|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Prawo » Prawo wyznaniowe » Polskie konkordaty » Konkordat z 1993 » Prace nad konkordatem » Prace nad ustawą ratyfikacyjną
Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej - 14 III 1995 [3]
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD): Czy
mam rozumieć, że pan poseł sformułuje to w postaci oficjalnego wniosku, gdyż w tym wystąpieniu brakuje puenty.
Poseł
Jan Rokita (UW): Puenta jest tego
rodzaju, że formułowanie wniosku o odrzucenie dokumentu, który jest „papu-kaku"
jest wnioskiem, którego nie należy składać. „Papu-kaku" Komisja nie
powinna się zajmować.
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD):
Przepraszam panie pośle, ale przynajmniej ja nie zrozumiałem tej puenty.
Poseł
Jan Rokita (UW): Przepraszam pana
przewodniczącego. Nie składam żadnych wniosków.
Poseł
Krystyna Łybacka (SLD): Chciałabym
bardzo krótko odnieść się do wypowiedzi pana posła J. Rokity. Panie pośle,
ja rozumiem emocjonalne zaangażowanie pana w dyskusję o Konkordacie. W znacznej mierze jest pan współautorem tego zapisu Konkordatu, który ma
podlegać ratyfikacji. Natomiast sądzę, że powinien pan (przepraszam, że mówię
to w tej formie — powinien, ale takie odnoszę wrażenie) przeprosić osoby, które
dotknął pan nazywając odpowiednimi przymiotnikami i epitetami sprawozdanie
podkomisji.
Chcę panu posłowi powiedzieć, że w znacznej mierze w sprawozdaniu podkomisji
wykorzystane zostały cytaty z ekspertyz tak wybitnych konstytucjonalistów i prawników, jak np. przebywający tu na tej sali pan prof. M. Pietrzak.
Bardzo proszę przy ocenie pracy podkomisji brać pod uwagę fakt, że jej członkowie
zdając sobie sprawę z braków należytego poziomu wykształcenia prawniczego,
posługiwali się przy wypracowaniu tej opinii, opiniami ekspertów.
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD):
Przyłączyłbym się do tego postulatu pani poseł K. Łybackiej, abyśmy
wszyscy starali się raczej w sposób bardziej wyważony i mniej emocjonalny
wyrażać swoje poglądy. W przekonaniu, że tak będzie proponuję kontynuować
dyskusję.
Poseł
Irena Lipowicz (UW): Zajmijmy się
merytoryczną analizą. Zwrócę się również do pana prof. M. Pietrzaka pytając,
czy utożsamia się z tekstem przedstawionego sprawozdania. Zwrócę się do
pana profesora z pytaniami dotyczącymi konkretnych sformułowań.
Rzeczywiście widzę, że nie mam powodu skarżyć się dłużej, że nie byłam
obecna przy pracach podkomisji, gdyż dano mi do zrozumienia, że nie miałabym
na te prace żadnego wpływu, a mój udział miałby tylko znaczenie dla wyniku
głosowania, który brzmiałby 3:1, zamiast 3:0.
Treść sprawozdania zawiera poważne błędy prawne. Ponieważ nie była to
zwykła podkomisja, a podkomisja, w której element prawniczy powinien być
uwzględniony ze szczególnym natężeniem, bo chodziło o zgodność z konstytucją, to przyjrzyjmy się temu spokojnie i merytorycznie.
Biorąc teraz udział w pracach Komisji Konstytucyjnej, w której m.in. pani
poseł K. Łybacka i inni jej członkowie przekonywali nas, że zasada rozdziału
Kościoła od państwa nie koliduje z możliwością zawarcia Konkordatu. Co więcej
ta możliwość zawarcia Konkordatu pojawia się w tekście nowej konstytucji expressis
verbis.
