|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Państwo i polityka » Stosunki międzynarodowe
Unia Europejska supermocarstwem XXI wieku? [5] Autor tekstu: Piotr Napierała
Melanie Philipps napisała
książkę w której krytykuje obojętność władz brytyjskich na działalność
islamskich fundamentalistów w UK, oraz edukatorów-multikulturalistów, którzy
nakazują wychowywać dzieci w kulturze ich rodziców, wbrew liberalnym
indywidualistycznym wartościom. Narzeka na brak brytyjskiej wersji American
Creed tj. brytyjskich wartości ponadreligijnych, z którymi mógłby się
utożsamiać także brytyjski muzułmanin [ 88 ],
Sikh czy hinduista [ 89 ].
Multikulturaliści z Londynu od lat krytykują Francję za bardziej twardą
„nieliberalną" politykę wobec islamu, choć to przecież francuskie podejście
indywidualistyczne, nakazujące trzymanie kultury na dystans jest bardziej
liberalne, od multukulturowego dzielenia ludności na strefy wpływów. Nawet
Lacqueur przyznaje, że we Francji, gdzie obserwujemy „silniejszy
nacisk laickości", mamy może więcej
konfliktów z imigrantami, ale i mniejszą
niechęć do władz i większe
enklawy świeckich muzułmanów niż w UK [ 90 ].
Według Lacqueura 100 milionów euro rocznie jakie rząd RFN wydaje rokrocznie
na integracje to zdecydowanie za mało, by zapewnić sukces. Wydaje się, że
niedawna deklaracja kanclerz Merkel o fiasku multikulturalizmu może być
pierwszym krokiem do aktywniejszego wspierania właściwej asymilacji, tzn. drogą
ukazania wyższości zachodniej świeckiej kultury nad średniowieczną mentalnością
islamu i innych religii. Według Zakarii USA to pierwszy w historii naród
uniwersalny, a Europa nie wydaje się zdolna do asymilacji obcych kulturowo
elementów. Jednak wcale nie musi tak być, wystarczy choćby spojrzeć na
zdumiewającą listę sławnych Francuzów często bardzo egzotycznego
pochodzenia (np. Rene Goscinny czy Dany Boon).
4.
Elastyczność i innowacyjność naukowo-technologiczna.
Ostatnią częścią
składową tego co można określić jako mocarstwowość, do jakiej warto się
odnieść to kwestie elastyczności ekonomicznej, które np. Ryszard Zięba
ocenia jako największą przewagę UE, a także USA i Japonii, nad Chinami i Indiami. Ta przewaga technologiczna jest w dalszym ciągu niewątpliwa.
Wystarczy porozmawiać z gospodarzami sklepów RTV, by dowiedzieć się, że to
co wtórne i umiarkowanie nowoczesne Japończycy produkują w Chinach, rezerwując
prawdziwe high-tech dla swoich
pracowników w kraju. Jednocześnie jednak dwucyfrowy wzrost gospodarczy Chin i nieco mniejszy Indii robią wrażenie na ludziach na Zachodzie. Częściowo
jednak owe wrażenie kontrastu miedzy oszczędną Azją, która w końcu
nadrabia jedynie zaległości, a pogrążonym niby w stagnacji i przygniecionym
kredytami Zachodem, wynika np. z przestarzałych metod liczenia zadłużenia, co
podkreśla Zakaria. Autor ten pisze, że wydatki gospodarstw i państw na
edukację, są błędnie i anachronicznie liczone jako konsumpcja, choć przecież
są forma inwestycji [ 91 ].
Inne przestarzałe statystyki nie odnotowują np. wzrostu oszczędności
korporacyjnych który częściowo rekompensuje spadek prywatnych. Także liczba
inżynierów wykształconych w Azji, jak pisze Zakaria, nie robi już takiego
wrażenie, gdy uświadomimy sobie, ze to słowo oznacza tam zwykle zwykłego
mechanika, lub nadzorcę hali maszyn, a nie np. konstruktora mostów
[ 92 ].
Zakaria podkreśla, że szkolnictwo w Indiach i Chinach jest kiepskie, więc to
raczej UE stanowi poważniejsza konkurencję dla USA niż Azja, zwłaszcza na krótką
metę. W swej ponurej wizji upadku Europy, Lacqueur rzadko pisze o technologiach i nauce, zauważa jedynie, że np. w naukach biomedycznych rola UE słabnie na
korzyść USA i Azji [ 93 ].
Trudno mi polemizować z tym stanowiskiem, jako niespecjaliście. Mogę jednak
zwrócić uwagę na popularny tekst zamieszczony w „Gazecie
Wyborczej", w którym
podjęto polemikę z obrazem UE jako ślamazarnej i rozpieszczonej na tle
konkurencyjnych potęg. Autor tekstu [ 94 ],
pisze, że w pierwszej dekadzie XXI wieku udział
UE w produkcji globalnej utrzymywał się na poziomie około 30 %., udział USA
spadł z 31 do 23 %, a także iż,
po przystąpieniu do Unii Europejskiej Irlandia znalazła się wśród dziesięciu
najbogatszych krajów świata, pomimo kryzysu utrzymuje się w czołowej dziesiątce.
