Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.494 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
Każdy, kto chce być chrześcijaninem, powinien wyłupić oczy własnemu rozumowi.
 Filozofia » Historia filozofii » Filozofia współczesna » Nietzsche

Nietzsche: Aksjologia [2]
Autor tekstu:

"Nad wszelkim naturalizmem w moralności, to znaczy nad wszelką z d r o w ą moralnością, panuje jakiś instynkt życiowy — jakiś nakaz życiowy zostaje wypełniony określonym kanonem >powinności<, jakaś przeszkoda i jakaś wrogość na drodze życia zostają dzięki temu usunięte na bok. Odwrotnie, moralność s p r z e c z n a z n a t u r ą, to znaczy niemal każda moralność, jaka dotychczas stanowiła przedmiot nauczania, czci i propagowania, zwraca się właśnie p r z e c i w k o instynktom życia — jest już to skrywanym, już to głośnym i bezczelnym ich p o t ę p i e n i e m. Mówiąc: Bóg patrzy w serca, owa moralność neguje najniższe i najwyższe pragnienia życiowe, Boga zaś czyni w r o g i e m ż y c i a.. Świątobliwy, w którym Bóg ma swoje upodobanie, jest idealnym kastratem.. Życie dobiega końca tam, gdzie z a c z y n a się „Królestwo Boże".." [ 8 ] — Mamy tu zawarty niejako nietzscheański probierz tego, co stanowi prawdziwą wartość. Bez względu na tradycje wszystko, co jest przeciwko życiu i jego najbujniejszym przejawom, jest złe, wszystko, co jest świadectwem afirmacji życia, jego potwierdzeniem i przejawem jego bogactwa może być uznane za dobre.

"Co jest dobre? — Wszystko, co uczucie mocy, wolę mocy, moc samą w człowieku podnosi.

Co jest złe? — wszystko, co z słabości pochodzi. Co jest szczęściem? — Uczucie, że moc rośnie, — że przezwycięża się opór" [ 9 ]

To życie stanowi jedyne kryterium do jakiego możemy się tak naprawdę odwołać. Oczywiście, użyte tu słowo „życie" jest jednym z podstawowych i bardziej złożonych terminów filozofii Nietzschego, nie tym, codziennie stosowanym określeniem naszego jestestwa. Jest to w zasadzie najwyższa i pewna instancja; sam Filozof pisał: "Aby wolno nam było poruszyć problem wartości życia w ogóle, musielibyśmy zajmować stanowisko p o z a życiem, z drugiej strony zaś, znać je tak dobrze, jak ktoś, jak wielu, którzy nim żyli: wystarczające argumenty, by można było pojąć, że problem ów pozostaje dla nas niedostępny." [ 10 ] Podsumowując — „stan naturalny", jaki charakteryzuje każdego człowieka (każdego inaczej!) stanowi o strategii będącej w użyciu do wyboru i opracowania danej moralności. Życie udane wybiera moralność, która nie nakazuje powstrzymywania się od jakichkolwiek zachowań będących jego przejawem, nie wymaga od podmiotu wyrzekania się siebie, zaprzeczania własnej wartości (bądź wielkości), jest to moralność afirmacji, potwierdzenia, wielkiego „Tak!" dla siebie samego, swego losu, przede wszystkim swej własnej natury, mówiąc językiem Nietzschego, — jest to moralność służąca zdrowiu i bujnemu rozwojowi wewnętrznych predyspozycji i instynktów, moralność, która jest też na straży porządku, w którym między ludźmi zachowuje się widoczne znamiona hierarchii, różnic. Przeciwnie zaś — życie nieudane buduje taki system moralności, który zapewni mu przetrwanie — czyli obroni je przed silniejszymi, przede wszystkim za pomocą wpojenia im zasad litości równości i współczucia dla słabości. Jest to moralność karcąca wszystkie przejawy życia nie charakterystyczne dla form życia schorowanego — witalność, siłę, aktywność, spryt, egoizm i przejawy posiadania instynktów, moralność kastrująca. Strategia tej moralność polega na nadaniu wartości (iluzorycznej według Nietzschego) temu, co stanowi o naturze życia nieudanego — ascezie, bierności, słabości, uległości, odwołuje się ona do czynników transcendentalnych, które mają usprawiedliwić, to co jest w istocie niepowodzeniem i cierpieniem poprzez wywyższenie ich do ideału cnoty. "Moralność, jeżeli potępia sama w sobie, nie ze względu na życie, jest specyficznym błędem, dla którego nie należy mieć sympatii, jest i d i o s y n k r a z j ą d e g e n e r a t ó w, która wyrządziła niewyobrażalnie wiele szkód!.. My, inni, immoraliści, odwrotnie, nasze serce szeroko otwarliśmy na wszelki rodzaj rozumienia, pojmowania, a p r o b o w a n i a. Nie uprawiamy łatwego negowania, naszego zaszczytu doszukujemy się w tym, że jesteśmy ludźmi a f i r m u j ą c y m i" [ 11 ].

