|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Kościół i Katolicyzm » Organizacja i władza » Watykan i papiestwo
Cienie pontyfikatu Jana Pawła II [4] Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
(XI)
Masowo produkuje nowych świętych. Liczby mówią same
za siebie: w latach 1000-1980 kanonizowano ok. 420 osób, Jan Paweł II w czasie
20 lat swojego pontyfikatu kanonizował ok. 480 osób! Naświęcił więcej niż wszyscy
pozostali papieże razem wzięci, w dwie dekady dokonał tego czego nie dokonali
inni w tysiąc lat… Zaiste wielki! Aby było łatwiej (świętym lub ich promotorom)
uprościł procedurę kanonizacyjną: obniżył m.in. wymagania dla błogosławionych,
którym odtąd wystarczy jeden cud, zamiast dotychczasowych dwóch. Ponadto skrócił
wymagany dotąd 5-cio letni minimalny okres między śmiercią kandydata, a rozpoczęciem
procesu beatyfikacyjnego (na czym skorzystała np. Matka Teresa, która zmarła w 1997, a jej beatyfikację rozpoczęto 15.08.2001.). W tej sytuacji słowa popularnej
piosenki Taki mały taki duży może świętym być... nabierają nowego groteskowego wymiaru.
(XII)Wyświęcił takich ludzi jak:
- Pius IX — który "jest
dla większości historyków symbolem czarnego wstecznictwa. Jako ostatni władca
państwa kościelnego zapisał się okrucieństwem; jako następca św. Piotra odgrodził
Kościół od zmieniającego się świata; jako katolik sprzyjał przymusowemu nawracaniu
Żydów" (Wprost), kiedy odbił swoje ziemie po buncie ludowym i proklamowaniu republiki, srogo się zemścił na „buntownikach":
"Ścinano i rozstrzeliwano pojmanych patriotów. Prośby o ułaskawienie
odrzucał, powtarzając osławione "nie możemy i nie chcemy"",
wydał encyklikę w której potępiał postęp, liberalizm i nowoczesną cywilizację,
to on ogłosił, że papież jest nieomylny (kiedy odprawiano mszę na której proklamował
tę nowoobjawioną mądrość kościelną zdarzyło się coś zastanawiającego:
w Bazylikę Św. Piotra uderzył piorun). "Beatyfikację Piusa IX ostro skrytykowali włoscy liberałowie i republikanie. W miejscach straceń patriotów odbyły się manifestacje. Pomniki
Garibaldiego i Mazziniego udekorowano czarnymi wstążkami. Na murach, pod którymi
rozstrzeliwano patriotów, wywieszono też transparenty z napisami: „Dzieło
błogosławionego Piusa". Nawet żarliwi katolicy twierdzili, że beatyfikacja
Piusa IX jest dla nich niezrozumiała: „Sądziłem, że wygłaszając 'mea
culpa' za grzechy Kościoła, Jan Paweł II przepraszał głównie za grzechy Piusa
IX" — powiedział watykanolog Vittorio Messori" (Wprost)
Okazuje się jednak, że za Piusa nie przepraszał, utrzymuje bowiem, wbrew powszechnej
opinii, że był wielce świątobliwym mężem.
- Josemaria Escriva — założyciel integrystycznej
organizacji Opus Dei, nie miał predyspozycji charakterologicznych do świętości
- Alojzije Stepinac — chorwacki kardynał,
hitlerowski kolaborant. Arcybiskup Stepinac przez cztery lata masakr współpracował z ustaszami (zob. więcej).
Po wojnie został skazany na 16 lat więzienia za popieranie ustaszowskiego
ludobójstwa i udział w spisku antypaństwowym. Wyszedł na wolność po 5 latach.
Został następnie mianowany przez papieża kardynałem. Jan Paweł II, papież-antykomunista, w dwudziestolecie swego pontyfikatu wyświęcił kardynała-faszystę, uczynił
zeń chorwackiego patriotę i męczennika komunistycznego dyktatu. Kościół zatroszczył
się o ty, by wybielić wizerunek Stepinaca. W Encyklopedii PWN możemy dziś
przeczytać, że "protestował jednak przeciwko prowadzonej przez ustaszy
polityce eksterminacji Serbów, Żydów i Cyganów oraz organizował pomoc
dla prześladowanych". Na długoletnie więzienie został więc skazany
ot tak, za nic, aby mógł zostać męczennikiem...
(XIII)
Doprowadził
do granic absurdu kult bogini Maryi. Mynarek nazywa go maryjnym
papieżem. Kult ten nie tylko nie ma oparcia w Biblii, ale jawnie jej przeczy
(Jezus uważał Maryję za grzesznicę).
