Racjonalista - Strona głównaDo treści


Fundusz Racjonalisty

Wesprzyj nas..
Zarejestrowaliśmy
204.448.154 wizyty
Ponad 1065 autorów napisało dla nas 7364 tekstów. Zajęłyby one 29017 stron A4

Wyszukaj na stronach:

Kryteria szczegółowe

Najnowsze strony..
Archiwum streszczeń..

 Czy konflikt w Gazie skończy się w 2024?
Raczej tak
Chyba tak
Nie wiem
Chyba nie
Raczej nie
  

Oddano 701 głosów.
Chcesz wiedzieć więcej?
Zamów dobrą książkę.
Propozycje Racjonalisty:
Sklepik "Racjonalisty"

Złota myśl Racjonalisty:
"Mity religijne ze względów zasadniczych nie mają dla mnie znaczenia, choćby dlatego, że mity różnych religii przeczą sobie wzajemnie. Jest przecież czystym przypadkiem, że urodziłem się tutaj, w Europie, a nie w Azji, a od tego przecież nie powinno zależeć, co jest prawdą, a więc i to, w co mam wierzyć. Mogę przecież wierzyć tylko w to, co jest prawdziwe."
 Religie i sekty » Religioznawstwo

Skarb i strażnik skarbu [2]
Autor tekstu:

Znamy oczywiście mity greckie. Wiemy, że słynnych złotych jabłek dających siłę i młodość strzeże smok Landon o dwóch głowach. Do krainy leżącej na krańcach Zachodu, do ogrodu Hesperyd wyruszył Herakles, któremu udaje się zdobyć magiczne owoce.

Aby podsumować pierwszą część rozważań odnoszących się do archetypu strażnika-smoka (lub węża), oddamy jeszcze głos M. Eliademu, który przeanalizował setki opowieści mitycznych i powiada, że: „Gryfy i potwory stoją zawsze na straży dróg do zbawienia, tzn. pełnią straż pod drzewem żywota lub innym podobnym symbolem (...). Węże pilnują wszystkich dróg do nieśmiertelności, tj. każdego „centrum”, każdego naczynia, gdzie koncentruje się świętość całej rzeczywistej substancji, itd. (...), pilnują skarbów schowanych w głębi ziemi lub diamentów i pereł w głębi oceanu — każdego symbolu wcielającego sacrum, udzielającego mocy, życia i wszechwiedzy.” (Eliade, 1993, Traktat..., s. 281)

Ale pozostawmy już potwory, węże i smoki, wszak strażnikami bywały także inne postacie. Na przykład — kobiety...

W mitach celtyckich (Irlandia) powiada się, że wody w świętych studniach w Seghais strzeże niezwykle piękna kobieta — kto zazna z nią miłości zostanie obdarzony wielką mądrością. U słynnych źródeł Bath w Anglii straż pełni boginka, przedstawiana z obliczem Gorgony, której spojrzenie zamieniało w kamień. W opowieściach arturiańskich występuje Dama z Jeziora — to ona strzeże Eskalibura, magicznego miecza króla Artura, to ona podarowała Lancelotowi magiczny pierścień i lancę. W legendach germańskich postaciami strzegącymi świętych źródeł Urd wypływających spod Drzewa Świata Yggdrasila są boginie losu, Norny.

Także i góry są terenem, gdzie pełnią straż mityczne postacie.

W wierzeniach japońskiego szinto uważa się, że świętej góry Fudżijamy pilnuje nieśmiertelna księżniczka Fudżi Hime. W Chinach z kolei strażnikiem świętej góry Emei, jest wielki mędrzec Pu-hsien.

