Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.447.002 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Trzeba mieć wytrwałość i wiarę w siebie. Trzeba wierzyć, że człowiek jest do czegoś zdolny i osiągnąć to za wszelką cenę."
 Biblia » Nowy Testament » Analizy egzegetyczne NT

Rodowody Syna Dawidowego [3]
Autor tekstu:

3.3. Struktura rodowodu Józefa Flawiusza

Ten nadmiar Mateuszy przypomina mi nieco rodowód Józefa Flawiusza, opisany w jego „Autobiografii".

(Kolorem niebieskim wyróżniono ród Machabeuszy, szarym Hasmoneuszy nie wymienionych przez Flawiusza, skrót „ak" oznacza arcykapłana. Mattatiasz Hasmoneusz występuje u Flawiusza bez imienia.)

W przypadku tegoż rodowodu również można zauważyć szereg nieprawidłowości, poddających w wątpliwość jego wartość historyczną:

— okresy narodzin poszczególnych osób są mocno naciągane. Matthiasz Curtis musiałby spłodzić swego syna w wieku 68 lat, a ten z kolei doczekałby się potomka w wieku 73 lat. Kolejne daty są już „normalne".

— Szymon Psellus nazwany zostaje „ojcem mojego dziadka". Dziadkiem byłby więc Ephliasz, ojcem Curtis, a Józef Flawiusz Józefem z 9 roku rządów Aleksandry! Dodajmy, że pomiędzy Curtisem a Flawiuszem występuje kolejna para Józef-Matthiasz, tyle, że bez żadnych przydomków w odróżnieniu od innych członków rodu. Ta dodatkowa para byłaby więc dubletem, wprowadzonym w celu wydłużenia rodowodu.

Wniosek: Rodowód przedstawiony przez Flawiusza jest logicznie niespójny i po prostu zniekształcony. Koneksje z Machabeuszami można uznać za wytwór fantazji, albo też jest w nich odrobina prawdy, tyle, że powiązanie pomiędzy dwoma rodami stanowi już tylko wytwór literacki oparty na zwykłych imaginacjach. Prawdopodobnie rzeczywisty rodowód, w którym Psellus jest pradziadkiem Flawiusza został przez tegoż rozszerzony, po to by cofnąć dzieje rodu aż po czasy Machabeuszy, jednakże cofnięcie to i tak nie wyszło, tworząc znaczną lukę w okresie pomiędzy Curtisem a ojcem Flawiusza, Matthiaszem.

Warto również porównać rodowód Flawiusza z rodowodem Jezusa w wersji Łukasza, w obu przypadkach mamy do czynienia z nadmiarem Józefów i Mateuszy, ich ojców.

3.4. Geometria sakralna

Przejdźmy do kolejnej kwestii.

Jak wspomniano Łukasz przedstawia w rodowodzie 77 postaci, które można podzielić na jedenaście siódemek (11 * 7). Łukasz przebywa więc w sferach stosowania semickich „świętych liczb", (7, 11, 40, 70, 72, 77 itp.), w sferze świętej geometrii stosowanej wielokrotnie w ST (patrz Mit. Precesyjna, s...). Wszystkie te liczby mają swój rodowód babiloński, tudzież egipski.

11/7 to nic innego jak połowa Ludolfiny, czyli # (22/7 = 3,1428); i dla przykładu te same proporcje stosowano w „złotych" piramidach egipskich:

Piramida w Medum:
Długość boku = 11 * 25 = 275 kubitów (łokci) egipskich.
Wysokość = 7 * 25 = 175 kubitów.

Piramida Cheopsa w Gizie:
Długość boku = 11 * 40 = 440 kubitów.
Wysokość = 7 * 40 = 280 kubitów.

