|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religie azjatyckie
Baháí -krok ku laicyzacji ludzkości Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
Bahaizm to religia powstała z babizmu — ugrupowania, które powstało w roku 1844 w Persji (na terenie
dzisiejszego Iranu) w"łonie islamu szyickiego".
Przywódcą
babistów był Mirza Ali Muhammad z Szirazu, który ogłosił się Babem, czyli
bramą i immamem-mahdim, czyli należycie prowadzonym przywódcą z rodu
Muhammada. W 1850 r. został stracony z wyroku perskich władz za swą działalność. W 1863 r. jeden z jego uczniów — Mirza Husajn Ali Nuri,"obwieścił, iż
jest 'Tym, którego Bóg objawi' i którego nadejście zapowiedział Bab".
Przyjął wtedy imię Baha Allah (Wspaniałość Boga) i założył nową religię
— bahaizm. Grono kierownicze (9 osób) w Hajfie ma zakaz interpretacji świętych
ksiąg bahaizmu (o tym jak groźne jest to dla istoty religii dowodzi plejada
katolickich Ojców Kościoła, których objaśnianie Biblii uzależnione było
od okresu w którym żyli). Na świecie jest ich ponad 5 mln, w Polsce, w 1999
roku było ich 300, lecz jak podaje Polityka, "bahazim
jest najszybciej rozprzestrzeniającą się religią świata. (...) Jak w każdej szanującej się religii, także wśród bahaitów powstała schizma.
Baha’ulla swoje duchowe dziedzictwo i swoją pozycję głowy kościoła zapisał w testamencie pierworodnemu i zarządził, aby we wszystkich przyszłych
pokoleniach funkcja ta przechodziła z ojca na najbardziej zasłużonego syna. Z tego to powodu niektóre gminy bahaitów w Stanach Zjednoczonych odrzucają
autorytet Dziewięciu Sprawiedliwych, zarzucając im uzurpację władzy, zarówno
nad duszami jak i nad kasą. wieloletni spór toczy się dzisiaj przede
wszystkim w Internecie. Bierze w nim udział także kler muzułmański, bo
korzenie bahaizmu wyrastają z islamu. Ostatni Wielki Strażnik wiary, wnuk
Baha’ulli imieniem Szogi-effendi, zmarł bezdzietnie w latach pięćdziesiątych.
Odszczepieńcy, określający się mianem ortodoksów, twierdzą, iż po jego śmierci
przywództwo należało się adoptowanemu synowi Charlesowi Remey’owi. Niemal równoecześnie
więzień zakładu penitencjarnego w Montanie (USA), skazany za gwałt Leland
Jensen, doniósł światu o doznanym objawieniu i wniósł pretensje do
stanowiska Wielkiego Strażnika. Wszystkie te głosy nie spędzają snu z powiek
Dziewięciu Sprawiedliwych" [ 1 ] Po przeanalizowaniu ich strony (bez świętych pism) internetowej
dokonałem podsumowania tej religii — bilansu wad i zalet. Oczywiście odnosi się
to jedynie do tego co piszą, do teoretycznych założeń i nauk. Nie wiem jak
wygląda to wszystko w praktyce. Tym niemniej chyba żadna religia nie miała,
przy wszystkich swoich wadach, jednocześnie tylu zalet (bynajmniej Was do niej
nie agituję, lecz odnotowuję walor bahaizmu).
