|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Zakony
Czy Franciszek był katolikiem? [1] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Ruch franciszkański
Spis treści:
I. Czy św. Franciszek był katolikiem?
Wtłoczony w rzymski system
Św. Franciszek na stosie
Niechciany zakon
Św. Franciszek nie był franciszkaninem
II. Poskromienie prawdziwego franciszkanizmu
Potępienie św. Franciszka
Antypapiescy spirytuałowie
Franciszkański joachimizm
Czy Jezus posiadał własność?
Upadek franciszkanizmu św. Franciszka
I. Czy św. Franciszek był katolikiem?
Św. Franciszek z Asyżu [ 1 ]
(1182-1226), ‘ojciec seraficki’, patron ekologów, który ewangelię głosił
ptaszkom i motylkom, jest uznawany za założyciela pierwszego katolickiego
zakonu żebrzącego; uznaje się go za pierwszego stygmatyka, czyli osobę, która
pod wpływem silnych uczuć religijnych posiada na ciele rany, które mają być
ranami Chrystusa. Jest jednym z najpopularniejszych katolickich świętych. Wskazuje
się dziś na niego, jako na przykład pozytywnej strony Kościoła, wśród powszechnego
zepsucia ówczesnego kleru. Na ile jednak uzasadnione jest twierdzenie, że św.
Franciszek był katolikiem?
Urodził się w rodzinie bogatego kupca z Asyżu [ 2 ],
początkowo żył jak utracjusz, „obwołany królem biesiad i królem młodzieży
asyskiej, rozrzutnie gospodarował bogactwami ojca, ubierał się w sposób osobliwy i jaskrawy, brał udział w zabawach i śpiewach na wieczornych spotkaniach z przyjaciółmi”. W roku 1202 wziął udział w wojnie Asyżu z Perugią. Jednak w 1207 r.
uległ metamorfozie. Zaczął posty i modlitwy. Swój majątek rozdawał ubogim, przez
co ojciec zaprowadził go przed oblicze biskupa Gwidona II i wydziedziczył. Początkowo
zgromadził, podobnie jak Jezus, 12 uczniów. Głosili oni konieczność powrotu
do ewangelicznych zasad całkowitego ubóstwa i wyrzeczenia się wszystkich dóbr
(nie tylko osobistych, ale i zbiorowych!). Do końca życia głosił to w sposób
rygorystyczny, zakazując nawet fizycznego kontaktu z pieniędzmi. Podobnie jak
Jezus, który „nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć." (Mt 8:20)
– nie mieli stałej siedziby, żyli wędrując z miejsca w miejsce. Jego uczniowie,
przede wszystkim ludzie młodzi, jednoczyli się z przyrodą [ 3 ],
żyli radośnie i beztrosko. Wówczas Franciszek odrzucał nawet księgi święte zakazując
ich czytania swoim towarzyszom; uznawał bowiem prymat życia w ubóstwie i kontemplacji,
zalecając aby do Boga docierać sercem, a nie rozumem. Franciszek zalecał ponadto
wszystkim chcącym iść w ślady Chrystusa ‘czystość’ cielesną, gdyż kto obcuje z kobietami narażony jest na „skalanie swego ducha, tak samo jak ten, kto
idzie przez ogień, naraża się na poparzenie stóp”
Wtłoczony w rzymski system
Ówczesna sytuacja w Europie była dla papiestwa niepokojąca.
Upadek obyczajów kleru był powszechny, rozrost bogactw gorszący, a mnisi postrzegani
byli jako „stworzenia światowe, chciwe i zmysłowe” [ 4 ]. W obliczu tego zaczęły się mnożyć ruchy heretyckie o wydźwięku antyklerykalnym i mistycznym, w większości akcentujące potrzebę powrotu do ewangelicznego ubóstwa.
Na Wschodzie — bogomili, na Zachodzie — katarowie, tzw. ruch ubogich, humiliaci
(pokorni), waldensi, czyli ‘ubodzy liończycy’ i in. – stanowili dla papiestwa
coraz większe zagrożenie, a ich oddziaływanie zaczęło nabierać społecznych rozmiarów.