Równocześnie w pkt. 1 sprawozdania mamy stwierdzenie, że rozdział Kościoła
od państwa z taką możliwością koliduje i zawarcie Konkordatu byłoby
sprzeczne z zasadą rozdziału Kościoła od państwa. Tymczasem zapewnia się
nas, że chodzi tu o rozdział rozumiany tak samo w starej, jak i nowej
konstytucji jako rozdział przyjazny. Wypowiedzi członków podkomisji są krańcowo
odmienne od ich stanowiska na posiedzeniach Komisji Konstytucyjnej.
Albo w obecnie trwających pracach Komisji Konstytucyjnej usiłuje się
wprowadzić w błąd członków Komisji, albo też nieprawdą jest to, co zostało
stwierdzone w pkt. 1.
Przejdźmy dalej. Jeżeli proponowana zasada autonomii i niezależności Kościoła
jest uważana za zbyt mało wyraźnie oddzielająca instytucje państwowe od kościelnych i mówi się, że optymalną formułą byłaby zasada rozdziału, to równocześnie z całym szacunkiem dla tego poglądu (ktoś ma prawo mieć pogląd, że powinna
funkcjonować zasada rozdziału Kościoła od państwa) spójrzmy co się w związku z tym proponuje jako urzeczywistnienie zasady tego rozdziału. Na str. 4
sprawozdania w pkt. 2 czytamy: „Duchowny udzielający ślubu obowiązany jest
sporządzić protokół zawarcia małżeństwa cywilnego". To jest propozycja
podkomisji. Czy to jest zasada rozdziału Kościoła od państwa?
Przedstawiony tekst jest pełen stwierdzeń, które powodują poważne wątpliwości.
Jeżeli jest to opinia, która ma być prawie opinią prawniczą, to nie można w pkt. 6 stwierdzać, że przepisy Konkordatu „pozbawiają prawa do chowania
na nich zwłok osób innego niż katolickie wyznania i osób bezwyznaniowych". W moim przekonaniu jest to nieprawda. Rozumiem, że są autorzy, którzy mieli w tej sprawie wątpliwości. Nie czytałam jednak poważnej opinii, w której tak
by to zostało sformułowane.
Jeśli chodzi o styl i sformułowania merytoryczne użyte w opinii, proszę zwrócić
uwagę na str. 5 pkt 4 zdanie końcowe. Jest to druga część argumentacji, o której mówił mój poprzednik w dyskusji. O ocenie merytorycznej była już
mowa. Spójrzmy jaki jest poziom argumentacji. Mówi się, że nie będzie można
dotować szkół średnich i podstawowych nie mówiąc już o przedszkolach,
ponieważ (odwrotnie niż na wyższych uczelniach) na pierwszym miejscu w szkole
średniej i podstawowej znajduje się „indoktrynacja religijna a nie nauka". A w wyższej szkole konfesyjnej jest odwrotnie.
Nawet, jeżeli ktoś ma poglądy radykalnie odmienne od moich, które próbuje
zrozumieć, to u podstawy tych poglądów powinna być wiedza o faktach. Chciałam
zapytać, który z autorów naukowych udowodnił, że w szkole średniej i podstawowej (nie mówiąc już o przedszkolu) indoktrynacja religijna
jest na pierwszym miejscu a nauka na drugim. Z tego stwierdzenia wyciąga się
daleko idące wnioski konstytucyjne. Rozumiem, że można mieć różne poglądy,
ale trzeba je argumentować. Jeżeli na początku takiego dokumentu wymienia się
skład podkomisji, w którym wymienione jest moje nazwisko, to proszę zrozumieć
moją rozpacz. Nie wolno takich rzeczy pisać.
Można by było punkt po punkcie analizować przedstawioną opinię i pokazywać,
że są to opinie emocjonalne tworzone w sposób nie uwzględniający argumentów
prawniczych. Chciałabym zapytać pana prof. M. Pietrzaka. Ten dokument będzie
panu m.in. przypisywany. Czy pan profesor byłby w stanie podpisać się pod tą
opinią, taką jaka ona jest? Nie wiem, czy znalazłabym profesora prawa, który
przy najbardziej radykalnych poglądach przeciwko Konkordatowi podpisałby się
pod tym tekstem bez obawy utraty twarzy w środowisku.