Zalety:
- nie ma księży (kapłanów)
- "podstawą do działań
mających na celu dobrobyt ludzkości jest jedność w różnorodności,
czyli przekonanie, że inność poszczególnych nacji, wierzeń czy postaw
życiowych stanowi bogactwo ludzkości a nie podstawę konfliktów"
- "domaga się obowiązkowej
edukacji"
- "zwalcza żebractwo"
- "Życie zakonne i ascetyzm są zakazane. Bahá'u’lláh wzywa wszystkich, aby aktywnie
uczestniczyli w życiu społeczeństwa i troszczyli się o jego interesy,
kultywując małżeństwo i życie rodzinne jako mające fundamentalne
znaczenie dla społeczeństwa ludzkiego"
- "uznaje każdy rodzaj
pracy wykonanej w duchu posługi za rodzaj kultu"
- jednostka i jej cel w życiu: poszukiwanie
prawdy (poprzez zmysły, rozum, tradycja czyli historia, natchnienie) "wzorca
życia ludzkiego" i stosowanie się do niego. Nie uznają
prozelityzmu, mówią o "poszanowaniu prawa
jednostki do nieskrępowanego poszukiwania prawdy"
- "uznaje ciągłą
ewolucję ludzkości" (nie chodzi o znaczenie darwinowskie,
lecz społeczno-cywilizacyjne)
- Bóg to "Centralne
źródło, Stwórca, Podtrzymujący cały wszechświat, Którego natura w swej istocie jest całkowicie niepoznawalna dla człowieka (...) Bahaici uważają
za bezcelowe wszelkie próby opisania Boga w Jego istocie"
- "Bahaici uważają,
że wszystkie wielkie religie pochodzą od Boga" (w swych źródłach,
jednak zewnętrzne formy różniące je już nie). Do tych form zaliczają
m.in. Trójcę, anioły, reinkarnację, a przede wszystkim pogląd, że człowiek
utracił doskonałość i w związku z tym potrzebował okupu w postaci śmierci
Zbawiciela. W te nauki nie wierzą, co należy wyraźnie zaznaczyć im na
plus.
- "Celem religii jest
wspieranie harmonii i jedności, i że jeśli staje się ona źródłem
nienawiści i podziału, to lepiej, żeby w ogóle nie było żadnej
religii."
- Łagodzi nacjonalizmy: "Ziemia
jest tylko jednym lądem, a wszyscy ludzie są jej obywatelami. Nie zasługuje
na uznanie ten, który kocha jedynie swoją ojczyznę, lecz ten, który miłuje
całą ludzkość" (Baha’ulla)
[ 2 ]
- Rozwój wartości duchowych. Przytoczyć wypada
dłuższy tekst, który jest jednak tego wart: "Bądź
hojny w czasie dobrytu i wdzięczny w przeciwnościach losu. Bądź godzien
zaufania ze strony bliźniego i witaj go pogodnym i przyjaznym obliczem. Bądź
skarbem dla ubogich, napomnieniem dla bogatych, odpowiedzią na płacz
potrzebujących, obrońcą świętości twych ślubowań.. Bądź rzetelny w swych sądach i ostrożny w mowie. Bądź zawsze sprawiedliwy wobec innych,
każdemu okazuj łagodność. Bądź lampą dla tych, którzy błądzą w ciemnościach, radością dla strapionych, morzem dla spragnionych,
przystanią dla strapionych, podporą i obrońcą dla ofiar ucisku. Niech
prawość i uczciwość cechują wszystkie twe czyny. Bądź domem dla
obcego, balsamem dla cierpiącego, wieżą siły dla uchodźcy. Bądź
wzrokiem dla ślepego i latarnią dla stóp błądzącego. Bądź ozdobą na
obliczu prawdy, koroną na czole wierności, filarem w świątyni prawości,
tchnieniem życia dla ciała ludzkości, sztandarem w zastępach
sprawiedliwości, światłością nad horyzontem cnoty, rosą dla gleby
ludzkiego serca, arką na oceanie wiedzy, słońcem na niebie hojności,
klejnotem w diademie mądrości, jaśniejącym światłem na firmamencie
swojego pokolenia, owocem na drzewie pokory."
