzymałem jej bowiem ani nie nauczyłem się od jakiegoś człowieka, lecz objawił mi ją Jezus Chrystus." (Ga 1, 11-12; por. 1 Kor 15, 8)). Paweł od początku miał własną wizję (w dosłownym tego słowa znaczeniu) sposobu, w jaki sposób należy rozumieć i głosić wiarę w Jezusa, dlatego nie odczuwał raczej potrzeby bliższego poznania ludzi, którzy spędzili kilka lat swojego życia z Nazarejczykiem. Wiarę w zmartwychwstanie Jezusa interpretował on w świetle swojej rozległej wiedzy biblijnej. Dopiero po ok. 3 latach od wydarzenia pod Damaszkiem wybrał się do Jerozolimy, aby spotkać się — na krótko — z dwoma bardzo bliskimi uczniami Nazarejczyka: Piotrem oraz Jakubem, bratem (lub kuzynem) Jezusa (Ga 1,18-19). Następnie udał się m. in. do Syrii oraz Cylicji (Ga 1, 21) w celu głoszenia swoich nauk, zaś do Judei ponownie zawitał dopiero po 14 latach.

Paweł nie został potraktowany przez (większość) chrześcijan jako intruz i samozwańczy apostoł, gdyż jego pozycja społeczna, wiedza oraz zaangażowanie były bardzo przydatne przy realizacji ich misji. Prawdopodobnie spodziewali się oni, iż ten wykształcony były faryzeusz pomoże im zrozumieć sens wielu trudnych słów Jezusa. Nagła i radykalna zmiana postawy Pawła wobec chrześcijan była postrzegana przez nich jako cud, skutek bezpośredniego działania Boga, który miał wybrać Pawła jako narzędzie do realizacji swoich planów.

Paweł był wielkim zwolennikiem nawracania „pogan" na wiarę w Jezusa, przy czym uważał, iż nie należy od nich wymagać przestrzegania rygorystycznych przepisów prawa żydowskiego, w szczególności rytuału obrzezania oraz zakazu spożywania niektórych pokarmów. Prawdopodobnie w 49 r. przyjechał do Jerozolimy, aby przekonać byłych najbliższych uczniów Jezusa, przede wszystkim Piotra, ostatecznie do swojego stanowiska (Dz 15, 2; Ga 2,1) [ 11 ]. Paweł zamierzał przekształcić bowiem chrystianizm, faktycznie będący jednym z odłamów judaizmu, w religię uniwersalną. Pomimo pierwotnej akceptacji (z pewnymi zastrzeżeniami) propozycji Pawła przez Piotra, relacje tych dwóch ludzi nie należały do najłatwiejszych (Ga 2, 11-21). Używając popularnego w naszym kraju określenia, można zapewne było mówić o „szorstkiej męskiej przyjaźni" pomiędzy Piotrem i Pawłem.

Po spotkaniu w Jerozolimie Paweł odbył ze swoimi współpracownikami i uczniami dwie podróże misyjne wśród ludów basenu Morza Śródziemnego. Dwukrotnie przebywał też w Rzymie, gdzie prawdopodobnie stracił życie podczas prześladowań chrześcijan przez Nerona ok. r. 67. Jego działalność misyjna i ogromne zaangażowanie miało decydujące znaczenie dla przetrwania oraz rozwoju nowej religii, zaś jego myśl teologiczna stworzyła podstawy doktryn prawie wszystkich kościołów chrześcijańskich.

Paweł miał jednak wielu przeciwników wśród chrześcijan; przyczynił się do tego zarówno jego trudny charakter, jak i kontrowersyjna interpretacja przesłania Jezusa. Oponenci Pawła byli przede wszystkim pochodzenia żydowskiego. Próbowali oni pogodzić wiarę w Nazarejczyka z lojalnością wobec religii żydowskiej i nakazanych przez nią praktyk. Gdyby w I w. zwyciężyła judeochrześcijańska wizja wiary w Jezusa, chrześcijaństwo prawdopodobnie stałoby się jedną z wielu sekt żydowskich, możliwe, iż do dzisiejszego dnia prawie całkowicie zapomnianą. Powstanie ludności w Palestynie w latach 66-70 oraz jego krwawa pacyfikacja przez Rzymian (którzy m. in. zburzyli w 70 r. świątynię w Jerozolimie) doprowadziły do tego, iż wcześniej bardzo wpływowa chrześcijańska gmina w Jerozolimie straciła na znaczeniu, zaś centrum nowej religii stał się Rzym. M. in. na skutek tragicznych wydarzeń w Palestynie, ostatecznie zwyciężyła uniwersalistyczna koncepcja chrześcijaństwa, stworzona przez Pawła [ 12 ]. Nie będzie zbytnią przesadą stwierdzenie, iż pierwotny chrystianizm uległ przekształceniu w paulinizm, bowiem nauki moralne Jezusa ustąpiły pierwszeństwa spekulacjom teologicznym Pawła.

Paweł stał się również głównym teologiem Nowego Testamentu. Jego pisma są najstarszymi tekstami, które znalazły się w kanonie chrześcijańskiej Biblii. Spośród 14 listów, przypisywanych tradycyjnie Pawłowi, jego autorstwo siedmiu z nich, spisanych pomiędzy 50 i 60 r., nie budzi poważniejszych zastrzeżeń wśród współczesnych biblistów [ 13 ]. Najwcześniejszy z nich, Pierwszy list do Tesaloniczan, jest datowany na ok. 50 r.

