Dziedziny :
· [1]
· [1]
· [1]
· [2]
· [7]
· [6]
· [1]
· [1]
· [4]
· [6]
· [6]
· [2]
· [3]
· [1]
· [1]
· [2]
· [14]
· [3]
· [3]
· [1]
· [3]
· [10]
Estetyka japońska. Antologia (t. I) Dziedzina: Kultura i sztuka Autor: red. Krystyna WILKOSZEWSKA Miejsce i rok wydania: Kraków 2003 Wydawca: Universitas Liczba stron: 276 Wymiary: 23x26 cm ISBN: 83-242-0573-X Okładka: Miękka Ilustracje: Tak Cena: 65,00 zł (bez rabatów)
[ Pozycja niedostępna ] Opis Estetyka japońska zostaje przybliżona poprzez teksty źródłowe, między innymi z X, XII i XIII w. Antologia wprowadza czytelnika w nieznany świat sztuki japońskiej i jej pojmowania. Przewodnikami zaś są badacze japońscy i amerykańscy, umożliwiający odczytanie tej estetyki niewtajemniczonym czytelnikom z kręgu kultury zachodniej. W kontekście szeroko zakrojonych badań komparatystycznych nad kulturą, książka ta jest ważną pozycją nie tylko w badaniach nad sztuką japońską, ale i europejską.
SPIS TREŚCI
Krystyna Wilkoszewska: ESTETYKA JAPOŃSKA. WPROWADZENIE
CZĘŚĆ I
Sei ShMnagon: MAKURA NO SLSHI. ZESZYTY SPOD PODUSZKI, CZYLI NOTATNIK OSOBISTY PANI SEI SHLNAGON
Kamo-no ChMmei: HLJLKI. ZAPISKI Z PUSTELNI
KenkM: TSUREZUREGUSA. ZAPISKI DLA ZABICIA CZASU
Słowo od tłumaczy
CZĘŚĆ II
Donald Keene: ESTETYKA JAPOŃSKA
Ching-Yu Chang: OGÓLNE POJĘCIE PIĘKNA
I. Teatr
Toshihiko Izutsu: METAFIZYCZNE TŁO TEORII NL. ANALIZA „DZIEWIĘCIU ETAPÓW” ZEAMIEGO
Donald Keene: REALIZM I NIERZECZYWISTOŚĆ W TEATRZE JAPOŃSKIM
II. Poezja
Toshihiko Izutsu: ESTETYCZNA STRUKTURA POEZJI WAKA
Donald Keene: ŚWIAT POZEZJI HAIKAI
Toshihiko Izutsu: HAIKU JAKO WYDARZENIE EGZYSTENCJALNE
III. Sztuka Herbaty
ShMshitsu Sen XV: SZTUKA HERBATY
TatsusaburM i SeizM Hayashiya, Masao Nakamura: PIĘKNO W HERBACIE
Toshihiko Izutsu: DROGA HERBATY. SZTUKA ŚWIADOMOŚCI PRZESTRZENNEJ
IV. Sztuki przestrzenne
Ching-Yu Chang: JAPOŃSKIE POJĘCIE PRZESTRZENI
Ken-ichi Sasaki: NATURA I MIASTO
David A. Slawson: SZTUKA OGRODÓW
Josiah Conder: KWIATY JAPONII
Nota edytorskaFragment lub streszczenie WPROWADZENIE
Tak jak nie można pojąć europejskiej sztuki i towarzyszącej jej estetyki bez sięgnięcia do klasyki antyku, tak nie można zrozumieć ideałów estetycznych Japonii bez zapoznania się z dziełami jej starożytnej i średniowiecznej klasyki literackiej, dającej świadectwo przemożnej roli natury wydatnie wpływającej na kształt życia społeczno-kulturalnego w położonym na wyspach kraju.
(...)
MAKURA NO SOSHI
ZESZYTY SPOD PODUSZKI, CZYLI NOTATNIK OSOBISTY PANI SEI SHONAGON
WIOSNĄ JUTRZENKA...
Wiosną jutrzenka. Kiedy zarys gór powoli bielą wyłania się z mroku, świat różowieje, a fioletowe chmury, jak cieniutki baldachim, kładą się na niebie.
Latem są noce. A jeszcze lepiej, kiedy księżycowe. Nawet ciemność nie straszy, kiedy rój świetlików w locie cieniutkie krzyzuje promienie. Ale też przesliczne są i tajemnicze dwa świętojańskie robaczki albo nawet jeden, gdy palą nikłą smużkę, by utonąć w mroku. Deszcz letnią nocą także jest cudowny...
Jesień to są wieczory. Kiedy w słońca promieniu szczyty gór wydają siębliskie, a wrony łącząc się w pary lub trójki zwołują się na nocleg. Lecą tam w pośpiechu. To też jest piękne. A jeszcze bardziej dzikich gęsi sznur, kiedy wysoko zdaje sie tak drobny. Kiedy już słońce zajdzie za horyzont, a wiatr się zerwie, rozdzwonią cykady - co czuję wtedy, słowem nie wypowiem...