Trudno było z nimi konkurować na polu retoryki, jednak największą
siłę przyciągającą nowe dusze miał ich nieskazitelny styl życia, co stale przysparzało
im nowych sympatyków. Papieże połapali się w niebezpieczeństwie. Katarowie paleni
byli okazjonalnie od roku 1143, zduszeni wielką krucjatą z lat 1209-1229, dobici
mackami inkwizycji. Zdawano sobie jednak w Rzymie sprawę, że środki siłowe nie
wystarczą, aby zażegnać niebezpieczeństwo. Rok po rozpoczęciu pogromu katarów
na południu Francji papież rozpoczął adaptowanie ruchu franciszkańskiego dla
katolicyzmu.
Św. Franciszek na stosie
Warto podkreślić, że Franciszek wychował się w Umbrii, gdzie
roiło się od katarów, to oni wywarli największy wpływ na jego postawę, był dzieckiem
kataryzmu – „rakowatej narośli” na ciele Kościoła, „uczniów szatana”,
„lisów w winnicy pana” – jak określali katarów ludzie Kościoła. Św. Franciszek
był o tyle katolikiem, że nie wypowiedział posłuszeństwa papieżowi. Jeśli
chodzi o jego przekonania religijne, to z całą pewnością były one na tyle heretyckie,
że wielu za ich wyznawanie płonęło na stosie, zarówno przed nim, jak i dziesiątki
lat po nim. Ten pogodny i wesoły mistyk nie miał jednak rewolucyjnego charakteru,
tedy dawał sobą manipulować, co skrzętnie wykorzystał papież. Z oporami, ale w końcu jednak zdecydował się skorzystać z ruchu ubogich, w celu pokonania bardziej
antyklerykalnych ruchów ubogich. Kościelny ruch ubogich miał być alternatywą
dla podobnych ruchów, ale heretyckich. Gdyby tego nie zrobił być może ruch franciszkański
byłby dziś wymieniany wraz z innymi herezjami, jak waldensi czy katarowie, a
Franciszek podobnie jak Hus, mógłby na dobrą sprawę spłonąć na stosie za swoje
przekonania. „Zbliżony w swym początkowym stadium do ruchu waldensów, tylko
dzięki zręcznym manewrom papieża Innocentego III oraz jego następcównie
przekształcił się w herezję, ale ujęty został w ramy ortodoksyjnej organizacji
zakonnej.” [ 5 ]
Niechciany zakon
Franciszek nie miał zamiaru zakładać żadnego zakonu, ani
organizacji (nigdy też nie przyjął święceń kapłańskich). Inne plany miał papież. W roku 1217 rozpoczęło się formowanie zakonu franciszkańskiego. Założono wówczas
‘prowincje’ z ‘ministrami’, ustanowiono centralistyczny system zarządzania,
jednak Franciszek sprzeciwił się dalszej formalizacji ruchu. Nie chciał brać
udziału w przemienianiu stowarzyszenia, które założył w zakon i w roku 1218
wyrusza do Egiptu. Zakon franciszkański został stworzony pod nieobecność Franciszka,
bez jego udziału. Bracia, którzy przejęli pieczę nad całym ruchem otrzymali
od papieża Honoriusza bullę, która wprowadzała roczny nowicjat, formalną profesję
oraz kontrolę nad głoszonymi kazaniami. Zdecydowano się też złagodzić dawny
rygor. Franciszek zrezygnował z dalszego kierowania braćmi i sprzeciwiał się
papieskim legislacjom. Było to bowiem sprzeczne z duchem ewangelicznym. Po powrocie
ze Wschodu, ulega jednak naciskom i w roku 1221 układa regułę zakonną (tzw.
Regula Prima) – niezwykle prostą, złożoną z wersów Ewangelii. Pierwsza
reguła spotkała się z oporem, papież nie zechciał jej zatwierdzić, przez co
naciskano na Franciszka, aby ją ‘poluzował’. W roku 1223 pisze kolejną regułę
(Regula Secunda, albo Bullata). Pominął w niej nieco fragmentów
nieprzystających do katolicyzmu, co do których było najwięcej zastrzeżeń. Dopiero
druga reguła została przez papieża zatwierdzona. Kapituła generalna zakonu franciszkanów
liczyła już ok. 5000 braci.
Wówczas zaczęły się kreować trzy grupy w łonie franciszkanów:
1) grupa najbliższych, pierwszych towarzyszy, którzy opowiadali się za wiernością
Ewangelii; 2) grupa ‘ministrów’, którzy odrzucali pierwotną prostotę; 3) grupa
uczonych, którzy chcieli praktykować ubóstwo, ale bez rezygnacji z aktywności
intelektualnej i duszpasterskiej.
