|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna
Trzy filozofie XXI wieku [1] Autor tekstu: Olgierd Żmudzki
Rozważania p. Jacka
Tabisz „Religia zabójczynią filozofii", mojego autorstwa
„Religia a filozofia", a ponadto „Jaka powinna być filozofia XXI
wieku" Marioli Paruzel poruszają się na swoistym wierzchołku góry
lodowej przemian, jakie w ostatnich kilkudziesięciu latach dotknęły filozofiię
Pierwsza filozofia
Jeszcze w pierwszej
połowie XX wieku filozofia i filozofowie kultywowali i rozwijali swoją
specjalność w odniesieniu do swoich poprzedników. Byli nim filozofowie greccy
wśród których główne role pełnili Platon i Arystoteles. Ważnym faktem w przypadku tego drugiego filozofa było stworzenie przez niego podstaw dla przyszłego
rozwoju nauk, które z czasem zaczęły się odseparowywać od filozofii. W okresie Średniowiecza filozofia i religia stanowiły — przynajmniej w Europie — trudną do oddzielenia całość. Dalszy rozwój filozofii polegał na jej
stopniowym oddzielaniu się od wpływów religii, w czym jakiś udział miało
podobne oddzielanie się od religii także nauk z astronomią, a w niej teorią
Kopernika, na czele. Zaczęły powstawać różne filozoficzne teorie rozumienia i wyjaśniania mechanizmów poznawania świata poczynając od Kartezjusza i Spinozy, poprzez Hume’a, Kanta, Hegla, aż po Heideggera.
W XIX wieku podjęto w ramach filozoficznych działań wiele prób nie tylko oddzielenia filozofii od
religijnych wpływów, ale w ogóle podważenia znaczenia religii w ogólności, a chrześcijańskiej w szczególności. Do najbardziej znaczących należały
rozważania Feuerbacha i Nietzschego. Jeszcze bardziej znaczącym nurtem w walce z religią był komunizm i socjalizm zainicjowany przez Marksa i Engelsa, który w wielu krajach w XX wieku stał się podstawą ideologiczną działań elit różnych
państw.
W tym samym XIX wieku
następowało wyodrębnienie z rozważań tradycyjnej filozofii różnych nurtów,
które stały się samodzielnymi naukami. Tak stało się z psychologią, której
różne dziedziny zaczęły niezależnie od filozoficznej tradycji, wpływać na
życie społeczne i umysłowe. Najbardziej widomym tego przykładem była
psychoanaliza zainicjowana przez Zygmunta Freuda.
Innym ważnym
intelektualnie wydarzeniem było ogłoszenie przez Karola Darwina teorii
ewolucji, co rozpoczęło niezwykle istotny rozwój badań nad biologią — w tym także człowieka. Podejmując rozważania filozoficzne w XX wieku nie można
było nie brać pod uwagę ani wiedzy o ludzkiej psychice zdobytej dzięki
teorii Freuda i jego następców, ani o ludzkiej biologii pomijając teorię
ewolucji. Pole rozważań filozoficznych rozumianych tradycyjnie w efekcie
tych wydarzeń znacznie się zwęziło.
Druga filozofia
Ostatnie lata XIX
wieku i pierwsza połowa XX wieku były okresem tworzenia podwalin dla kolejnej
filozofii, różnej od omawianej wyżej — tradycyjnej. Rozpoczęły ją
badania Fregego nad specyficznym językiem logiki matematycznej, by poprzez
dokonania Russela rozwinąć się w jedynej opublikowanej za życia autora książce
Ludwiga Wittgensteina „Traktat
logiczno-filozoficzny". Zwieńczeniem tych filozoficznych dokonań były
działania filozofów w „Kole wiedeńskim". W końcowych twierdzeniach
wspomnianego traktatu sam Wittgenstein uznał swoje rozważania o logice za etap
wstępny, który należy odrzucić, by podjąć działania na polu rokującym większe
nadzieje. Tym stała się analiza języka codziennego. Wokół tego problemu
rozwinęła się druga z omawianych tu filozofii. Zapoczątkowały ją wykłady
Witttgensteina zebrane w tzw. Zielonym i Niebieskim zeszycie, a przede wszystkim
„Dociekania filozoficzne" opublikowane po jego śmieci. Można
zaobserwować dwa nurty rozwoju tej filozofii. Jeden związany jest z osobą
Richarda Rorty’ego i upowszechnieniem przez niego teorii lingwistycznego zwrotu.
