Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.418.021 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Niech młodzieniec nie zaniedbuje filozofii, ale i starzec niech się nie czuje niezdolny do dalszego jej studiowania. Dla nikogo bowiem nie jest ani za wcześnie, ani za późno, aby zacząć troszczyć się o zdrowie swej duszy.
« Listy i opinie  
Rozterki i myśli rozliczne [2]
Autor tekstu:

Rozważania i koncepcje bioetyczne wspierane są i dopełniane przez ekoetykę/efofilozofię. Jest to część filozofii wprowadzona jeszcze przez Arystotelesa, obejmuje zespół zagadnień moralności w relacji do moralnego dobra i zła. [ 12 ] Ekofilozofia nie pragnie zmian fundamentów cywilizacji, zresztą założenie to postrzegam jako nierealne; postuluje natomiast zmianę paradygmatu istniejącej cywilizacji, dąży do korekty formy. Pragnie uwolnić ludzkość od wtórnych, sztucznie wzbudzanych potrzeb, tak by konsumpcja utrzymywała się na podstawowym, niezbędnym poziomie. W obecnych realiach doświadczamy skutków metodycznej i bezkrytycznej (bezmyślnej?) realizacji idei „podboju przyrody". Idea okazała się błędna, zaś role uległy diametralnemu odwróceniu; teraz to przyroda jest od nas zależna. O ile już nie traktuje nas jak wroga...

Uważam, że większość deformacji cywilizacyjnych wynika z wypaczenia naturalnego charakteru biologicznego naszego gatunku. Proces ów narastający przez tysiąclecia, od nastania rolnictwa, nabrał impetu po wkroczeniu w epokę przemysłu. Pisząc ten tekst pragnąłem przede wszystkim nakłonić czytelnika do refleksji, samodzielnych wędrówek intelektualnych. Tylko tyle, zarazem aż tyle. Zacznę od jednej z tych kwestii, które współcześnie stanowią podłoże niezwykle emocjonalnych dyskusji i sporów — eutanazji.

Eutanazja. W znaczeniu podstawowym termin ten oznacza zabójstwo człowieka na jego żądanie lub pod wpływem współczucia dla niego. Używanie w definicjach słowa „zabójstwo" jest raczej zamierzone, ma na celu wzbudzenie negatywnych emocji i skojarzeń. Rzeczywiście np. hitlerowcy uczynili zeń eufemizm nadużywając przez odnoszenie go do morderstw popełnianych przez nich na ludziach chorych umysłowo, niedorozwiniętych dzieciach, kalekach i więźniach obozów koncentracyjnych niezdolnych do pracy ze względu na zły stan zdrowia. A przecież eutanazja oznacza zarazem „dobrą śmierć", czyli „bez bólu". Terminem tym określa się również „prawo do godnej śmierci", w znaczeniu, że inni mogą decydować o zadaniu powyższej. [ 13 ] Podejście do kwestii eutanazji jest w naszym kręgu kulturowym silnie naznaczone ideologią chrześcijańską, gdzie odebranie sobie życia jest potępione. Eutanazja jest zła. Jednak, przy chłodnym podejściu teza ta podobnie jak każda inna wymaga rozsądnej argumentacji. Jeśli zła, to dlaczego? Każdy ma prawo do życia (prawo to jest zresztą historycznie bardzo młode), logiczną kontynuacją jest więc teza, że każdy ma prawo do śmierci. „Dobrą śmierć" (śmierć z asystą, samobójstwo z asystą) w niektórych państwach (Belgia, Holandia, Luksemburg, Albania, Japonia) prawo dopuszcza w odniesieniu do ludzi cierpiących na nieuleczalne bolesne choroby, o ile osoby takie w stanie pełnej świadomości poproszą o asystę. Szczególna forma dozwolonej eutanazji występuje w Szwajcarii, gdzie można przepisać lek nasenny w śmiertelnej dawce, jednak chory musi go przyjąć samodzielnie.