Europa, jak zauważa autor, zapewnia
połowę światowego obrotu towarami i usługami, a w
okresie od 1970 do 2009 roku uboższe gospodarki europejskie
rozwijały się w tempie niemal 4 proc. rocznie; zaś bogatsze w tempie niemal 2
proc. rocznie. To podciąganie
cywilizacyjne krajów biedniejszych uważać można, zdaniem autora, za
europejski wynalazek, który w dodatku się sprawdza. Zadłużenie
firm i państw północy Europy jest zdaniem autora w normie, dużo gorzej jest
po obu stronach basenu Morza Śródziemnego. W latach 1995-2009 przedsiębiorcy z Europy Zachodniej tworzyli miejsca pracy szybciej niż USA. Z kolei
tradycyjnie rozbudowane administracje państw UE, wynikają jednak nie z rządzy
władzy, lecz ze stylu życia, opartej na zabezpieczeniach socjalnych,
europejskiej koncepcji „pracy dla życia" (a nie odwrotnie), stąd tak
wielka popularność krajów UE dla imigrantów, co może rozleniwia, ale równie
dobrze może się na dłuższą metę opłacić.
Reasumując,
wszystkie wizje mocarstwowości UE opierają się na założeniu, że poszczególne
jej państwa będą ze sobą harmonijnie współdziałać, zwłaszcza w kontaktach ze światem zewnętrznym. UE by być prawdziwym mocarstwem musi
pokazać, ze jest zdolna do reform wynikających z kryzysu
demograficzno-ekonomicznego. Jak pokazuje historia, wydaje się, że jest do
tego zdolna.
SUMMARY
This
article concerns the chances EU has to become a global power. Author
concentrated his attention on the difference between American and European
concepts of political power and the connection between the political orientation
of various authors writing on the future global politics, and their attitude
towards American, European values.
BIBLIOGRAFIA:
- Ash
T. G., Kryzys Europy, czyli jak Unia
powstała i dlaczego się rozpada, Przegląd Polityczny Nr 115/116 2013,
s. 10-19.
- Buczyński
J., Polityka bezpieczeństwa Chin w XXI wieku, Akademia Obrony Narodowej Warszawa 2010.
- Buruma
I., Misjonarz i libertyn eros i dyplomacja, przeł. Piotr Rosne, Universitas Kraków 2005.
- Buruma
I., Śmierć w Amsterdamie. Zabójstwo
Theo van Gogha i granice tolerancji, przeł. Adam Liprzyc,
Universitas Kraków 2008.
- Forster
E. M., Droga do Indii, Atext Gdańsk
1993.
- Friedmann
G., Następne 100 lat. Prognoza na XXI
wiek, przeł. Maciej Antosiewicz AMF Plus Group, Warszawa 2009.
- Fuentes
C., Conta Bush, Wydawnictwo: Świat
Książki 2005.
- Griffiths
S. (red.), prognozy. Trzydziestu myślicieli o przyszłości, przeł. Tomasz Piwowarczyk ,Zysk i S-ka Poznań 2006.
- Huntington
S., Zderzenie cywilizacji i nowy kształt ładu światowego,
przeł. Hanna Jankowska, Muza, Warszawa 1997.
- Hüfner M., Europa: Die Macht von
Morgen. Hanser Verlag, 2006.
·
Kisielewski T.A., Schyłek Rosji, Dom Wydawniczy Rebis Poznań 2007.
·
Krzemiński A., Nadchodzi wiosna Europy? , Przegląd Polityczny Nr 115/116 2013, s.
38-45.
·
Lacqueur W., Ostatnie dni Europy. Epitafium dla Starego Kontynentu, Wyd. Dolnośląskie
Wrocław 2008.
·
Leonard M., Why
Europe will run the 21st century, Fourth Estate London 2005.
·
Leonard
M., Zrozumieć Chiny, przeł.
Witold Falkowski, Nadir Warszawa
2009.
·
Lucas E., Nowa zimna wojna. Jak Kreml zagraża Rosji i Zachodowi, Dom
Wydawniczy Rebis Poznań 2008.
- Manent P., Intelektualna historia liberalizmu,
Wydawnictwo Arcana Kraków 1994.
·
Meredith
R., Chiny i Indie. Supermocarstwa
XXI wieku,
przeł. Witold Falkowski, Nadir Warszawa 2009.
·
Napierała P., Światowa metropolia. Życie
codzienne w osiemnastowiecznym Londynie, Novae Res, Gdynia 2010.
·
Napierała P., Paryż i Wersal czasów Voltaire’a i Casanovy, Wydawnictwo Libron-Filip Lohner,
Kraków 2012.
·
Philips M., Londonistan. Jak Wielka Brytania stworzyła islamski terror, Sprawy
Polityczne 2010.
·
Polityka
bezpieczeństwa i siły zbrojne Wielkiej Brytanii,
Bellona Warszawa 1995.
·
Rokita J., Deutsche
Ordnung? (O dylemacie skąpca i imperialisty), w: „Liberté. Głos
wojny wolność ubezpieczający" grudzień 2012-luty 2013, s. 128-150.
·
Zakaria F., Koniec Hegemonii Ameryki, przeł. Stanisław Kroszczyński, Nadir
Warszawa 2009.
·
Zięba R., Wspólna Polityka Zagraniczna i Bezpieczeństwa Unii Europejskiej,
Wydawnictwa Akademickie i Profesjonalne, Warszawa 2007.
1 2 3 4 5
Przypisy: [ 88 ] O czym się dziś rzadko pamięta muzułmanie dość chętnie współpracowali z Brytyjczykami w dziele rządzenia Indiami i hinduistami, vide: E. M.
Forster, Droga do Indii, Atext Gdańsk
1993, s. 5-7. [ 89 ] M. Philips, Londonistan. Jak Wielka Brytania stworzyła islamski terror, passim. [ 90 ] W. Lacqueur, op. Cit., s. 157. [ 91 ] F. Zakaria, op. Cit., s.224. [ 93 ] W. Lacqueur, op.cit., s. 108. « Stosunki międzynarodowe (Publikacja: 23-02-2013 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 8769 |
|