|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Historia Kościoła » Krucjaty i gnębienie
Walka Kościoła Katolickiego z herezjami w XII-XIII [2] Autor tekstu: Aneta Średzińska
Od połowy XIII wieku inkwizycja papieska
reprezentowana była przez dominikanów i franciszkanów, ponadto na uwagę zasługuje
też zakon cystersów, który podzielony na grupy penetrował Langwedocję głosząc
kazania zwalczające doktrynę katarską. Inną
metodą zwalczana kataryzmu były dysputy, podczas których starano się wykazać
fałsz nauki heretyków. Najsłynniejszym
dysputantem był Dominik de Guzman [ 15 ],
który wielokrotnie ścierał się z katarskimi diakonami. Najsłynniejsza
dysputa miała miejsce w Pamiers. Gdy głos chciała zabrać siostra hrabiego
de Foix, Esklarmonda, brat Etienne de la Mainia odparł jej:
"Idźcie pani do kądzieli; nie wypada wam zabierać głosu na takie
tematy" [ 16 ].
Po kłótni jaka następnie wybuchła każdy ruszył w swoją stronę. 15 stycznia 1208
roku
zostaje zamordowany Piotr de Castelnau [ 17 ], wydarzenie to jest bezpośrednią przyczyną
podjęcia przez papieża decyzji o wszczęciu pierwszej krucjaty
przeciwko katarom (1209-1211), na czele której stanął legat papieski,
ambitny opat Arnold Amalryk z Citeaux. Niedługo przed śmiercią Innocenty III
zdołał zwołać IV sobór
trydencki, gdzie doszło do uchwalenia III
kanonu „De heareticis" [ 18 ] — najważniejszego według mnie tekstu antyheretyckiego, który
został poświęcony
sprawie herezji i heretyków. W tym dokumencie papież zdecydowanie opowiedział się
za zdławieniem ruchów heretyckich. Ekskomunikujemy i rzucamy anatemę na każdą
herezję podnoszącą się przeciwko tej świętej, ortodoksyjnej, katolickiej
wierze… [ 19 ] Było
to nadanie mocy
prawnej ekskomunice tych, którzy przeciwstawiali się Kościołowi i głoszonym
przez niego tezom. Sobór ten jasno ukazuje moment przejścia od
przekonywania do przymusu. Dopracowano tam również szczegóły tzw. inkwizycji
biskupiej [ 20 ].
Rozszerzono krąg podejrzanych, zacierając granice między heretykami a ich obrońcami: ekskomunice podlegają także wierzący, przyjmujący,
broniący i wspierający heretyków [ 21 ].
Szczególnie surowo miano obchodzić się z sędziami, adwokatami i notariuszami. [ 22 ]
Zapisy te zostały niemal całkowicie przejęte ze wspomnianego już
przeze mnie dekretału „Vergentis
in senium" [ 23 ].
Karano również opieszałych w walce z innowiercami jak i tych, którym było
to obojętne. Został postawiony znak równości między herezją, zdradą i zbrodnią obrazy majestatu. Ta najwyższa kwalifikacja kryminalna dała możliwość
zastosowania najsurowszych środków, również tortur i kary śmierci (co zostało
usankcjonowane przez Innocentego IV w 1252 r.). W ten sposób papieże z nauczycieli stali się sędziami. Papież
Grzegorz IX postanowił rozwiązać ten problem i powierzyć sprawy heretyków
ludziom do tego przygotowanym i wyposażonym w pełnomocnictwa papieskie. W 1229 r. hrabia Tuluzy został zmuszony do podpisania traktatu, w którym
zobowiązywał się wymierzyć sprawiedliwość heretykom [ 24 ]. W 1231 r. w liście skierowanym do przeora klasztoru dominikanów, papież
mianował go sędzią delegowanym do rozpatrzenia spraw herezji, wraz z dobranymi w razie potrzeby braćmi. Dwa lata później podobni sędziowie
zostali wysłani na tereny Langwedocji. W ten sposób narodziła się średniowieczna
inkwizycja papieska. Zakres uprawnień inkwizycji został poszerzony przez papieża
Innocentego IV [ 25 ].
Należy tu wymienić kilku „najsławniejszych" inkwizytorów w dziejach średniowiecznej
machiny kościelnej: inkwizytor niemiecki Konrad z Marburga (zabity przez heretyków w 1233), dominikanin Robert le Boudre, działający w latach 1235- 1240 w południowej
Francji, Piotr z Werony (czczony obecnie jako św. Piotr Męczennik).
