|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Sprawy finansowe i majątkowe
Ogrody za wysokim murem. Ogrody klasztorne Krakowa [2] Autor tekstu: Łukasz Dąbrowiecki
„Święte prawo własności" jest o tyle „święte" o ile zabezpiecza indywidualną lub
zbiorową wolność. Ta jednak jest ograniczana przez wolności i prawa innych
członków społeczeństwa. Jak zauważył profesor Jan Hartman podczas spotkania
„Prawo do miasta" organizowanego przez Fundację No Local, poza skrajnym
libertarianizmem, wszelkie doktryny filozoficzno-ekonomiczne zakładają jakiś
rodzaj odpowiedzialności i współpracy posiadającego z otoczeniem, skala
nakładanego obowiązku redystrybucyjnego jest różna, lecz żadna nie zakłada
autarkii możnego. Trudno natomiast wypowiadać się na temat „pracy duchowej" osób konsekrowanych,
ponieważ nie jest to dziedzina ani filozofii, ani urbanistyki, a raczej strefa
„nie z tego świata". I taka też powinna pozostać dla państwa i samorządu.
Instytucje organizacji ogólnospołecznej powinny brać pod uwagę tylko takie
uwarunkowania, które są komunikowalne interpersonalnie i możliwe do uzasadnienia
na bazie racjonalnych argumentów.
Na Zachodzie przemiany w strukturze majątkowej zachodziły na drodze mniej lub
bardziej ewolucyjnej, czy to jako pokłosie reformacji w krajach
niemieckojęzycznych, czy idei oświeceniowych, jak to miało miejsce we Francji. W Polsce instytucja Kościoła jest nadal wyjęta poza nawias krytyki demokratycznej i temu należy przypisywać specjalny status kościelnych majątków. Kraków zaś jest
miastem wyjątkowym nawet jak na standardy krajowe. W Poznaniu, Wrocławiu,
Trójmieście czy nawet w Warszawie stosunek zamkniętych ogrodów klasztornych do
parków publicznych wypada jednoznacznie i wielokrotnie na korzyść tych
ostatnich. W centrum stolicy większe zamknięte ogrody posiadają dominikanki,
wizytki, seminarium sąsiadujące z pałacem prezydenckim, karmelitanki, szarytki.
Tylko te ostatnie pod względem zajmowanego obszaru mogą równać się z krakowskimi
zakonami. Mimo klauzury siostry informują na swojej stronie, że udostępniają
zabudowania dla celów kulturalnych, pragnąc, aby ich klasztor łączył dziedzictwo
tradycji z dniem dzisiejszym, zarówno dla nich samych, jak i dla mieszkańców
Warszawy oraz przyjezdnych. Najwyraźniej otwartość wbrew wysokim murom i wrażliwość na lokalne potrzeby nie jest niemożliwa.
Ogród bernardynów, Katarzyna Maniak
Można by nawet uznać tę krakowską specyfikę swoistego skansenu klasztornego,
wszak różnorodność jest wartością wielce pożądaną w globalizującym się świecie.
Taka odrębność mogłaby pozytywnie wpływać na atrakcyjność miasta, będąc też
elementem lokalnej tożsamości. Jednak nie stanie się to realne, jeśli ogrody i całe związane z nimi dziedzictwo będzie w takim stopniu zastrzeżone dla wąskiej
grupy ludzi, jak ma to miejsce obecnie. Z drugiej strony zrozumiałe mogą być
argumenty, wskazujące, że tylko dzięki takiej restrykcji obszary te dotrwały do
naszych czasów w prawie nienaruszonym stanie. Jednak, czy nic im nie zagraża?
Przykłady zabudowy części ogrodu kapucynów przy ulicy Loretańskiej, budowy
parkingu przez paulinów na terenie ich ogrodu czy powstałego już biurowca na
przejętym przez salwatorian terenie parku, przeczą tak optymistycznym opiniom.
Jako kontrprzykład posłużyć może ogród Muzeum Archeologicznego, który istnieje
na terenie poddanego kasacie Zakonu Karmelitów Bosych. Na przełomie 1968 i 1969
roku ogród został oddany do użytku po gruntownej renowacji. Odbywają się w nim
koncerty muzyki klasycznej i rozrywkowej, dwukrotnie goszczony był finał
Festiwalu Piosenki Studenckiej, mają tam miejsce rozmaite imprezy organizowane
przez krakowskie instytucje kultury i nie tylko. W roku 1989 ówczesna Minister
Kultury i Sztuki, Izabella Cywińska, przyznała muzeum dyplom „za zasługi w ochronie i pielęgnacji zabytkowych założeń ogrodowych". Z drugiej strony, choć
wszystkie ogrody zakonne wpisane są wraz z kompleksami klasztornymi na listę
ochrony zabytków, realny wpływ konserwatora na postępowanie zgodne ze sztuką
jest nikły. Kraków kilkakrotnie w ostatnich latach był świadkiem tego, jak urząd
miejski dowiadywał się post factum o ingerencjach kościelnych w zabytkową tkankę
architektoniczną (wystawienie pomnika Piotra Skargi na pl. Marii Magdaleny czy
pomnika papieskiego na wzgórzu wawelskim).
Ogród karmelitów, Katarzyna Maniak
Najczęściej pojawiającym się pytaniem podczas trwania projektu „Pamiętajcie o ogrodach" było to, czy w jakimś możliwym do przewidzenia okresie zostaną one
otwarte, choćby czasowo, by także świeccy mieszkańcy miasta mogli się cieszyć
ich zielenią. Jedni wiązali nadzieje z rosnącą świadomością parafian, których
nacisk będzie wystarczający dla udostępnienia ogrodów. Inni przekonywali, że
ważniejsza jest ogólna dyskusja nad prawem do miasta i miejscem w nim
klasztornych ogrodów jako elementu dziedzictwa narodowego.
Architektura i Biznes nr 9/11
1 2
« Sprawy finansowe i majątkowe (Publikacja: 30-10-2011 )
Łukasz DąbrowieckiAbsolwent Wydziału Filozofii UJ, pracuje jako grafik. Miejski aktywista, współpracownik organizacji pozarządowych (m.in. PSR), propagator partycypacji społecznej, zainteresowany rozszerzaniem i ochroną sfery publicznej. Liczba tekstów na portalu: 5 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Demokracja partycypacyjna | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7495 |
|