Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
205.013.430 wizyt
Ponad 1064 autorów napisało dla nas 7362 tekstów. Zajęłyby one 29015 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy Rosja użyje taktycznej broni nuklearnej?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 15 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Dość dobrze znam - i to nie tylko w literackim wydaniu - chrześcijańską mitologię i nie znajduję tam niczego dobrego czy pięknego. Czytałem lepsze.
 Kultura » Historia

Największy zamach terrorystyczny II RP [1]
Autor tekstu:

W kwietniu i maju 1923 w Krakowie i Warszawie zaczęły wybuchać bomby. Wywołały one wzrost napięcia społecznego oraz upadek zaufania do rządu Sikorskiego. W tych okolicznościach doszło do zawarcia tzw. paktu lanckorońskiego, czyli umowy politycznej pomiędzy PSL „Piast" oraz tzw. Chjeną (endecja i chadecja), który zakładał powołanie rządu „czysto polskiego", który będzie prowadził akcję polonizacyjną na Kresach, wprowadzenie numerus clausus w szkołach średnich i wyższych [ 1 ] oraz dowartościowanie Kościoła. W jego wyniku powstał najbardziej jak dotąd prawicowy rząd II RP, z Witosem jako premierem a Stanisławem Głąbińskim, liderem endeckim, jako wicepremierem i ministrem wyznań religijnych. Rząd podjął politykę zmierzającą do ograniczenia praw mniejszości narodowych (m.in. likwidowanie szkół ukraińskich i białoruskich, brak zgody na ukraiński uniwersytet i politechnikę we Lwowie, burzenie i przejmowanie cerkwi). W sprawie numerus clausus dla Żydów agitowały pisma kościelne. [ 2 ]

W rządzie znalazły się osoby związane z tajną organizacją nacjonalistyczną: Pogotowiem Patriotów Polskich. Jego działacze zdobyli kluczowe stanowiska: komisarza oszczędnościowego z nadzwyczajnymi kompetencjami oraz ministerstwo wojny.

Komisarzem oszczędnościowym został dotychczasowy wojewoda lubelski, Stanisław Moskalewski. Był to nowy urząd o nadzwyczajnych uprawnieniach oszczędzania drogą kasowania urzędów, cofania ustaw itp. Urząd ten wzbudził duże zaniepokojenie lewicy i skojarzenia z włoskim faszyzmem. W czasie dyskusji nad uprawnieniami komisarza, socjalista Lieberman powiedział, że „Sejm polski nie upadł jeszcze tak nisko, jak włoski zhańbiony ręką Mussoliniego". Na pierwszej stronie łódzkiego „Głosu Polskiego" z 10 sierpnia 1923 (nr 217) Tadeusz Wieniawa-Długoszowski w artykule pod wymownym tytułem Dyktatura oszczędności? pisał: „rząd powołuje sobie komisarza oszczędnościowego, którego upoważnia do znoszenia urzędów i instytucji w sposób niemalże konspiracyjny. (...) Rola pana komisarza zakrawa na niejaką dyktaturę. Może jutro pan komisarz zdecyduje, że koleje państwowe trzeba oddać w ręce prywatne (...) I może wreszcie pan komisarz postanowi, że w celach 'szczerze pomyślanej' oszczędności… — należy sejm przepędzić na cztery wiatry, aby nie przeszkadzał w oszczędnościowej akcji pana komisarza".

Moskalewski rychło zaczął być nazywany Moskalinim. Energicznie zabrał się za cięcia i w krótkim czasie zwolnił ok. 29.000 pracowników państwowych. Nie dlatego zapewne, że taką miał koncepcję uzdrawiania finansów polskich, lecz dlatego, że tak właśnie postępował rząd Mussoliniego. Działalność Moskalewskiego była kopią polityki Alberto de Stefani, który od grudnia 1922 dzierżył teki ministra finansów i skarbu. Włoski faszyzm był wówczas w swej technokratycznej fazie gospodarczej (po 1926 wprowadzono korporacjonizm). De Stefani prowadził politykę liberalizacji gospodarczej, cięcia wydatków rządowych i zwiększania podatków pośrednich. „Myśl Narodowa" Niemojewskiego z 10 listopada 1923 przytaczała apologetyczny tekst Vladimira Poliakowa o polityce De Stefaniego: "We wszystkich działach wydatki okrawuje się aż do kości. Około 100.000 funkcjonariuszy cywilnych oddalono, lub się oddali w najbliższych paru miesiącach. Upaństwowione działy gospodarki reformuje się i przygotowuje się ich przejście w ręce prywatne".