Paweł głosił naukę o bóstwie Jezusa i o jego istnieniu przed narodzeniem w ciele. Jego pisma wskazują jednak, iż — choć nazywał Jezusa synem Boga — uważał go za istotę niższą od Boga Starego Testamentu (1 Kor 8, 5-6; 15, 24-28), bowiem dla niego żydowski monoteizm był bezdyskusyjny. Ze względu na swą niższość wobec ojca, boski syn mógł pełnić rolę pośrednika, narzędzia Boga przy stwarzaniu świata (1 Kor 8, 6), potem zaś — gdy pojawił się na świecie jako człowiek - stał się widzialnym obrazem niewidzialnego Boga (2 Kor 4,4;Flp 2, 5-11; Kol 1, 15-20) oraz pośrednikiem pomiędzy Bogiem a ludźmi (np. Rz 5, 10). Tym niemniej uważał on, że Jezusowi również należy się pewien rodzaj czci, dlatego często określał go w swoich pismach jako "naszego Pana (kyrios)", a siebie jako jego sługę. W swoich listach Paweł praktycznie nie pisał o życiu Jezusa; możliwym wyjaśnieniem jest, iż niewiele o nim wiedział, możliwe jest także, iż uznał, iż jedynie jego śmierć oraz cudowne postanie z grobu ma znaczenie dla głoszonej przez niego wiary.

Przyjęcie powyższej interpretacji myśli teologicznej Pawła pozwala zrozumieć, dlaczego w jego pismach nie występuje problem pogodzenia wiary w jednego Boga z czcią oddawaną Jezusowi. Dla Pawła na samej górze miała znajdować się tylko jedna osoba. Gdyby uczył on, iż Jezus, jako syn Boga, jest mu równy w bóstwie (jak wierzy obecnie większość chrześcijan), a pomimo tego obaj są jednym Bogiem (razem z Duchem Św.), prawdopodobnie znaczną część jego listów zajmowałyby wówczas mało zrozumiałe wyjaśnienia, jak jest to możliwe, zaś jego nauki zostałyby potępione przez przywódców gminy jerozolimskiej z Piotrem na czele.

Nauka Pawła, iż Jezus jest pewnego rodzaju istotą boską, nie była dla Żydów całkowicie rewolucyjna. Np. Filon z Aleksandrii [ 14 ] (ok. 25 p.n.e. — ok. 50 n.e.) oryginalny myśliciel żydowski, próbował w swoich pracach połączyć tradycyjną wiarę Izraela z elementami filozofii greckiej. Inspirację czerpał m. in. z lektury powstałej w II lub I w. p.n.e. w Aleksandrii Księgi Mądrości [ 15 ]. Filon głosił m. in. naukę o boskim Logosie, za pośrednictwem którego Bóg miał stworzyć świat. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy w myśli teologicznej Filona Logos miał cechy osoby, czy był pojmowany jedynie jako pewien aspekt boskości. Filon określał go niekiedy jako anioła, jednorodzonego syna bożego, a nawet, w przenośnym sensie — jako drugiego Boga. Filon uważał jednak, iż jego nauka nie stała w sprzeczności z rygorystycznym żydowskim monoteizmem, gdyż Logos miał być niższy wobec Boga. Jego koncepcje cieszyły się większą popularnością wśród pierwszych chrześcijan niż wśród ortodoksyjnych Żydów.


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Komplementarna zagadka
Wiara katolicka jako iluzja

 Zobacz komentarze (50)..   


 Przypisy:
[ 10 ] Zob. D. Landsborough, St Paul and temporal lobe epilepsy, „Journal of Neurology, Neurosurgery and Psychiatry", 1987;50, s. 659-664.; K. Dewhurst, A.W. Beard, Sudden religious conversions in temporal lobe epilepsy, „Epilepsy & Behavior", 2003, 4, s. 78-87.
[ 11 ] P.Johnson, Historia chrześcijaństwa, tłum. L. Engelking, M. Iwińska, A. Kaniewski, P. Paszkiewicz, J. Prokopiuk, Gdańsk 1995.
[ 12 ] Por. tamże, s53.
[ 13 ] 1 Tes, Ga, Flp, Flm, 1 Kor, 2 Kor, Rz. Zob. np.: David Noel Freedman (red.) The Anchor.., dz. cyt., t. 5, s. 186.
[ 14 ] Filon Aleksandryjski, O stworzeniu świata [w:] Filon Aleksandryjski, Pisma, t. 1, tłum. L. Joachimowicz, Warszawa 1986; L. Joachimowicz, Wstęp. Filon — filozof alegoryzujacy. Tamże.
[ 15 ] Księga Mądrości została zaliczona przez katolików do ksiąg kanonicznych „Pisma Świętego", natomiast wyznawcy judaizmu oraz większość protestantów uznaje ją za apokryf.

« Polemiki nowotestamentowe   (Publikacja: 15-12-2010 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Marcin Dolecki
Z wykształcenia filozof oraz chemik a także doktor historii nauki (w zakresie historii chemii). Pracuje jako adiunkt w Instytucie Historii Nauki PAN, ponadto wykłada filozofię oraz historię chemii na Wydziale Chemii UW. Ma 33 lata, mieszka w Warszawie.

 Liczba tekstów na portalu: 5  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Galalit – tworzywo z mleka
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 749 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365