Jest to kwestia, która rozstrzyga o poziomie dyskusji. Na życzenie państwa
mogę analizować dalej treść tego dokumentu.
Poseł
Zbigniew Siemiątkowski (SLD):
Pani poseł K. Łybacka po raz trzeci chce zabrać głos w ramach formuły ad
vocem. Proponuję, aby pani poseł normalnie zapisała się do głosu i wszystkie swoje argumenty i wątpliwości wyraziła w głosie merytorycznym.
Wydaje mi się, że inne rozwiązanie burzy harmonię dyskusji, dlatego mam taką
propozycję.
Poseł
Krystyna Łybacka (SLD):
Przepraszam panie przewodniczący, ale pani poseł I. Lipowicz zrecenzowała moją
pracę w Komisji Konstytucyjnej. Bardzo proszę, aby pani poseł, jeżeli zechce
recenzować w przyszłości moje prace, bywała jednak obecna na posiedzeniach
Komisji, po których moją pracę recenzuje.
Poseł
Konrad Napierała (UP): Moim
zdaniem, ta dyskusja nie zmierza w sensownym kierunku. Mamy według mnie dwie
drogi: albo zobligujemy członków podkomisji, aby w dniu dzisiejszym się
zebrali, przedyskutowali sprawę i jutro przedstawili nam swoje stanowisko.
Dlatego jutro, jak słyszałem, mamy w tej sprawie termin do dnia 15 marca,
czyli jesteśmy obligowani tym terminem, albo też nie wgłębiając się już
bardziej w tę dyskusję, która, w moim przekonaniu, nie prowadzi do żadnych
konstruktywnych wniosków, przejdziemy od razu do rozstrzygnięć. Składałbym
taki dwuczłonowy wniosek formalny. Albo podkomisja zbierze się i spróbuje
wypracować dokument, który mógłby być przyjęty jutro, albo od razu
rozstrzygniemy czy przyjmujemy, czy też odrzucamy to sprawozdanie.
Poseł
Irena Lipowicz (UW): Składam
wniosek o odrzucenie sprawozdania.
Poseł
Aleksander Bentkowski (PSL): Chciałbym
złożyć wniosek formalny. Wydaje mi się, że wszyscy ci, którzy dzisiaj
zabierają głos używają argumentów, które wielokrotnie były powtarzane na
posiedzeniach tej Komisji.
Nie radziłbym, aby odwoływać się do opinii ekspertów. Jest wiadomo, że
jaki jest ekspert, taka jest opinia. Bez trudu można domyślić się jaka będzie
opinia, kierując opinię do tego, czy innego profesora. Stąd są ekspertyzy
takie i inne. Powoływanie się na opinię pana prof. M. Pietrzaka, czy innego
profesora nie ma większego znaczenia, bo znamy te opinie. Dawno zostały one
doręczone posłom i mogli się oni z nimi zapoznać.
Nie wydaje mi się, aby w tej chwili poszczególni posłowie mogli przekonać się
nawzajem, dyskutując merytorycznie o Konkordacie. Bez większego błędu możemy
przewidzieć, jakie będą konkluzje, wypowiedzi, w zależności od tego, który z posłów zabiera głos.
Dlatego chciałbym zgłosić wniosek formalny. Nie wnikam w meritum Konkordatu.
Część państwa zapewne wie o tym, jaki jest mój stosunek do projektu ustawy.
Nie będę tego powtarzał. Mam projekt uchwały Komisji. Moja propozycja jest
taka, aby zamknąć dyskusję merytoryczną i przegłosować następujący
projekt uchwały: „Komisja odrzuca sprawozdanie podkomisji i stwierdza, że
nie ma obecnie przeszkód do ratyfikowania Konkordatu. Komisja postuluje, aby po
ratyfikacji Konkordatu w możliwie szybkim trybie Sejm rozpatrzył projekt
ustawy zgłoszony przez klub PSL zmieniający ustawę o stosunkach państwa i Kościoła
katolickiego oraz innych wyznań, Kodeks rodzinny oraz Kodeks postępowania
cywilnego".