Polski rząd Chjeno-Piasta zaczął realizować tę samą politykę gospodarczą, tyle że znacznie gorzej niż u włoskich faszystów. 13 sierpnia 1923 minister przemysłu i handlu, Władysław Kucharski, odstępuje za niewielką sumę francuskiemu potentatowi branży tekstylnej Zakłady Żyrardowskie produkujące wyroby lniane. Przerodziło się to w tzw. aferę żyrardowską. W grudniu 1924 PPS złożyło wniosek o postawienie Kucharskiego przed Trybunałem Stanu, lecz zabrakło kilku głosów, aby przeszedł. Kucharski zrezygnował całkowicie z polityki i zajął się działalnością gospodarczą. [ 3 ]

Ściśle wówczas z Moskalewskim współpracował gen. Stanisław Szeptycki, który 12 czerwca 1923 został ministrem spraw wojskowych i który również przynależał do Pogotowia. Szeptycki szybko spiął się z Piłsudskim, który oświadczył, że nie może bronić rządu złożonego z partii odpowiedzialnych za śmierć Narutowicza, po czym zaszył się w Sulejówku.

Z różnych stron sceny zaczęły pojawiać się obawy o tendencje faszystowskie w życiu politycznym Polski. Poseł Czapiński z PPSu sformułował wówczas interpelację w sprawie zawoalowanego promowania faszyzmu na łamach „Gazety Administracji i Policji Państwowej". Kazimierz Ehrenberg na łamach „Kuriera Porannego" pisał o „faktorach faszyzmu". [ 4 ]

Wydarzenia w innych krajach dodatkowo wzmacniały te obawy. W marcu 1923 wykryto plan monarchistycznego zamachu stanu w Bawarii. We wrześniu t.r. Miguel Primo de Rivera dokonał zamachu stanu w Hiszpanii i objął dyktatorskie rządy. W nocy z 8 na 9 listopada tegoż roku Hitler z gen. Ludendorfem usiłowali dokonać tzw. puczu monachijskiego.

4 sierpnia minister spraw wewnętrznych Władysław Kiernik oświadczył w Sejmie, że rozpracowano i złapano odpowiedzialnych za zamachy bombowe, którymi byli komunistyczni sabotażyści. Polscy komuniści potępiali podówczas „rozpasanie antysemityzmu", tymczasem zamachy wymierzone były w Żydów: pierwszym z nich była eksplozja 20 kwietnia pod domem rektora UJ, Władysława Natansona, pochodzenia żydowskiego; 6 maja na krakowskim Kazimierzu — w siedzibie Ogólnożydowskiej Organizacji Robotniczej „Bund"; 15 maja eksplozja zniszczyła budynek redakcji Nowego Dziennika — najstarszego polskojęzycznego dziennika żydowskiego.

Nie wszyscy dali wiarę rządowej wersji. 10 sierpnia Bund zawarł z PPSem porozumienie w sprawie przeciwdziałania ekspansji „faszyzmu, nacjonalizmu i antysemityzmu". [ 5 ]

We wrześniu 1923 zaczęto szeptać o możliwym zamachu stanu. Wiadomo, że Pogotowie zaproponowało rządowi tego rodzaju „usługę". W Pamiętnikach Marszałek Sejmu Maciej Rataj wspomniał o swej rozmowie z premierem Witosem z 25 września 1923:

„Był u niego dziś Thugutt, który szczerze i uczciwie pytał, czy należy przywiązywać jakąś wagę do pogłosek o zamachu, ze swej strony oświadczył pod słowem, że ani sam, ani jego stronnictwo na zamach nie idzie. Witos wyjaśnił mi, że byli u niego dziś przywódcy faszystów polskich, «ludzie bardzo poważni», którzy zapewniali, że są «na wszelki wypadek» (80 tysięcy!) dla odparcia zamachu lewicowego, że nie wystąpią inaczej, jak na zarządzenie gabinetu". [ 6 ]

„Polscy faszyści" czekali więc na zarządzenie premiera „o zamachu".

Rząd nie ujawnił opinii publicznej tego zdarzenia, a z rozmowy Witosa i Rataja wynika, że raczej zachowywało ono swój potencjalny charakter.

Wkrótce pojawiła się dalsza przemoc. Na początku października młodzież narodowa napadła na cukiernię Antoniego Jackowskiego i dotkliwie pobiła Żydów biorących tam udział w czarnej giełdzie [ 7 ]. Po napaści Jackowski dostał anonim:

Kwatera C.K.F. 7.10 1923.
Do Pana Antoniego Jackowskiego
w m. Królewska 10.
Niniejszym żądamy kategorycznie bezwzględnie zamknąć drzwi cukierni Pana przed czarną giełdą. Jako termin ostateczny zlikwidowania wszelkich spraw łączących Pana z czarną giełdą wyznaczamy godzinę 13-tą 13 b.m. Ostrzegamy, że zebrania żydów, jakie Pan dotychczas toleruje, będą na przyszłość likwidowane przy pomocy granatów. Sankcją naszą i wskazówką na przyszłość winien być dla Pana dzień wczorajszy. C.K.F.