Z etycznego punktu widzenia postępowanie takie wiąże się z wieloma znakami zapytania. Czy pojęcie nieuleczalnego cierpienia obejmuje tylko choroby fizyczne, czy również psychiczne? Czy faktycznie można jednoznacznie wykluczyć możliwość poprawy stanu zdrowia? Czy prawo jest w stanie wykluczyć ewentualne nadużycia, np. przypadki pomagania innym w śmierci z przyczyn osobistych (dziedziczenie, wysokie koszta leczenia itp.)? Jak wyznaczyć osobę, mającą asystować w czyjejś śmierci — czy byłby to lekarz czy też, w na podstawie wyników specjalistycznej diagnozy lekarskiej, ktoś bliski?

Wszyscy pozbawiamy życia po to, aby żyć, reasumując przepływ przez biosferę uwięzionej w materii energii wymaga śmierci jako nieodłącznego elementu podtrzymywania i rozwoju życia.
(Arne Ness)

Eutanazja rodzi konflikt wartości pomiędzy „godną śmiercią" a „życiem jako wartością samą w sobie". Śmierć stanowiła dla człowieka od zawsze niewiadomą, budziła lęk, m.in. dlatego, że nasz mózg/wola/świadomość wzdryga się przed zaakceptowaniem jej jako ostatecznej granicy istnienia. Stąd rytuały zmierzające do obłaskawienia śmierci, uczynienia jej i ciała anonimowymi, a zarazem linearny charakter m.in. chrześcijaństwa (motywy raju, życia pozagrobowego, Królestwa Bożego na Ziemi), cykliczność istnień (reinkarnacja, samsara i in.). [ 14 ] Czym w ogóle jest śmierć? Przerwanie życia wszystkich narządów, tkanek ustroju, ogólnie nieodwracalna dezintegracja ustroju. Nie jest to akt dotyczący wszystkich struktur jednocześnie, faktem decydującym o przerwaniu życia człowieka jako jednostki psychosomatycznej jest obumarcie mózgu (jest to organ najbardziej wrażliwy na niedotlenienie i zamiera już po 5-8 minutach [ 15 ]). Okres między początkiem ustania akcji serca, a ustaniem czynności mózgu nazywamy okresem śmierci klinicznej (szerzej: ustanie czynności układów krążenia, oddechowego i nerwowego), poszczególne tkanki zachowują jednak zdolność do życia. Jest to stan odwracalny jeśli za pomocą resuscytacji (dosł.: przywrócenie) uda się ponowić czynność serca i oddychania w ciągu 5-8 minut, aczkolwiek przychylam się do granicy 3 minut. [ 16 ] Zresztą, ponieważ kora mózgowa obumiera już po 3-5 minutach (tzw. odkorowanie), reanimacja powinna nastąpić w tym przedziale czasowym. Gdy akcja reanimacyjna nie powiedzie się następuje śmierć biologiczna definitywna mózgu (jednoznaczna z tzw. odmóżdżeniem, jest to uszkodzenie i ustanie czynności ośrodkowego układu nerwowego). Mimo definitywnej śmierci mózgu w ciągu kilku, kilkunastu godzin utrzymuje się żywotność niektórych narządów i tkanek, udaje się niekiedy utrzymać czynność układów krążenia i oddechowego w warunkach nieistnienia już czynności mózgu (tzw. śmierć ze sztucznym przeżyciem). Od roku 1991 r. obowiązuje w Polsce zmodyfikowana definicja śmierci, zgodnie z nią śmierć jest jednoznaczna z ustaniem czynności pnia mózgowego. [ 17 ] W Polsce krajowy zespół specjalistów ustalił konieczność orzeczenia o zgodności przez komisję złożoną ze specjalistów drugiego stopnia w dziedzinie anestezjologii i neurochirurgii. Żaden z członków komisji nie może brać udziału w procedurze transplantacji. Jeżeli komisja stwierdza zgon, to od tej chwili nie mamy do czynienia z chorym, lecz ze zmarłym. Przyjęcie konkretnych norm prawnych i medycznych zostało wymuszone głównie realiami transplantacji i rozwiązaniem wielu kwestii spornych związanych z dawcami. Jeżeli stwierdzimy śmierć pnia mózgu i nie ma przeciwwskazań możemy pobrać narządy do przeszczepu:

- miąższowe w ciągu godziny,
- rogówkę, kość, chrząstkę — nie później niż po kilkunastu godzinach.

