Kultura » Sztuka » Teatr » Dramaty
Królestwo [2] Autor tekstu: Wojciech Hawryluk
(po chwili )
Nie! Proszę, nie… Dlaczego? Nienawidzę!
( jego krzyk staje się coraz słabszy,
Mężczyzna zaczyna tylko szeptać, bełkotać ) Nie,
nie, przepraszam, przepraszam, twoje światło jest zbyt jasne dla mnie… Nie,
przepraszam, proszę, nie, nie… Dziękuję… Nie! Przepraszam, dziękuję,
dziękuję… Twoje światło jest zbyt jasne dla mnie… Dziękuję… Tak!
Tak! Mocniej!
(po chwili ) Nie! ( po chwili ) Dziękuję,
mocniej, jeszcze… Twoje światło jest zbyt jasne dla mnie...
Strażnik II słabnie, dostaje
zadyszki, wypada mu z ręki pałka. Strażnicy zabierają miskę z łyżką, pałkę i wychodzą.
Mężczyzna leży w bezruchu. Następnie
stara się podnieść w stronę żarówki, ale ból nie pozwala mu na to.
MĘŻCZYZNA
Dziękuję,
twoje światło… jest zbyt jasne dla mnie...
Po dłuższej chwili spogląda w stronę
drzwi. Czołga się do nich i, z trudem, zamyka je. Zasypia.
Wraca Strażnik I. Zauważa zamknięte
drzwi, bawi się nimi, otwierając i zamykając je. Nagle przypomina sobie coś,
puszcza drzwi, zamykając je. Spogląda na zegarek i gasi światło; odchodzi.
MĘŻCZYZNA
(tuż po zgaszeniu światła, jakby
przez sen) Jeszcze! Chcę jeszcze,
mocniej… Nienawidzę… Dziękuję, twoje światło jest zbyt jasne dla
mnie...
Obaj Strażnicy wracają. Strażnik I spogląda na zegarek i zapala światło. Mężczyzna budzi się, czołga się w kąt — jak najdalej od światła. Kładzie
się, kurcząc pod siebie nogi, rękami wykonuje takie ruchy
jakby chciał chronić się przed ciosami, milczy. W stronę światła
spogląda tylko raz — tuż po jego zapaleniu.
Strażnik II wnosi do pomieszczenia
miskę z pożywieniem i łyżką, stawia ją na posadzce pod żarówką i wychodzi z pomieszczenia. Strażnik I zamyka drzwi na klucz. Strażnicy odchodzą.
Mężczyzna
przez jakiś czas leży na posadzce „chroniąc" głowę przed
ciosami; następnie wyczuwa węchem
pożywienie, dostrzega miskę stojącą na posadzce, powoli wstaje, podchodzi do
miski, siada na posadzce i zaczyna jeść. Po chwili spogląda na żarówkę, patrzy na nią przez moment, potem
zwraca twarz ku misce. Je.
Chwilę po uciszeniu się kroków
odchodzących Strażników, słychać zbliżające się do pomieszczenia kroki
biegnącej osoby. W drzwiach pojawia się Kobieta ( wyprostowana, w ubraniu w kolorze walizki ), która zachowuje się podobnie do Mężczyzny -
rzuca się na kraty, chcąc dosięgnąć
żarówki.
Nadchodzą Strażnicy, którzy postępują
wobec Kobiety tak, jak poprzednio wobec Mężczyzny — wrzucają ją do
pomieszczenia. Jej niezrozumiałe krzyki również słychać dopiero po
przekroczeniu progu; także dopiero wtedy dostrzega ją Mężczyzna. Kobieta,
podobnie jak poprzednio Mężczyzna, jest pochłonięta widokiem żarówki. I także dla niej Strażnicy są niewidoczni.
STRAŻNIK
I
Zapragniecie
ciemności .
Strażnicy wychodzą, drzwi pozostawiają
otwarte .
MĘŻCZYZNA
(gdy Kobieta prawie dotyka żarówki )
Nie dotykaj!
KOBIETA
(po chwili ) Dlaczego?
MĘŻCZYZNA
Bo zgaśnie.
KOBIETA
(cofając się z lękiem od żarówki
) Zgaśnie !?
MĘŻCZYZNA
Tak. I poparzysz się.
KOBIETA
(po chwili, wpatrując się w żarówkę
) Piękne...
MĘŻCZYZNA
Tak....
MĘŻCZYZNA
(po chwili, żłobiąc łyżką swój rysunek i pokazując go Kobiecie ) Zobacz.
KOBIETA
Co to?
Mężczyzna podnosi głowę w stronę
żarówki. Oboje patrzą w światło.
MĘŻCZYZNA
(po chwili ) Zbyt jasne, prawda?