Używanie proporcji 7/11 pozwalało na uzyskanie swoistej kwadratury koła: Objętość piramidy, czyli ostrosłupa foremnego była przy tych, i tylko tych, proporcjach (7:11) równa objętości półkuli o tej samej wysokości i tym samym obwodzie. Uzyskiwany w ten sposób kąt nachylenia ściany bocznej wynosił 51,8 stopnia a jego cosinus (220 do 356 kubitów) wynosi dokładnie 0,618 — proporcję harmoniczną, „złotą", uznawaną za świętą w całym niemal starożytnym świecie. Piramida Cheopsa zawiera więc dwie stałe geometryczne — złotą i srebrną, i nic w tym dziwnego, bowiem starożytni znali chociażby równania trygonometrii sferycznej. Dziwne jest to, że ciągle poziom nauki Starego Państwa uznaje się raczej za mierny i prymitywny (patrz też: Piramidy na poważnie, s...). „Mierne i prymitywne" są moim zdaniem jedynie ograniczone umysły znacznej części egiptologów, bajdurzących o blokach wciąganych po ceglanych rampach. (Jaka rozmoczona rampa wytrzyma 200 tonowy ciężar?)

Łukasz używa srebrnej proporcji (11/7, #-pół) dwukrotnie. Oto bowiem jeśli w tym samym stosunku podzielimy cały rodowód (czyli 77 pomnożymy przez 7/11) to otrzymamy 49 pozycję, na której figuruje… Jezus! Dodanie drugiego Jezusa byłoby więc zamierzone, miałoby na celu oznaczenie proporcji, niezależnie czy mającej dla autora znaczenie czysto matematyczne czy też jakiekolwiek inne, mistyczne lub religijne.

Możliwe, że autor rodowodu stosuje prastare prawidła geometrii nie widząc w używanych liczbach już nic więcej poza „świętymi symbolami". Stosuje określoną symbolikę liczb nie znając podstaw jej wyjątkowości. Wiedza, która odchodzi w zapomnienie, przetrwać może jedynie w mitach. Możliwe, że stosuje dane podziały w pełni świadomie, z matematyczną precyzją. Możliwe też, że wszystko jest tylko dziełem przypadku.

3.5. Zastępowalność

Cechą wewnętrzną charakteryzującą każdy rodowód i mogącą przydać mu lub odjąć wiarygodności jest zastępowalność pokoleń, co można inaczej określić średnim okresem płodności. Rodowód Józefa Flawiusza można podważyć właśnie w oparciu o nazbyt nierzeczywiste daty spłodzenia potomków (73 lata), podobnie jest z rodowodem w wersji Mateusza, który posługując się zgrabną symboliką liczb oddala się w znacznej mierze od rzeczywistości.

W czasach od Dawida do Jezusa, na przestrzeni (w przybliżeniu) tysiąca lat (ok. 1006-6 p.n.e.), w wersji Mateusza występuje 27 pokoleń, Łukasza — 42, co daje odpowiednio 37 i 24 letni okres płodności. Mówiąc statystycznie: średnio rzecz biorąc w wersji Mt co 37 lat przychodził na świat kolejny potomek, jeden nieco wcześniej, inny nieco później.

Taka analiza jest jednakże nieuprawniona z jednego względu: nie uwzględnia tego, że oba rodowody spinają się ponownie w okresie niewoli babilońskiej (586-536 p.n.e.) w osobach Salatiela i Zorobabela. Nawiasem mówiąc Salatiel ma innego ojca zależnie od wersji rodowodu.

Konieczne jest więc osobne potraktowanie okresów przed i po niewoli, która przecież nie mogła mieć miejsca w różnych okresach czasu.

1. Dawid — Jechoniasz (ojciec Salatiela): 1006-586 => 420 lat

pokoleń:średni okres:
Stary Testament (lista królów)1922,1
Mateusz (lista królów)1528
Łukasz (linia Natana)2120

Okres u Łukasza jest zbliżony do rzeczywistego, zgodnego z ST.

2. Salatiel — Zorobabel (ST: Fadajasz — Zorobabel): 586-536 => 50 lat

pokoleń:średni okres:
Stary Testament225
Mateusz225
Łukasz225

3. Syn Zorobabela (Abjud/Resa) — Józef: 536-6 p.n.e. => 530 lat

pokoleń:średni okres:
Mateusz1053
Łukasz1927,9

Za mąż wychodzono już w wieku kilkunastu lat, potomków płodzono dość wcześnie. Okres płodności dla ST wynosi ok. 22 lat, wersja Łukasza nie odbiega więc zbytnio od ówczesnych realiów, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że okres niewoli plasuje on dokładnie w połowie linii Natana, nie znając zapewne zbyt dokładnych dat.

