Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.449 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Obcując z potworami, uważaj abyś nie stał się jednym z nich. Bo kiedy patrzysz w otchłań, otchłań może zacząć patrzeć w ciebie.
 Kultura » Antropologia kulturowa

Geneza magii w ujęciu antropologów i etnografów [2]
Autor tekstu:

Rozważając zagadnienia dotyczące genezy magii, zaczęto w niej poszukiwać początków kultury, nauki oraz przede wszystkich pochodzenia religii. Uważając ją za najwcześniejszy przejaw aktywności intelektualnej człowieka oraz jego interpretacji świata, stwierdzono, że wszelkie późniejsze rozważania są bezpośrednią lub pośrednią kontynuacją magii. Zmieniały się tylko epoki, powstawały nowe struktury społeczne, do których ją dopasowywano, tworząc nowe stany świadomości lub też tworząc opozycję prakseologiczną [ 18 ]. Granica między magią a religią, wydaje się bardzo wąska, czasem nawet niezauważalna, ciężko jest jednoznacznie stwierdzić, kiedy mamy do czynienia z jednym, a kiedy z drugim zjawiskiem. Ów problem dostrzegli również antropolodzy, jednak nieścisłości w ich poglądach, dotyczą również zagadnienia, czy to aby nie magia wzięła swój początek z religii… Niezależnie od wyników badań i sporów, możemy wyciągnąć pewne części wspólne dla interesującego nas tematu.

Niezaprzeczalnym faktem jest, że oba incydenty wyrastały z krytycznych momentów życia ludzkiego, należą też do sfery sakralnej. Wiara w skuteczność zabiegów, dawała siłę i nadzieję na wyjście z sytuacji, gdzie czynności empiryczne zawodziły. Chcąc najpełniej zrozumieć specyfikę magii i religii, należy rozpatrywać je w opozycji do siebie. Najważniejsze różnice, poruszane przez badaczy, znajdujemy w dziele Wilhelma Schmidta Der Ursprung der Gottesidee, mianowicie: 

Magia (...) obywa się bez udziału najwyższej istoty: chce ona bezpośrednio oddziaływać na bezosobowe siły natury; sądzi ona, że nawet w niezwykłych wypadkach, sprzecznych doświadczeniem, można znaleźć sposoby i środki, które wywołują pożądane działanie - primo: szybciej i bardziej niezawodnie (prosząc najwyższą istotę nie jesteśmy pewni, czy zechce ona nas wysłuchać), sekundo: w sposób bardziej niezależny (odpadają uciążliwe warunki stawiane przez najwyższą istotę), tertio: w sposób metafizycznie ścisły (zamiast czysto moralnej skuteczności, jaką zapewnia modlitwa) [ 19 ]

Nadrzędnym elementem religii jest wiara w istnienie osoby boskiej, czynnika irracjonalnego, lecz świadomego i osobowego, który ma wpływ na życie ziemskie. Próbując zapewnić sobie jego przychylność, człowiek zwraca się do niego bezpośrednio poprzez modlitwę. Choć teoretycznie jest to forma dziękczynno — błagalna, praktycznie dopatrywać się w niej można elementów „transakcji", gdyż w rewanżu za poniesione ofiary czy wyrzeczenia, oczekuje się odwzajemnienia w takiej czy innej postaci [ 20 ]. Ogólnie przyjmuje się jednak, że religia jako zespół samoistnych aktów jest spełnieniem samym w sobie. Oprócz tego, w warunkach pierwotnych, była sprawą wszystkich i każdy brał w niej czynny oraz równy udział [ 21 ]. Ponadto praktyka religijna jest zawsze ujęta w oficjalne przepisy i opiera się na symbolice.

Analogicznie rzecz ujmując magia była sztuką czysto praktyczną, składającą się z aktów będących jedynie środkiem wiodącym do określonego celu [ 22 ]. Jej istotą jest wiara w nienaruszalne prawa natury oraz siły bezosobowe, które znachor, dzięki odpowiedniej wiedzy może zmusić do posłuszeństwa. Nie była więc ona udziałem całej społeczności. Ciekawe spostrzeżenie zanotował J.G. Frazer pokazując, że „konflikt między zasadami religii i magii w dostatecznej mierze tłumaczy nieubłaganą wrogość, z jaką często duchowny prześladował czarownika. Zarozumiała samowystarczalność tego ostatniego, jego arogancka postawa wobec sił wyższych, bezwstydne proklamowanie swej władzy musiały oburzać kapłana, który w poczuciu straszliwego majestatu boskiego, w głębokiej pokorze przed nim widział w tego rodzaju uroszczeniach i zachowaniu jedynie bezbożne i świętokradcze uzurpowanie prerogatyw należących wyłącznie do Boga" [ 23 ]. Pamiętajmy jednak, że we wczesnym stadium religii i magii, oba te zjawiska mogły występować jednocześnie. Społeczeństwo, by zapewnić sobie przychylność wyższej siły, posługiwało się zarówno modlitwą, jak i zaklęciami.