Dodam tylko tyle, że gdyby posłowie znali projekt ustawy, który nasz klub zgłosił,
to wątpliwości podkomisji dotyczące np. pkt. 2 w tym projekcie ustawy zostały
całkowicie wyczerpane.
Myślę, że nie ma sensu dłużej prowadzić dyskusji, ponieważ z góry możemy
przewidzieć, jakie będą poszczególne głosy. Dlatego proszę o przegłosowanie
wniosku formalnego o zakończeniu dyskusji merytorycznej i przegłosowanie
projektu uchwały odczytanego przed chwilą.
Poseł
Jan Lityński (UW): Chciałbym
zaprotestować. Pani poseł I. Sierakowska i pan poseł A. Bentkowski twierdzą,
że każdy z posłów ma z góry określone zdanie. Tak nie jest. Ja przyszedłem
do tej Komisji po to, aby pracować nad Konkordatem. Natomiast okazuje się, że
są tutaj osoby, które nie przyszły tu pracować, tylko przepychać swoje
racje polityczne. Chciałbym przeciw temu zaprotestować.
Poseł
Izabella Sierakowska (SLD):
Zwolennikom Konkordatu cały czas chodzi o to, aby jak najszybciej uchwalić
Konkordat. Jakiekolwiek sprawozdanie przedstawiłaby ta czy inna podkomisja, to
racje państwa byłyby identyczne.
Pozwolę sobie tylko przypomnieć, że na początku, mówiąc o pracy
podkomisji, przedstawiłam dwie części sprawozdania. Ta druga część, nad którą
państwo dyskutujecie jest tylko wywołaniem tematu do ewentualnych renegocjacji
Konkordatu.
Podkomisja, której pracami miałam przyjemność kierować nie była powołana
do przedstawienia wniosków, nad którymi państwo dyskutujecie. Jest to materiał
dodatkowy. Bardzo prosiłabym, abyście państwo zastanowili się nad pierwszą
częścią.
Jeżeli dojdziemy do wniosku, że nad drugą częścią warto podyskutować (a
może warto), to może rzeczywiście znaleźlibyśmy jakieś dobre rozwiązanie,
panie pośle Rokita, żebym nie musiała się wstydzić za pana i za rząd pani
Suchockiej, który tak nas urządził i podpisał taki Konkordat. Na temat
Konkordatu też są różne opinie mówiące o tym, że jest on pisany językiem
zupełnie niezrozumiałym i wpychającym nas do Ciemnogrodu. Ja mogę też używać
takie argumenty, jakie pan używa. Stać mnie na to.
Chodzi jednak o to, abyśmy ten problem rozwiązali. Dlatego proszę państwa,
abyśmy skupili się na części pierwszej, gdzie w kilku punktach stwierdzamy,
że Konkordat z 1993 r. jest niezgodny z konstytucją. W imieniu podkomisji
postawiłam wniosek o przyjęcie przedstawionego sprawozdania. Państwo
stawiacie wniosek o odrzucenie tego sprawozdania.
Zgadzam się z panem posłem A. Bentkowskim, że każdy z nas na temat
Konkordatu powiedział bardzo wiele i że mamy już określone poglądy. Ja nie
wierzę w to, panie pośle Lityński, aby dzisiaj pod wpływem pani poseł I.
Lipowicz lub moim, zmienił nagle zdanie i powiedział dzisiaj „nie" dla
Konkordatu. Wątpię, aby tak się stało.
Proszę o skierowanie uwagi na pierwszą część sprawozdania. Jeżeli
natomiast uznają państwo, że powinniśmy podyskutować o renegocjacjach, to służę
pomocą i materiałami dotyczącymi części drugiej.
1 2 3 4 5 Dalej..
« Prace nad ustawą ratyfikacyjną (Publikacja: 17-11-2003 )
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 2976 |
|