|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Nauka » Nauki o Ziemi
Naturalny skarbiec Polski [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Polska jest wyjątkowym geologicznie zakątkiem
Ziemi, choć świadomość tego w społeczeństwie jest mizerna. To wielki
potencjał, który mógłby zrobić z Polski drugą Norwegię, gdybyśmy
przestali być państwem neokolonialnym. Na przeszkodzie temu stoją dwie główne bariery: politycy na służbie grup interesów i milczenie mediów. Trybuna Górnicza zauważa, że gruntowna zmiana świadomości społecznej w tym zakresie może uzdrowić tę sytuację.
II wojna zakończyła
się, kiedy III Rzeszy wyczerpały się zapasy wolframu, surowca kluczowego
militarnie. Braki strategicznych w gospodarce wojennej surowców były kołem zamachowym osłabienia a w konsekwencji klęski Niemiec. Dzięki Enigmie Alianci zdołali rozgryźć słabe punkty Niemiec
i odciąć III Rzeszę od wolframu. [zob. więcej: Wolfram dla Fuhrera. Plan operacji Złoty Dzban] Niedawno dowiedzieliśmy się, że pod
Częstochową są jedne z największych na świecie złóż tego surowca.
Kopalnię mają budować Australijczycy. Kilka innych zagranicznych
potentatów szuka w Polsce metali ziem rzadkich, których koncentracja
jest przewidywana w trójkącie Suwałki — Ełk — Białystok.
Złoża siarki w Polsce należą do najbogatszych w świecie. Kiedyś przemysł siarkowy miał być naszym drugim, po
węglu, surowcem przynoszącym kluczowe dochody do skarbu państwa. Stało
się jednak inaczej. Cechą charakterystyczną rynków surowcowych
jest ich często skokowa niestabilność. Dotyczy to szczególnie rynku
surowców energetycznych, najmocniej kształtowanych przez politykę.
Jakieś bardzo opłacalne wydobycie może skokowo stać się nieopłacalne
trwale lub czasowo. I odwrotnie, brak rentowności wydobycia może się
skokowo zmienić w dużą rentowność. Dlatego tak ważne w przemyśle
surowcowym jest państwo, jeśli dba o swoje strategiczne gospodarczo
interesy. W czasie, kiedy kopalnia „Osiek" walczyła o przetrwanie w świecie narastał kryzys surowcowy. Na początku
XXI wieku okazało się, że kopalnia ta jest jedyną na świecie wydobywającą ten minerał ze złóż naturalnych. Jak się okazało uzyskiwana
tu czystość końcowego produktu w skali 99,95 proc. jest nieosiągalna
dla konkurencji, gdyż oczyszczanie siarki uzyskiwanej z gazu ziemnego i ropy naftowej do tego poziomu jest nieopłacalne. Kopalnia nagle stała
się rentowna.
Mamy ponadto wyjątkowe w skali światowej złoża cynku i ołowiu. W 1972 Polska była na 7 miejscu na świecie pod
względem wydobycia cynku. Planowany był przy tym stały wzrost tego
wydobycia, poprzez budowę nowych kopalni. Wraz z transformacją uległo to
załamaniu. Spadliśmy na 15 miejsce. Obecnie wszystko ma się odbudować tyle że pod kanadyjską banderą. Nasze złoża cynkowo-ołowiowe warte są miliardy. Rathdowney Resources zamierza uruchomić na Śląsku kopalnię cynku i ołowiu. Kanadyjska spółka w ciągu kilku lat zainwestuje 200-300 mln dol.
Wydobyty surowiec miałby trafiać do Chin, Indii i hut Europy.
KGHM — perła polskiej gospodarki surowcowej
W Legnicy działa jedyna fabryka w Europie
produkująca ren metaliczny pozyskiwany z własnych źródeł. Ren należy do
najdroższych metali na świecie (ceny dochodzą nawet do kilkunastu tysięcy dolarów za kilogram), wykonuje się z niego m.in. superstopy
drugiej generacji odporne na pełzanie w wysokich temperaturach stosowane w silnikach samolotów odrzutowych.
