|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia starożytna
Idea Prawdy u Parmenidesa z Elei i platońska metafora jaskini [4] Autor tekstu: Anna Macha – Aslanidou
Wykład Drogi Mniemań, który przedstawia nam tu bogini może z całą pewnością uchodzić za zwodniczy. Owa zwodniczość porządku słów
odnosi się do zasad, które śmiertelni przyjmują i w tym porządku nie ma żadnej
nadziei by osiągnąć w finale Prawdę.
Konkludując zatem parmenidejska Droga Mniemań to zasadny opis i uznanie zwodniczego, z punktu widzenia Prawdy, sposobu myślenia śmiertelnych. Z kolei w filozofii Platona możemy natknąć się na podobne rozróżnienie jak w filozofii parmenidejskiej. Z tą jednak różnicą, że w filozofii Platona
Droga Mniemań jest tożsama z ogniskiem, a w filozofii Parmenidesa ma ona
wymiar Traktu Nocy, po której to ścieżce kroczy zazwyczaj większość śmiertelnych.
Obie jednak jak już wiemy są naznaczone brakiem, czy też może raczej
niepewnością mniemań. Ważnym motywem pojawiającym się w metaforze
jaskini jest Słońce — czyste, jedno, nie powstające i nie ginące, będące
wszystkim, nie dające się unicestwić, ale również nie podlegające
stwarzaniu, niezmienne, ciągłe. Ponowne nagromadzenie określeń, jak to ma
miejsce w przypadku parmenidejskiej Prawdy. Zbieżność ta nie jest przypadkowa — ma swe źródło we wspólnym dla obu filozofów punkcie, jakim
jest Prawda. To droga dookreślająca wszystko — stwarzająca porządek na świecie.
Świecąca światłem tak jasnym, że aż porażającym początkowo swą jasnością.
Drogi dochodzenia do Prawdy wskazuje inny
narrator zarówno w poemacie Parmenidesa, jak również w Państwie
Platona. U Parmenidesa jest to bogini Dike, dzierżąca klucze do bram Traktu
Nocy i Traktu Dnia, a u Platona jest to jeden z uczestników rozmowy toczącej
się pomiędzy dwoma braćmi — Glaukonem i Adejmantosem, a młodym wówczas
jeszcze Sokratesem. Tak się również składa, że obaj są rodzonymi braćmi
Platona. Zdecydowanie żywszy temperament w rozmowie objawia Glaukon. Rozmawiając o nieszczęśnikach przykutych do ściany jaskini, rozprawiają o tym, co oni
widzą. Otóż widzą oni odzwierciedlenia przedmiotów obnoszonych na zewnątrz
jaskini.
Te przedmioty to nie są jednak rzeczy prawdziwe, lecz jedynie ułuda,
nie mająca nic wspólnego z prawdziwymi wartościami takimi, jak na przykład
sprawiedliwość. Obnoszone rzeczy mają również drugie znaczenie. Mogą one
dotyczyć przedmiotów jednostkowych, zmysłowych, materialnych (na przykład
dzieła ręki ludzkiej). Wszystkie te rzeczy wpadają do ognia sztucznego, zatem
do tego, który pali się u wejścia do jaskini.
Dobro, Prawda i Piękno tworzą ogień podobny wiecznemu, blask od nich
bijący jest całkowicie prawdziwy. Powróćmy jeszcze na chwilę do problemu
widzenia Prawdy i Mniemania u Platona.
Alasdair MacIntyre pisze:
Wiedzę i mniemanie, lub opinię albo przekonanie można
zdefiniować za pomocą dwóch przeciwstawnych sobie klas przedmiotów.
Mniemanie dotyczy świata postrzeganego zmysłowo i ulegającego
zmianie. O tej ulotnej i zmiennej dziedzinie możemy posiadać w najlepszym
razie tylko prawdziwe przekonania. [ 21 ]
Oczywiście jedynym, czego możemy być pewni jest to, że często
ulegamy złudzeniom niezależnie od własnej woli, większości zaś z nich nie
jesteśmy w stanie zapobiec, gdyż w ogóle nie jesteśmy ich świadomi. Tak naprawdę nie
posiadamy możliwości wyboru. Nawet, jeśli zrezygnujemy z podążania jedną z dróg jesteśmy zdeterminowani do wyboru tej drugiej. Nie ma żadnej innej
ewentualności nad te, które w swej łasce ofiarowała nam bogini Dike.
Odkrycie Prawdy ma dla Parmenidesa szczególne znaczenie, którego nie jest w stanie zastąpić żadne inne wydarzenie. Jest to niemalże wtajemniczenie, czy
też — jakby to opisał św. Augustyn — „iluminacja", czyli moment
duchowego zjednania z najwyższą istotą — w jego filozofii, z Bogiem.
Patrząc
na tą sytuację z punktu widzenia Parmenidesa zastąpmy ta najwyższą istotę
najwyższą ideą. Iluminacja daje nam szansę na przyjrzenie się jej.