Badając oba fakty dochodzimy do wniosku, że dotykają one spraw nadnaturalnych, irracjonalnych, krótko mówiąc — nieempirycznych, jednocześnie wykazują ufność w możliwość oddziaływania ich na losy ludzkie, za pomocą słowa. Charakteryzuje je pewien system praktyk oraz wiara w szczególne właściwości przedmiotów i czynności, realizowane przez duchowego przywódcę [ 24 ]. Zastanawiający jest fakt, co zmusiło część społeczeństwa ludzkiego do porzucenia wiary w magię, a skłoniło do praktykowania religii. Pragnę w tym miejscu zaznaczyć, że samym zagadnieniem przejęcia pewnych praktyk znachorskich przez religię, zajmę się w kolejnym podrozdziale. Chwilowo interesują mnie zmiany w mentalności człowieka, powodujące to zjawisko. Wydaje mi się, że można postawić hipotezę, iż co bystrzejsze umysły uświadomiły sobie nieskuteczność magii. W związku z powyższym nastąpiła radykalna (choć powolna) zmiana w sposobie myślenia, pojmowania świata, a co za tym idzie, przestrzeni pozazmysłowej. Po raz pierwszy człowiek stwierdził, że to nie on kieruje prawami przyrody i nie ma na nie wpływu poprzez swoje zabiegi i sprawowane czary. Skoro jednak wszystko toczyło się „po staremu", wydedukował zapewne, że istnieją jakieś inne siły o wiele potężniejsze niż on sam. Zaczął więc zwracać się ku nim, kierując swoje już prośby, a nie rozkazy [ 25 ]. Jest to zapewne stanowisko znacznie uproszczone, narażone na liczne ataki innych znawców tematu [ 26 ], jednak ta teoria magii i religii, stała się punktem wyjścia dla wielu badań.

W toku badań nad zjawiskiem magii, naukowcy dostrzegli, iż obecność jawnych bądź ukrytych praw zbliża ją do nauki. Obie zakładają bowiem, że istnieją sztywne, nienaruszalne reguły rządzące światem, które dzięki odpowiedniej wiedzy, mogą dopomóc człowiekowi w życiu codziennym. Czarownicy dzięki swej praktyce, wiedzy przekazywanej przez tradycję, byli w stanie ustalić pewne normatywne prawa przyrody. Doświadczenia formułowano w postaci zasad, z czasem opartych w dużej mierze na związkach obiektywnych. Gdy pozbyto się elementów mistycznych, irracjonalnych, magia stała się nauką [ 27 ]. Mimo pewnych podobieństw między zjawiskami, istnieją też liczne różnice. Przede wszystkim nauka, opiera się na powszechnych doświadczeniach codziennych, nabywanych przez uczestnictwo w polowaniach, walkach, zabieganiu o utrzymanie bezpieczeństwa, zdobywanie pożywienia. Jest to empiria oparta na obserwacji, a ugruntowana przez rozum. Magia natomiast opiera się na specyficznym odczuwaniu stanów emocjonalnych, które człowiek zauważa nie w przyrodzie, lecz w samym sobie. Prawda nie jest tu objawiona przez rozum, ale przez oddziaływanie uczuć na organizm ludzki. Oprócz tego nauka charakteryzuje się przekonaniem, iż wysiłek, doświadczenie, myślenie są miarodajne, magia zaś uważa, że nadzieja nie może zawieść, a pragnienie oszukać [ 28 ]. Nie można też zapominać o tym, że obie sztuki mają odmienną tradycję, tworząc sferę sacrum i profanum.