Zbrojna walka Kościoła z herezjami
Walka orężna była ostateczną
formą sprzeciwu Kościoła Katolickiego wobec ruchów nieortodoksyjnych. Z programem krucjaty przeciw albigensom papież Innocenty III występował
już w latach wcześniejszych, na głównego jej
realizatora przeznaczył króla Francji Filipa Augusta. Wobec braku
reakcji z jego strony papież ponowił swój apel, skutkiem czego w maju 1208 roku Filip August powołał armię krzyżową
skierowaną ku Langwedocji. Niszczcie herezję wszelkimi środkami,
jakie Bóg wam ześle! Zwalczajcie heretyków z jeszcze większą pewnością niż
Saracenów, gdyż oni są jeszcze bardzie niebezpieczni [ 26 ] — takimi słowami
papież nawoływał do walki.
20 lipca 1209 roku armia krzyżowców ruszyła
na albigensów pod Beriers. Miasto płonęło dwa dni, prawdopodobnie
nikt się nie uratował. To podczas
tej wyprawy zostały wypowiedziane
słowa, które później były wielokrotnie
cytowane oddając postawę zdobywców nastawionych na zabijanie i rabunek. Gdy padło pytanie od
jednego z żołnierzy jak odróżnić katolików od heretyków, z ust opata
Arnolda padła odpowiedź na: zabijcie wszystkich , Bóg swoich
rozpozna. [ 27 ].
Arnold zdając papieżowi Innocentemu III relację z karnej ekspedycji,
wymienia liczbę 20.000 zamordowanych. Jednak współczesny Arnoldowi kronikarz,
Aubry de Trois-Fantaines, szacuje liczbę ofiar na 60.000 mężczyzn, kobiet i dzieci, w tym co najmniej 7000 zamordowanych w miejscowym kościele św.
Magdaleny, do którego nieszczęśnicy się schronili, mniemając, że uchroni
ich to przed masakrą. W latach 1215 — 1225
trwał nowy etap walk, tym razem wywołanych przez Albigensów.
Odpowiedzią Kościoła było
zwołanie drugiej krucjaty (1226-29). Armie
Ludwika VIII (był w nich Amaury de Montfort, syn Szymona, który kontynuował
kampanię wojskową swego ojca) zaatakowały Langwedocję. Pomimo śmierci króla
(przyczyną była prawdopodobnie dyzenteria, której nabawił się podczas
wojny), wyczerpana szlachta południa nie była w stanie już dłużej walczyć o swą niepodległość; nie było też możliwe zawarcie umów z sojusznikami z zewnątrz. Wojownicze i pozornie niepodległe miasta, takie jak Tuluza czy
Avignon, zostały zniszczone przez armie Szymona i króla; ostatni Doskonali
ukrywali się w tajnych fortecach. Montsegur [ 28 ] — kwatera główna dwóch beznadziejnych buntów, została zdobyta przez armię królewską w 1243 roku, a dwustu Doskonałych spalono. Czasami też katarzy sami
ściągali na siebie prześladowania. Tak było między innymi w 1225 r.,
kiedy to zostały przez nich spalone katolickie kościoły w Brescii [ 29 ].
Prócz rzezi podczas krucjat, wiele krwawych mordów
dokonywano za przyzwoleniem papieskim podczas procesów inkwizycyjnych. Głównym
powodem stosowania tortur (z formalno-procesowego punktu widzenia) był sposób
oceny dowodów. Sama egzekucja była urządzona bardzo
uroczyście z kościelną oprawą. Wszystkie istniejące opisy procesów o herezję były przedstawiane jako
okrutne i krwawe tortury. Praktycznie
nikt, kto nie ukorzył się przez Kościołem, nie zdołał ujść z życiem. [ 30 ]
Wiek XIII był okresem, kiedy nastąpiło zaostrzenie się polityki
papiestwa wobec dynamicznie rozwijających się ruchów heretyckich.
Ustawodawstwo antyheretyckie stało się bardziej powszechne,
lepiej podbudowane pod względem prawnym i znacznie ściślejsze. Stopniowo zwiększało się grono potencjalnych
winowajców. Nastąpiło
usztywnienie stanowiska w sprawie nowych masowych ruchów religijnych nie potępionych
jako heretyckie. Ich aspiracje apostolskie zostały uznane za naganne, a znaczna
część tych ruchów, m.in. grupy
dobrowolnego ubóstwa, została zaliczona do ruchów heretyckich.