zarys estetyki

Na wstępie tej części, należy wyraźnie zaznaczyć, że Nietzsche nigdy nie zbudował systemu teoretycznego jakiegokolwiek fragmentu swej filozofii. Nie wydał nigdy dzieła, które mogłoby nosić tytuł „Estetyka Fryderyka Nietzsche". Stąd też trzeba mieć świadomość, że wyróżniając jakiekolwiek partie w całości jego myśli, dokonuje się swego rodzaju manipulacji, w tym przypadku usprawiedliwionej chęcią nadania tej filozofii pewnej struktury mającej przede wszystkim ułatwić zrozumienie Nietzschego.

Poza powyższą uwagą, warto też wspomnieć, że koncepcje estetyczne Nietzschego ewoluowały w stopniu tak znacznym, że niektóre ich wątki obecne w początkowym etapie jego twórczości filozoficznej, później były niemal zwalczane przez samego Nietzschego (najlepszym przykładem jest ocena twórczości muzyczno-dramatycznej Ryszarda Wagnera). Upraszczając nieco całe zagadnienie, można wyróżnić trzy okresy rozwoju estetyki nietzscheańskiej. Pierwszy jest swego rodzaju artystowskim idealizmem stawiającym sztukę ponad wszelkie inne wartości, upatrujący w niej jedynego lekarstwa na słabą kondycję ówczesnej kultury. Zwłaszcza w sztuce starożytnej Grecji (bardzo wysoko cenionej przez Filozofa do końca jego dni) Nietzsche odnalazł wzorce artystyczne, dramatyczne, które jego zdaniem stanowią najlepszy przykład tego, jak sztuka (w szczególności tragedie greckie) może wpływać na los ludzkości i uszlachetniać ją. Poza tym, sztuka miała bardzo ważną funkcję — to jest była remedium na ciężar egzystencji, znosiła grozę życia i pomagała pogodzić się ze swym losem. Współczesny jemu odpowiednik takiej właśnie twórczości artystycznej Nietzsche dostrzegał w dramatach muzycznych Ryszarda Wagnera (nawiasem mówiąc swego przyjaciela, któremu zadedykowana była pierwsza poważna książka filozoficzna "Narodziny tragedii z ducha muzyki"). Dramat wagnerowski cechował się zespoleniem wszystkich form artystycznych w jedno dzieło, najczęściej oparte na starym micie, lub średniowiecznym podaniu. Była to neoromantyczna wersja tragedii greckich, tyle, że rolę chóru w klasycznej tragedii zastąpiła u Wagnera wielka orkiestra symfoniczna, która „komentowała" środkami muzycznymi akcję dramatyczną. Nietzsche był wówczas przejęty ideami Schopenhauera i samego Wagnera, które to idee dawały bardzo pesymistyczny obraz świata, stąd też oczekiwanie od sztuki przede wszystkim „pocieszenia" w niedoli życia. W okresie tym (tj. w okresie pisania "Narodzin tragedii") Nietzsche stworzył koncepcje przeciwstawnych sił, konstytuujących wszelką twórczość artystyczną. Chodzi o postawę apollińską i dionizyjską. Pierwsza związana jest z czynnikami formalnymi, z dokładnie określonym kształtem, z wyidealizowanym i upiększonym obrazem rzeczywistości. Jest to zasada harmonii, ładu, symetrii, jednocześnie będąca swego rodzaju fikcją, iluzją. Druga postawa - dionizyjska — związana jest z żywiołem ekstazy, dynamizmu, napięcia sił wewnętrznych. Dionizyjskość to unicestwianie indywidualności w ekstazie, w żywiole, to witalność i chaos. Obie te postawy są z jednej strony opozycyjne wobec siebie, jednak połączenie ich nastąpiło w tragedii attyckiej, uważanej przez Nietzschego, z swoisty archetyp genialnego dzieła sztuki.