- "Dzieci bahaitów
są wychowywane tak, aby szanowały swych rodziców i wychowawców, a także,
aby badały wszystko umysłem przenikliwym i niezależnym"
- Nie ma żadnych sakramentów
- mimo iż sprzeciwiają się rozwodom, dopuszczają
je wśród swych wyznawców
- podstawy finansowe: "Zgodnie z tą zasadą fundusze na prowadzenie działalności przez Wiarę Bahá'í
pochodzą całkowicie z wolnych datków członków. Zakazane jest, aby
ktokolwiek w bezpośredni sposób prosił innego wyznawcę Wiary Bahá'í o finansowe wsparcie funduszy. Bahaitów informuje się o potrzebach
finansowych wspólnoty jedynie na drodze ogólnych apeli oraz raportów
finansowych sporządzanych przez rady. Wkład w działalność Wiary Bahá'í
jest dla jej wyznawców duchowym obowiązkiem, jednak obowiązek ten jest wyłącznie
sprawą osobistego zobowiązania wypływającego z sumienia jednostki i nie
można egzekwować go siłą. Podobnie wspólnocie bahaickiej nie wolno
przyjmować niczego dla jej działalności z innych źródeł tylko od własnych
członków. Wsparcie finansowe z jakiegokolwiek innego źródła może być
przyjęte jedynie pod warunkiem, że będzie przeznaczone na cele
charytatywne lub humanitarne, nie zaś na potrzeby Wiary Bahá'í jako
takiej." Tym niemniej jakoś sobie radzą, o czym świadczą
okazałe (i nietuzinkowe) budowle bahaitów (patrz poniżej)
Siedziba Powszechnego Domu
Sprawiedliwości (rezydencja dziewięcioosobowego gremium koordynujące światową
działalność bahaitów — Dziewięciu Sprawiedliwych, jest to bahaicki
„Watykan"), Hajfa, Izrael
Świątynia Bába na zboczu
Góry Karmel, Hajfa, Izrael, mieści w sobie grobowiec Baba, bahaicki
odpowiednik Bazyliki Św. Piotra w Watykanie (zwieńczony złota kopułą, pozłacane
dachówki sprowadzone zostały z Holandii). Znajdująca się w centrum miasta
posiadłość warta jest setki milionów dolarów. Jednak, jak podaje Polityka
nr 2/99, na brak funduszy nie narzekają
Dom modlitwy w New
Delhi, Indie
Wady:
- "Zgodnie z nakazami
religijnymi każdy wierny oddaje Kościołowi 19% od dochodu netto" [ 3 ]
- "zakazuje używania
alkoholu"a jak słusznie
zauważa Biblia: "Wino
dla ludzi jest życiem, jeżeli pić je będziesz w miarę. Jakież ma życie
ten, który jest pozbawiony wina? Stworzone jest ono bowiem dla rozweselenia
ludzi." (Syr 31,
27n; BT)
- "wyznaje zasadę czystości
przedmałżeńskiej zarówno mężczyzn jak i kobiet"
- "podkreśla konieczność
ścisłego posłuszeństwa rządowi oraz nie mieszania się w sprawy
polityczne"
- uznaje, że Budda, Kriszna, Zoroaster, Mojżesz,
Jezus, Mahomet to wybitni nauczyciele (nie podając innych nazwisk, co najważniejsze
największych myślicieli pogańskich)
- głosząc ewolucję ludzkości, niestety uznają,
że jej Koroną ma być ich Mistrz, o trudnym do napisania nazwisku (objawił
swym wyznawcom ponad 100 tomów pism). Ma on być, według nich, ostatnim z tych wielkich Nauczycieli Ludzkości, jego nazwisko ma zamknąć powyższy
panteon przyczyniający się "do zjednoczenia
całej rasy ludzkiej" (jakby ci poprzedni jakkolwiek się do
tego przyczyniali)
- Wiara w istnienie duszy jest pozytywna, jednak
nie jest nią wtedy, gdy owa dusza ma się do ciała jak ptak do klatki, co
też głoszą, a co jest starym błędem religii, znajdującym swoje największe
zboczenie u gnostyków. Odrzucenie cielesności jest wielce destruktywne dla
jednostki ludzkiej, co tez należy im wytknąć — nie można osiągnąć
harmonii i szczęścia, które według nich mają zapanować na ziemi, jeśli
się uzna, że człowiek swego największego szczęścia ma oczekiwać po śmierci.