Podsumowanie
Kościół podjął dość drastyczne kroki w walce z herezjami. Czy trzeba było aż tylu przelewów niewinnej krwi,
aby kościół mógł się utwierdzić w przekonaniu, że dalej posiada
niepodzielną władzę na arenie
publicznej? Czy nie było innej drogi, aby przywrócić ustalony porządek? A może to Kościół był ślepy w swym egoizmie, żeby dostrzec moralne przesłania
doktryn ruchów heretyckich? Odpowiedź na te pytania nie jest prosta i można
byłoby poświęcić temu zagadnieniu niejedną prace. Ja jednak pozwolę sobie
przytoczyć jako podsumowanie słowa Cezarego Careny z Traktatu o świętej inkwizycji: "Heretyków
należy ogniem i mieczem niszczyć, gdyż łatwiej ich zwyciężyć niż
przekonać." [ 31 ]
Gdy przyjrzymy się doktrynom i zasadom
postępowania XII-wiecznych heretyków, dostrzec możemy pewne cechy wspólne:
ideał życia apostolskiego, ataki na hierarchię i doktrynę Kościoła oraz
dualizm. Herezje średniowieczne stanowiły zagrożenie dla jedności Kościoła,
poza tym ukierunkowane były wyraźnie przeciwko hierarchii duchownej. Miały
jednak pewne pozytywne aspekty. Zauważając i wytykając błędy popełniane
przez duchownych, głównie najważniejszych hierarchów, ich niemoralne,
sprzeczne z zasadami ewangelicznego miłosierdzia postępowanie, dążenie do władzy
nad światem, zbyt wielkie przywiązanie do dóbr materialnych, przyczyniły się
do odnowy Chrześcijaństwa.
Trudno
jest dziś określić liczbę osób, które w ciągu kilku wieków skazano na
stos za heretyckie poglądy. Moim zdaniem walka z ruchami heretyckimi
stanowiła dla kościoła tzw. życiową
konieczność. Były one bowiem podwójnym zagrożeniem. Po pierwsze występowały
przeciwko systemowi feudalnemu, którego
zachowania strzegł kościół, po drugie rozbijały jedność samego kościoła. Kościół nie mógł
pozwolić na to, żeby została
zburzona potężna monarchia papieska. Kolejni papieże potwierdzali lub
rozszerzali uprawnienia instytucji inkwizycji. Powstały pierwsze podręczniki
inkwizycji, które podawały szczegółowe wskazówki w sprawach badania, rozpoznawania i karania heretyków [ 32 ].
Myślę jednak, że mimo licznych usprawnień, nie zdołali oni stłumić całkowicie
ruchów heretyckich, które pojawiały się w różnych krajów Europy w miarę
narastania konfliktów społecznych.
1 2 3 Dalej..
Przypisy: [ 15 ] założyciel zakonu dominikanów w 1216 roku, powołanego do walki początkowo z albigensami potem z wszelkimi ruchami uznanymi za heretyckie,jemu powierzone były trybunały inkwizycyjne [ 16 ] F. Niel,dz. cyt s. 59-60 [ 17 ] Zakonnik cysterski z opactwa Fontfroide, powołanyw 1202 roku na stanowisko legata papieskiego [ 18 ] por. S. Bylina, Ruchy heretyckie .. s. 51-54 [ 19 ] http://republika.pl/bribe/deher.html [ 20 ] Procedura inkwizycyjna, która swój ostateczny kształt zyskała podczas soboru laterańskiego w 1215 r., opierała się na wizytacjach biskupów w parafiach podejrzanych o herezję, testes synodales, dochodzenia były inicjowane w oparciu o złą sławę podejrzanych, przekazywanych następnie pod sąd świecki. [ 21 ] http://republika.pl/bribe/deher.html [ 22 ] http://republika.pl/bribe/deher.html [ 23 ] S. Bylina, Ruchy heretyckie..., s. 52 [ 24 ] Chodzi tu o Traktat znany jako Traktat z Meaux, podczas którego utworzono także komisje inkwizycyjne [ 25 ] Chodzi tutaj o bullę Ad exstirpanda, w której Innocenty IV pozwolił inkwizytorom na stosowanie tortur [ 26 ] S. Bylina, Ruchy heretyckie .., s 46 [ 27 ] por. E.Potkowski, dz. cyt s 51, prawdopodobnie jednak słowa te zostały mu przypisane przez autora zapisu — Cezariusza z Heiserbachu [ 28 ] Więcej o Montsegur w R. Nelli, Życie codzienne..., Cz. II r. III s. 148 — 167 [ 29 ] S. Runciman,dz. cyt., Gdańsk 1996, s. 123 [ 30 ] Dokładny opis procesu inkwizycyjnego i wykaz kar znajduje się w E. Potkowski. dz. cyt, s. 93- 107 [ 31 ] E. Potkowski, dz. cyt, s.108 [ 32 ] G. Parwew, „Podręcznik Inkwizytora" Bernarda Gui jako źródło do ruchów heretyckich w XIII i XIV wieku, Prace Historyczne, z. 56,1977, s. 7-17 « Krucjaty i gnębienie (Publikacja: 19-12-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2121 |
|