KOBIETA
(odrywając wzrok od żarówki ) Tak, oślepia… trochę…
MĘŻCZYZNA
Masz teraz
przed oczami… taki… obraz tego światła ?
KOBIETA
Tak...
MĘŻCZYZNA
Zamknij teraz
oczy…
KOBIETA
(mając zamknięte oczy ) Nadal to widzę, tylko jaśniej.
MĘŻCZYZNA
Tak samo jak
ja…
Kobieta wyczuwa węchem pożywienie,
podchodzi do miski, która stoi blisko Mężczyzny. Mężczyzna początkowo nie
chce dzielić się żywnością — przez chwilę wyrywają sobie nawzajem
naczynie z rąk. Później jednak daje
jej miskę, dostrzegając urodę Kobiety.
MĘŻCZYZNA
(zauważając, że drzwi są otwarte,
ze zdenerwowaniem ) Drzwi!
Mężczyzna podbiega do drzwi i, z lękiem,
zamyka je. Uspokaja się, wręcz się cieszy.
MĘŻCZYZNA
(zbliżając się do Kobiety ) Drzwi trzeba zamykać.
MĘŻCZYZNA
(po chwili, wskazując ręką żarówkę
) Dotknij.
KOBIETA
Nie, przecież
zgaśnie.
MĘŻCZYZNA
Dotknij, później
znów się zapali ...
Mężczyzna zaczyna delikatnie dotykać
dłonią Kobietę po policzkach i szyi.
KOBIETA
Na pewno?
MĘŻCZYZNA
Już kilka
razy tak było... ( po chwili ) Wiem, że
tego pragniesz...
Kobieta po chwili
wahań dotyka żarówkę, parzy się;
Mężczyzna się śmieje.
MĘŻCZYZNA
(po chwili, dziwiąc się, że żarówka
nie zgasła ) Co jest !?
( po chwili ) Ach, zapomniałem ...
(słychać zbliżające się do
pomieszczenia kroki jednej osoby )
Powtarzaj za mną: twoje światło jest zbyt jasne dla mnie...
Kobieta i Mężczyzna powtarzają to
zdanie kilka razy, patrząc w światło żarówki. W drzwiach pojawia się Strażnik
I. Przez chwilę patrzy na zegarek, po czym gasi światło i odchodzi.
MĘŻCZYZNA
Nie bój się
...
Mężczyzna i Kobieta kochają się.
Wraca Strażnik I — zapala światło i zamyka drzwi na klucz. Odchodzi. Kobieta i Mężczyzna leżą na posadzce,
przytuleni do siebie.
KOBIETA
(wskazując na sińce na ciele Mężczyzny
) Dlaczego to masz ?
MĘŻCZYZNA
(wstaje zdenerwowany)
To nic!
Słychać coraz głośniej, że
korytarzem ktoś biegnie.
KOBIETA
Chyba będziemy
mieli gościa...
W drzwiach pojawia się Gość
(wyprostowany, w ubraniu w kolorze walizki), który rzuca się na kraty. Ani
Kobieta ani Mężczyzna nie zauważają
go.
MĘŻCZYZNA
Co takiego ?!
Gościa?
Mężczyzna nerwowo chodzi po
pomieszczeniu.
KOBIETA
Tak…
MĘŻCZYZNA
Skąd wiesz?
W drzwiach, za Gościem
pojawiają się Strażnicy; również dla niego są niewidoczni.
KOBIETA
Wiem...
STRAŻNIK II
(po rzucie monetą, pokazując Strażnikowi I monetę ) Możemy go nie wpuścić.
1 2 3 4 Dalej..
« Dramaty (Publikacja: 26-10-2004 Ostatnia zmiana: 05-03-2006)
Wojciech Hawryluk Urodzony 1977 r., mieszka i pracuje w Lublinie, wykształcenie prawnicze, dramaturg (wyróżniony w 2007 r. główną nagrodą w ogólnopolskim konkursie na sztukę o tematyce współczesnej WINDOWISKO w Gdańsku - za dramat pt. Ateiści), autor tekstów i recytator w słowno-muzycznym projekcie ateiści pójdą do nieba, na koncie kilka małych, lokalnych koncertów. Strona www autora
Liczba tekstów na portalu: 5 Pokaż inne teksty autora Najnowszy tekst autora: Domorosłe przemyśliwania | Wszelkie prawa zastrzeżone. Prawa autorskie tego tekstu należą do autora i/lub serwisu Racjonalista.pl.
Żadna część tego tekstu nie może być przedrukowywana, reprodukowana ani wykorzystywana w jakiejkolwiek formie,
bez zgody właściciela praw autorskich. Wszelkie naruszenia praw autorskich podlegają sankcjom przewidzianym w
kodeksie karnym i ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych.str. 3710 |