Rzecz jasna, to już inny typ obrazowania: gdy skarbu, cokolwiek by on symbolizował, strzeże potwór, smok czy wąż – heros kulturowy stacza z nim walkę. Ale spotykamy też inny archetypowy wizerunek strażnika. Ogólnie mówiąc nie pilnuje on skarbu, ale miejsca. Nierzadko nosi cechy „strażnika wrót”. Czego te wrota strzegą ? Motyw strażnika bramy z zasady łączy się z motywem zejścia bohatera do zaświatów, co ma charakter wyraźnie inicjacyjny, gdyż zejście do podziemi symbolizuje śmierć i ponowne narodziny. Często motyw ten występuje w archaicznych wierzeniach związanych z kultem umierających okresowo i zmartwychwstających bogów, tak znamiennym dla kultur agrarnych, które utożsamiły los bóstwa z zamierającą okresowo, a potem znów rozkwitającą roślinnością. Tak właśnie dzieje się w sumeryjskim micie o Inannie i jej małżonku Dumuzim wstępującym do Kur-nu-gi-a („kraina bez powrotu”). Zrozpaczona Inanna wywalczyła, by choć co jakiś czas mógł powrócić z krainy mroku na ziemię (powrotowi Dumuziego odpowiada oczywiście okres ponownego rozkwitu przyrody). Podobny schemat widzimy w opowieściach babilońskich o Isztar, frygijskich o Kybele czy kanaanejskich o Balaalu i Anat. Ale z motywem tym spotykamy się także poza pasem kultur śródziemnomorskich. I tak, w Japonii opowiadano o Izanagi i Izanami, małżonkach będących pierwszymi ludźmi. Mąż, by odzyskać żonę (por. motyw Orfeusza i Eurydyki) wstępuje do krainy ciemności Jomotsukuni. We wszystkich takich mitach u wejścia do krainy zaświatów stoją strażnicy - Inanna mija aż siedem bram przez nich strzeżonych, wrót w japońskim micie pilnują demony, w mitach Oceanii świata podziemnego (a raczej podwodnego, gdyż miejscem zamieszkania po śmierci są ogrody pod powierzchnią oceanu) strzeże stróż imieniem Hiyoaya. Częstym elementem w wielu mitach świata jest podziemna rzeka oddzielająca krainę żywych od krainy umarłych. Zadziwiająco często w tego rodzaju opowieściach strażnikiem krainy „za rzeką” jest pies. Najsłynniejszym w naszym kręgu kulturowych jest niewątpliwie Cerber. Królestwa Jamy w indyjskich mitach strzegą czterookie psy, synowie Sarama, Psa Zmierzchu, który wieczorem zagania z pastwisk krowy Suriji, boga słońca. Postać Jamy, pana śmierci przeniknął i do Chin, gdzie nazwano go Janwang i gdzie jego królestwa zwanego Żółtymi Wodami również strzegły psy, i do Japonii, gdzie przybrał imię Emma-o. Ale mit japoński stworzył inny obraz strażnika — świata podziemnego (co ciekawe, kobiety miały tu osobny świat umarłych) pilnowało 18 generałów i 80 tys. żołnierzy, stojąc na straży 8 kręgów ognia i 8 regionów lodu.

Psa-strażnika znajdziemy jeszcze w wielu mitach, np. staroirlandzkich, gdzie strzeże on wejścia do siedziby boga-kowala Cullena (pamiętajmy o roli bogów-kowali związanych z żywiołem ognia i ze światem podziemnym).

W wierzeniach eskimoskich natkniemy się na wizerunek czterech groźnych psów Śarbarów, broniących dostępu do krainy umarłych.

Dla urozmaicenia podajmy przykład mitu celtyckiego — w opisie wyprawy herosa Meal Duina do krainy zaświatów napotkamy wzmiankę o skarbcu pilnowanym przez… kota, którego jedno spojrzenie spalano na popiół.

Tak więc groźne postaci strażników bramy spotykamy w wielu opowieściach mitologicznych. Oczywiście, wielce prawdopodobne jest, iżzbieżności wynikają z jak najbardziej codziennych obserwacji, wszak pies w wielu społecznościach pełnił funkcję stróża domostwa, więc można to było „wykorzystać” w opowieściach o zaświatach. Równie często mamy jednak do czynienia z zapożyczeniami, z przenikaniem i wędrowaniem opowiadań: dla przykładu zobaczmy jak niedalekie od siebie jest brzmienie greckiego słowa „Cerber” i eskimoskiego „Śarbar” — może więc mit grecki po wielu latach trafił aż na daleką Północ...

