|
Chcesz wiedzieć więcej? Zamów dobrą książkę. Propozycje Racjonalisty: | | |
|
|
|
|
Społeczeństwo » Etyka zawodowa i urzędnicza
Służba cywilna: Nowelizacyjna zadyszka [3] Autor tekstu: Witold Filipowicz
To tylko
niektóre — skrótowo, z konieczności, przedstawione — obszary systemu służby
cywilnej III RP jawiące się niczym „czarne dziury". Niepokojące jest to,
że w obecnym projekcie nowelizacji pozostawia się nadal poza regulacją wiele
obszarów od dawna wskazywanych jako potencjalne źródło patologicznych
zachowań. Albo też pozostawia w nietkniętym kształcie te przepisy, które
choćby z punktu widzenia zdrowego rozsądku nigdy nie powinny się pojawić. Zwłaszcza,
że w wielu przypadkach wskazane były praktyczne skutki, obszernie
dokumentowane. Odnaleźć też
można i drugą stronę tego medalu, gdzie z kolei wzięty został nadmierny
przechył w przeciwną stronę. W projektowanym art. 22a ust. 2 mowa jest o zawartości listy kandydatów zgłaszających się do naboru, ogłaszanej
publicznie w Biuletynie Informacji Publicznej urzędu. Lista ta, poza imieniem i nazwiskiem kandydata ma również zawierać jego miejsce zamieszkania. O ile
obecnie w sposób bezprawny nadużywa się przepisów o ochronie danych
osobowych, o tyle pod rządami takiego przepisu z całą pewnością prawo do
ochrony tych danych zostanie naruszone. Miejsce zamieszkania kandydata nie ma żadnego
związku ze stanowiskiem, na jakie kandyduje i upowszechnianie tej informacji
jest oczywistym naruszeniem prywatności. Ponadto, w ekstremalnych przypadkach,
tak beztroskie ujawnianie danych może być dla kandydata źródłem kłopotów. W dalszej części projektowanych przepisów, o protokołach postępowania, jest
wymóg odnotowania danych osobowych, w tym i adresu kandydata, ale dokumentacja
tego typu jest na użytek wewnętrzny urzędu i ewentualnej kontroli, o ile ta
zostanie ustanowiona. Nie ma żadnego uzasadnienia, by tę informację podawać
do wiadomości publicznej.
Warto też
podkreślić, że wprowadzenie postulowanych zmian nie wymagałoby ponoszenia
dodatkowych nakładów finansowych. Przeciwnie, w jakimś stopniu przyczyniłoby
się do ich zredukowania. Przede wszystkim jednak miałoby wpływ na ponoszone
obecnie koszty społeczne. Setki tysięcy osób, mających styczność z systemem służby cywilnej, ustawicznie głoszone hasła o profesjonalizmie,
rzetelności, bezstronności i apolityczności urzędnika administracji rządowej
wita, jak dotąd, z uśmiechem drwiny lub szyderstwa.
Nowelizacja
ruszyła w niewątpliwie dobrym kierunku, jednakże szybko i niespodziewanie
dostała zadyszki.
1 2 3
« Etyka zawodowa i urzędnicza (Publikacja: 09-09-2004 )
Witold FilipowiczAbsolwent Uniwersytetu Warszawskiego, magister administracji, studium podyplomowe integracji europejskiej. Wieloletni pracownik administracji rządowej szczebla centralnego, w tym na stanowiskach kierowniczych, specjalista z zakresu zamówień publicznych i funkcjonowania administracji. Autor szeregu publikacji, m.in. w "Dziś", Komentarze", "Forum Akademickie", "Obywatel" oraz na wielu serwisach internetowych publicystyki niezależnej, autor raportu "Służba cywilna III RP: zapomniany obszar", prezentowanego i opublikowanego na stronach Fundacji Batorego w Programie Przeciw Korupcji. Liczba tekstów na portalu: 21 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Przekrzywiona opaska Temidy | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3626 |
|