Jednak z czasem Nietzsche zmienił poglądy na taka funkcję twórczości artystycznej i swą ocenę dzieł Wagnera. Pewien przedsmak tej zmiany obserwuje się w książce "Ludzkie, arcyludzkie" — uznawanej za dzieło przełomowe, w którym myśliciel zdradzał już swój indywidualny sposób ujęcia zagadnień filozoficznych. Ten etap przejściowy był świadectwem rozczarowania Wagnerem i ideami estetycznymi wyłożonymi w "Narodzinach tragedii". Nietzsche niejako zwątpił w „zbawczą" moc sztuki i uznał, że to wiedza i nauka mogą polepszyć los ludzkości. Jest to etap, gdzie kwestie estetyczne zeszły na dalszy plan, właściwie pozostało jedynie analizowanie samego aktu twórczego (psychologia artysty).

Wraz z rozwojem całej filozofii, przemianom podlegały także poglądy na sztukę. W zasadzie najistotniejszym motywem dojrzałej estetyki Nietzschego jest twierdzenie, że sztuka wartościowa rodzi się z nadmiaru sił życiowych, z przesytu nimi. Nietzsche wyraźnie rozróżnił sztukę zrodzoną z uczuć decadence — czyli sztukę opiewającą cierpienie, niedolę, rezygnacje i poczucie zupełnej bezwartościowości świata — taki wydźwięk miały właśnie dramaty Wagnera, które przedstawiały losy bohaterów w sposób tragiczny, które nawoływały do wyrzeczenia się woli życia (Tristan i Izolda) lub wprost propagowały chrześcijańsko-gnostycki pogląd, iż świat realny jest niedoskonały i należy odwołać się do transcendentalnego bytu, który usprawiedliwi jakoś niedolę życia (Parsifal). Oczywiście taka sztuka nie mogła być przez Nietzschego ceniona, przeciwnie, — zwalczał on przez długi czas (często bardzo kąśliwie i wręcz agresywnie) ten rodzaj twórczości uznając go za objaw choroby współczesnej kultury — za objaw jej nihilizmu. Można więc stwierdzić, że wcześniejsze rozróżnienie na postawę apollińską i dionizyjską zastąpiło rozróżnienie na sztukę romantyczną (to umowna nazwa oznaczająca styl nawołujący do rezygnacji, zniechęcający do istnienia, którego wzorcem była twórczość Wagnera) oraz sztukę dionizyjską — afirmatywną, która jest świadectwem przepełnienia życiem, potwierdzeniem jego wartości; a zatem — "czy twórczy stał się głód życia, czy nadmiar życia". [ 12 ] Estetyka afirmatywna (dionizyjska) wyłania się z oczarowania życiem, z poczucia jego wspaniałości, jednocześnie godzi się na tymczasowość człowieka, arbitralność losu. Sztuka dionizyjska ma w sobie coś z fascynacji fatum, nie jest naiwnością widzącą świat „w różowych barwach", ale godzi się na podleganie nieznanym prawidłom losu, akceptuje kształt życia, oddziałuje w formie przezwyciężania, jest pewnego rodzaju radością w obliczu poczucia tragizmu jaki charakteryzuje życie, sztuka ta może ulegać jedynie inspiracjom mocy. "Artyzm sztuki — w jego [Nietzschego] opinii — należy mierzyć nie „pięknem odczucia", lecz „wielkością stylu", oddziałującego na zasadzie dominacji i nieprzemożności. Wielkość tę irracjonalna wola mocy wyraża w postaci ścisłej organizacji formalnej dzieła sztuki. Według myśliciela kanon tego piękna realizował, przeciwstawiany przezeń stylowi romantycznemu, klasycyzm w swym dążeniu do prostoty i jednolitości. Cechy te miały zapewne konotować m. in. surowość, siłę, zdecydowanie". [ 13 ]


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Nietzsche: Filozofowanie młotem i epistemologia
Nietzsche: śmierć Boga

 Zobacz komentarze (1)..   


 Przypisy:
[ 8 ] F. Nietzsche: Zmierzch bożyszcz, str. 46
[ 9 ] F. Nietzsche: Antychryst, str. 6
[ 10 ] F. Nietzsche: Zmierzch bożyszcz, str. 47
[ 11 ] F. Nietzsche: Zmierzch bożyszcz, str. 48
[ 12 ] F. Nietzsche: Nietzsche contra Wagner (w: Dzieła zebrane) str. 426
[ 13 ] M. Moryń: Wola mocy i myśl.., str. 182

« Nietzsche   (Publikacja: 11-08-2003 Ostatnia zmiana: 19-07-2006)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Paweł Krukow
Paweł Krukow, psycholog, pracownik akademicki UMCS (Zakład Psychologii Klinicznej i Neuropsychologii Instytutu Psychologii). Interesuje się neuronaukami i filozofią nauki.
 Strona www autora

 Liczba tekstów na portalu: 19  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Neuropsychologia „Ja”
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 2607 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365