Eutanazję, w starzejącej się Europie oraz świecie odczuwającym coraz dotkliwiej skutki eksplozji populacyjnej, postrzegam jako zagadnienie, które będzie dyskutowane coraz częściej. Na ową dyskusję należy zawczasu się przygotować.

Swoistym efektem ubocznym przemian demograficznych w krajach rozwiniętych cywilizacyjnie jest rosnąca grupa ludzi w wieku poprodukcyjnym, którzy nadal (kolejne biologiczno-kulturowe novum!) zachowują aktywność i chcą korzystać z uroków życia przez długie lata. Chcą i zazwyczaj mogą. Eutanazja kojarzona jest zwykle właśnie ze starcami, lub nieuleczalnie chorymi.

W roku 7000 p.n.e. kulę ziemską zamieszkiwało prawdopodobnie około 10 milionów osób. Podwojenie tej liczby nastąpiło około roku 4500 p.n.e. Na początku naszej ery liczba ludności świata wynosiła 160 milionów. Około roku 1000 Ziemię zamieszkiwało już 350 mln ludzi, koncentrując się głównie w rejonie basenu Morza Śródziemnego, na terenach Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Południowej i Wschodniej Azji. Dopiero na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci populacja globalna Homo sapiens radykalnie wzrosła; w latach 1650-1850 z 500 mln do miliarda. Około roku 1930 ludzi było już 2 miliardy (podwojenie nastąpiło po 80 latach). Obecnie dzielę świat z 7 mld ludzi. Już. Stało się to możliwe głównie dzięki redukcji śmiertelności, paradoksalnie rozrodczość i średnia długość życia człowieka (w ujęciu globalnym) od wieków pozostają właściwie stałe. Swą obecną sytuację zawdzięczamy więc nie naturze, a medycynie. [ 18 ]

Wyzwaniem przed którym stoi ludzkość jest niewątpliwie zapanowanie nad przyrostem ludności, względne ustabilizowanie populacji globalnej. Cel ów można osiągnąć m.in. poprzez wzrost gospodarczy i transformację ekonomiczną, reformy religijne, zmiany priorytetów obywatelskich oraz szerzenie oświaty (tu np. antykoncepcja).

Odrębną kwestią jest aborcja. Terminem tym określa się przerwanie ciąży w momencie gdy embrion nie jest jeszcze w stanie podjąć samodzielnych funkcji życiowych poza łonem matki. Należy rozstrzygnąć odrębne wątpliwości: prawa pacjenta oraz prawo do życia. W tworzeniu praw pacjenta na całym świecie ogromną rolę odegrało WHO, które w 1994 roku przedstawiło Wzorcowy Model Deklaracji Praw Pacjenta. Zagłębiając się w trudny temat przestrzegania praw pacjenta pojawia się problem; od którego momentu „życia" należy je stosować? Czy narodziny są tą chwilą, w której „otrzymujemy" prawo do życia? A może prawo to powinno być zagwarantowane już w momencie poczęcia? Czy różnica kilku miesięcy rozwoju może decydować o przyznaniu prawa do życia? Artykuł 38 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej brzmi: Rzeczypospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia. Konstytucja nie określa jednak od którego momentu ma obowiązywać ten artykuł. Z prawnego punktu widzenia matka usuwająca ciążę nie popełnia przestępstwa (oficjalnie prawo nie dopuszcza przerywania ciąży, za wyjątkiem wyszczególnionych przypadków). Porzucając noworodka na śmietniku zaraz po urodzeniu, lub robiąc dziecku jakąkolwiek krzywdę ponosi pełną odpowiedzialność prawną. Najstarszy ze znanych chrześcijański katechizm z około 95 r. ujmuje rzecz następująco: Nie będziesz zabijał małego dziecka, czy to przez poronienie, czy po urodzeniu. Którzy zabijają swoje dziecko zabijają obraz Boga w łonie matki. [ 19 ] Śledząc wszelkie dyskusje dotyczące aborcji łatwo wyłowić powtarzające się argumenty: prawo każdej istoty do życia oraz odnoszenie definicji istoty ludzkiej do różnych etapów ciąży. W pierwszym przypadku warto zaznaczyć, że nie istnieje obowiązująca, uniwersalna i powszechnie akceptowana definicja życia.