Groźni strażnicy pilnujący krain umarłych to tylko obraz najogólniejszy. Trzeba bowiem powiedzieć, że tam gdzie mit powołał wyraźnie wyodrębnione krainy zaświatów i jednocześnie plastycznie rozdzielił krainę piekieł od krainy rajskiej — tam spotykamy dwa rodzaje postaci strażników. Tak jest oczywiście w chrześcijaństwie. W średniowieczu niejednokrotnie przedstawiano Lewiatana, będącego przecież w istocie jeszcze jedną formą węża-potwora, jako tego, który pilnuje groty, gdzie znajdować się miało wejście do piekieł; zaś krainy rajskiej strzegli dwaj niebiańscy strażnicy, archaniołowie z ognistymi mieczami.

Nie zawsze zatem strażnik jest postacią wywodzącą się mniej lub bardziej wyraźnie od prawroga człowieka i boga. Strażnik strzeże także krain boskich, a jego rolą jest np. ostrzeganie przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. Także jest wtedy groźny — ale dla sił zagrażających boskiemu ładowi. W wierzeniach normańskich o takim strażniku opowiada mit o Heimdallu. Wierzono, że bogowie mieszkają w grodzie zwanym Asgard, zaś aby tam dotrzeć, trzeba było przejść po tęczowym moście — i właśnie na tym moście straż pełnił Heimdall, którego zadaniem było zadąć w róg, by ostrzec bogów o zbliżaniu się lodowych olbrzymów, kiedy ci w czasach końca świata zagrożą boskiemu porządkowi. Co interesujące Heimdall był jednocześnie bogiem światła, jakby odpowiednikiem rzymskiego Janusa. Właśnie przy postaci Janusa warto się teraz zatrzymać, gdyż pozwoli nam to zobaczyć kilka elementów składających się na archetyp strażnika. Otóż Janus przedstawiany był jako bóg o dwóch obliczach, tak jakby musiał mieć zwielokrotniony ogląd rzeczy — był przecież wszystkowidzącym strażnikiem boskiego panteonu. Co więcej nazywany był „bogiem wejść i wyjść” i „bogiem bramy” (wejście jest w istocie początkiem i nie przypadkiem nazwa pierwszego miesiąca w roku brzmi January, właśnie od imienia Janusa). Ale i na tym nie koniec: wszystkowidzący bóg światła i strażnik bramy bywał przedstawiany z kluczem w ręku ! To przecież czytelny symbol otwierania drzwi; także w znaczeniu ezoterycznym klucz oznacza wtajemniczenie. Nieprzypadkowo zapewne np. w Japonii klucz uchodził na symbol skarbu, także w duchowym sensie. A w związku z tym obrazem, czy trzeba przypominać postać św. Piotra dzierżącego niebiańskie klucze ?