Według doniesień prezentowanych na konferencji „Minor
Metals & Rare Earths" (Hongkong, wrzesień 2007) nie znaleziono dotąd
opłacalnych ekonomicznie substytutów renu.
Silnik F-15 ze stopu renowego. Wikimedia
Jak to się stało, że Polska wyrosła na renowego potentata? To zasługa
KGHM, dzięki któremu jesteśmy największym producentem górniczym srebra
na świecie i największym producentem miedzi w Europie. Firma sukcesywnie
poszerza swą bazę pierwiastkową. W 2006 powstała firma KGHM Ecoren,
która oparła swą działalność na ...odpadach i ściekach KGHMu. Dziś
wydobywa z tych odpadów tyle renu, że Polska wskoczyła na 3 miejsce
światowych producentów renu. I to bardzo dobrej jakości, nadającej się
do stosowania w przemyśle lotniczym i kosmonautycznym (w internecie są
memy wyśmiewające tworzenie Polskiej Agencji Kosmicznej...). Obecnie
zabierają się za molibden, nikiel i kobalt.
Polska importuje z Rosji i Białorusi tysiące ton soli potasowej, płacąc za to rocznie ponad 400 mln zł. Absurd polega na tym, że mamy w kraju wielkie jej zasoby, które pozwoliłyby nie tylko na pokrycie krajowego zapotrzebowania, ale i na zostanie eksporterem tej cennej soli (dziesięciokrotnie droższa niż sól kamienna). Poza tym sól to nasz najbardziej tradycyjny surowiec. Państwo Kazimierza Wielkiego rozkwitło dzięki górnictwu soli. O istnieniu bogatych złóż soli potasowej w Polsce wiadomo już od kilku dekad, lecz kolonialna polityka pomieszana z nieudolnością władzy hamuje racjonalą politykę surowcową kraju. Dopiero w ostatnim czasie zaczęło się mówić o konieczności zmiany tej sytuacji. 12 lipca 2013 Roman Karkosik powiedział: "za surowcami niekoniecznie trzeba biegać po świecie. W Polsce jest sporo niewykorzystanych okazji". Była to krytyka Skarbu Państwa, który jest właścicielem złóż i nie interesuje się tym co posiada. Karkosik przymierza się do eksploatacji wielkiego złoża soli potasowej w Zatoce Puckiej. Głównym jednak graczem solnym może zostać KGHM. Z surowcami jest bowiem tak, że są one często połączone w „wianuszki". Najpierw wydobywa się jeden, po nim rozpoczyna się kolejny i kolejny. Wiele wskazuje na to, że po zczerpaniu złóż miedzi KGHM zmieni się z kombinatu miedziowego w solny. Obok złóż miedzi są też olbrzymie złoża soli (140 mld ton), w tym z pewnością soli potasowych. „Warto podkreślić, że wielkość złoża soli wielokrotnie przewyższa zasoby rud miedzi. Te ostanie mogą być wyczerpane w ciągu najbliższych dwudziestu lat. Soli wystarczy tu na tysiąclecia. Górnictwo solne KGHM ma szansę na przetrwanie jeszcze długo po zakończeniu eksploatacji złóż miedzi. Dlatego można już przygotowywać się do zmiany szyldu na KGHM Polska Sól SA." (Adam Maksymowicz).
