|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Religie i sekty » Religie azjatyckie » Hinduizm
Status kobiety w najważniejszym kodeksie prawnym hinduizmu – Manusmriti [2] Autor tekstu: Jacek Tabisz
To był dłuższy fragment, jednakże jego długość była
koniecznością, albowiem zawierał dłuższy ciąg ustaleń prawnych,
niezrozumiały w inny sposób. Po pierwsze widzimy w nim, iż mężczyzna mógł
do pewnego stopnia naginać ustanowienia kastowe i żenić się z miłości,
tudzież z interesu (czasem przedstawiciele niższych kast mogli być bogatsi od
wyżej urodzonych, lub też mogło brakować wysoko urodzonych kobiet na
terenach podbitych). Kobieta nie miała tych samych praw — wyżej urodzona
kobieta nie mogła poślubić męża z plebsu. W czasach kodeksu Manu społeczeństwo
indyjskie nadal, tak jak w czasach wedyjskich, dzieliło się głównie na
cztery warny — kapłańską, czyli braminów; rycerską, czyli kszatrijów; chłopsko — kupiecką, czyli wajsiów i wreszcie niewolniczo, wyrobniczą, czyli siudrów.
Poza nawiasem pozostawała warna niedotykalnych, czyli pariasów. Ich status był
(i ciągle jeszcze bywa) niższy niż niewolników. Byli oni osobami
nieczystymi, których dotknięcie było skalaniem, i których przeganiano zewsząd,
tak jak karaluchy etc. Pariasom oferowano (i oferuje się) najgorsze i nieliczne
zajęcia, związane z brudem, zwłokami etc. Najczęściej niczego im się nie
oferuje, albowiem czego się dotkną, jest skażone. W kraju półpustynnym
pariasi mają ogromne problemy z dostępem do wody, albowiem ta, której się
tkną, jest skalana. Rząd niepodległych Indii walczy obecnie o ich prawa, mają
oni zapewnione specjalne miejsca w parlamencie i państwowych instytucjach. Podwójnie
urodzonymi są bramini, kszatrijowie i wajsiowie. Oni, jeśli są mężczyznami,
mają prawo do ceremonii religijnych i samostanowienia. Siudrowie nie mają
takich praw i de facto wszystkie indyjskie kobiety, w świetle ortodoksyjnego
hinduizmu, są na poziomie prawnym siudrów. Tym niemniej siudrowie nie są
rytualnie nieczyści, tak jak pariasi, co wiele zmienia. Jeśli zaś kobieta
wyjdzie za niższego sobie stanem mężczyznę, wtedy ona, on, i ich dzieci i dzieci ich dzieci etc. stają się pariasami. Sytuacja pariasów jest
paradoksalna. Są oni bowiem wytworem hinduizmu, ale nie są hinduistami, bo nie
mogą nimi być. Gdy hinduista mówi o swojej wspólnocie religijnej, ma na myśli
cztery warny, nie zaś pariasów. Podbite w dawnych czasach przez Ariów ludy
Subkontynentu stawały się zazwyczaj siudrami, dlatego też można przypuszczać,
iż większość pariasów pochodzi od kobiet, które w zamierzchłych czasach,
czy to z własnej woli, czy to na drodze gwałtu, wykroczyły poza system
kastowy. Jeśli chodzi o fragmenty odnoszące się do degradacji bramina, który
zwiąże się z siudrzynką, nie staje się on pariasem, lecz w najgorszym razie
siudrą. W księdze czwartej możemy oddać się podziwianiu pożycia małżeńskiego
bramina i jego małżonki (MS 4, 42 — 43) Niech nie jada wespół z żoną,
Nie przygląda się
jedzącej
Lub gdy chrapie, albo
ziewa
Czy rozparła się
leniwie
Gdy bystrości dla się
pragnie,
Niechaj bramin nie
podgląda,
Kiedy żona oko krasi
Lub naciera się oliwą,
Gdy jest naga, lub
gdy rodzi.
We fragmencie śloki (MS 4, 215) mamy takie oto ostrzeżenie:
Obyś nie spożywał jadła
Tych, którymi rządzą żony, W czyim domu śmierć gościła
Przed dziesięciu ledwie dniami I takiego, co wstręt budzi.
W ślokach księgi piątej (MS 5, 149 — 151) mamy takie
oto rady dotyczące niewiasty:
Niech nie pragnie się
rozłączyć Z ojcem, mężem, lub
synami. Z nimi bowiem rozłączona
Oba rody białogłowa
Wydaje na łup niesławie.
Niech wesoła będzie
zawsze I zręczna w domowym
dziele.
Statki niech ma
wyczyszczone,
Niech oszczędnie
gospodarzy.
Niech posłuszna będzie
temu,
Komu ojciec ją
przekazał
Czy brat z ojca
przyzwoleniem.
