Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.301 wizyt
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Kissinger w książce "O Chinach" wspominał swoją rozmowę z premierem Chin z 1972: - Panie premierze, co sądzi pan o skutkach Rewolucji Francuskiej? Chińczyk zamyślił się, po czym odparł: - Za wcześnie, aby oceniać.
 Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Watykan i papiestwo

Kościół odnowiony wizerunkowo [2]
Autor tekstu:

Ameryka Łacińska to z jednej strony ziemia obiecana (potencjał demograficzny, bogactwa naturalne), z drugiej — raj utracony, a właściwie tracony stopniowo. KRK zwalczając teologię wyzwolenia, niechcący strzelił sobie w stopę, ustępując pola kościołom nowej tradycji protestanckiej. Kościoły te, lub wedle uznania- sekty (np. w opinii p. red. Beaty Michniewicz z Programu III PR), mają strukturę bardziej egalitarną — przystającą do społeczeństw demokratycznych. Jest to dodatkowy powód, aby sięgnąć po wsparcie zakonów, które również mają strukturę egalitarną (przynajmniej dla zewnętrznego obserwatora), a przy tym ich członkowie żyją często w bardzo skromnych warunkach, przez co łatwiej jest się z nimi identyfikować potencjalnym beneficjentom dobroczynności.

Wydaje się, że właśnie Ameryka Łacińska stanie się głównym ośrodkiem zainteresowania Watykanu oraz polem zmagań pomiędzy protestantyzmem, a katolicyzmem. Szczęśliwie nie będą to już wojny jak kilkaset lat wcześniej, jednak rykoszetem może się to odbić na sytuacji protestantów w tych krajach Europy, gdzie stanowią oni zdecydowaną mniejszość. Trudno przewidzieć, jaki będzie wynik, bo nowe kościoły protestanckie są bardzo dobrze zorganizowane, kładą nacisk na więzi w ramach wspólnot lokalnych, a przy tym są nośnikiem wciąż atrakcyjnego dla wielu amerykańskiego stylu życia. Odstręczający dla niektórych może być jedynie ich fundamentalizm religijny. Tu trzeba przyznać, że KRK wykazywał się na przestrzeni wieków dużo większą zdolnością adaptacyjną do kultur lokalnych.

Na drodze do rekatolicyzacji Ameryki Łacińskiej wyrasta jeszcze jedna przeszkoda, raczej pomijana w komentarzach — odradzanie się w niektórych regionach Ameryki Łacińskiej kultów pogańskich. Ich zwolennicy próbują stworzyć tożsamość narodową na bazie dawnych kultur indiańskich, w opozycji do chrześcijaństwa. Prawdopodobnie cieszą się wsparciem lokalnych władz, gdyż zainteresowanie tymi kulturami stanowi koło zamachowe dla rozwoju turystyki.

Dwa powyższe czynniki - protestantyzm i indiański „neopoganizm" plus świeża jeszcze pamięć o kolaboracji części duchowieństwa KRK z reżimami wojskowymi mogą utrudniać ekspansję Kościoła w Ameryce Łacińskiej.

Jednak niezależnie od tego, jak będzie przebiegała w tamtej części świata „walka karnawału z postem", przekaz medialny (zwłaszcza u nas) na pewno skoncentruje się na hasłach „miłosierdzie, prostota, skromność, dawanie świadectwa, ewangelizacja", firmowanych twarzą skromnego i skłonnego do wyrzeczeń (sic!) papieża.

Polska w nowym rozdaniu Watykanu

Wątpię, żeby Polska nadal pozostała w kręgu głównego zainteresowania Watykanu. Jako społeczeństwo jesteśmy niezbyt liczni (a prognozy demograficzne są jeszcze gorsze), jako kraj zbyt słabi gospodarczo i politycznie. Wyczerpał się również nasz potencjał ewangelizacyjny - Polacy nie zarazili swoją religijnością obywateli państw UE, a Polska nie stała się przyczółkiem do ekspansji na wschód, co było idee fix JPII. Rosjanie jednoznacznie dali do zrozumienia, że wolą rodzimą wersję feudalizmu oraz własnych autokratów.

Ponadto chciwość polskiego kleru stoi w jawnej sprzeczności z obecnym zwrotem wizerunkowym, więc Watykan prawdopodobnie wykorzysta wszelkie sposoby, aby odciąć się od tutejszych afer, ograniczając kontakty z naszym krajem do wymiany dyplomatycznych uprzejmości. Jednak niezależnie od miłych gestów wykonywanych po obu stronach ani Polska, ani w ogóle Europa Środkowa nie będzie się tak liczyła w kalkulacjach Watykanu, jak w czasie pontyfikatu JPII oraz (siłą rozpędu) BXVI.

Nie znaczy to jednak, że … będzie taniej. Po prostu pojawią się naciski na Episkopat, aby hierarchowie przestali ostentacyjnie obnosić się ze swoim bogactwem i wyciszyli nadmierny rozgłos wokół niektórych duchownych — biznesmenów. Na ile polski kler zrozumie sygnały płynące z Watykanu, to już inna sprawa. Myślę, że jedynym efektem będzie wysłanie kilku hierarchów na zasłużony odpoczynek oraz wysunięcie na pierwszy plan tych mniej skompromitowanych. Poza tym, nie mając już do dyspozycji własnego „niekwestionowanego autorytetu" ( jak JPII i, w mniejszym stopniu BXVI), który mógłby porwać tłumy, Kościół w Polsce postara się jeszcze mocniej zaistnieć w obszarze lokalnej polityki.

Oczywiście czas zweryfikuje powyższe spekulacje. Osobiście nie „pokładam nadziei" w obecnym pontyfikacie, gdyż patrzę na KRK jako twór polityczny, który niejednokrotnie już udowodnił swoją niezwykłą żywotność oraz umiejętność dopasowania się do aktualnej sytuacji.

Nasunęła mi się jednak pewna wątpliwość — obecny papież robi wrażenie szczerego w swoich zachowaniach. Czy w takim razie jest świadomy instrumentalnego wykorzystywania własnego wizerunku? Być może w jakimś stopniu tak, ale podchodzi do tego z pełnym zrozumieniem, jak zapewne robili to jego poprzednicy. Ostatecznie ci ludzie nie tylko kształtują politykę Kościoła — oni sami są produktami tego systemu. Natomiast, w odróżnieniu od polityków innych państw, rzeczywiście stawiają na pierwszym miejscu interes Watykanu. Stąd zapewne ich godna podziwu skuteczność i trwałość państwa kościelnego.

Dlatego śledząc obecną kampanię wizerunkową, przy zachowaniu odpowiedniego dystansu, możemy być pewni jednej rzeczy — nie ma lepszego specjalisty PR od Ducha Świętego.


1 2 
 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (28)..   


« Watykan i papiestwo   (Publikacja: 23-03-2013 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Anna Salman
Publicystka

 Liczba tekstów na portalu: 13  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Przebudzenie
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8849 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365