1 2 3 4 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Islamofobia czyli przyzwolenie na zabijanie
Wspólna gra w kręgle

 Zobacz komentarze (10)..   


 Przypisy:
[ 12 ] Stąd: filozofia normatywna (postuluje, ustala normy), opisowa (opisuje stan faktyczny).
[ 13 ] Ze względu na podjęcie decyzji o uśmierceniu chorego, eutanazję dzieli się na: personalną — gdy o śmierć prosi chory lub jego rodzina; legalną — gdy o śmierci decyduje prawodawstwo danego państwa, lub toleruje tego rodzaju postępowanie. Uwzględniając zaś sposób przeprowadzenia eutanazji, wyróżnia się: eutanazję aktywną — sztuczne przyspieszenie śmierci osoby chorej lub w podeszłym wieku (np. iniekcja zwiększonej dawki narkotyku); eutanazję pasywną — zawieszenie dalszego leczenia w beznadziejnych przypadkach.
[ 14 ] Rolę śmierci na przestrzeni dziejów oraz charakter tego procesu i stanu wnikliwie, w sposób zarazem niezwykle intrygujący analizuje Louis-Vincent Thomas w książce Trup. Od biologii do antropologii.
[ 15 ] Encyklopedia Multimedialna PWN 2000 podaje górną granicę wysokości, aż 20 minut.
[ 16 ] za: Encyklopedia biologiczna, Kraków 2000, tom X, s.318.
[ 17 ] Jeżeli krążenie mózgowe ulegnie odcięciu (ustaje) na okres minimum 4 minut, wówczas śmierć mózgu.
[ 18 ] Rozwój medycyny umożliwił osiągniecie przez gatunek Homo sapiens niespotykanej wcześniej liczebności. Wbrew pozorom olbrzymi przyrost demograficzny nie jest rezultatem naszej nadmiernej rozrodczości, w rzeczywistości bowiem stopa przyrostu przyjęła praktycznie wartość stałą. Jednak na przestrzeni ostatnich wieków (właściwie od początku XVI stulecia) udało się drastycznie zredukować jeden wskaźnik — stopę śmiertelności, efekt przedłużenia średniej długości życia. Mało kto pamięta, że jeszcze na początku XX stulecia średnia długość życia wynosiła 40-50 lat, obecnie — dzięki postępom medycyny, poprawie warunków życia, higienie, lekom — wzrosła znacznie do 70-80 lat (zwłaszcza w krajach wysoko uprzemysłowionych). Demografowie przewidują, że liczba ludności świata nie przekroczy 9 mld, a po 2070 roku zacznie się nawet zmniejszać.
[ 19 ] Według: David Sikorski [w:] webpark.pl

« Listy i opinie   (Publikacja: 13-11-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Pochwicki
Nauczyciel, publikował w piśmie "Gameranking", współpracuje z miesięcznikiem "21. Wiek" (członek zespołu redakcyjnego). Autor książki "Cywilizacja traw". Pióro do wynajęcia.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 14  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Maciej Giertych, Ewolucja, dewolucja, nauka – uwagi krytyczne
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 7527 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365