Zima to ranek biały po bezsennej nocy. Popatrz, spadł śnieg - i o tym pomilczę... Świat oszroniony biało, a nawet bez szronu - niech będzie tylko mroźny, wnet rozpalą ogień, będą nosić węgle. To wszystko rodzi pokój, bo zgadza się z czasem. Ale w południe, kiedy mróz jest lżejszy, gaśnie ogień w piecyku. Biały zostaje popiół. Tak być nie powinno...
JAPOŃSKA PROSTOTA...
(...)
To zamiłowanie do skromności może się wywodzić z "klimatu" Japonii. Pewnien japoński nauczyciel tłumaczył mi, że ulubione barwy sztuki japońskiej zawdzieczjąc swe przytłumione odcienie naturalnym barwom muszli. Niezaleznie od tego, czy tak jest w rzeczywistości, na pewno łatwo odróżnić druki japońskie z okresu przed wprowadzeniem zachodnich barwników od tych po ich wprowadzeniu. Ale po krótkim okresie fascynacji jaskrawą purpurą, karmazynem czy szmaragdem nowych, egzotycznych kolorów, Japończycy powrócili do morskich muszli. Prawdą jest też, że pejzaż japoński oferuje niewiele jaskrawych, kwitowych barw, a rodzinne kwiaty prawie nie mają zapachu.
(...)
JAPOŃSKIE OGRODY...
Architektura japońska czerpie z kolei ze wzajemnej harmonii miedzy naturą i sztuką. Piękno zawiera się w naturze, która stanowi nieodłączny element ludzkiej egzystencji. Technika "zapożyczania przestrzeni", wykorzystywana w planowaniu każdego ogrodu, celowo wprowadza naturę - a tym samym piękno w niej zawarte - do danego otoczenia. Jpończycy wybierają odpowiedni fragment natury jako wyraz swoich idei estetycznych przełożonych na skalę mikrokosmosu. Można powiedzieć, że pojmują przestrzeń poprzez przedmioty naturalne, a wymiar estetyczny umiejscawiają w obrębie tradycji kulturowej.
HERBACIARNIA....
Rikyu był przekonany, że herbaciarnia nie powinna posiadać żadnych elementów, które mogłyby rozproszyć uwagę przebywających w niej gości.
Mistrz sądził, że herbaciarnia jest miejscem, w którym różnice między gośćmi zmniejszają się. Dotyczy to także różnic między naczyniami używanymi na przyjęciu, tzn. ich kształtu, koloru i wielkości. Spelniając swoje role, wszyscy oni zbliżają się do siebie i tworzą atmosferę harmonii. (...)
Pomieszczenie do Herbaty w stylu wabi w wymiarze minimalnym nie przekracza szerokości dwóch mat tamami, a w wymiarze maksymalnym - czterech ipół maty, wysokość sufitu i ścian podzielona jest jeszcze na mniejsze przestrzenne jednostki, tak że nie pozostaje w zwartej masie ani jedna większa jednostka przestrzeni.
Sufit składa się liczby różnych co do wielkości części, umieszczonych na różnej wysokości i pod różnymi kątami, wykonanych z różnych materiałów, podczas gdy podłoga dzieli sie proporcjonalnie wedle linii wyznaczonych przez obręby mat tamami.
Ściana zostaje często asymetrycznie złamana przez małe kwadratowe okna, z pokratkowanymi ekranami szyb z papieru. Drewniane filary, osadzone w czterech kątach i miedzy ścianami, mają zwykle wysmukłą formę.(...)
JAPOŃSKIE MIASTO...
W naszej cywilizacji rzemiosło nie jest ostro przeciwstawiane naturze a przyroda nie jest usuwana z przestrzeni miasta. Skłonność do włączania przyrody w obręb miasta stała się tak trwałą tradycją, że determinuje strukturę naszych współczesnych miast. Japończycy zwykle nie lubią mieszkać w wysokich apartamentach i jak tylko pozwalają im na to warunki ekonomiczne, wolą oddzielny dom z ogrodem, choćby tyko niewielki. Japońskie powiedzenie "osobny dom z ogrodem" pokazuje, jak dalece ta tradycja przeniknęła do sensu naszej codzienności. Byż może przywiązanie do prywatnego ogrodu skutecznie zapobiegło wykształceniu się, we współczesnych miastach Japonii, ogrodu publicznego. Vittorio Ugo, włoski teoretyk architektury, nazywa Tokio olbrzymią wioską.Podziel się swoją opinią o tej książce.. Teksty Racjonalisty o pokrewnej tematyce:Na czym polega doskonałość estetyki japońskiej?
Bushido, giri, ko - dziś. Wpływ tradycji na osobowość współczesnego Japończyka