24 marca 1984 r. Jan Paweł II klęczał przed figurką Maryi. W obliczu milionów
zawierzył ...całą planetę Niepokalanemu Sercu Maryi, podkreślał jednocześnie,
że jej władza jest podobna do władzy papieża w tym, że rozciąga się do wszystkich
krańców wszechświata, jak podsumowuje to H. Mynarek: "Jedynie papież
mógł zrobić coś równie komicznego — albo tak zdumiewająco bezsensownego"
(XIV)
Rozniecił z nową siłą gorszący kult zdrajcy św. Stanisława.
Czczony jest on jako patron Polski, podczas gdy właśnie Polskę zdradził (o czym
pisał m.in. Gall Anonim). Więcej...
(XV)
Nie protestuje przeciwko rozniecaniu wokół jego osoby
bałwochwalczego kultu (O. Stanisław Musiał, jezuita, zapytany o polską pomnikomanię
papieską, odparł: "To mnie też przeraża"), nazywaniem go Ojcem
Świętym, Świątobliwością itp. podczas gdy Jezus, który ma być jakoby założycielem
chrześcijańskiego Kościoła, tego surowo zabraniał: "Nikogo też na ziemi
nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec, Ten jest w niebie"
(Mt 23, 9). Każdy normalny zwrot w mediach odnośnie osoby
Jana Pawła II, typu: Karol Wojtyła, przywódca Kościoła katolickiego (co na
zachodzie jest zwyczajem), u nas traktowany jest jako afront wobec papieża,
narodu, Boga i w ogóle wszystkich świętych. Każda próba analizy tego
pontyfikatu bez zbędnego bałwochwalstwa, poddawana jest krytyce i anatemom.
Tytułem przykładu można podać przypadek szefa Wiadomości TVP, Piotra Sławińskiego,
który w wewnętrznym (nie publicznym!) piśmie odważył się nazwać
Karola Wojtyłę — „Karolem Wojtyłą" oraz „liderem Państwa
Watykańskiego". Z tej wewnętrznej wzmianki w ciągu
kilku dni wynikła wielka afera. Prymas Glemp i reszta hierarchów strasznie się
rozsierdzili na profanatora świętości, nie pomogło ukaranie go grzywną oraz
jego skrucha — domagano się dymisji Sławińskiego, jako człowieka
„niekompetentnego". Nawet w Gazecie Wyborczej ukazały się głosy
oburzenia. Oto pani Agnieszka Kublik pisze: „Nazwanie papieża Jana Pawła
II p. Karolem Wojtyła to po prostu grubiaństwo". Podobny jazgot i nagonkę rozpętano po projekcji filmu produkcji amerykańskiej o pontyfikacie
naszego rodaka. W filmie przedstawiono go jako wielkiego człowieka i wielkiego
papieża. Niestety, film nie był kręcony na kolanach… Znów domagano się głów.
Księżyna, odpowiedzialny za dopuszczenie tego obrazu, wyraził publiczną
skruchę i się pokajał. Po jakimś czasie wszystkim przeszło. Inny przykład — publikacja książkowa. Marco Politi i Carl Bernstein napisali wiarygodny i powszechnie na zachodzie uznany za prawdę dokument pt. Jego Świątobliwość.
Książkę przetłumaczono na wiele języków, ktoś podjął decyzję o przetłumaczeniu
na polski. Ci co za komuny walczyli o wolność wypowiedzi nie potrafili jednak
być konsekwentni. Książka ukazałasię w wersji ocenzurowanej. Sprawa
znalazła się w sądzie, cenzorzy przegrali. Niektórym jednak
nawet akutalny poziom bałwochwalstwa wydaje się za mało pobożny.
Na jednej z pielgrzymek wierni z Polski trzymali olbrzymi transparent: "Tatusiu
Św. — kochamy Cię". To nie jest grzech, o tatusiach Jezus nie wspominał.
Sugeruję więc, w celu większego szacunku dla swego Pisma Św. oficjalny tytuł
(bezmyślnie powtarzany przez wszystkich polskich dziennikarzy) Ojciec Święty
zastąpić formułą mniej grzeszną — Tatuś Święty.
Nie wszędzie kwitnie kult Papieża-Polaka…
Jako podsumowanie całego szkicu niechaj posłuży kilka zebranych wypowiedzi
dających obraz tego jako postrzegany jest obecny pontyfikat na świecie:
Holandia
"Jan Paweł II jest mężczyzną, Polakiem i pewnych spraw nie rozumie.
Papież powinien zdawać sobie sprawę, że seksualność dla zachodnich społeczeństw pełni
olbrzymią rolę, nie może mówić, że to nie jest ważne, że są ważniejsze sprawy.