Drugi to bardzo dynamicznie rozwijająca się w drugiej połowie XX wieku językowa
pragmatyka zainicjowana przez Austina, a rozwijana następnie przez Searla,
Griece’a, Strawsona i ich kolejnych kontynuatorów. W tym nurcie łącząc językoznawstwo z psychologią działał Gilbert Ryle. Cechą charakterystyczną wymienionych tu
filozofów było odcinanie się przez nich od dotychczasowego dorobku
filozoficznego, podejmowanie analiz nie świata, który nas otacza, a języka,
przy pomocy którego różni filozofowie, ale też zwykli ludzie ten świat do
tej pory opisywali i wyjaśniali. Silne wsparcie tym analizom udzielali
filozofowie, którzy działali w postmodernizmie mniej lub bardziej przyznając
się do udziału w tym nurcie. Efektem działań ich wszystkich było porzucenie
całego dotychczasowego dorobku filozoficznego i budowanie ocen i analiz świata
przy pomocy zupełnie nowych metod i sposobów. Głównie przy pomocy głębokich
językowych analiz. Ta tendencja miała wpływ na zmiany w relacji filozofii z religiami, takimi jak chrześcijaństwo. Filozofowie drugiego nurtu filozofii
podejmowali różne analizy nie samych religijnych doktryn, lecz języka używanego
do ich formułowania.
Główny i zarazem łatwy
do przyswojenia argument przeciwko dotychczasowej filozoficznej tradycji
przedstawił Étienne Henry Gilson (1984 — 1978) — francuski filozof i historyk filozofii, jeden ze współtwórców neotomizmu. W książce
„Lingwistyka a filozofia" (Wydawnictwo Pax 1975) na str. 64 czytamy:
Słowa
abstrakcyjne … zawsze jest trudno zdefiniować, ponieważ ich sens można
ukazać przez któryś z elementów zbioru, przez te słowa oznaczanego, przeto
nie można wyjaśnić ich inaczej, jak za pomocą innych słów o analogicznym
sensie, w związku z którymi może powstać podobny problem.
W
czasach rzymskich sformułowano w związku z tym problemem powiedzenie: ignotum
per ignotum. Filozofia uprawiana od czasów greckich, jeśli nie tworzyła
podwalin dla nauk, zajmowała się konstruowaniem różnych modeli świata przy
pomocy wzajemnie się definiujących pojęć ogólnych. Taki model filozofowania
został przez omawianą teraz druga filozofię odrzucony.
Zauważmy
także, że problem precyzyjnego określania znaczenia pojęć opisujących świat
nie dotyczy wyłącznie tradycyjnej filozofii. Wspomniane wyżej trudności w swojej specjalności zauważył także
John R. Searle w książce: Umysł — krótkie wprowadzenie (Dom
Wydawniczy Rebis, Poznań 2010), gdzie na s. 112
możemy przeczytać:
Wyrażenia z rodzaju: „umysł" i „ciało", „
mentalne" i „ materialne" tudzież „fizyczne", wreszcie
„ redukcja", „ przyczynowość" i „identyczność",
rozumiane w takim sensie, w jakim pojawiają się w dyskusjach na temat problemu
umysł — ciało, same w większym stopniu stanowią źródło trudności niż
narzędzia służące jego rozwiązaniu.
A więc nie tylko w samej filozofii, ale także w ramach wielu nauk pojawia
się konieczność analiz używanego przez nie języka.
Trzecia filozofia
We wspomnianych już wcześniej rozważaniach pan Tabisz
zauważa
pogardliwy stosunek zwolenników tradycyjnej filozofii do działań określanych
„biologizmem". Tymczasem poczynając od Darwina aż po współczesnych jego popularyzatorów Dawkinsa i Denneta wskazywanie na mechanizmy biologiczne
odgrywające znaczne funkcje w naszym poznawaniu i rozumieniu świata są działaniami
tworzącymi przedpole dla kolejnej postaci filozofii. Przede wszystkim dyskusje
wokół darwinowskiej teorii rewolucji wskazały, jak wielu filozofów jest w mniejszym lub większym stopniu powiązanych z ideologią religijną, zwłaszcza z chrześcijaństwem w jego różnych odłamach. Teoria ta stanowiła pod tym
względem swoisty papierek lakmusowy faktycznych zapatrywań na mechanizmy i wyjaśniania zjawisk otaczającego nas świata. Jednak bardzo celne i trafne
inicjatywy w popularyzowaniu postaw biologicznych w ogólności, a teorii
darwinowskiej w szczególności nie można traktować jako tworzenie jakiegoś
nowego rozdziału w filozofii. Ten nastąpił pod koniec XX wieku za sprawą gwałtownie
rozwijających się badań na ludzkim mózgiem, wspartych nawet przez urzędującego
wtedy prezydenta Stanów Zjednoczonych. Swoistym kamieniem węgielnym nowej
postaci filozofii są dostępne dla czytelników w Polsce dwie książki Antonio
Damasio Błąd Kartezjusza i W poszukiwaniu Spinozy.