Św. Franciszek nie był franciszkaninem
W konsekwencji tego Franciszek odłączył się od zakonu i wraz z grupą pierwszych towarzyszy kontynuował swój pierwotny styl życia. Napisał
wówczas Testament, w którym powtarza w sposób zdecydowany swe dawne nauki
dotyczące zakazu posiadania jakichkolwiek dóbr oraz przywilejów – gdyż Chrystus
też niczego nie posiadał. Podkreśla również swą niechęć do nauki. Z całą pewnością
jego postawa była coraz bardziej niewygodna dla papieża i być może wkrótce doczekałby
się jakiejś bulli potępiającej za heretyckie odchylenie. Na szczęście — "umarł w porę i został kanonizowany czemprędzej w dwa lata potem.” [ 6 ]
Niezwykła osobowość Biedaczyny z Asyżu wywarła znaczny
wpływ w średniowiecznej religijności i jego wykorzystanie okazało się właściwym
posunięciem ze strony papieża. Franciszek urósł do rangi drugiego Chrystusa,
kolejnej jego inkarnacji, lub nawet jeszcze kogoś większego. Jak pisze Wolter:
"Nigdy obłąkania umysłu nie były posunięte dalej, niż w ‘Księdze podobieństw
św. Franciszka z Chrystusem’, napisanej za jego czasów, powiększonej odtąd.
Patrzy się w tej książce na Chrystusa, jak na poprzednika Franciszka. Tam to
znajdujemy historię kobiety ze śniegu, którą Franciszek uczynił swymi rękoma;
historię wściekłego wilka, którego uzdrowił cudownie i skłonił do obietnicy
niezjadania nadal baranów; historię lekarza, którego uśmiercił swymi modlitwami,
żeby mieć przyjemność wskrzeszenia go nowymi modlitwami. Przypisywano Franciszkowi
zadziwiające mnóstwo cudów"
Religioznawca Reinach podsumowując jego wpływ pisał: „Krótkie
istnienie św. Franciszka pozostawiło na duchu średniowiecza głębokie piętno;
rzecz można, iż chrystianizm zawdzięczał mu nowe życie, ponieważ wierni znaleźli
pośród siebie, a nie we mgłach historii, człowieka, którego mogli podziwiać, a nawet uwielbiać; (...) to było dla chrystianizmu jak objawienie, (...) ale
zapomina się, że źródło tego nowego chrystianizmu winno być szukane w atmosferze
kataryzmu, a nie katolicyzmie".
II. Poskromienie prawdziwego franciszkanizmu
Zakon franciszkański, który niedługo po śmierci św. Franciszka
wraz z dominikanami stał się częścią machiny inkwizycyjnej, niewiele albo zgoła
nic nie miał wspólnego z pierwotnymi ideałami. Uformowanie się nowego oblicza
nie przebiegło jednak bez trudności, gdyż w jego łonie istniała spora grupa
uczniów oddanych zasadom franciszkańskim. Zwali się oni spirytuałami
albo fraticelli. „Wkrótce Inkwizycja zabrała się do braci,
zwanych franciszkanami duchowymi lub fraticelli, którzy się powoływali zbyt
wiernie na doktrynę swego mistrza, krwawy wyrzut dla chciwości Kościoła rzymskiego.”
(Reinach)
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 1 ] Właśc. Giovanni Bernardone [ 2 ] Miasto w środkowych Włoszech w regionie Umbrii, od 1367 w posiadaniu Państwa Kościelnego [ 3 ] On pierwszy rozpoczął zwyczaj urządzania szopek betlejemskich, przez co wzbogacił katolickie wierzenia o wątek zwierzęcy [ 4 ] Lea, Historia inkwizycji, t.1, s.302; amerykański historyk XIX-wieczny [ 5 ] Religie Świata, Tom 1. Chrześcijaństwo, Wydawnictwo Pass, Bielsko-Biała 1998, s.46 [ 6 ] Salomon Reinach, Orpheus — Historja Powszechna Religij, Księgarnia F. Hoesicka, Warszawa 1929, s.314 « Zakony (Publikacja: 04-07-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 967 |
|