Zdarzało się wcale nierzadko, iż w mitach przywoływano postać strażnika bogów, ich siedzib lub stron świata, którymi bogowie zarządzają. Tak jest bardzo często w mitach Wschodu. Strażnikiem stojącym na rozstajach dróg w Innym Świecie w mitologii indyjskiej jest Dwarakala. Jego imiętłumaczy się „czas jest odźwiernym”, bo tylko wtedy, gdy wypełni się czas, gdy się umiera, jego kraina stoi przed zmarłym otworem. To on pilnuje, aby każdy po śmierci poszedł właściwą dla siebie drogą. Strażnikiem z wyobrażeń indyjskich jest też Kubera. Strzeże on północnej strony świata, gdzie znajdują się góry pełne drogich kamieni i kruszców. Sam Kubera, przedstawiany z wielkim brzuchem i złocistym ciałem jest symbolem szczęścia w pojęciu zasobności i używania. Wierzono, że złoto może przedłużać życie, przywracać młodość, dawać na powrót wzrok ślepcom. Te funkcje złota ukazują dobitnie w jak wielu wymiarach je postrzegano — złoto nie tylko dawało bogactwo, było magiczne! Część swego bogactwa Kubera rozdał ludziom, resztę schował w niedostępnej jaskini, w dzbanie, którego strzegą — oczywiście węże, nagowie. Łączona z Kuberą symbolika zawiera także elementy znamienne dla kultur agrarnych, związanych jak to już powiedzieliśmy z mitami o strażnikach skarbu i strażnikach wrót — jest bowiem także przedstawiany pod postacią zielonego rumaka dowodzącego bóstwami roślin. W obrazie Kubery dostrzegamy zatem całą gamę „znaków”: mamy tu i węże, i podziemny świat, i skarb, i zmodyfikowaną nieco wersję bramy, jaką jest strona świata.

W śiwaickich legendach indyjskich spotykamy postać strażnika czterech stron świata — jest nim Nandin, święty biały byk, wierzchowiec Śiwy. W innych opowieściach z przebogatej indyjskiej mitologii mówi się o strażnikach ośmiu kierunków, zwanych Loka-Pala. W wierzeniach buddyzmu japońskiego z kolei występuje siedmiu strażników świata. W Japonii spotykamy także intrygujące postacie tzw. Strażników Progu — jest ich dwóch i strzegą drzwi, za którymi znajduje się medytujący Budda. Strażnicy ci to już przykład wysoce przetworzonego mitologemu stróża — mają oni walor duchowy, reprezentują cechy umysłu: strach i pożądanie, które buddyzm uznaje za największe przeszkody w drodze do mądrości. Ale i na tym nie koniec — musimy jeszcze powiedzieć o specjalnym rodzaju strażników charakterystycznych dla buddyzmu tybetańskiego - mianowicie o Strażnikach Dharmy, zwanych Dharma-Pala. W ikonografii tybetańskiej przedstawiani są na podobieństwo Mahakali — o straszliwym wyglądzie, wieloręcy, trzymający w dłoniach różne rodzaje broni: trójząb, lasso do chwytania demonów, nóż; ale niektórzy z nich trzymają także czarę z Wodą Życia. Cały ten rynsztunek trzymany jest w pogotowiu i kierowany przeciw wrogom Dharmy. Dharma to zarówno podstawowe Prawo Świata, jak i nauki buddyjskie. Analogicznie w wierzeniach tantrycznych spotykamy tzw. Strażników Tary.


1 2 3 Dalej..

 Po przeczytaniu tego tekstu, czytelnicy często wybierają też:
Raj - od mitu do utopii
Starożytne hybrydy


« Religioznawstwo   (Publikacja: 19-05-2002 Ostatnia zmiana: 06-09-2003)

 Wyślij mailem..   
Wersja do druku    PDF    MS Word

Joanna Żak-Bucholc
Zajmuje się etnologią i religioznawstem. Publikowała m.in. w: 'ALBO albo Inspiracje Jungowskie'; 'Nie z tej ziemi'; 'Czwarty Wymiar'; 'Tytuł'.

 Liczba tekstów na portalu: 90  Pokaż inne teksty autora
 Najnowszy tekst autora: Kilka uwag na marginesie poprawności politycznej oraz innych wkurzających rzeczy
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl. Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie, bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
str. 306 
   Chcesz mieć więcej? Załóż konto czytelnika
[ Regulamin publikacji ] [ Bannery ] [ Mapa portalu ] [ Reklama ] [ Sklep ] [ Zarejestruj się ] [ Kontakt ]
Racjonalista © Copyright 2000-2018 (e-mail: redakcja | administrator)
Fundacja Wolnej Myśli, konto bankowe 101140 2017 0000 4002 1048 6365