Zarysowana na początku poematu Parmenidesa podróż może stać się również
metaforą dążenia do zrozumienia lub religijnym objawieniem. Jednak owa podróż z prologu poematu nie może być pojmowana jak droga do właściwej filozofii,
raczej jako przedfilozoficzna podróż do źródeł filozofii. Sama Droga
Prawdy, która stanowi temat wykładu Parmenidesa, nie jest drogą do prawdy
rozumianej jako cel, lecz samą Drogą Prawdy. Podróż kończy się
rozwidleniami drogi na Trakt Nocy i Dnia, które według Parmenidesa zostawić
należałoby przyszłości. Jak rozumieć ową drogę przed rozwidleniem? Czy
jest to Prawda czysta, czy też Mniemanie? Nie może być to Droga Mniemania,
gdyż jest niemożliwym wypiętrzyć prawdę fałszu z mniemań, którym daleko
do doskonałości. Założyć musimy, że wszystko, co powstałoby z takiej
drogi musi być mniemaniem. Zbłądzić natomiast jest niezwykle łatwo, zatem z całą pewnością droga przed rozwidleniem wiedzie nas do Prawdy, w naszej
gestii pozostaje jedynie utrzymać się na tej drodze i nie ulec złudnym
cieniom — jakby to określił prawdopodobnie Platon.
Pierwszym przejawem Drogi Prawdy jest odróżnienie jej samej od
mniemań śmiertelnych, które są oparte na nawyku doświadczeń. Droga
zarysowana w prologu nie może być różna od Drogi Prawdy i Mniemań, gdyż
oprócz nich nie można niczego innego wyróżnić. Poznanie wszystkiego, to
poznanie z jednej strony wszystkiego, co związane z Prawdą, a z drugiej
wszystkiego, co związane z Mniemaniami. Zasadniczym więc przejawem Drogi
Prawdy jest przede wszystkim radykalne jej odróżnienie od Drogi Mniemań.
Podróżnikiem Drogi Prawdy jest mąż wiedzący
-zatem taki, który nie da
się zwieść pozornej prawdzie — jego pojmowanie będzie bardzo podobne do
sposobu postrzegania Prawdy. On zna prawdziwy cel podróży. Świadomość ta
pomaga mu zapewne w pojmowaniu tejże drogi. Mąż ów nie doznaje nagłej
iluminacji, jak zwykł tę sytuację przedstawiać św.
Augustyn. Daleko bardziej jest on podobny do wyrwanego ze snu lub też z odrętwienia
więźnia z jaskini platońskiej. Ów człowiek musi posiadać wiele cech
wspólnych z mężem wiedzącym, gdyż nie każdy byłby w stanie, jedynie
wiedziony czystą ciekawością opuścić jaskinię, która jest tu utożsamiana z miejscem, w którym czuł się bardzo bezpiecznie. Posiadał oprócz ciekawości
również niespotykaną odwagę.
Tak oto dotarliśmy do
końca naszych rozważań, które wykazały zasadnicze podobieństwa w sposobie
postrzegania Prawdy i Mniemań — zarówno u autora metafory jaskini jak i u
filozofa z Elei przedstawiającego nam „wiedzącego męża" podróżującego w celu odkrycia środków Prawdy i usiłującego podążać jej traktem.
Możemy być pewni, że zmagania na płaszczyźnie
Prawdy i Mniemań trwać będą dopóty, dopóki filozofowie pytać będą o znaki Prawdy i dopóty będą próbowali uniknąć zboczenia na Drogę Mniemań.
Parmenides i Platon poszukiwali Prawdy i każdy z nich widział ją na swój
sposób. Jeden w osobie bogini, która daje nam drogowskazy służące
odnalezieniu jej osoby, drugi traktuje o Idei, czyli praformie, która staje się
podstawą stwarzania i istnienia wszystkich form bytowości. Istnieją oczywiście
trudności w dochodzeniu do Prawdy, o czym dobitnie świadczy zarówno metafora
jaskini platońskiego Państwa, jak również wiekowe
przeobrażenia człowieka parmenidejskiego, który rozpoczyna podróż jako młodzieniec,
by następnie ukończyć ją jako mąż wiedzący. Fakt ten oznacza wstępowanie
człowieka z drogi niewiedzy, na drogę Prawdy. Musi on wykazywać wzmożoną
ostrożność, by nie zboczyć na drogę fałszu, która może mu odebrać
szanse na poznanie.
Bibliografia
1.Kubok
D.; Prawda i mniemania — Studium filozofii Parmenidesa z Elei,
Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2004 r.
2. Baszkiewicz
J., Ryszka F.; Historia doktryn politycznych i prawnych;
Państwowe Wydawnictwo Naukowe, Warszawa 1973 r.
3.
Dembiński B. Teoria Idei — Ewolucja myśli platońskiej.;
Wydawnictwo
Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2004 r.
4.
Platon, Państwo, przeł. Witwicki Wł.;
Wydawnictwo ANTYK, Kęty 2001 r.
5.
MacIntyre A., Krótka historia etyki — filozofia
moralności od czasów Homera do XX w.; przeł. Chmielewski A.,
Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000 r.
6.
Chalmers W. R.; Parmenides and beliefs of mortals,
Phronesis 1960
7.
Minar Jr. E. L.; Parmenides and World of Seeming: „
American Journal of Philology" 1949
8.Reale G.,
Historia filozofii starożytnej, T.I. Przeł. Zieliński E.I.; Redakcja
Wydawnictw Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Lublin 1999r.
9.
Kirk G. S.,Raven J. E., Schofield M. Filozofia
przedskoratejska, Wydawnictwo Naukowe PWN,Poznań 1999 r.
1 2 3 4
Przypisy: [ 21 ] MacIntyre A., Krótka historia etyki — filozofia
moralności od czasów Homera do XX w.; przeł.
Chmielewski A., Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2000, s. 77 « Filozofia starożytna (Publikacja: 09-04-2012 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 7933 |
|