Wszak jest to niewiadoma, a takie bajania odsuwają od niego troskę o poprawę swego losu na ziemi. Oto pewna sprzeczność w ich naukach.
- wprawdzie nie głoszą, że człowiek pochodzi
od małpy, ale to małe pocieszenie, gdyż Mistrz powiedział, żeśmy
ewoluowali z minerału (poprzez rośliny)
- "Na początku życia
ludzkiego człowiek był embrionem w świecie macicy. (...) Wszystkie siły
potrzebne w tym świecie zostały mu przekazane w świecie macicy" — a co z ciążą pozamaciczną, a co z synami próbówek?
- Życie jest ciągłym sposobieniem się do królestwa
niebieskiego tak jak płód sposobi się do życia na ziemi. To blokuje zupełnie
rozwinięcie skrzydeł już tu, na ziemi. Życie ludzkie określone jest
jako klatka dla duszy, innym razem znów, jako kolejny etap życia
macicznego, przygotowujący do ostatecznego rozwiązania.
- mimo że kult sprowadzony jest do minimum to
jednak obowiązkowa jest codzienna modlitwa
- obchodzą święta związane z życiem swego
Mistrza, co jest najlepszą drogą do jego ubóstwienia za czas niedaleki,
co jest wielce prawdopodobne, biorąc pod uwagę osobistości z jakimi się
go zestawia. Tym samym winniśmy jednak zapoznać się z imieniem nowego
przyszłego boga — Bahá'u’lláh, zapewne i ono zostanie ogłoszone jako niewymawialne
(tak jak dla Jehowy, jednak tam przesłanki były sakralne, tutaj — czysto
techniczne)
- W przyszłym społeczeństwie, którego właściwą
wizję posiedli Bahnaici "zniknie z jednej strony ubóstwo, z drugiej zaś strony rażące nagromadzenie własności
prywatnej." — raz, że utopia; dwa — egalitaryzm (potwierdza
to ich księga: "O Dzieci Człowiecze! Zali
nie wiecie, dlaczego z jednej was ulepiliśmy gliny? By nie wynosił się
nikt z was ponad innego")
- struktura jest ściśle zhierarchizowana
(centrum w Izraelu) i wzajemnie podporządkowana, dodają jeszcze:
"Stosunki pomiędzy jednostką a wspólnotą
są jednakże określone przez zasadę jedności i konieczność utrzymania
integralności tej jednostki społecznej. Dlatego wolność jednostki nie
jest absolutna — ograniczają ją wyższe względy dobra publicznego. Co więcej,
jednostka nie ma władzy nad żadną inną jednostką czy instytucją. Władzę
podejmowania decyzji posiadają wybierane rady. Jednostki są zobowiązane
do wypełniania tych decyzji.". Zaznaczona jest ponadto "niekwestionowana
lojalność, bezinteresowne poświęcenie"
- "Jeśli nie ma
wystarczających środków, aby zapewnić dobre wykształcenie wszystkim
dzieciom w rodzinie, powinno się w pierwszej kolejności kształcić
dziewczęta."
- w razie ich zwycięstwa czeka nas kolejna zmiana
kalendarza (na słoneczny — dzielący się na 19 miesięcy po 19 dni, z początkiem
roku pierwszego dnia wiosny) oraz dni świątecznych (tu należy odnotować
chrześcijaństwu in plus, że powyznaczało swoje święta w dużej
zgodzie z dawnymi pogańskimi, natomiast bahaickie święta, których jest
11, nie pokrywają się z obecnymi w żadnym dniu)
Przypisy: [ 1 ] "Bez raju, piekła i kleru", Polityka, nr 2, 9 stycznia 1999 [ 2 ] podane za: „Bez raju, piekła i kleru", Polityka, nr 2, 9 stycznia 1999 [ 3 ] "Bez raju, piekła i kleru", Polityka, nr 2, 9 stycznia 1999 « Religie azjatyckie (Publikacja: 27-07-2002 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1531 |
|