|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kultura » Sztuka » Filmy i filmoznawstwo
Stygmaty - recenzja i apologia [2] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
W końcu film ten jest również ukazaniem prawdy o stygmatykach. Otrzymują oni swoje stygmaty pod wpływem silnych uczuć
religijny graniczących z ekstatycznymi uniesieniami. Otrzymują rany nie tam,
gdzie mógł je mieć w rzeczywistości Jezus, lecz tam, gdzie je widzą na rzeźbach i obrazach. Stygmaty Frankie nie są autosugestią religijną, gdyż ona nie
wierzyła w Boga. Dzięki temu mogła je mieć tam gdzie być powinny, czyli na
nadgarstkach, a nie na dłoniach. W czasach rzymskich krzyżowano ludzi
wbijając im gwoździe właśnie w nadgarstki, gdyż gwóźdź wbity w dłoń
nie utrzymałby ciężaru ciała. Niestety o tym nie wspomina pan Alicki
(krytyk), który wpadł jednak na pomysł, że proces stygmatyzacji ukazany w filmie nie przypomina "działania
Bożego Ducha", lecz "opętanie"
przez złe demony. Sądzę jednak, że większość momentów stygmatyzacji
katolickich stygmatyków, musiało w istocie przypominać "opętanie".
Sugeruję zapoznanie się np. z jakąś książką o ojcu Pio. Czym są stygmaty? Czy są przekazem Boga biblijnego, a może Jezusa? Warto przypomnieć, że Jezus wcale nie pragnął zbawiać świata
swoim męczeństwem, on chciał tylko głosić miłość i nauczać o niej.
Modlił się do Boga przed śmiercią: "Ojcze mój, jeźli można, niech
mię ten kielich minie" (Mt 26,39); widząc, że zbliża
się kres jego nauczania, że zagrożone jest jego życie mówił do uczniów: "Smętna
jest dusza moja" (Mt 26,38). Jego męka nie była niczym wzniosłym
lecz poniżającym. Uczniowie oraz apostołowie go opuścili, matka nie rozumiała,
został sam, nikt z bliskich nie pogrzebał nawet jego ciała. Na krzyżu wołał
przeraźliwie: "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?" (Mk
15, 34). Dziś jego rany są przedmiotem kultu, zaś jego śmierć jest główną
treścią religii. On zapewne życzyłby sobie, aby zapamiętano go jako tego,
który głosił miłość, nie zaś aby kojarzono go z krwią i upokarzającą
śmiercią.
Dialogi z filmu:
Rozmowa w Watykanie między
Andrew Kiernanem i ojcem Delmonico:
Andrew: Więc nad czym
pracujesz?
Delmonico: Nie mam pojęcia.
A: Jak możesz coś tłumaczyć jeżeli
nie masz o tym pojęcia?
D: Jestem lingwistą, Andrew. Tłumaczę
słowa, nie ich istotę. A to jest ewangelia z drugiego stulecia.
A: Jak wiele jest do przekładu?
D: Pomogłem przełożyć około piętnastu.
Zostało wciąż około dwudziestu.
A: Więc jest około trzydziestu pięciu
ewangelii?
D: Każdy miał inne doświadczenia
niż Jezus. Wszyscy napisali różne historie. Zauważ, wszystkie
ewangelie są interpretacją. Wspomnienia, sny, refleksje.
A: I nie ma ani jednej ewangelii
spisanej słowami Jezusa?
D: Wszyscy jesteśmy ślepi jak człowiek w grocie. Szukamy świecy zapalonej dwa tysiące lat temu.
A: Więc co jest w tym tekście?
D: Przełożyłem tylko trzecią część
każdej strony.
A: Dlaczego?
D: Bardziej istotne dokumenty są zawsze
rozdzielane pomiędzy nas. Jedna trzecia dla Dominikanów, jedna
trzecia dla Franciszkanów i jedna trzecia dla Jezuitów. Cała
prawda jest znana tylko kilku potężnym.
A: To jest typowe dla tego miejsca,
prawda?
D: Żyjemy w konkurencyjnym świecie, Andrew. Kościół nie jest wyjątkiem.
A: Nic stąd nie wyniesiesz, prawda?
Dopóki oni, oczywiście, nie zechcą.
Rozmowa między Giannim
Petrocellim i Andrew Kiernanem
— Może to największy
relikt chrześcijaństwa jaki kiedykolwiek znaleziono. — Dlaczego? — To zwój aramejski z pierwszego wieku,
odkryty w jaskini nad Morzem Martwym, na zewnątrz Jeruzalem.
Alameida i ja wywnioskowaliśmy, że to… — ewangelia... — Jezusa Chrystusa. W jego języku -
aramejskim. W Watykanie są ludzie, którzy wierzą, że ten
dokument może zniszczyć autorytet nowoczesnego kościoła. — Jak? — To były słowa Jezusa do jego
uczniów w noc Ostatniej Wieczerzy. Jego instrukcja dla nich, jak
mają prowadzić kościół po jego śmierci. — Dlaczego mogą być zagrożeniem?
— Kiedy przedstawiliśmy wstępne wnioski
przed Komisją ds. Ewangelii, Houseman nakazał nam natychmiast
przerwać pracę. Alameida odmówił. Skradł dokument i zniknął.
Houseman ekskomunikował nas podczas naszej nieobecności. — Nie wiesz gdzie on jest? — Nie chciał się ujawniać, dopóki nie
skończy tłumaczenia. (...) — Dlaczego przerwaliście? Co tam było
przerażającego? — Spójrz dookoła, Ojcze. Co
widzisz? — Kościół. — To budynek. Prawdziwy kościół
Jezusa Chrystusa to znacznie więcej. Nie budynki zrobione z drewna i kamienia. Kocham Jezusa. Nie potrzebuję instytucji pomiędzy
nim a mną. Widzisz, tylko Bóg. Bez księży, bez kościołów.
(...)
***
Odnośniki:
Stopklatka — o filmie
1 2
« Filmy i filmoznawstwo (Publikacja: 28-07-2002 Ostatnia zmiana: 29-12-2002)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 1552 |
|