Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.416.744 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 697 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Jan Wójcik, Adam A. Myszka, Grzegorz Lindenberg (red.) - Euroislam – Bractwo Muzułmańskie

Znajdź książkę..
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Sursum corda, ale nie wyżej mózgu."
 Kościół i Katolicyzm » Doktryna, wierzenia, nauczanie » Święci i poświęceni

Św. Elżbieta Węgierska - ofiara Kościoła a nie święta
Autor tekstu:


W 1891 r. znany ówcześnie malarz Philip Hermogenes Calderon stworzył obraz zatytułowany Wielki Akt Rezygnacji św. Elżbiety Węgierskiej. Za swoją pracę zdobył nagrodę im. Chantreya. Wywołała ona jednak zamieszanie po stronie katolickiej, ze względu na postawienie wielkiego znaku zapytania wokół kultu św. Elżbiety. Obraz przedstawia dwudziestoletnią Elżbietę (1207-1231), która nago oddaje swoje życie na ołtarzu kościelnym. Z tyłu wpatruje się w nią z surową miną zakonnik, prawdopodobnie inkwizytor Konrad z Marburga.

Ugładzona wersja hagiografii patronki elżbietanek, zwanej też Elżbietą z Turyngii, głosi, że owdowiała 20-letnia Elżbieta, która straciła męża — Ludwika IV Świętego — w czasie wyprawy krzyżowej, zapragnęła zostać mniszką. W 1228 r. złożyła śluby jako jedna z pierwszych tercjarek franciszkańskich. Surowa asceza, jaką się umartwiała zakończyła jej ziemski żywot trzy lata później. Papież Grzegorz IX ogłosił ją świętą już cztery lata później.

W istocie prawda o św. Elżbiecie jest równie ponura, jak i ówczesne czasy krucjatowo-inkwizycyjnego szaleństwa. W wieku 14 lat Elżbieta została poślubiona landgrafowi Turyngii. W wieku osiemnastu lat została jednak opanowana całkowicie przez swojego spowiednika, psychopatycznego Konrada z Marburga, który w późniejszych latach został głównym inkwizytorem Niemiec i wymordował mnóstwo prawdziwych i urojonych heretyków, aż do czasu kiedy przeprowadzono na niego skuteczny zamach, jak postanowił posłać na stos kilkoro hrabiów. Zabójcy słynącego z okrucieństwa inkwizytora papieskiego zostali oczywiście ekskomunikowani przez Grzegorza IX.

Przez dwa lata „spowiadania" psychopatyczny mnich kompletnie rozstroił umysłowo młodą i bezbronną kobietę. Kiedy dodatkowo zmarł jej mąż, a ona sama została odsunięta na boczny tor przez regenta jej małoletniego syna, Henryka Raspe, została teraz powolną zabawką w ręku inkwizytora, służącą do realizacji jego sadystycznej natury. Konrad przekonał ją, aby porzuciła trójkę swoich dzieci i „oddała się Chrystusowi", czyli jego „opiece duchowej", która zawierała przysięgę całkowitego posłuszeństwa mnichowi. Elżbieta przeniosła się więc z Turyngii do Marburga, gdzie mieszkał Konrad. W trakcie owej „opieki" zachęcał ją do praktykowania wyniszczających całkowicie młody organizm umartwień. Wiadomo, że bił ją aż do krwi w ramach „praktykowania ascezy".

Całkowicie wycieńczona młoda kobieta zmarła w wieku 24 lat, 17 listopada 1231 r., a mnich-oprawca rozgłosił jej świętość i został świadkiem na jej procesie kanonizacyjnym.

Zadawanie bólu i masochizm świetnie łączą się religią. Jak wiadomo silny ból wywołuje produkcję przez organizm naturalnych narkotyków, zalew endorfin, endogennych opioidów. Ból jest słabiej odczuwany. W połączeniu z praktykami religijnymi, mózg spokojnie może „odjechać" i popaść w uzależnienie psychiczne. W latach 60. w eksperymentach na szczurach pokazano, że elektryczna stymulacja tych obszarów mózgu, które generują „wewnętrzną morfinę", powoduje tak intensywne doznania, że szczury wolały paść z wyczerpania niż przerwać stymulację.

Elżbieta zmarła jak szczur w kościelnej klatce, zaćwiczona na śmierć przez sadystę z Biblią w dłoni.

W kwietniu 1233 r. papież Grzegorz IX przekazał inkwizycję w ręce dominikanów. Po kilku miesiącach Konrad z Marburga został zamordowany.

Były to okrutne czasy masowych mordów na heretykach i szalonych wypraw krzyżowych. Jasnym światłem tej epoki był główny ówczesny wróg papiestwa, cesarz Fryderyk II Hohenstauf, król-naukowiec, który na Sycylii zorganizował wyjątkową kosmopolityczną monarchię a o którym w dokumencie ekskomunikacyjnym z 1239 r. papież pisał:

"Herezję tę [Fryderyk II] wspiera błędnym mniemaniem, że człowiek nie powinien wierzyć w nic, czego nie można dowieść w sposób naturalny lub rozumowy".

Można więc chyba przyklasnąć opinii, że najlepszą rzeczą jaką wniosło do życia chrześcijaństwo — to heretycy.


 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Przed wyborami. Sens programu SLD
Grzyby z Patagonii nawarzyły nam piwa

 Dodaj komentarz do strony..   Zobacz komentarze (17)..   


« Święci i poświęceni   (Publikacja: 29-08-2011 )

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Mariusz Agnosiewicz
Redaktor naczelny Racjonalisty, założyciel PSR, prezes Fundacji Wolnej Myśli. Autor książek Kościół a faszyzm (2009), Heretyckie dziedzictwo Europy (2011), trylogii Kryminalne dzieje papiestwa: Tom I (2011), Tom II (2012), Zapomniane dzieje Polski (2014).
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 952  Pokaż inne teksty autora
 Liczba tłumaczeń: 5  Pokaż tłumaczenia autora
 Najnowszy tekst autora: Oceanix. Koreańczycy chcą zbudować pierwsze pływające miasto
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2175 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365