Niech mu służy, póki
żyje A i po śmierci małżonka
Niechaj go nie
lekceważy.
W tym fragmencie, podobnie jak w kulturze islamu i chrześcijańskiej
do niedawna, kobieta istnieje o tyle, o ile jest własnością ojca, męża, czy
brata. Uwagi odnoszące się do szacunku wobec męża mającego zachodzić po
zgonie tegoż pokazują, iż autor Manusmriti nie znał jeszcze sati. Manusmriti
zaleca za to pełne goryczy wdowieństwo, co znajdziemy w ustępie (MS 5, 157):
Niech po śmierci męża
swego
Do woli umartwia ciało,
Spożywając czyste
kwiaty
Czy owoce i korzenie,
Lecz innego męża
nawet
Imienia niech nie
wspomina.
W księdze dziewiątej „uroczy" fragment mówi o głównym
zadaniu kobiety (MS 9,8):
Mąż się na tym świecie
rodzi W żonę wszedłszy i w płód się w niej
Zamieniając — to
jest właśnie
Rodzicielskość
rodzicielki,
Że się mąż z niej
znowu rodzi.
A propos tego, co kala kobiety, znajdziemy taki ustęp (MS
9, 12):
Sześć spraw kala
białogłowy:
Picie, ludzi złych
kompania, Z mężem własnym
rozłączenie
Włóczęgostwo, sen
nie w porę
Przebywanie w obcym
domu.
Tu warto podkreślić, iż picie alkoholu jest tak samo
nieczyste, jak przebywanie z dala od męża (nie zależnie od winy w tym
kobiety) i przebywanie nie we własnym domu. Albowiem (MS 9, 15):
Chociażby niewiasty
były
Jak najczujniej
ochraniane,
To mężom się
sprzeniewierzą
Przez rozwiązłość i niestałość, I wrodzony brak
uczucia.
Oraz (MS 9, 18):
Oto Zacność
(dharma) tak stanowi,
Iż dla niewiast nie
ma rytu
Wraz z formułą
modlitewną.
Więc bezsilne są
niewiasty
Bez formuły
modlitewnej I nieprawdą są
wcieloną -
Tak się oto rzeczy
mają.
Jak już wspomniałem, kobiety w hinduizmie, podobnie jak
wyrobnicy/niewolnicy — siudrowie, nie mają prawa do rytuałów religijnych.
Powyżej mogliśmy podziwiać „piękne" uzasadnienie kłamliwości kobiet w oparciu o ten brak wedyjskiego przywileju.
W Manusmriti znaleźć można wiele innych fragmentów
odnoszących się do powyższych kwestii. Nirmukta przytacza też cytaty dotyczące
regulacji rozwodowych, lecz moim zdaniem wnoszą one niewiele do wiedzy o pozycji kobiety w Indiach, albowiem z biegiem czasu stała się ona jeszcze
gorsza, niż w kodeksie Manusmriti. Na przykład w kwestii rozwodów, żona nie
może opuścić męża, zaś mąż może opuścić żonę. W czasach autora
Manusmriti potrzebne było mimo wszystko jakieś uzasadnienie, najlepszym zaś
była oczywiście bezpłodność. Z biegiem wieków doszło do sytuacji, w której
mąż mógł opuścić żonę bez podania żadnej przyczyny, kierując się po
prostu własnym kaprysem.
Jak wspomniałem na początku, wiele praw związanych z kodeksem Manusmriti szczęśliwie już nie obowiązuje. Nie nalewa się na przykład
ołowiu do uszu siudrom, którzy usłyszeli recytację wedyjską. Również jeśli
chodzi o sytuację kobiet, co bardziej światli obywatele Indii, w tym wielu
polityków, walczą o poprawę pozycji płci pięknej w społeczeństwie i z
pewnością w wielu miejscach jest ona lepsza, niż zaleca to Manusmriti, choć
daleka od ideału. Relacje damsko męskie, zasady zawierania ślubów,
hierarchie w obrębie rodów są w sumie najsilniejszymi elementami religii
hinduistycznych. Dlatego też zmiany w drobnych rzeczach potrafią mieć
rewolucyjny charakter i są często trudne do wprowadzenia. O tym wszystkim
napiszę w którymś z kolejnych artykułów.
1 2
« Hinduizm (Publikacja: 03-09-2011 )
Jacek TabiszPrezes Polskiego Stowarzyszenia Racjonalistów. Historyk sztuki, poeta i muzyk, nieco samozwańczy indolog, muzykolog i orientalista. Publikuje w gazetach „Akant”, „Duniya” etc., współtworzy portal studiów indyjskich Hanuman, jest zaangażowany w organizowanie takich wydarzeń, jak Dni Indyjskie we Wrocławiu. Liczba tekstów na portalu: 118 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Klerykalizacja, czy sekularyzacja? | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2187 |
|