Wersja Mateusza wyraźnie odbiega od rzeczywistości. Średni okres płodzenia potomków wynoszący 53 lata i dwukrotnie dłuższy niż u Łukasza sprowadza jego rodowód do całkowicie niewiarygodnej konstrukcji opartej na myśleniu magicznym i życzeniowym. Wygląda to tak jakby Mateusz w celach strukturalnych usunął kilkanaście osób. Pomiędzy Zorobabelem a Józefem umieszcza jedynie 9 imion, Łukasz w tym miejscu ma ich 18.

W przypadku rodowodu Mateusza Jakub jest takim samym ojcem Józefa jak Joram Ozjasza — a więc pomiędzy rzekomym ojcem równie dobrze mogło być (w pierwotnym dokumencie, tzn. apokryfie ebionickim, opartym wyłącznie na ich własnych domysłach) kilkanaście dodatkowych imion, które wycięto dla zachowania symetrycznej doskonałości.

4. Z rodu Dawida

4.1. Jezus, syn Józefa

Podstawowy zarzut stawiany rodowodom Jezusa przez religioznawców krytycznych odnosi się do faktu ich pseudo-wartości, pustki ziejącej pomiędzy Józefem a Jezusem, braku męskiego, człowieczego ojcostwa, gwarantującego sensowność każdego rodowodu. Mateusz przedstawia „księgę rodowodu Jezusa", która w swym ciągu płodzenia kolejnych potomków załamuje się przy osobie Józefa, który miast spłodzić Jezusa, okazuje się jedynie małżonkiem jego matki.

1.16. A Jakub spłodził Józefa, męża Marii, która spłodziła Jezusa, zwanego Mesjaszem.

Podobnie Łukasz przedstawia rodowód poprzez „mniemanego" ojca:

3.23. A Jezus, rozpoczynając działalność, miał lat około trzydziestu. A synem był, jak mniemano, Józefa, [który był synem...] Helego, ...

Tak więc albo oba rodowody zostały w jakimś okresie czasu zafałszowane, albo też odnoszą się w swym merytorycznym zakresie jedynie do Józefa, czyniąc się przez to zupełnie bezwartościowymi.

Jak sądzę, właściwa jest pierwsza wersja. Możliwe, że rodowody spisywane były przez sektę ebionitów, potomków nazorejczyków, tudzież pokrewne im kręgi osób, akcentujących cielesne ojcostwo Jezusa. W każdym razie pewne jest, że wywodzą się ze sfery myślenia semickiego, a nie pogańskiego. Dla Żydów określenie kogoś „synem bożym", nie oznaczało, że to bóg osobiście zapładniał jakąś na poły samotną dziewicę, by powołać do życia samego siebie za sprawą siebie samego. Takie myślenie byłoby bluźnierstwem. Co innego mityczni bohaterowie pokroju Józefa czy Samuela spładzani z kobiet niepłodnych.

Być może Józef był uznawany za cielesnego ojca Jezusa w całym (bardzo) wczesnym chrześcijaństwie, bazującym na diasporze, a nie na pogaństwie. I dopiero wraz z postępującą deifikacją boskiej madonny i wzrastającą impotencją ziemskiego ojca pewne dokumenty już krążące w obiegu (jako księgi rodowodowe) poddano redakcji by móc je włączyć do ewangelii albo też same ewangelie retuszowano i zmieniano. Świadczyć o tym może początek listu do Rzymian, gdzie Paweł pisze:
1:3 O Synu swoim, który się narodził z nasienia Dawidowego według ciała;
1:4 A pokazał się Synem Bożym możnie, według Ducha poświęcenia, przez zmartwychwstanie, to jest o Jezusie Chrystusie, Panu naszym.
(B. Gdańska)


1 2 3 4 5 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Święta rodzina
Rozmówki racjonalno-klerykalne

 Zobacz komentarze (7)..   


« Analizy egzegetyczne NT   (Publikacja: 17-02-2003 Ostatnia zmiana: 16-08-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Krzysztof Sykta
Zajmuje się głównie biblistyką i religioznawstwem. Prowadzi stronę synopsa.pl. Skończył ekonomię, jest dyrektorem w izbie gospodarczej i redaktorem w Magazynie Przedsiębiorczości i Integracji Lokalnej IMPULS. Był redaktorem naczelnym ezinu Playback.pl
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 102  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Niezmienność Pisma
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2279 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365