Rzym nie daje dobrychargumentów, gdyż ludzie ich nie rozumieją. Kiedy
twoje argumenty są niezrozumiane, trzeba je zmienić. Holendrzy odnoszą wrażenie,
że ten papież za dużo mówi o seksie i nie chcą go słuchać, nawet kiedy naucza
pięknie o sprawach społecznych, gdyż są zrażeni przez sprawy seksu."
[o. Theo Koster OP, holenderski dominikanin (Fronda, marzec 1998)]
Niemcy
"Jeden z moich niemieckich współbraci powiedział mi, że gdyby wśród
niemieckiego duchowieństwa przeprowadzić ankietę, to papieża poparłaby tylko
jedna trzecia kapłanów" [ksiądz Stanisław Musiał, jezuita, 1999]. Wśród
społeczeństwa niemieckiego uznanie dla papieża wygląda jeszcze bardziej
licho: „Podczas gdy w roku 1980 jeszcze 64 procent Niemców w RFN uznawało
urzędującego papieża za 'dobrego', a nawet 'znakomitego', to dziewięć lat później
wyrażało taki osąd jedynie 29 procent" [ 15 ].
Nie może się więc wydawać dziwne to, że "Papież wyraził ubolewanie z powodu niewłaściwych tendencji w niemieckim Kościele katolickim." [GW, 14.03.01.]
Kanada
"U nas to nie jest postać ani popularna, ani szczególnie szanowana.
Krytykują go publicznie nawet księża i biskupi. Oskarżają go o ciasny dogmatyzm i oderwanie od rzeczywistości, które tylko pogłębia obecny kryzys Kościoła".[Real Murray, 2001
[ 16 ]]
Wielka Brytania
"Pontyfikat Jana Pawła II rozczarowuje. Mocny i charyzmatyczny
papież, idealistyczny i inspirujący, jeden z najmądrzejszych ludzi, jacy kiedykolwiek
zajmowali to stanowisko, wykorzystał swoją siłę głównie do wzmocnienia najbardziej
konserwatywnych tendencji w Kościele. (...) Kościół oczekuje obecnie, czasami
ze źle skrywanym zniecierpliwieniem, na odejście papieża Jana Pawła II. [Obecnie
oczekuje się Włocha, jako] powrotu do czegoś znanego, po budzącej obawy mentalności
krzyżowca Polaku". [The Economist]
Stany Zjednoczone
Amerykańscy biskupi katoliccy podejmują kroki
zupełnie przeciwne zamierzeniom papieża: "Wedle
obecnie najczęściej wyznawanych poglądów orientacja seksualna jest czymś danym
człowiekowi, a nie będącym konsekwencją jego świadomego wyboru. Jako taka -
nie może podlegać ocenie w kategoriach grzechu, skoro niewiele zależy tu od wolnego
wyboru człowieka". [Biskupi Kościoła katolickiego w USA, w liście pasterskim apelującym o tolerancję dla homoseksualistów, opublikowanym 1-X-1997 r.
[ 17 ]
Post scriptum
Być może zarzucicie mi za ten tekst zupełny brak czci i wiary, no bo to rodak,
no bo wielki, no bo znany… Jestem przekonany, że Karol Wojtyła podziękowałby mi za ten
tekst. Postanowiłem
to napisać, gdyż przeląkłem się słowami Jezusa w Kazaniu na Górze: "Błogosławieni
będziecie, gdy ludzie was znienawidzą, i gdy was wyłączą spośród siebie, gdy
zelżą was i z powodu Syna Człowieczego podadzą w pogardę wasze imię jako niecne:
cieszcie się i radujcie w owym dniu, bo wielka jest wasza nagroda w niebie". I zaraz potem dodaje, aby rozwiać wszelkie wątpliwości: "Biada
wam, gdy wszyscy ludzie chwalić was będą. Tak samo bowiem przodkowie ich
czynili fałszywym prorokom". U nas Jana Pawła II jeno się chwali,
czy nie widzicie, że to dla niego zgubne w dłuższej (niebieskiej) perspektywie.
Chyba nie chcemy aby po śmierci dobry Bóg wsadził do do Czyśćca, lub nie daj
Boże gdzie indziej…
1 2 3 4 5 Dalej..
Przypisy: [ 15 ] Herrmann, op.cit., s.408. [ 16 ] Fakty i Mity, nr 32/2001. Duchowny protestancki i działacz społeczny z Montrealu [ 17 ] Za: J. Kijewski, Społeczeństwo zdegenerowane, Nowy Jork 2000 « Watykan i papiestwo (Publikacja: 21-05-2002 Ostatnia zmiana: 04-05-2011)
Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 325 |
|