Musimy być zgodni co do faktu, iż nawet najbardziej prymitywne (nie boję się użyć tego słowa) społeczeństwo, musiało posiadać pewną wiedzę metodologiczną, by kierować technikami materialnymi. Jak już wiemy, były to umiejętności na wskroś przesiąknięte przez wierzenia religijne bądź magiczne. W toku analizy można zauważyć, że w pewnym momencie technologia zaczęła przewyższać wiarę w skuteczności praktyk znachorskich. Być może nastąpiło odkrycie pewnych fundamentalnych sprzeczności logicznych między sądami tych dwóch dziedzin. Ciekawą rzecz odnotował Florian Znaniecki, stwierdził on mianowicie, że „kultury, w których zorganizowana religia wzięła górę nad magią, kapłan zaś podporządkował sobie czarownika, były zarazem kulturami o najbardziej rozwiniętej technologii; np. Egipt, Babilon, Chiny, Indzie, Peru, średniowieczna Europa. Te natomiast kultury, w których czynności magiczne dominują nad kultem religijnym, zawsze były i są technicznie zacofane" [ 29 ]. Powyższy pogląd jest zdecydowanie odmienny od teorii J.G. Frazera, który uważał, że religia jest zdecydowanie sprzeczna z zasadami zarówno magii, jak i nauki, zakłada bowiem, że światem kierują świadome czynniki, które drogą perswazji można nakłonić do zmiany zamiarów [ 30 ]. Jako odpowiedź na to stwierdzenie, pragnę ponowienie zacytować słynne dzieło Nauki o kulturze

Jeśli między religią a magią istnieje konflikt, to nie dlatego, że według magii procesy przyrody są stałe i niezmienne, a religia jakoby przyjmuje plastyczność czy zmienność natury, lecz dlatego, że czarownicy zamiast pozostawić bogom władzę nad przyrodą próbują zmieniać przez swe operacje bieg zdarzeń wyznaczony przez boską wolę. Nie ma konfliktu pomiędzy religią a (...) techniką, jeżeli technicy nie ingerują w boski ład świata. [ 31 ].

 Zarysowany konflikt, bez wątpienia ujawnia dwie sfery ludzkiej działalności, odnoszącej się do przedmiotów naturalnych (sakralna i świecka).

Magia rozpatrywana w kontekście nauki i religii, daje nam właściwy pogląd na historię procesu poznania ludzkiego. Różne zachowania psychointelektualne w omówionym zjawisku, upewniły nas, że mamy do czynienia z powszechnymi strukturami myślowymi, w dużej mierze opartej na logice empirycznej. Z natury rzeczy taki sposób rozumowania nie kwalifikuje się, by rozważać go w kategoriach prawdy lub fałszu, lecz za pomocą kryterium skuteczności lub nieskutecznościn [ 32 ]. Myślenie magiczno-religijne pozostawało zawsze trochę miejsca na rozważania czysto techniczne. Dzięki temu można było rozważać ludzkie czynności pod względem skuteczności. Miejsce to powiększyło się w miarę, jak urosła potęga boga i strażników naturalnego ładu. To właśnie oni zapewniali bezpieczeństwo przed czynnikami bezładu. A skoro ludzie są przekonani, że bogowie nie pozwolą naruszyć tej sfery, ich powodzenie lub niepowodzenie zdaje się zależeć wyłącznie od ich wiedzy o zjawiskach naturalnych oraz ich wprawy w obchodzeniu się z nimi [ 33 ].


1 2 3 Dalej..
 Zobacz komentarze (2)..   


 Przypisy:
[ 18 ] H. Swienko, Magia w życiu ..., s.7.
[ 19 ] Cyt.za: H. Swienko, Magia w życiu ...,, s.33.
[ 20 ] M. Buchowski, Magia ..., s.48.
[ 21 ] B. Malinowski, Szkice z teorii ..., s.462.
[ 22 ] B. Malinowski, Szkice z teorii ...,, s.462.
[ 23 ] J.G. Frazer, Złota Gałąź ..., s.73.
[ 24 ] H. Swienko, Magia w życiu ..., s.34.
[ 25 ] J.G. Frazer, Złota Gałąź ..., s.78.
[ 26 ] Por. M.Mauss, Zarys ogólnej teorii magii, [w:] Socjologia i antropologia, Warszawa 2001, s.45. B.Malinowski, Magia, nauka i religia, [w:] Szkice z teorii kultury, Warszawa 1958, s.393.
[ 27 ] H. Swienko, Magia ..., s.24.; zob.też. M.Mauss, Socjologia i antropologia, Warszawa 2001, s.154.
[ 28 ] B. Malinowski, Magia, nauka ..., s.461.
[ 29 ] F. Znaniecki, Nauki o kulturze ..., s.74.
[ 30 ] J.G. Frazer, Złota Gałąź ..., s.72.
[ 31 ] F. Znaniecki, Nauki o kulturze ..., s.74.
[ 32 ] H. Swienko, Magia w życiu ..., s.91.
[ 33 ] F. Znaniecki, Nauki o kulturze ..., s.78.

« Antropologia kulturowa   (Publikacja: 02-10-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Iwona Drzewiecka
Doktorantka na wydziale historii na Uniwersytecie Zielonogórskim.

 Liczba tekstów na portalu: 2  Pokaż inne teksty autora
 Poprzedni tekst autora: Kościół wobec magii w średniowieczu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8401 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365