|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
« Listy i opinie Rozterki i myśli rozliczne [2] Autor tekstu: Krzysztof Pochwicki
Rozważania i koncepcje bioetyczne wspierane są i dopełniane przez ekoetykę/efofilozofię.
Jest to część filozofii wprowadzona jeszcze przez Arystotelesa, obejmuje zespół
zagadnień moralności w relacji do moralnego dobra i zła. [ 12 ]
Ekofilozofia nie pragnie zmian fundamentów cywilizacji, zresztą założenie to
postrzegam jako nierealne; postuluje natomiast zmianę paradygmatu istniejącej
cywilizacji, dąży do korekty formy. Pragnie uwolnić ludzkość od wtórnych,
sztucznie wzbudzanych potrzeb, tak by konsumpcja utrzymywała się na
podstawowym, niezbędnym poziomie. W obecnych realiach doświadczamy skutków
metodycznej i bezkrytycznej (bezmyślnej?) realizacji idei „podboju
przyrody". Idea okazała się błędna, zaś role uległy diametralnemu odwróceniu;
teraz to przyroda jest od nas zależna. O ile już nie traktuje nas jak wroga...
Uważam,
że większość deformacji cywilizacyjnych wynika z wypaczenia naturalnego charakteru biologicznego naszego gatunku. Proces ów
narastający przez tysiąclecia, od nastania rolnictwa, nabrał impetu po
wkroczeniu w epokę przemysłu. Pisząc ten tekst pragnąłem przede wszystkim
nakłonić czytelnika do refleksji, samodzielnych wędrówek intelektualnych.
Tylko tyle, zarazem aż tyle. Zacznę od jednej z tych kwestii, które współcześnie stanowią podłoże niezwykle emocjonalnych
dyskusji i sporów — eutanazji.
Eutanazja. W znaczeniu podstawowym
termin ten oznacza zabójstwo człowieka na jego żądanie lub pod wpływem współczucia
dla niego. Używanie w definicjach słowa „zabójstwo" jest raczej
zamierzone, ma na celu wzbudzenie negatywnych emocji i skojarzeń. Rzeczywiście
np. hitlerowcy uczynili zeń eufemizm nadużywając przez odnoszenie go do
morderstw popełnianych przez nich na ludziach chorych umysłowo, niedorozwiniętych
dzieciach, kalekach i więźniach obozów koncentracyjnych niezdolnych do pracy
ze względu na zły stan zdrowia. A przecież eutanazja oznacza zarazem „dobrą śmierć", czyli „bez
bólu". Terminem tym określa się również „prawo do godnej śmierci", w znaczeniu, że inni mogą decydować o zadaniu powyższej. [ 13 ]
Podejście do kwestii eutanazji jest w naszym kręgu kulturowym silnie
naznaczone ideologią chrześcijańską, gdzie odebranie sobie życia jest potępione.
Eutanazja jest zła. Jednak, przy chłodnym podejściu teza ta podobnie jak każda
inna wymaga rozsądnej argumentacji. Jeśli zła, to dlaczego? Każdy ma prawo
do życia (prawo to jest zresztą historycznie bardzo młode), logiczną
kontynuacją jest więc teza, że każdy ma prawo do śmierci. „Dobrą śmierć"
(śmierć z asystą, samobójstwo z asystą) w niektórych państwach (Belgia,
Holandia, Luksemburg, Albania, Japonia) prawo dopuszcza w odniesieniu do ludzi
cierpiących na nieuleczalne bolesne choroby, o ile osoby takie w stanie pełnej świadomości poproszą o asystę. Szczególna forma dozwolonej
eutanazji występuje w Szwajcarii, gdzie można przepisać lek nasenny w śmiertelnej
dawce, jednak chory musi go przyjąć samodzielnie.
Z etycznego punktu
widzenia postępowanie takie wiąże się z wieloma znakami zapytania. Czy pojęcie
nieuleczalnego cierpienia obejmuje tylko choroby fizyczne, czy również
psychiczne? Czy faktycznie można jednoznacznie wykluczyć możliwość poprawy
stanu zdrowia? Czy prawo jest w stanie wykluczyć ewentualne nadużycia, np.
przypadki pomagania innym w śmierci z przyczyn osobistych (dziedziczenie,
wysokie koszta leczenia itp.)? Jak wyznaczyć osobę, mającą asystować w czyjejś śmierci — czy byłby to lekarz czy też, w na podstawie wyników
specjalistycznej diagnozy lekarskiej, ktoś bliski?
Wszyscy pozbawiamy życia po to, aby żyć, reasumując
przepływ przez biosferę uwięzionej w materii energii wymaga śmierci jako
nieodłącznego elementu podtrzymywania i rozwoju życia.
(Arne Ness)
Eutanazja
rodzi konflikt wartości pomiędzy „godną śmiercią" a „życiem jako wartością samą w sobie". Śmierć stanowiła dla człowieka
od zawsze niewiadomą, budziła lęk, m.in. dlatego, że nasz mózg/wola/świadomość
wzdryga się przed zaakceptowaniem jej jako ostatecznej granicy istnienia. Stąd
rytuały zmierzające do obłaskawienia śmierci, uczynienia jej i ciała
anonimowymi, a zarazem linearny charakter m.in. chrześcijaństwa (motywy raju,
życia pozagrobowego, Królestwa Bożego na Ziemi), cykliczność istnień
(reinkarnacja, samsara i in.). [ 14 ]
Czym w ogóle jest śmierć?