Portal górniczy nettg.pl w artykule opisującym wyścig do polskich soli potasowych pomiędzy KGHM a „tłustym misiem" wskazuje na to, jak ważna jest zmiana świadomości społecznej dla uzdrowienia polskich patologii dotyczacych naszych przebogatych złóż: "Na przykładzie tylko tego jednego z najbardziej popularnych surowców jakim jest sól kamienna i potasowa w Polsce widać, jak nieprzemyślana i mało skoordynowana jest ich eksploatacja. Można za to winić ich gospodarza, którym jest Skarb Państwa i Ministerstwo Środowiska. Nie chodzi tu jednak o znalezienie winnego. W jakiejś mierze jest to odpowiedzialność znacznie szersza. Wynika ona w ogóle z niskiego stopnia wiedzy w naszym społeczeństwie odnośnie ogromnych zasobów złóż kopalin, które są drugim bogactwem narodowym po ludziach zamieszkujących na terytorium Polski."
31 lipca 2014 KGHM uruchomił swój wielki projekt: kopalnia Sierra Gorda w Chile (w zasadzie jest to projekt polsko-japoński z dominującym udziałem polskim). Co to oznacza? Nie tylko to, że KGHM będzie jeszcze większym producentem miedzi niż jest obecnie, lecz także awans polskiej firmy państwowej do grona największych na świecie producentów molibdenu (produkcja planowana na poziomie ok. 11 tys. ton/rok, dla porównania: produkcja całych Chin to 94 tys. ton w 2011). Chile, za Chinami i USA, jest bowiem trzecim na świecie producentem tego cennego metalu (jednym z największych na świecie producentów molibdenu jest firma Codelco — firma należąca do państwa chilijskiego, powstała w 1971 po nacjonalizacji zagranicznych firm wydobywających miedź w Chile). Obecnie zaś dużą część chilijskiej produkcji molibdenu przejmuje KGHM. Molibden to jeden z najciekawszych pierwistków wydobywanych z miedzią. Jest ważnym surowcem w przemyśle lotniczym, zbrojeniowym, naftowym i nuklearnym.
Surowce energetyczne
O ile z dolnym paleozoikiem kojarzy się przede wszystkim kambryjska eksplozja
życia, o tyle z górnym paleozoikiem kojarzy się permska implozja życia, kiedy
miało wymrzeć ok. 90% gatunków, m.in. trylobity, różne stworki o 5 oczach.
Bardzo głęboka poetyka geo-historyczna kryje się w tym, że dziś czerpiemy naszą
energię z tych cmentarzysk sprzed milionów lat.
Region Polski ma tutaj charakter szczególny.
Po 1956, w latach 60. i 70. przeprowadzono wiele cennych badań geologicznych
mających na celu rozpoznanie naturalnych skarbów, jakie posiadamy, a zwłaszcza
jakie stały się naszym udziałem w wyniku powojennych przetasowań: czy to, co utraciliśmy da się zrekompensować tym, co otrzymaliśmy? Główne krajowe zasoby gazu ziemnego i ropy z okresu
II RP utraciliśmy wraz z utratą Zagłębia Borysławskiego, dzięki któremu przez
pewien czas Polska była czwartym producentem ropy naftowej na świecie — przed
pierwszą wojną światową ziemie polskie dostarczały 5% światowej produkcji ropy. To w Bóbrce koło Krosna w 1854 zbudowano pierwszą na świecie instalację do
wydobycia ropy naftowej. Najbardziej koncentrowano się na surowcach energetycznych. O konwencjonalnych złożach gazu i ropy na monoklinie przedsudeckiej wiadomo już od lat 60. Polskie złoża gazu ziemnego szacowano w latach 70. na
kilkaset miliardów m3. Mimo upływu czterech dekad nadal wydobywamy tyle gazu
ziemnego, co na początku lat 70. — 5 mld m3. [ 1 ]
Szyb gazu ziemnego na obszarze Wzgórz Ostrzeszowskich. Źródło: Wojciech Walczak, Obszar Przedsudecki, PWN, Warszawa 1970, s. 307.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Ludwik Straszewicz, Geografia
ekonomiczna europejskich krajów socjalistycznych, Państwowe
Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 1974, s. 81. « Nauki o Ziemi (Publikacja: 10-08-2013 Ostatnia zmiana: 11-08-2014)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 9180 |
|