Trudno w nich szukać jakiegoś manifestu nowej postaci filozofii, jednak
ich autor omawiając stan osiągnięć neurofizjologii stawia pewien nieco
przewrotny problem. Czy obaj wybitni filozofowie XVII wieku posiadając wiedzę o mózgu z przełomu XX i XXI wieku sformułowaliby swoje filozoficzne rozważania
tak, jak to zrobili przed kilkoma stuleciami? Od momentu wydania wspomnianych
książek pojawiły się dalsze badania nad działaniem mózgu ludzkiego i jego roli w całym
organizmie, dzięki którym zaczynamy lepiej rozumieć sposoby, w jaki poznajemy
otaczający nas świat. A przede wszystkim możemy sposoby takie przedstawiać w oparciu o język nauki i prowadzone w różnych jej specjalnościach obserwacje i eksperymenty. Odpada więc groźba opisywania świata przy pomocy ogólnikowych
pojęć.
Trzeba w tym miejscu jednak
podkreślić, że obecny stan szybko rozwijających się specjalności naukowych
opisujących pracę mózgu jest dopiero pierwszym krokiem, może nawet pierwszym
kroczkiem, który się dokonał w tej specjalności. Ale nawet ta cząstkowa i mocno fragmentaryczna wiedza pozwala już stopniowo podejmować i wyjaśniać
zagadki ludzkiego poznawania świata, do tej pory niedostępne do rozstrzygania
na gruncie tradycyjnej filozofii.
Trzecia filozofia w działaniu — problem prawdy.
Przedstawimy teraz przykład wykorzystywania tego typu filozofii do
rozstrzygania problemów filozoficznych. Postaramy się odpowiedzieć na pytanie
kilkakrotnie zadane w rozważaniach p. Tabisza :„Czym jest prawda"? Na wstępie
przedstawimy kontrowersje i stanowisko Richarda Rorty’ego w tej sprawie. Zdaniem
tego filozofa niegdyś słowo — prawda — pełniło jakąś użyteczną
intelektualnie i poznawczo rolę, ale czasy się zmieniły i we współczesnych
problemach poznawania świata słowo to stało się bezużyteczne.
Prawda zdaniem tego filozofa nie jest elementem otaczającego świata i nie służy, jak sądzą różni filozofowie, do ich odkrywania. Jest ona
elementem używanego języka, który ten świat opisuje. Taki stosunek do tego słowa
jest bardzo charakterystyczny dla całego postmodernizmu. W różnych
wypowiedziach przedstawicieli tego kierunku możemy zauważyć postulat, że
należy zaniechać w ogóle używania tego słowa a i jemu podobnych!.
W
poprzednich rozważaniach „Religia a filozofia" przedstawiliśmy 9
najczęściej używanych znaczeń tego słowa używanych w trzech grupach:
Grupa pierwsza : Prawdy emocjonalne:
1.
przerywniki;
2.
wyraz emocji własnych;
3.
wywoływanie emocji u innych;
Grupa druga : Prawdy subiektywne:
1 2 3 Dalej..
« Filozofia współczesna (Publikacja: 10-01-2013 )
Olgierd ŻmudzkiMagister filologii polskiej. Pracował w przeszłości w Bielsku-Białej, m.in. w Beskidzkim Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym, jako redaktor, a w byłym FSM-ie, jako kierownik rozgłośni zakładowej. Od 20-tu lat był pracownikiem Działu Zbiorów Specjalnych Książnicy Beskidzkiej (poprzednia nazwa: Wojewódzka Biblioteka Publiczna). W tym czasie prowadził działalność publicystyczną, w kraju m.in. z miesięcznikiem "Opcja na prawo". Za granicą, w Kanadzie, współpracował z "Gazetą", największym prywatnym dziennikiem polonijnym wychodzącym w Toronto (opublikowano tam ok. 200 jego artykułów). Na łamach tego pisma przedstawiono ponadto w odcinkach jego książkę pt. "Uniseks - tabu XXI wieku" - poruszającą problemy kryzysu współczesnej rodziny i różnych odmian feminizmu. Obok działalności pisarskiej jest także fotografikiem. Obecnie na emeryturze. Liczba tekstów na portalu: 18 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Tajniki kognitywistyki językowej | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8633 |
|