Przerwanie życia wszystkich narządów, tkanek ustroju, ogólnie nieodwracalna
dezintegracja ustroju. Nie jest to akt dotyczący wszystkich struktur jednocześnie,
faktem decydującym o przerwaniu życia człowieka jako jednostki psychosomatycznej jest obumarcie mózgu
(jest to organ najbardziej wrażliwy na niedotlenienie i zamiera już po 5-8 minutach [ 15 ]).
Okres między początkiem ustania akcji serca, a ustaniem czynności mózgu
nazywamy okresem śmierci klinicznej (szerzej: ustanie czynności układów krążenia,
oddechowego i nerwowego), poszczególne tkanki zachowują jednak zdolność do
życia. Jest to stan odwracalny jeśli za pomocą resuscytacji (dosł.: przywrócenie)
uda się ponowić czynność serca i oddychania w ciągu 5-8 minut, aczkolwiek
przychylam się do granicy 3 minut. [ 16 ]
Zresztą, ponieważ kora mózgowa obumiera już po 3-5 minutach (tzw.
odkorowanie), reanimacja powinna nastąpić w tym przedziale czasowym. Gdy akcja
reanimacyjna nie powiedzie się następuje śmierć biologiczna definitywna mózgu
(jednoznaczna z tzw. odmóżdżeniem, jest to uszkodzenie i ustanie czynności ośrodkowego
układu nerwowego). Mimo definitywnej śmierci mózgu w ciągu kilku, kilkunastu
godzin utrzymuje się żywotność niektórych narządów i tkanek, udaje się
niekiedy utrzymać czynność układów krążenia i oddechowego w warunkach
nieistnienia już czynności mózgu (tzw. śmierć ze sztucznym przeżyciem). Od
roku 1991 r. obowiązuje w Polsce zmodyfikowana definicja śmierci, zgodnie z nią
śmierć jest jednoznaczna z ustaniem czynności pnia mózgowego. [ 17 ] W Polsce krajowy zespół specjalistów ustalił konieczność orzeczenia o zgodności przez komisję złożoną ze specjalistów drugiego stopnia w dziedzinie anestezjologii i neurochirurgii. Żaden z członków
komisji nie może brać udziału w procedurze transplantacji. Jeżeli komisja stwierdza zgon, to od tej chwili nie
mamy do czynienia z chorym, lecz ze zmarłym. Przyjęcie konkretnych norm
prawnych i medycznych zostało wymuszone głównie realiami transplantacji i rozwiązaniem wielu kwestii spornych związanych z dawcami. Jeżeli stwierdzimy śmierć pnia mózgu i nie ma przeciwwskazań możemy
pobrać narządy do przeszczepu:
-
miąższowe w ciągu
godziny,
-
rogówkę, kość, chrząstkę — nie później niż po kilkunastu godzinach.
Eutanazję, w starzejącej się Europie oraz świecie odczuwającym coraz
dotkliwiej skutki eksplozji populacyjnej, postrzegam jako zagadnienie, które będzie
dyskutowane coraz częściej. Na ową dyskusję należy zawczasu się przygotować.
Swoistym efektem ubocznym przemian
demograficznych w krajach rozwiniętych cywilizacyjnie jest rosnąca grupa ludzi w wieku poprodukcyjnym, którzy nadal (kolejne biologiczno-kulturowe novum!)
zachowują aktywność i chcą korzystać z uroków życia przez długie lata.
Chcą i zazwyczaj mogą. Eutanazja kojarzona jest zwykle właśnie ze starcami,
lub nieuleczalnie chorymi.
W roku 7000 p.n.e. kulę ziemską
zamieszkiwało prawdopodobnie około 10 milionów
osób. Podwojenie tej liczby
nastąpiło około roku 4500 p.n.e. Na początku
naszej ery liczba ludności świata wynosiła 160 milionów. Około roku 1000
Ziemię zamieszkiwało już 350 mln ludzi, koncentrując się głównie w rejonie basenu Morza Śródziemnego, na terenach Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz
Południowej i Wschodniej Azji. Dopiero na przestrzeni ostatnich dwóch stuleci
populacja globalna Homo sapiens
radykalnie wzrosła; w latach 1650-1850 z 500 mln do miliarda. Około roku
1930 ludzi było już 2 miliardy (podwojenie nastąpiło po 80 latach). Obecnie
dzielę świat z 7 mld ludzi. Już. Stało się to możliwe głównie dzięki
redukcji śmiertelności, paradoksalnie rozrodczość i średnia długość życia
człowieka (w ujęciu globalnym) od wieków pozostają właściwie stałe. Swą
obecną sytuację zawdzięczamy więc nie naturze, a medycynie. [ 18 ]
Wyzwaniem
przed którym stoi ludzkość jest niewątpliwie zapanowanie nad przyrostem
ludności, względne ustabilizowanie populacji globalnej. Cel ów można osiągnąć
m.in. poprzez wzrost gospodarczy i transformację ekonomiczną, reformy religijne, zmiany priorytetów
obywatelskich oraz szerzenie oświaty (tu np. antykoncepcja).