11 października przyszedł kolejny anonim przypominający „po raz ostatni" o upływie terminu. [ 8 ]

Pomimo powyższej enuncjacji ministra Kiernika, jakoby „rozpracowano odpowiedzialnych za zamachy", 13 października 1923 miał miejsce największy zamach terrorystyczny II RP: eksplozja włoskiego prochu w warszawskiej Cytadeli. Wybuch wojskowej prochowni był tak potężny, że pozostawił lej o głębokości kilkunastu metrów, zerwał kilkadziesiąt dachów na Żoliborzu i odczuwalny był nawet w Mińsku Mazowieckim. Bilans ofiar: 28 zabitych i 89 rannych.

Gdy opadł kurz, policja zaczęła wyłapywać komunistów. Zatrzymano wiele osób.

Rząd zaczął wprowadzać środki radykalne, które wywołały bunt społeczny w Krakowie. Po powstaniu krakowskim w kościołach odprawiano liczne nabożeństwa żałobne „za bohaterów krakowskich", czyli za policję i wojsko. [ 9 ] Przedstawiciel sejmowego kleru, ks. Józef Londzin (1862-1929), w redagowanej przez siebie Gwiazdce Cieszyńskiej napisał: „Zamiast rokowań z socjalistami, należało w odpowiedzi na rokosz przeciwko państwu zasłać ulice krakowskie ścierwem bolszewickim… Należało wytoczyć po prostu armaty na ulice…". [ 10 ]

20 listopada 1923 sąd wojskowy rozpoczął proces głównych oskarżonych o zamachy, dwóch żołnierzy Wojska Polskiego o sympatiach komunistycznych: por. Walerego Bagińskiego oraz ppor Antoniego Wieczorkiewicza. Ten pierwszy był wykładowcą w Centralnej Szkole Zbrojmistrzów. Zarzucano im nawet pomoc w zamachu na Cytadelę, który wszak miał miejsce 13 października, podczas gdy obaj wojskowi od 2 sierpnia siedzieli w areszcie za wiosenne zamachy. Po 10 dniach, w procesie poszlakowym, zostali skazani na karę śmierci. [ 11 ]


1 2 Dalej..
 Zobacz komentarze (19)..   


 Przypisy:
[ 1 ] Choć Żydzi stanowili wówczas ok. 9% społeczeństwa, to wśród studentów — ok. 25% (Arthur Hertzberg, Numerus clausus, Encyclopaedia Judaica, 1971, vol. 12.). 6 marca 1923 Rada Wydziału Prawa UJ uchwaliła przyjęcie zasady n.c., odpowiadając na wniosek Władysława Kiernika z PSL (Zwycięstwo nienawiści nad prawem, Nowy Dziennik, 1923, Nr 43, 10 marca 1923). W tym samym numerze Nowego Dziennika prof. Baudoin de Courtenay wskazał na dwojakie podłoże antyżydowskich ruchów studentów polskich: „zoologiczna nienawiść rasowa" a przede wszystkim „brutalna walka o byt".
[ 2 ] Np. Przewodnik Katolicki Nr 29, 22 lipca 1923.
[ 3 ] Afera żyrardowska w Sejmie, „Republika", 17 grudnia 1924.
[ 4 ] Leon Brun, Zamęt na lewicy, „Myśl Narodowa", Nr 45, 10 listopada 1923.
[ 5 ] Rudolf Korsch, Żydowskie ugrupowania wywrotowe w Polsce, PKO, Warszawa 1925, s. 41.
[ 6 ] Maciej Rataj: Pamiętniki 1918-1927. Warszawa: 1965, s. 168.
[ 7 ] Szara strefa handlu walutą, „czarne giełdy" obwiniano wówczas za spadek wartości marki polskiej
[ 8 ] Andrzej Niemojewski, Faszyści polscy, Myśl Niepodległa, Nr 684, 24 listopada 1923, s. 741.
[ 9 ] Gazeta Bydgoska nr 260, 13 listopada 1923.
[ 10 ] za: Siemek, Śladami klątwy, s. 185.
[ 11 ] Stanisław Goszczurny, Wyrok śmierci. W imieniu prawa. KAW, 1978.

« Historia   (Publikacja: 24-05-2013 Ostatnia zmiana: 25-05-2013)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 8982 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365