Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.014.588 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"
Anatol France - Bogowie pragną krwi
Mariusz Agnosiewicz - Kryminalne dzieje papiestwa tom II

Złota myśl Racjonalisty:
Nie ma Boga, jest człowiek.
 Światopogląd » Dotyk rzeczywistości

Retoryczne pytanie [3]
Autor tekstu:

Gdzie był Bóg w milionach podobnych przypadków, kiedy w jego imieniu czyniono zło, a ziemia spływała krwią niewinnych ofiar, których „wina" polegała jedynie na tym, że urodzili się akurat w takich czasach i mieli nieco inne poglądy, niż ich duchowi przywódcy.

„Przyjrzyjmy się świadectwom historii: miliony trupów na wszystkich kontynentach, miliony mordowanych przez długie stulecia w imię Boga. Siepacze z Biblią w jednej i mieczem w drugiej ręce. Inkwizycja, tortury, sąd Boży. Krucjaty, masakry, rabunki, gwałty, szafoty, eksterminacje. Handel niewolnikami, poniżenia, wyzysk, pańszczyzna, sprzedawanie mężczyzn, kobiet i dzieci. Ludobójstwa, mordy etniczne chrześcijańskich konkwistadorów /../ Wspieranie wszystkich dwudziestowiecznych systemów faszystowskich /../ Miliony ofiar miłości bliźniego". **

Nasuwa się nieodparte pytanie: GDZIE BYŁ WTEDY BÓG, kiedy to wszystko się działo? A także wiele innych potworności, cierpienia, psychicznego terroru i niezawinionych krzywd, których nie sposób wyliczyć w krótkim tekście.

------ // ------

Czy możemy teraz odpowiedzieć za ks. Tischnerem, że Bóg w tych wszystkich przypadkach nie milczał, lecz przemawiał głosem mordowanych, palonych żywcem i zamęczonych na śmierć ofiar? Oj, chyba nie! Bowiem przyjęło się uważać, że to Kościół reprezentuje Boga, który kieruje nim poprzez Ducha Św. Zatem Bóg nie może jednocześnie stać po stronie ofiar jak i ich oprawców, prawda? (tak przynajmniej podpowiada nam rozum). Jak więc zadowalająco wytłumaczyć ten teologiczny, bolesny problem nie popadając w schizofrenię umysłową?

Oczywiście jest na to rozsądna odpowiedź, tyle, że z racji tej rozsądności musi wykraczać ona poza ramy religijne. Prawda dotycząca tego problemu, wygląda bowiem tak: My ludzie — jesteśmy gatunkiem, który od zawsze zabijał przedstawicieli własnego gatunku i to nierzadko na masową skalę. Było i jest to czynione z różnych powodów; z konieczności (obrona przed agresorem), ale też dla własnych korzyści (aneksje, eksterminacje). Ponieważ jednym z tych powodów (kto wie czy nie najczęstszym) są pobudki religijne, nasz Bóg jest w dużym stopniu podobny do nas: z jednej strony zabrania nam zabijać się wzajemnie, lecz z drugiej strony, dokładnie nas instruuje w jakich okolicznościach i z jakich przyczyn powinniśmy to robić. Także sam daje najlepszy przykład w swoim Słowie, jak powinno zabijać się jego wrogów, oraz wszystkich tych, którzy w niego nie wierzą. Jednym słowem; jest on najwyższym usprawiedliwieniem zabijania z powodów przez niego akceptowanych, a nawet nakazanych!

Zatem prawda w tym aspekcie będzie „nieco" inna, niż przedstawiają to nasi pasterze (że ponoć Bóg przemawiał głosem mordowanych ofiar). Biorąc pod uwagę historię naszych religii, można śmiało wyciągnąć wniosek, że nasz Bóg stoi zawsze po stronie oprawców, katów i ciemiężycieli! Taki jest właśnie nasz Bóg, bo tacy są ludzie którzy stworzyli — taki a nie inny — jego wizerunek. Więc jeśli już poruszamy taki temat jak ten (problem zła w dziele bożym) i mieszamy do tego naszego Boga, to miejmy odwagę (jeśli nie mamy jej, by za istniejące zło obciążyć winą Stwórcę tego dzieła), spojrzeć na ten problem z właściwej perspektywy — rozumu. Istniejącego w prawdziwej, historycznej rzeczywistości, a nie tej fikcyjnej — religijnej. I dopiero wtedy możemy powiedzieć za autorem tych słów:

„Heroiczne kłamstwo jest tchórzostwem. Jeden jest tylko heroizm na świecie: widzieć świat, jakim jest i kochać go". Romain Rolland.

----- //-----

** Pozycje z których przytaczałem cytaty: Biblia Tysiąclecia. Opus diaboli, K. Deschner. Zbrodnie w imieniu Chrystusa, R. A. Haasler. Książęta Kościoła, H. Hermann. Traktat ateologiczny, M. Onfray. Religie wschodu i zachodu, K. Bank. W kręgu religii i historii. Oblicza religii chrześcijańskiej, E. Lewandowski.


1 2 3 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (42)..   


« Dotyk rzeczywistości   (Publikacja: 11-12-2012 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Lucjan Ferus
Autor opowiadań fantastyczno-teologicznych. Na stałe mieszka w małej podłódzkiej miejscowości. Zawód: artysta rękodzielnik w zakresie rzeźbiarstwa w drewnie (snycerstwo).

 Liczba tekstów na portalu: 130  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Słabość ateizmu
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8559 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365