Odrębną
kwestią jest aborcja. Terminem tym określa się przerwanie ciąży w momencie
gdy embrion nie jest jeszcze w stanie podjąć samodzielnych funkcji życiowych
poza łonem matki. Należy rozstrzygnąć odrębne wątpliwości: prawa pacjenta
oraz prawo do życia. W tworzeniu praw pacjenta na całym świecie ogromną rolę
odegrało WHO, które w 1994 roku przedstawiło Wzorcowy Model Deklaracji Praw
Pacjenta. Zagłębiając się w trudny temat przestrzegania praw pacjenta
pojawia się problem; od którego momentu „życia" należy je
stosować? Czy narodziny są tą chwilą, w której „otrzymujemy"
prawo do życia? A może prawo to powinno być zagwarantowane już w momencie
poczęcia? Czy różnica kilku miesięcy rozwoju może decydować o przyznaniu
prawa do życia? Artykuł 38 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej brzmi: Rzeczypospolita
Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.
Konstytucja nie określa jednak od którego momentu ma obowiązywać ten artykuł. Z prawnego punktu widzenia matka usuwająca ciążę nie popełnia przestępstwa
(oficjalnie prawo nie dopuszcza przerywania ciąży, za wyjątkiem wyszczególnionych
przypadków). Porzucając noworodka na śmietniku zaraz po urodzeniu, lub robiąc
dziecku jakąkolwiek krzywdę ponosi pełną odpowiedzialność prawną.
Najstarszy ze znanych chrześcijański katechizm z około 95 r. ujmuje rzecz
następująco: Nie
będziesz zabijał małego dziecka, czy to przez poronienie, czy po urodzeniu.
Którzy zabijają swoje dziecko zabijają obraz Boga w łonie matki. [ 19 ]
Śledząc wszelkie dyskusje dotyczące aborcji łatwo wyłowić powtarzające się
argumenty: prawo każdej istoty do życia oraz odnoszenie definicji istoty
ludzkiej do różnych etapów ciąży. W pierwszym przypadku warto zaznaczyć,
że nie istnieje obowiązująca, uniwersalna i powszechnie akceptowana definicja
życia.
1 2 3 4 Dalej..
Przypisy: [ 12 ] Stąd: filozofia
normatywna (postuluje, ustala normy), opisowa (opisuje stan faktyczny). [ 13 ] Ze względu na podjęcie decyzji o uśmierceniu chorego, eutanazję dzieli
się na: personalną — gdy o śmierć prosi chory lub jego rodzina; legalną — gdy o śmierci decyduje
prawodawstwo danego państwa, lub toleruje tego rodzaju postępowanie. Uwzględniając
zaś sposób przeprowadzenia eutanazji, wyróżnia się: eutanazję aktywną — sztuczne przyspieszenie śmierci osoby chorej lub w podeszłym wieku (np.
iniekcja zwiększonej dawki narkotyku); eutanazję pasywną — zawieszenie
dalszego leczenia w beznadziejnych przypadkach. [ 14 ] Rolę śmierci na przestrzeni dziejów oraz charakter tego procesu i stanu
wnikliwie, w sposób zarazem niezwykle intrygujący analizuje Louis-Vincent
Thomas w książce Trup. Od biologii do antropologii. [ 15 ] Encyklopedia Multimedialna PWN 2000 podaje
górną granicę wysokości, aż 20 minut. [ 16 ] za: Encyklopedia biologiczna, Kraków 2000, tom X, s.318. [ 17 ] Jeżeli krążenie mózgowe ulegnie odcięciu (ustaje) na okres minimum 4
minut, wówczas śmierć mózgu. [ 18 ] Rozwój medycyny umożliwił osiągniecie przez gatunek Homo
sapiens niespotykanej wcześniej liczebności. Wbrew pozorom olbrzymi
przyrost demograficzny nie jest rezultatem naszej nadmiernej rozrodczości, w rzeczywistości bowiem stopa przyrostu przyjęła praktycznie wartość
stałą. Jednak na przestrzeni ostatnich wieków (właściwie od początku
XVI stulecia) udało się drastycznie zredukować jeden wskaźnik — stopę
śmiertelności, efekt przedłużenia średniej długości życia. Mało kto
pamięta, że jeszcze na początku XX stulecia średnia długość życia
wynosiła 40-50 lat, obecnie — dzięki postępom medycyny, poprawie warunków
życia, higienie, lekom — wzrosła znacznie do 70-80 lat (zwłaszcza w krajach wysoko uprzemysłowionych). Demografowie
przewidują, że liczba ludności świata nie przekroczy 9 mld, a po 2070
roku zacznie się nawet zmniejszać. « Listy i opinie (Publikacja: 13-11-2011 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7527 |
|